Fot. Kazimierz Netka
Mieszkańcy Gdańska oddadzą biedniejszym samorządom o 10% więcej pieniędzy w porównaniu z tym, co przekażą im w bieżącym roku
Fot. Kazimierz Netka
W piątek, 15 listopada 2019 roku, w Gdańsku, przedstawiono założenia budżetu na 2020 rok. Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz przekazała projekt budżetu Agnieszce Owczarczak – przewodniczącej Rady Miasta Gdańska. O szczegółach projektu planu dochodów i wydatków miasta Gdańska w roku 2020 mówili m.in.: Aleksandra Dulkiewicz – prezydent Gdańska, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak, wiceprezydenci: Piotr Grzelak, Piotr Borawski, Piotr Kowalczuk, Alan Aleksandrowicz oraz sekretarz miasta – Danuta Janczarek i skarbnik miasta – Teresa Blacharska, a także przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Cezary Śpiewak-Dowbór. Obecny był również Andrzej Skiba – radny miasta Gdańska, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość.
Źródło ilustracji: Urząd Miejski w Gdańsku
Przypomnijmy, że 15 listopada to ostatni dzień, w którym trzeba projekt budżetu przekazać radzie gminy – według m.in. ustaw o samorządzie gminnym oraz o finansach publicznych. Zgodnie z tymi aktami prawnymi projekt uchwały budżetowej (z objaśnieniami) oraz prognozę łącznej kwoty długu i informację o stanie mienia komunalnego należy też przedstawić regionalnej izbie obrachunkowej (w celu zaopiniowania).
Organ stanowiący jst , czyli rada, powinien otrzymać od organu wykonawczego opinię RIO o projekcie uchwały budżetowej i prognozie łącznej kwoty długu na koniec roku budżetowego i lata następne (pozytywną lub negatywną) – przed uchwaleniem budżetu. Uchwalanie budżetu samorządowego powinno nastąpić do 31 grudnia roku poprzedzającego rok budżetowy.
Projekt budżetu stolicy województwa pomorskiego przedstawiono podczas konferencji prasowej, 15 listopada, w sali obrad Rady Miasta Gdańska. Szczegóły zawiera następujący komunikat, który przekazał nam Daniel Stenzel – rzecznik prezydenta Gdańska:
Źródło ilustracji: Urząd Miejski w Gdańsku
Ponad 3,8 miliarda złotych wpływów i ponad 4,2 miliarda wydatków. Budżet stabilny, ale ze sporym deficytem, mniejszymi o 100 mln zł wpływami z podatku PIT po tzw „piątce Kaczyńskiego” i niewystarczającą subwencją oświatową od Ministerstwa Edukacji. Mieszkańcy Gdańska oddadzą też biedniejszym samorządom o 10% więcej pieniędzy w porównaniu z bieżącym rokiem, z tytułu „Janosikowego”. Dzisiaj w siedzibie Rady Miasta Gdańska prezydent Aleksandra Dulkiewicz przedstawiła projekt budżetu na 2020 rok:
Fot. Kazimierz Netka
– Dochody będziemy mieli na poziomie 3 803,9 mln zł, a wydatki 4 294,6 mln zł. To oznacza deficyt na poziomie 490,7 mln zł. To jest trudny budżet, mamy duży deficyt, wpływy z podatku PIT zostały nam, i wszystkim samorządom w Polsce mocno ograniczone przez „piątkę Kaczyńskiego”, rząd na samorządy wciąż przerzuca kolejne zobowiązania. W przyszłym roku tylko na podwyżkę cen prądu musimy przeznaczyć co najmniej 5 mln zł.
Budżet został przekazany przewodniczącej Rady Miasta Gdańska Agnieszce Owczarczak
Fot. Kazimierz Netka
– Dokument od razu trafi do komisji i teraz to radni będą mieli czas, żeby zapoznać się z tym dokumentem, nanieść ewentualne uwagi – mówiła przewodnicząca RM. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Cezary Śpiewak-Dowbór zwrócił uwagę, że problemem stają się dodatkowe obciążenia przygotowane przez rząd – Piątka Kaczyńskiego, subwencja oświatowa, wyższe ceny energii, to wszystko uderza w naszych mieszkańców – mówił przewodniczący.
Źródło ilustracji: Urząd Miejski w Gdańsku
Zastępca prezydenta Gdańska Piotr Kowalczuk tłumaczył, z jakich projektów samorząd będzie musiał zrezygnować w przyszłym roku – Musieliśmy ograniczyć wydatki o 54 mln zł, zostanie ograniczona nauka pływania, program edukacji morskiej, zajęcia pozalekcyjne, ale także przenosimy siedziby związków zawodowych do budynków szkół, co będzie dużo tańsze niż wynajmowanie powierzchni poza publicznymi placówkami.
Fot. Kazimierz Netka
W przyszłym roku miasto wyda więcej pieniędzy na komunikację publiczną, ale to i tak za mało, dodał zastępca prezydenta Piotr Borawski. – Wydajemy o 40 mln zł więcej, ale podwyżki płacy minimalnej, ceny energii, to wszystko wpływa na jeszcze wyższe koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej; decyzje o ewentualnych podwyżkach cen biletów będą konsultowane z pozostałymi miastami naszej aglomeracji, bo przygotowujemy się także do wprowadzenia wspólnego biletu.
Powody podwyżki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi tłumaczył z kolei I zastępca prezydenta Piotr Grzelak:
– Zmiany ustawowe, które wprowadziło Ministerstwo Środowiska, wyprowadzenie budynków niezamieszkanych z naszego systemu, brak sensownej polityki rządu jeśli chodzi o gospodarowanie odpadami, to wszystko wpływa na podwyżki cen za śmieci we wszystkich gminach, w całej Polsce.
Źródło ilustracji: Urząd Miejski w Gdańsku
Prezydent przypomniała również wysoką ocenę Agencji Fitch. Rating dla Gdańska jest na poziomie A-, co oznacza stabilną sytuację budżetową i możliwość bezpiecznego zaciągania kredytów – poinformował Daniel Stenzel – rzecznik prezydenta Gdańska.
Mimo trudności, plan inwestycyjny będzie realizowany tak, jak wcześniej przewidywano – mówił Alan Aleksandrowicz – zastępca prezydenta Gdańska. Komponent inwestycyjny nie ucierpiał z powodu zmniejszonych dochodów budżetowych. Wszystkie inwestycje są realizowane, zgodnie z podpisanymi kontraktami ewentualnie aneksami, Wszystkie planowane do ruszenia inwestycje też ruszą, zarówno te duże projekty unijne jak i te najmniejsze z budżetów obywatelskich – chociażby te wpisane do naszych różnych programów: chodnikowych, drogowych i innych. Tutaj zagrożenia nie ma; limity inwestycyjne zostały utrzymane.
Źródło ilustracji: Urząd Miejski w Gdańsku
Zapytaliśmy, jak opozycja ocenia projekt budżetu Gdańska na 2020 rok.
Andrzej Skiba – radny miasta Gdańska reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, powiedział, że znane są na razie główne założenia. Stwierdził, że jest to raczej budżet pewnej hipokryzji, gdyż oszczędności powinno rozpoczynać się od samej władzy. Dodał, że z chęcią, jako radny miasta Gdańska, wskaże szereg pozycji, które można byłoby uciąć, jak chociażby wydatki na serwis propagandowy gdańsk.pl; wydawanie milionów na promocję w prywatnych mediach – czego przykładem jest słynny wywiad za 50 tysięcy złotych. Można by bardzo dużo i długo mówić o możliwościach oszczędzania, ale na to będzie czas na sesji Rady Miasta Gdańska – powiedział Andrzej Skiba – radny miasta Gdańska z klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość.
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl