Fot. Kazimierz Netka
Pomorski dzień portowej nowoczesności. Od Latającego Holendra do statku autonomicznego
Klaster Interizon obchodzi 10-lecie istnienia. Gratulacje, słowa uznania przekazywano twórcom tego grona najbardziej nowoczesnych firm, uczelni, instytutów, organizacji, podczas Interizon Day – dnia innowacyjności, zorganizowanego już po raz dziewiąty. Konferencja, m.in. z tej okazji, odbyła się 26 września 2019 roku, w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym, gdzie klaster Interizon ma siedzibę.
Fot. Kazimierz Netka
Spotkaniem kierowali: Maciej Filarecki — Przewodniczący Rady Klastra Interizon. Jarosław Parzuchowski – Wiceprezes Zarządu Fundacji Interizon; dr hab. Łukasz Kulas z Politechniki Gdańskiej.
Tegoroczny program Interizon Day skupia się przede wszystkim na rozwiązaniach ICT dla branży morskiej i transportowo – logistycznej, czyli współpracy pomiędzy Inteligentnymi Specjalizacjami Pomorza: ISP1 Technologie offshore i portowo-logistyczne oraz ISP 2 – Technologie interaktywne w środowisku nasyconym informacyjnie – poinformowali organizatorzy.
Fot. Kazimierz Netka
Uroczystego otwarcia konferencji dokonał Maciej Filarecki — Przewodniczący Rady Klastra Interizon.
Fot. Kazimierz Netka
W gronie zaproszonych na Interizon Day 2019 znaleźli się m.in.: Wiesław Byczkowski – wicemarszałek województwa pomorskiego; Przemysław Sztandera prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej; Dr Adam Mikołajczyk – dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego; Marcin Osowski – wiceprezes zarządu ds. infrastruktury, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A.; Jowita Zielinkiewicz – dyrektor ds. innowacji i pozyskiwania funduszy, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A.; prof Jerzy Wtorek – dziekan Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej; dr Zbigniew Canowiecki – prezydent Pracodawców Pomorza; dr Tomasz Szymczak prezes Gdańskiej Fundacji Przedsiębiorczości; Marta Fortecka – dyrektor Polsko-Norweskiej Izby Gospodarczej; Radosław Wika dyrektor Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego; Agata Marszołek – project manager w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej; prof. Marek Grzybowski – Prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego; prof. Zdzisław Brodecki z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni.
Fot. Kazimierz Netka
Wyzwania i możliwości w kontekście współpracy Inteligentnych Specjalizacji Pomorza przedstawił Wiesław Byczkowski – Wicemarszałek Województwa Pomorskiego, przekazując gratulacje Jubilatom.
Fot. Kazimierz Netka
Sukcesów pogratulował też Adam Mikołajczyk – dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Fot. Kazimierz Netka
Podpisano umowę pomiędzy Wydziałem Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej i Zarządem Morskiego Portu Gdańsk w sprawie pilotażowej implementacji rozwiązać projektu SCOTT – Secure Connected Trustable Things, czyli: Wiarygodność i bezpieczeństwo komunikacji dla Internetu Rzeczy. Porozumienie podpisali: prof Jerzy Wtorek – dziekan Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej oraz Marcin Osowski – wiceprezes zarządu ds. infrastruktury, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A.
W Polsce jest kilkanaście klastrów kluczowych w tym gdański Interizon, otwarty także dla branży morskiej, o czym uczestnicy Interizon Day dowiedzieli się podczas debaty Port 4.0: Innowacyjne rozwiązania ICT dla obszarów portowych – debata, w której uczestniczyli m.in.: Marcin Osowski – Wiceprezes Zarządu ds. Infrastruktury, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A.; Jowita Zielinkiewicz – Dyrektor ds. Innowacji i Pozyskiwania Funduszy, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A.; Grzegorz Bławat – Departament Badań i Rozwoju Technologicznego, Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A.; Adam Silny – Prezes Zarządu, ISS RFID sp. z o.o.; Zdzisław Mendyk – Wiceprezes Zarządu, Vemco sp z o.o. Debatę moderował dr hab. Łukasz Kulas z Politechniki Gdańskiej.
Debatę zainaugurowano wyświetleniem filmu na temat gdańskiego morskiego okna na świat. Była to prezentacja przedsiębiorstwa, którego specyfika jest mało znana wielu mieszkańcom naszego kraju – mówiono podczas debaty. Przybywający na plaże na wakacje, latem, urlopowicze kojarzą sobie to przedsiębiorstwo z zapyleniem, hałasem, starymi technologiami. Tymczasem gdański port morski, jako największy w kraju, kształtuje trendy. Bardzo mu trudno konkurować z gospodarkami, które od dawna dobrze wykorzystują dostęp do morza. Nasza gospodarka nie jest za bardzo morska. By dogonić te lepsze, silniejsze gospodarki, zmniejszać dystans dzielący nas od nich, trzeba w Polsce tworzyć gospodarkę 4.0, związaną z 5G, opartą na zrównoważonym rozwoju. Gdańsk ma szansę stać się najnowocześniejszym portem, ale może do tego dojść poprzez nowe technologie.
Katapultą do rozwoju biznesowego jest współpraca. Port Gdański chce być inkubatorem dla innowacji. Jest w trakcie projektowania adaptacji do tego celu budynku dla inkubatora morskiego. Port nie tylko korzysta z funduszy na wpieranie startupów, ale również zadeklarował w jednym z projektów własne środki.
Warto, by ludzie z zewnątrz lepiej poznali funkcjonowanie portów. Zarząd Portu nie jest fizycznie odpowiedzialny bezpośrednio za przeładunki. Zarząd portu pełni funkcję gospodarza na terenie portowym. Klientami tego zarządu nie są armatorzy, ale operatorzy terminali, urządzeń portowych, nabrzeży.
Taka funkcja przypomina trochę zarządcę galerii handlowej, w której funkcjonują sklepy. Celem zarządu jest zapraszanie do portu statków – we współpracy z operatorami portowych terminali i ze Skarbem Państwa.
Ważne jest podejście holistyczne do funkcjonowania portów, obejmujące cały obszar zjawisk generujących informacje w obszarze portowym – nawet do tego stopnia, by systemy bez udziału osób mogły podejmować decyzje
W tej chwili sytuacja w Europie jest taka, że kilka portów, np. Amsterdam, Antwerpia, Hamburg, Rotterdam odpowiada za jedną piątą przeładunków portowych na naszym kontynencie. W najbliższych latach rola portów się zwiększy. Przewiduje się bowiem, że ilość dóbr importowanych wzrośnie o 50 procent. W największych portach europejskich jest silny przemysł. Na przykład, w Rotterdamie funkcjonuje rafineria. Towar przypływa jako surowiec – ropa naftowa – a wypływa jako produkt – paliwo. Takie funkcjonowanie portów również buduje ich bogactwo. Teraz, jest dobra okazja do wykorzystania przez Polskę tego, co dzieje się w Europie, w Azji – w grze o nowe przepływy towarów, o nowe connectivity – skomunikowanie Bałtyku z całym zapleczem polskich portów, jakim są np. Ukraina, Białoruś. Porty nasze muszą być na tyle atrakcyjne, by klienci mieli tu po co przyjeżdżać. Gdańsk w swej strategii rozwoju ma budowę portu centralnego. W nim am będą potrzebne nowe technologie na wyższym poziomie niż te, które teraz są w Rotterdamie, w Singapurze, gdzie pojazdy poruszają się bez udziału ludzi.
Gdynia jest portem dobrze dostosowanym do wdrażania statków autonomicznych. Jest bowiem obiektem całkowicie antropogenicznym. Kiedyś było tam bagno. Port budowano tak, by, stał się łatwo dostępny, to sprawia, że warunki nawigacyjne w Gdyni są lepsze niż w portach powstałych w ujściach rzek. W Gdyni został wdrożony system pozycjonowania statków. Pozwala on na zlokalizowanie jednostki z dokładnością do 1 centymetra.
Fot. Kazimierz Netka
Niestety, prawo nie sprzyja wprowadzaniu do żeglugi statków autonomicznych – bezzałogowych. Prawo morskie w znacznej swej części stworzone zostało w XVIII wieku, przez hegemona na morzach i oceanach, jakim była Anglia. Statkiem autonomicznym w tamtych czasach był mityczny Latający Holender, którego się bano Jak w takiej sytuacji wprowadzać teraz prawdziwe statki autonomiczne, gdy prawo morskie nie przystaje do obecnych możliwości?
Porty posiadają pieniądze; to bogate przedsiębiorstwa. Kasa jednak nie leży pod biurkiem. Jest ona wbudowana w infrastrukturę. Porty to spółki działające dla zysku, ale ten zysk przeznaczają na cele statutowe.
Żeby przedsiębiorstwa zechciały korzystać z oferowanych im nowych technologii, musi powstać miejsce, gdzie innowacje można pokazywać Trzeba stworzyć miejsce pilotażowe dla wdrażania innowacyjnych rozwiązań, nowych technologii, by twórcy innowacji mogli pokazać czym dysponują, co mają do zaoferowania. Potrzebny jest showroom do takich celów.
Porty stają przed różnymi wyzwaniami. Chodzi tu nie tylko o konkurencję na świecie. Trzeba brać pod uwagę efekt cieplarniany na Ziemi. Podniesienie się poziomu Bałtyku o metr to optymistyczna prognoza.
Ważną rolę w upowszechnianiu innowacyjności spełnia Gdański Park Naukowo-Technologiczny. W połowie września stworzono konsorcjum, którego ideą jest stworzenie hubu innowacji w GPNT – mówił Radosław Wika dyrektor GPNT – dyrektor Działu Parków Technologicznych w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Fot. Kazimierz Netka
Istotną rolę spełnia też Polski Klaster Morski i Kosmiczny. O nim owił prof. Marek Grzybowski – prezes zarządu tego klastra.
Przedstawiono też sukcesy wdrożeniowe: Interizon Success Stories – jak uczestnictwo w Klastrze generuje korzyści społeczne i biznesowe. Prezentacje moderował Jarosław Parzuchowski – Wiceprezes Zarządu Fundacji Interizon .Oto owe projekty: NEOTERIC; SCOTT; ISS RIFD.
Fot. Kazimierz Netka
Temat drugiej debaty brzmiał: Pomorska Platforma Pojazdów i Systemów Autonomicznych dla branży morskiej. Platforma ta powstała, by można było się spotykać i dyskutować o problemach autonomizacji żeglugi. Wypowiadali się w niej m.in. dr Karolina Lipińska – Zastępca Dyrektora Departamentu Rozwoju Gospodarczego, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego; Marcin Osowski – Wiceprezes Zarządu ds. Infrastruktury, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A.; Grzegorz Pettke – Dyrektor Pionu Okrętowego, Polski Rejestr Statków S.A.; Zbigniew Zienowicz – Prezes Zarządu, Hydromega sp. z o.o.; Piotr Cywiński – Navinord. Debatę moderował dr hab. Łukasz Kulas z Politechniki Gdańskiej.
Fot. Kazimierz Netka
Kwestia statków autonomicznych, to nie mrzonki. Badania nad nimi trwają od dawna. Statek z kontenerami, autonomiczny, to taki, który potrafi samodzielnie podjąć decyzje w oparciu o dane. które sam pobiera. Potrafi unikać kolizji, bez ingerencji człowieka, Teraz już niemal każdą jednostkę można wyposażyć w sensory pozwalające uczynić ją autonomiczną Technicznie, technologicznie jest to możliwe. Otwarta jest kwestia przepisów. Samodzielne, autonomiczne, małe katamarany już pracują. Pojazd taki, o wadze 16 kilogramów, długi na 1 metr, z baterią wystarczająca na 6 godzin pływania, wykorzystywany jest do wykonywania pomiarów batymetrycznych. Pojawia się przy plażach i wywołuje duże zainteresowanie. Co będzie, gdy jakieś dziecko włoży palec w pędnik tego pojazdu? Kto będzie odpowiadał?
Fot. Kazimierz Netka
W Pomorskiem, w Gdańsku, rozważane są uruchomienia pilotażowych autonomicznych jednostek pływających. Jedna – na trasie byłego kursowania promu, w poprzek Martwej Wisły, między Nowym Portem i rejonem Twierdzy Wisłoujście. Druga – na Motławie, łącząc transportowo obiekty Narodowego Muzeum Morskiego; teraz trasa ta jest obsługiwana przez prom spalinowy „Motława”.
Autonomiczne drony latające potrzebne są w Porcie Gdańsk do obsługi statków czekających na redzie. Chodzi o drony o udźwigu do 50 kg, mogące dostarczać na statki np. lekarstwa, części.
Inna rzecz: czy autonomiczna żegluga się opłaca? Dlatego, jedno z przedsiębiorstw chce zbudować dwie identyczne jednostki: konwencjonalny statek oraz autonomiczny. Chodzi o sprawdzanie czy autonomia jest tańsza czy droższa w porównaniu z konwencjonalną obsadą załogową – mówiono podczas debaty w trakcie 9. Interizon Day w Gdańsku.
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl