Fot. Kazimierz Netka.
Bramę Nizinną w Gdańsku można było uratować już 10 lat temu
Fot. Kazimierz Netka.
Gdańsk Olszynka to osiedle, mające nienajlepszy dojazd do śródmieścia stolicy województwa pomorskiego. Szansę na poprawę tej sytuacji upatrywano w budowie objazdu zabytkowej Bramy Nizinnej, której zagrażał coraz większy ruch samochodowy. Objazd powstaje już od kilku miesięcy.
Fot. Kazimierz Netka.
Jednak, we wtorek, 8 marca 2022 roku, reprezentanci władz Gdańska poinformowali, że prace zostaną przerwane. Obwiniono Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Mówiono o tym podczas konferencji prasowej, zwołanej na ul. Mostowej – przy skrzyżowaniu z nią dawnej trasy kolejowej przez Opływ Motławy do nieistniejącego już dworca Gdańsk Kłodno (obecnie teren ten jest w rękach dewelopera), do którego w 1945 roku przyjeżdżali ekspatrianci z wschodnich Kresów II Rzeczypospolitej.
Fot. Kazimierz Netka.
Podczas konferencji mówiono też o potrzebie budowy bezkolizyjnego skrzyżowania z międzynarodową trasą kolejową E65 (Gdynia – Warszawa).
O szczegółach spraw, poruszanych podczas konferencji prasowej, poinformowała nas Izabela Kozicka-Prus z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, cytując wypowiedzi osób uczestniczących w tym spotkaniu:
Objazd Bramy Nizinnej – wstrzymane prace przez konserwatora
Brama Nizinna jest jedyną z zabytkowych bram historycznego Gdańska, przez którą odbywa się regularny ruch drogowy. Aby poprawić komunikację w rejonie oraz zachować w dobrym stanie zabytek, jakim jest Brama, miasto planowało budowę objazdu. W wyniku działań wojewódzkiego konserwatora, inwestycja nie zostanie zrealizowana.
Oto ciąg dalszy komunikatu:
Fot. Kazimierz Netka.
– Musimy zmierzyć się z decyzjami konserwatorskimi, z którymi jako miasto i służby inwestycyjne nie możemy się zgodzić, bo naszym zdaniem nie uwzględniają one przede wszystkim skutków dla kluczowego zabytku, jakim jest Brama Nizinna, skutków społecznych dla mieszkańców, a w konsekwencji również skutków finansowych i prawnych – podkreślił podczas konferencji prasowej Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydent Gdańska ds. inwestycji. – Dzisiaj niestety musimy zakomunikować, że przerywamy tę inwestycję. Rozstajemy się z generalnym wykonawcą, z uwagi na decyzje konserwatorskie. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że decyzje te przedkładają prace dotyczące murów i pozostałości po infrastrukturze kolejowej nad ważny interes społeczny, ale również ochronę zabytku w postaci Bramy Nizinnej.
Fot. Kazimierz Netka.
Dokumentacja projektowa, na podstawie której rozpoczęto realizację robót, posiada wszelkie wymagane pozwolenia na realizację. Zgodnie z projektem od placu Wałowego planowana droga przebiegać miała ul. Grodza Kamienna, następnie skręcić w kierunku południowym przed Bastionem Żubr w miejscu dawnej linii kolejowej. W ramach prac uwzględniono również przebudowę sieci podziemnych w tym gazowej, wodociągowej, sanitarnej i teletechnicznej oraz sieci oświetleniowej.
Fot. Kazimierz Netka.
O realizację tej inwestycji ubiegało się 6 oferentów. Umowa zawarta została w sierpniu 2021 z firmą STRABAG Sp. z o.o. Koszt prac wyceniono na 16 mln złotych, a na ich wykonanie zakładano 12 miesięcy.
– Sprawy bezpieczeństwa odgrywały tutaj też bardzo dużą rolę. Proszę zobaczyć, jaki duży jest tutaj ruch samochodowy, coraz więcej mieszkańców Gdańska skraca sobie tędy drogę. Wydawało nam się, że ta inwestycja to rozwiąże i uratuje zabytek jakim jest Brama Nizinna. Nic z tego nie wyszło – mówił Bogdan Oleszek, radny miejski, reprezentujący ugrupowanie Wszystko dla Gdańska.
Po rozpoczęciu przez wykonawcę robót ziemnych Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął kontrolę terenu i nałożył obowiązek wykonania dodatkowych czynności związanych z m.in. pogłębianiem wykopów, w których znajdują się elementy dawnej bramy kolejowej. W konsekwencji tych działań całkowicie wstrzymał prace w celu wykonania szczegółowych badań archeologicznych. Z początkiem lutego PWKZ ponownie rozszerzył zakres prac archeologicznych i nakazał prowadzenie dalszych badań oraz zobowiązał do wykonania badań sondażowych na kolejnym odcinku, w kierunku ulicy Mostowej, w celu poszukiwań obrotnicy mostu kolejowego.
Fot. Kazimierz Netka.
Z uwagi na trwające badania archeologiczne obecnie nie ma możliwości oszacowania terminu zakończenia kontroli PWKZ. Uwzględnienie proponowanych przez konserwatora rozwiązań może wstrzymać prowadzenie robót nawet przez 12 miesięcy, a wnioski wynikające z trwającej kontroli potwierdzają, że do dalszej realizacji budowy objazdu Bramy Nizinnej konieczne będą zmiany zakresu robót, które wiążą się z opracowaniem nowej dokumentacji projektowej i pozyskaniem uzgodnień.
– Chcąc chronić te szczątki zabytków, resztki murów, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków swoją decyzją w rzeczywistości ignoruje potrzebę ochrony Bramy Nizinnej – podkreślał Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. – Dzisiaj pod tym obiektem odbywa się ruch samochodowy i ja nie wyobrażam sobie, aby dziś mieszkańców Oruni czy Olszynki odciąć komunikacyjnie od centrum Gdańska. Decyzja konserwatora zatrzymująca trwające prace, które nie wiadomo kiedy mogłyby zostać wznowione, jest skazaniem na dalsze degradowanie Bramy Nizinnej.
Fot. Kazimierz Netka.
Zaangażowanie wykonanych dotychczas prac na budowie szacowane jest na poziomie ok. 10%. Z uwagi na to, że dalsze wstrzymywanie i utrzymywanie wykonawcy na budowie nie leży w interesie publicznym, zdecydowano o rozwiązaniu umowy na wykonanie objazdu Bramy Nizinnej. Wykonawca robót dokończy jedynie niezbędne prace sieciowe, zabezpieczy i uporządkuje teren wraz z zielenią. Dalsze decyzje w zakresie inwestycji zostaną podjęte po zakończeniu badań – poinformowała Izabela Kozicka-Prus z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Fragment dawnych torów od ul. Mostowej do ulicy Grodza Kamienna przez Opływ Motławy, to niezwykle wartościowy pod względem historycznym, fragment Gdańska. Powinna zostać tam wykonana inwentaryzacja historyczna, polegająca nie tylko na spisywaniu zabytków, ale też na ocenie znaczenia tego miejsca dla Gdańska. Jak poinformowała podczas konferencji Katarzyna Jaskuła – zastępca dyrektora Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska (DRMG), takiej inwentaryzacji nie zrobiono.
Fot. Kazimierz Netka.
Szlak dawnej linii kolejowej, po której ma przebiegać objazd zabytkowej Bramy Nizinnej, to trasa, którą do Gdańska, po II wojnie światowej napływała mądrość. Po tych torach wjeżdżały na stację Gdańsk Kłodno pociągi przywożące w 1945 roku ekspatriantów z wschodnich Kresów II Rzeczypospolitej, np. z Wilna. Grodna, Lwowa. Dlatego, można to miejsce nazwać Wjazdem Kresowian.
To właśnie m.in. dzięki wschodnim Kresowianom i ich potomkom, Gdańsk stał się po II wojnie światowej potężnym miastem. Imigranci ze wschodu, z południa i z centrum kraju, rozwijali po II wojnie światowej w Gdańsku życie, podnosili to miasto z gruzów, tworzyli w Trójmieście uczelnie, kulturę, medycynę, przemysł (także stoczniowy), miejsca pracy. Tak więc, teren budowy planowanego objazdu w celu odciążenia Bramy Nizinnej, to odcinek torów niemal święty dla współczesnego Gdańska. Warto upamiętnić fakt, że tamtędy w 1945 roku napływały elity intelektualne na dworzec Gdańsk Kłodno. Jest to więc historyczny Wjazd Kresowian.
Fot. Kazimierz Netka.
Na razie postawiono tam pamiątkowy kamień, w 2015 roku. Może warto stworzyć tam symboliczną Bramę Kresowian, Ekspatriantów, Imigrantów, Uchodźców? Wszak i teraz imigranci – uciekający przed rosyjskimi wojskami z Ukrainy, przyjmowani są nieopodal, bo pod adresem Dolna Brama 8. Przyjazd w 1945 roku do Gdańska Kłodna był ważny dla Gdańska, niemal świętością, tak i teraz jest istotny, więc może trzeba upamiętnić ten fakt.
Jeśli zaś chodzi o poprawę skomunikowania Olszynki z resztą Gdańska, to okazję taka zmarnowano już około 10 lat temu – wtedy, gdy rewitalizowani międzynarodową trasę kolejowa, o symbolu E65, Gdynia – Warszawa i dalej. Wtedy można było wybudować wiadukty nad linią kolejowa E65, albo tunele pod nią. W Gdańsku nie powstało ani jedno takie bezkolizyjne skrzyżowanie. Budowano je zaś w nawet niewielkich wioskach, między Gdańskiem i Warszawą, także w województwie pomorskim.
Fot. Kazimierz Netka.
Oskarżanie teraz Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o to, że szkodzi zabytkowej Bramie Nizinnej, jest nieco nietrafne. To raczej wina ówczesnych władz Gdańska, że nie zadbały o wystarczającą ochronę tej budowli. Już około 10 lat temu Brama Nizinna była podparta belkami.
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl