Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Korzystajmy śmielej z energii najbliższej nam gwiazdy by ocalić Ziemię
Stabilność klimatu Ziemi jest zagrożona. Mamy szansę powstrzymać niekorzystne zmiany, jeśli będziemy produkować mniej gazów cieplarnianych – np. poprzez rezygnację z kopalnych źródeł energii, zastępując je odnawialnymi, takimi jak wiatr, woda, ciepło Ziemi, promienie Słońca.
prąd z najbliższej nam gwiazdy możemy wytwarzać nawet na dachu własnego domu
Ludzkość potrafi wykorzystywać elektrownie słoneczne na… Marsie, w Kosmosie. Pojazdy marsjańskie, wysyłane na tę planetę z Ziemi są bowiem napędzane energią słoneczną. Dlaczego szerzej nie stosujemy tej metody pozyskiwania prądu na naszym globie? W Polsce istnieje kilka dużych farm fotowoltaicznych. Zbudowała je m.in. Grupa Energa. Panele fotowoltaiczne instalowane są również na dachach prywatnych domów. Czy warto? Jak to robić?
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
– Zachęcamy do udziału w cyklu bezpłatnych spotkań „Śniadania fotowoltaiczne” – spotkanie z doradcą i instalatorem fotowoltaiki – napisali Pracodawcy Pomorza. Pierwsze odbyło się 8 kwietnia 2020 roku. Prowadził je Hubert Wójcik – doradca i instalator fotowoltaiki. Omówił następujące zagadnienia: Jak działa system fotowoltaiczny; Zasady rozliczeń z zakładem energetycznym; Wymagania formalne dla mikro- i małych instalacji. Szkolenie online organizowane zostało przez firmę szkoleniową O.K. Ośrodek Kursów.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Pierwsze webinarium dotyczyło spraw ogólnych z zakresu fotowoltaiki. O tym, gdzie można montować ogniwa, jakie są typy dachów nadające się do ich instalowania – będzie mowa podczas następnego „śniadania”.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Ogniwa fotowoltaiczne mają bardzo różne budowy. Niektóre składają się z płytek o boku 15 cm, inne, nowocześniejsze, są o połowę mniejsze. Płytki połączone są posrebrzanymi drucikami zbierającymi ładunek elektryczny z powierzchni ogniw oświetlanych przez Słońce. Panele są odporne na oddziaływanie warunków atmosferycznych; mogą wytrzymać uderzenia gradu o średnicy nawet 4,5 cm.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Różne są rodzaje modułów, np. full black, czyli całe czarne. W zeszłym roku weszły do sprzedaży połówkowe ogniwa half cell black. Panele te będą miały większa wydajność.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Właściciel elektrowni słonecznej nie musi być jedynie jej konsumentem. Może ją przekazywać innym odbiorcom, za pośrednictwem sieci energetycznych. Wtedy stanie się prosumentem, czyli konsumentem i producentem. Prosumentem może zostać właściciel mikroinstalacji, czyli takiej o mocy łącznej zainstalowanych paneli do 50 kilowatów. Prosumentami mogą być osoby fizyczne, ale też spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty, kościoły.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
W skład systemu fotowoltaicznego wchodzą wspomniane już panele, inwerter – urządzenie służące do przetwarzania prądu stałego i synchronizowania z siecią Zakładu Energetycznego.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
W pierwszej kolejności prąd wytworzony w elektrowni słonecznej trafia do odbiorników w budynku właściciela. Nadwyżka, przez licznik dwukierunkowy, przekazywana jest do sieci zakładu energetycznego. Dlatego, kto chce mieś elektrownię słoneczną i na niej zarabiać, musi zmienić licznik poboru prądu na dwukierunkowy. Zakład energetyczny ma 30 dni na wymian,e licznika i robi to na własny koszt. Niewykorzystana w domu nadwyżka prądu magazynowana jest w sieci zakładu energetycznego. Prosument, za pośrednictwem internetu może sprawdzać, ile energii wyprodukował. Widzi również ile energii jego dom pobrał i kiedy.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Największa produkcja prądu z paneli fotowoltaicznych jest w godzinach 12 – 13. Jednak, w słoneczne, upalne dni ogniwa tracą na sprawności. Największą wydajność mają przy niskich temperaturach i ostrym Słońcu, czyli na przełomie marca i kwietnia – mówił prelegent Hubert Wójcik. Potem sprawność paneli się zmniejsza, nawet o 20 procent.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Prosument ma 24 miesiące na odbiór z sieci zakładu energetycznego nadwyżki wyprodukowanego u siebie prądu, bez dodatkowych opłat. Pobierany jest podatek w postaci części energii oddanej do sieci. Ten podatek wynosi 20 procent w przypadku małych, domowych instalacji. Dla dużych, na przykład na hurtowniach, podatek sięga 30 procent.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Mikroinstalacje – wymagania formalne – nie jest wymagane pozwolenie na budowę elektrowni słonecznej, na domu jednorodzinnym. Nie trzeba też zgłaszać robót budowlanych. Pod warunkiem,że najwyższy element instalacji fotowoltaicznej nie będzie sięgał więcej niż 3 metry nad dach budynku lub 3 metry nad poziom gruntu. Jeśli wyżej – to wymagane jest uzyskanie pozwolenia na budowę. Mikroinstalacja to 50 kW na jeden budynek. Jeśli są np. 3 budynki, to na każdym można zamontować urządzenie o mocy do 50 kW.
Źródło ilustracji: Prezentacja, którą przedstawił Hubert Wójcik
Kto chce uzyskać więcej bardziej szczegółowych wiadomości – może kontaktować się z prelegentem Hubertem Wójcikiem – instalatorem fotowoltaiki i doradcą.
Watro z takiej wiedzy korzystać, tym bardziej, że jest finansowe wsparcie – ze strony Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Programy wsparcia to np. „Mój Prąd” i „Energia Plus”. W przekazywanie pieniędzy włączają się też wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
A co ma do zaoferowania NFOŚiGW?
NFOŚiGW coraz sprawniej przyznaje dopłaty do kosztów instalowania domowych elektrowni słonecznych. Od 31 marca papier w „Moim Prądzie” stał się przeszłością, Kanał elektroniczny na gov.pl to sposób na szybsze uzyskanie pieniędzy na domową fotowoltaikę.
Żeby złożyć wniosek online wystarczy mieć profil zaufany założony np. dzięki bankowości elektronicznej lub e-dowód – poinformował Wydział Promocji i Komunikacji Społecznej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Program dopłat nawet w wysokości 5 tys. zł do zakupu i montażu PV (2-10 kW) ruszył na przełomie sierpnia i września 2019 r. Początkowo wnioski można było składać wyłącznie w wersji papierowej, ale 21 października NFOŚiGW udostępnił rozwiązanie online na rządowej platformie gov.pl.
Z tej opcji skorzystało do końca marca 2020 roku w sumie 12 755 wnioskodawców „Mojego Prądu”. Kanał elektroniczny jest efektywniejszy, a budowa przez NFOŚiGW systemu informatycznego, do którego wpadają wnioski elektroniczne powoduje, że obsługa tych wniosków nie stwarza większych problemów. A to przekłada się wprost na tempo obsługi klientów. Dlatego NFOŚiGW usprawnił program wykluczając wnioski papierowe, które poważnie opóźniają obsługę również i tych wnioskodawców, którzy skorzystali z drogi elektronicznej. W grudniu 2019 r. – pod koniec I naboru – Fundusz zalany został lawiną niekompletnych lub nieczytelnych papierowych wniosków, których wyjaśnianie zajmowało dużo czasu.
W II naborze do „Mojego Prądu”, który rozpoczął się 13 stycznia 2020 r., według stanu na 26 marca do NFOŚiGW wpłynęło łącznie 21 000 wniosków, w tym 14 289 papierowych oraz 6 711 elektronicznych. Nabór potrwa do 18 grudnia 2020 r.
„Mój Prąd” z miliardowym budżetem to jeden z największych w Europie programów finansowania mikroinstalacji fotowoltaicznych dla osób fizycznych, które wytwarzają energię elektryczną na własne potrzeby. Program przyczynia się do spełnienia międzynarodowych zobowiązań Polski w zakresie rozwoju energetyki odnawialnej, poprawy jakości powietrza, przede wszystkim na obszarach słabo zurbanizowanych oraz zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego. Szczegóły programu dostępne są na stronie: mojprad.gov.pl – zachęca Wydział Promocji i Komunikacji Społecznej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl