Na zdjęciu: Podczas Kongresu Kultury Pomorskiej można było podziwiać wystawę prac artysty, Czesława Podleśnego. Czy symbolizowały one przyszłość pomorskiej kultury? Fot. Kazimierz Netka.
Dwa lata trwała debata na temat sztuki materialnej, duchowej, nad tym, co pozostało po naszych przodkach. W efekcie powstała arena sporów osób i ugrupowań walczących o władzę w Polsce, w regionie…
Kultura deklaratywna objawiła się na scenie Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Politycy nie zmarnowali okazji i rozpoczęli kampanię przedwyborczą. A miało to być wydarzenie o zupełnie innym charakterze…
Wiele lat temu, w 1948 roku, odbył się Kongres Zjednoczeniowy. Historycy badający przeszłość PRL-u od razu wiedzą, o co chodzi.
Otóż, wtedy, w grudniu w auli Politechniki Warszawskiej doszło do połączenia PPR i PPS. Powstała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.
Nie była to pozoracja. Nowa partia rządziła w Polsce przez około 41 lat.
Fot. Kazimierz Netka
24 kwietnia 2017 roku, w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku odbył się Kongres Kultury Pomorskiej. Czy była to pozoracja debaty o pomorskiej kulturze? Każdy mógł przyjść (po wcześniejszym zarejestrowaniu się), miał szanse się wypowiedzieć – to jedna z zasadniczych różnic między wspomnianym Kongresem Zjednoczeniowym i Kongresem Kultury Pomorskiej (KKP).
A jaki był plan KKP? Oto program, zaczerpnięty ze strony internetowej http://kongres.pomorzekultury.pl/:
Godz. 10.30 – Część oficjalna (otwarcie)
Godz. 11.00-12.00 – Obrady plenarne, część I – prezentacje moderatorów z obrad stolikowych, odbywających się w dniach 20 marca – 11 kwietnia 2017 roku
Godz. 12.00-12.15 – przerwa kawowa
Godz. 12.15-14.00 Panel „Kultura na nowe czasy”; paneliści i głosy z sali
Program przewidywał, że w tej debacie udział wezmą: Krystyna Danilecka-Wojewódzka (wiceprezydent Słupska), Artur Celiński (Res Publica), prof. dr hab. Przemysław Czapliński (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu), prof. dr hab. Cezary Obracht-Prondzyński (prezes Instytutu Kaszubskiego), Władysław Zawistowski (dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego).
Godz. 14.00-14.10 – przyjęcie Deklaracji Kongresu Kultury Pomorskiej
Godz. 14.10-15.15 – przerwa lunchowa
Godz. 15.15-19.00 – Obrady plenarne, część II – dyskusja plenarna „Kultura na Pomorzu”; głosy zamówione, głosy z sali
Swój głos potwierdzili m. in.:
O wartościach: kultura duchowa Pomorza, kultura intelektualna Pomorza, kobieta w kulturze Pomorza:
Stefan Adamski (niezależny intelektualista), Ewa Graczyk (Uniwersytet Gdański), Elżbieta Jachlewska (Stowarzyszenie WAGA), ks. Krzysztof Niedałtowski (duszpasterz środowisk twórczych archidiecezji gdańskiej).
Miasto i województwo kultury:
Fot. Kazimierz Netka
Joanna Cichocka-Gula (Wiceprezydent UM Sopotu), Beata Jaworowska (Z-ca Dyrektora Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego), Magdalena Mijewska (Dyrektor Wydziału Kultury UM Słupska)
Akademia i media:
Fot. Kazimierz Netka
Maciej Michalski (Dziekan Wydziału Filologicznego UG), Krzysztof Polkowski (Rektor ASP w Gdańsku), Jarosław Zalesiński (Dziennik Bałtycki).
Artyści i aktywiści:
Andrzej Fac (poeta, wydawca, bibliograf), Adam Orzechowski (Dyrektor Teatru Wybrzeże), Katarzyna Pastuszak (Teatr Amareya), Czesław Podleśny (WL4, ASP), Jacek Staniszewski (ASP), Andrzej Szadejko (kompozytor, dyrygent, organista), Małgorzata Talarczyk (Teatr Miejski w Gdyni, ZASP).
Fot. Kazimierz Netka
Kontestatorzy i obywatele:
Michał Frejer (Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej „Gloria Viktoria”), Arkadiusz Hronowski (B90, SPATiF), Andrzej Ługin (Gdańsk Strefa Prestiżu), Zbigniew Sajnóg (niezależny intelektualista, d. Totart), Andrzej Stelmasiewicz (Fundacja Wspólnota Gdańska)
Prowincja, interior, region:
Tomasz Fopke (Dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej), Leszek Sarnowski (Kwartalnik „Prowincja”), Piotr Stec (Fundacja Mapa Obywatelska)
Godz. 19.00-20.00 – cocktail/rozmowy kuluarowe.
Fot. Kazimierz Netka
Nad zorganizowaniem wydarzenia, czyli w Biurze Kongresu pracowali: Magdalena Kajtoch (Fundacja Pomysłodalnia), Magdalena Kwiatkowska, Elżbieta Rolbiecka (Fundacja Wspólnota Gdańska), Piotr Stec (Scena Lalkowa im. Jana Wilkowskiego), Piotr Wyszomirski (Fundacja Pomysłodalnia) i za olbrzymi wysiłek należą się tym Osobom wielkie podziękowania.
Zakończony 24 kwietnia 2017 roku cykl omawiania stanu pomorskiej kultury zaczął się ponad dwa lata temu, a przyświeca temu hasło: Kultura Porozumienia. Przyświeca, bo miejmy nadzieję, że na tym Kongresie troska o kulturę w województwie pomorskim się nie skończy. Jest bowiem jeszcze wiele do zrobienia. No bo ile można debatować o pieniądzach, których i tak jest i będzie za mało? Jest coś, co możemy zrobić dla ocalenia bogactwa kulturowego Pomorza. O tym dyskusji było za mało.
Fot. Kazimierz Netka
Być może nie ma zagrożenia, że coś zostanie zasypane, wymazane z mapy Europy. Tak, jak wioski Słowińców na Mierzei Łebskiej, czy stara Łeba, po której pozostały tylko szczątki kościoła. Słowińców już chyba nie ma żywych na świecie; nie mogą się bronić, więc łatwo po nich pamięć można zatrzeć. Dlatego, wielkie podziękowania należą się osobom, pielęgnującym pamięć po Słowińcach. Dziękujemy np. Joannie Orłowskiej – prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Regionu Słowińskiego „Kluka”. Mieliśmy przyjemność spotkać te Osoby na Kongresie Kultury Pomorskiej, 24 kwietnia 2017 roku, w Teatrze Wybrzeże. Otrzymaliśmy od Dyrekcji Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku zaproszenie na „Czarne Wesele” w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach.
Znaczące zagrożenia „zasypywaniem” pomorskiego bogactwa kulturowego można zauważyć nie tylko na Mierzei Łebskiej.
Fot. Kazimierz Netka
Może warto, żeby specjaliści spróbowali znaleźć odpowiedzi na następujące pytania (szkoda, że nie poruszono tych zagadnień podczas Kongresu 24 kwietnia 2017 roku):
1. Kaszubi wyciągają ręce po Gdańsk, mimo że ani tego miasta nie zbudowali, ani nie odbudowali. Jak to się ma do kultury? Stolica województwa pomorskiego jest miastem Kresowian, bo to Oni zrujnowany podczas II wojny światowej Gdańsk, od 1945 roku podnosili z gruzów.
2. Kaszubi wyciągają ręce po województwo pomorskie. Udają, że nie widzą innych społeczności żyjących w tym województwie? Jak to się ma do kultury? To rycerze m.in. z Kociewia tworzyli pierwsze województwo pomorskie, działając w imieniu króla polskiego. Teoretycznie więc Kociewiacy mogą mieć życzenie, by województwo pomorskie w swej nazwie miało wyraz: kociewskie. Ale, nie wysuwają takich żądań bo szanują innych mieszkańców regionu, w tym Kaszubów.
3. Prezydent dużego miasta w Pomorskiem, kilka lat temu usunął ze swego urzędu portret jednego z Najwybitniejszych Polaków. Jak to się ma do kultury? Nieco na południe, za granicą woj. pomorskiego, za borami, za lasami, tego Najwybitniejszego Polaka uczyniono patronem, całego województwa…
4. Rady gmin na pojezierzu podejmują uchwały niezbyt przyjazne osobom, które nie są Kaszubami. Jak to się ma do kultury?
5. Rowokół – Świętą Górę Słowińców – przywłaszczają sobie Kaszubi. Czy nie mogą się powstrzymać przed tym zamazywaniem rzeczywistej przeszłości?
W Pomorskiem mamy więc do czynienia z dość dziwnymi zdarzeniami, jakoś nie pasującymi do zgodnego tworzenia takiej kultury, którą dumnie moglibyśmy nazywać kulturą pomorską.
Skąd skojarzenie Kongresu Kultury Pomorskiej z Kongresem Zjednoczeniowym 1948? Obydwa miały akcenty polityczne. Kongres '2017 można uznać za element kampanii przedwyborczej: na stanowiska prezydenta RP, marszałka województwa itp. Politycy nie zmarnowali okazji…
Kazimierz Netka