Nie będziemy przytakiwać…
Polska sprawiedliwość nadal gnębi najsłabszych i najmniej winnych. Kolejny przykład rządowych poczynań w tym zakresie mamy w Gdańsku. Zawinił poseł, minister. Próbował dogadać się ze swym kumplem z rządu w sprawie ochrony przed kontrolą skarbową. Wykryli to dziennikarze tygodnika „Wprost”, wspierani przez innych obywateli, albo – inaczej mówiąc – wykryli to obywatele, wspierani przez dziennikarzy.
Na odwet nie musieliśmy długo czekać. Rząd się zemścił. Na razie – na pracownikach urzędu kontroli skarbowej. Za to, że polityk z rządu został przyłapany na przestępstwie, rząd dymisjonuje Panią Dyrektor UKS oraz jej Zastępcę. Przestępca chodzi sobie bezkarnie. Pasuje tu wniosek zawarty w przysłowiu z połowy ubiegłego wieku: takiej sprawiedliwości nie podskakuj, siedź na d. i przytakuj…
Raczej nie będziemy przytakiwać, ale z tym, że nas wsadzą, się liczymy…
Kazimierz Netka