Fot. Kazimierz Netka.
Kto nie mieszka na Żuławach, nie gospodaruje tam, nie rozumie tego regionu
Żuławy to najcenniejszy obszar nie tylko w województwie pomorskim i województwie warmińsko – mazurskim. Żuławy to również najcenniejszy fragment całej Polski; ważny dla Europy. Żuławy są dziełem przyrodniczo – ludzkim; międzynarodowym. Wymagają więc należytej troski zarówno w interesie natury jaki gospodarki. Jak pogodzić te działania, by obie strony miały korzyści? Do tej pory nie było to łatwe, chociażby z tego z względu, że Żuławy są podzielone granicą między województwami: pomorskim i warmińsko – mazurskim. Gospodarowanie na tym obszarze również jest podzielone. Jedynie zabezpieczenie przed powodziami realizowane jest przez jedną instytucję: Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gdańsku.
Na ilustracji: przybliżony zasięg Żuław – delty Wisły (żółta linia, opr. K.N.). Źródło mapy podstawowej: PPWK.
W RZGW w Gdańsku zainaugurowano w czwartek, 7 września 2023 roku, tworzenie nowej, wspólnej koncepcji działań dla dobra ludzi zamieszkujących deltę Wisły oraz na rzecz natury. Spotkanie w tym celu zorganizował Andrzej Winiarski – dyrektor RZGW w Gdańsku, a inicjatorem był Kazimierz Smoliński – poseł na Sejm RP, urodzony na Żuławach. Mieliśmy przyjemność uczestniczyć w tym historycznym wydarzeniu, jako dziennikarze z Klubu Publicystów Morskich, korzystając z zaproszenia, które przekazała nam Ewa Wiśniewska z Zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku:
Inwestycje na Żuławach – miliard 215 mln.
Dyrektor PGW Wody Polskie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Andrzej Winiarski, wspólnie z Kazimierzem Smolińskim, posłem na Sejm RP, organizuje spotkanie poświęcone planom inwestycyjnym na Żuławach Wiślanych. Będzie to możliwość przedyskutowania proponowanych projektów inwestycyjnych m.in. w ramach zabezpieczenia przeciwpowodziowego. W spotkaniu udział wezmą przedstawiciele samorządów z terenów Żuław Wiślanych, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Ośrodków Doradztwa Rolniczego, a także dyrektorzy Zarządów Zlewni Tczew, Gdańsk, Elbląg. Chcemy poznać oczekiwania interesariuszy przyszłych inwestycji na Żuławach i włączyć je w przygotowywane plany w ramach Programu Żuławskiego 2030 oraz Ogólnokrajowego programu „Woda dla Polski”.
Żuławy stanowią wyjątkowy obszar na mapie Polski, to region o niepowtarzalnym krajobrazie, z dużym potencjałem turystycznym i gospodarczym. Jednak to również teren najbardziej narażony na występowanie miejscowych podtopień i powodzi, który wymaga ciągłego inwestowania i monitoringu – napisała pani Ewa Wiśniewska.
Fot. Kazimierz Netka.
W spotkaniu uczestniczyli m.in.: Andrzej Winiarski – dyrektor Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku; Kazimierz Smoliński – poseł na Sejm RP; Mariusz Nierebiński – zastępca dyrektora ds. ochrony przed powodzią i suszą Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku; Barbara Jezierska – dyrektor Zarządu Zlewni w Tczewie Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku; Dorota Topp-Chudnicka – dyrektor Zarządu Zlewni w Gdańsku Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku; Robert Nowacki – dyrektor Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Olecku; Ewa Szymańska – zastępca dyrektora Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lubaniu; Emilia Pellowska – Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Lubaniu; Łukasz Bartkowiak – zastępca dyrektora Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Oddział w Olsztynie; Dorota Wasik – wójt gminy Markusy; Henryka Król – wójt gminy Suchy Dąb; Marcin Ślęzak – wójt gminy Gronowo Elbląskie; Barbara Forma – gmina Ostaszewo; Sebastian Zieliński – gmina Ostaszewo; red. Anna Kłos – Klub Publicystów Morskich, Pracodawcy Pomorza; Adam Najduk – Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa Oddział Terenowy w Pruszczu Gdańskim; Piotr Mańko – zastępca dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Oddział Terenowy w Pruszczu Gdańskim; Ewa Wiśniewska z Zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku; Bogusław Pinkiewicz – rzecznik prasowy, kierownik Zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka.
– Spotykamy się w związku z planami szerszej ochrony, przebudowy systemów wodnych na Żuławach, z inicjatywy pana posła Kazimierza Smolińskiego, który w ministerstwie mocno zabiega o tematy inwestycji żuławskich – powiedział Andrzej Winiarski – dyrektor Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku. – Wybraliśmy tylko kilka gmin po dwie z każdego regionu żuławskiego, po to by rozpocząć naszą dyskusję na temat priorytetowych zadań inwestycyjnych. Przede wszystkim chciałbym powitać pana posła, który jest głównym inicjatorem takiego działania.
– Kwestia Żuław to zabezpieczenie przeciwpowodziowe, ale przede wszystkim jak największy nacisk położyć też na problemy melioracji gruntów na terenie Żuław – powiedział poseł Kazimierz Smoliński. – Mamy ten problem, że od dłuższego czasu, w moim mniemaniu, ten system, który przez lata działał, potrafił odprowadzić nadmiar wody, ale też w razie braku tej wody zatrzymał tę wodę, w ostatnim czasie nie działa tak jak powinien. Najgorszy był początek lat 90, kiedy ta bieda na wsi, popegeerowskich terenów, spowodowała, że wiele tych urządzeń typu zastawki było zniszczonych, stal sprzedano, zostały resztki betonowych urządzeń. Uważam, że należy przywrócić, ale także udoskonalić ten system. Wydawało się jeszcze kilka, kilkanaście lat temu, że susza Żuławom nie grozi, a w tym roku coraz więcej szkód jest zgłaszanych suszowych na Żuławach. Rolnicy się skarżą, że na Żuławach jest susza. Urodziłem się na Żuławach i pamiętam, że zawsze tam był problem z nadmiarem wody. Ważne jest też by urządzenia potrafiły zabezpieczyć potrzebną wodę. Oczywiście od wielu lat jest problem słynnych bobrów. Pamiętam jako dziecko, że na Żuławach nie było bobrów. W latach 70. nagle się pojawiły i rozmnażają się w sposób zatrważający. Zagrażają nie tylko mieniu ale także życiu mieszkańców Żuław.
Fot. Kazimierz Netka.
W Holandii borów nie ma, bóbr jest szkodnikiem, bo zagraża życiu i dobru człowieka. Jest problem, gdyż bobry są chronione. Trwają rozmowy; być może wprowadzona zostanie jakaś miejscowa rezygnacja z ochrony; były próby sterylizacji chemicznej, ale trudno podać ją bobrom, one zużywają drewna mało, jedzą buraki cukrowe, rzepak, kukurydzę. Zaczynają dietę zmieniać. Nie ma sposobu, by podać im chemię, która by zmniejszyła tę populację. Człowiek żyje od tysięcy lat na Żuławach. Bobry to zwierzęta na Żuławach obce. Żyją tam od kilkudziesięciu lat.
Sprawa Żuław z jednej strony będzie to problem ogólnopolski, związany z zabezpieczeniem przeciwsuszowym, retencją i tak dalej, ale Żuławy mają tę specyfikę, że tam trzeba dwusystemowo działać. Z jednej strony odwadniać, bo oczywiście na Żuławach większa klęska jest gdy występuje nadmiar wody. Susza nie powoduje klęski, natomiast zmniejsza plony, ale skoro mamy taki potencjał, no to grzechem by było tego potencjału Żuław nie wykorzystać, bo to są moim zdaniem najlepsze ziemie, zresztą pan Piotr Mańko jest najlepszym fachowcem. Można powiedzieć, że to są najlepsze ziemie w Europie, na świecie. Ukraina nie ma takich dobrych ziem, nasze są lepsze, z tego powodu, że warstwa urodzajna jest kilkudziesięciocentymetrowa na Żuławach, może być nawet metr, dwa trzy; choć bywa też piasek; w południowych Żuławach len był siany bo była VI klasa ziemi, gdzie Wisła naniosła piasek.
Fot. Kazimierz Netka.
Moim zdaniem trzeba zrobić osobny program dla samych Żuław, być może ze zmianą uwarunkowań prawnych, wyodrębnieniem, to jest mój pomysł, żeby było tak jak kiedyś: Żuławski Zarząd Gospodarki Wodnej wyodrębniony dla samych Żuław. Specyfika Żuław jest całkiem inna niż innych terytoriów w Polsce. Tam jest zarządzanie zlewniowe, a tutaj mamy poldery, które trzeba odwadniać, nawadniać. Jest też problem słonej wody w części Żuław na tych terenach depresyjnych, w północnej części Żuław. Ostatnio odkryto najniższą depresję w Marzęcinie to jest powiat nowodworski.
Chciałbym usłyszeć, co trzeba w pierwszej kolejności zrobić, byśmy mogli to do programów rządowych wprowadzić. Wiadomo, zabezpieczenie przeciwpowodziowe jest pierwsze, bo jak tego nie będzie to nic innego się nie da zrobić. To zagrożenie musi być wyeliminowane. w różny sposób nawet z taką konkluzją autorską: z zespołem ekspertów odgrzebaliśmy stare niemieckie plany, żeby wzdłuż kanału żeglugowego zrobić groblę, ale to też jest kwestia ochrony, bo zmienia się środowisko z morskiego na słodkowodne. Cały zalew Wiślany miał być osuszony i powierzchnia Żuław byłaby większa – mówil poseł Kazimierz Smoliński.
– Jestem przedstawicielem instytucji odpowiedzialnej głównie za część przeciwpowodziową, ale właśnie w uzgodnieniu z panem posłem pozwoliliśmy sobie zaprosić instytucje zajmujące się rolnictwem – powiedział dyrektor Andrzej Winiarski. – Na wstępie pozwolę sobie przedstawić to, co jako Wody Polskie już zrobiliśmy na Żuławach w ciągu ostatnich kilkunastu lat, plany na najbliższy okres i potrzeby inwestycyjne na kolejne lata. Te potrzeby zostały podzielone na dwie grupy ze względu na to, co nam się wydaje jako priorytety, ważniejsze, i te które mogą nieco dłużej poczekać.
Oto opracowanie przekazane uczestnikom spotkania:
– To jest materiał do dyskusji, to są nasze priorytety w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Chcielibyśmy, żebyście się państwo z tym zapoznali. Pierwsza część jest o tym co już zostało zrealizowane. Tam jest również plan trzeciego etapu, trwającego jeszcze, Programu Żuławskiego, który chcemy wypełnić maksymalnie możliwie inwestycjami, które jesteśmy w stanie w tym programie zmieścić, na łączną kwotę około 280 milionów złotych. Natomiast kolejne dwa etapy – i tu gminy bym prosił głównie o pochylenie się – to są właśnie inwestycje na przyszłość, i tu chciałbym z państwem rozmawiać o priorytetach tych inwestycji. My podzieliliśmy w taki sposób, ale jesteśmy gotowi do rozmowy. Jeśli program, o którym mówił pan poseł nie powstanie w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat, być może niektóre z tych inwestycji warto zrealizować z innych środków, z bieżących środków czy to Wód Polskich czy to z dotacji państwowych, które Wody Polskie pobierają na tego typu inwestycje, czyli nie z odrębnego programu, ale coś co najpilniejsze, realizować ze środków bieżących. To jest do przejrzenia i przygotowania państwa punktu widzenia odnośnie priorytetów.
Jak zaznaczyłem, nie ma tu inwestycji typowo rolniczych, nie ma przebudowy systemów melioracyjnych. Zmienił się sposób uprawy, zmieniły się rodzaje upraw, a więc tutaj przebudowa systemów melioracyjnych jest niezbędna, dostosowanie do obecnej gospodarki, ale to państwo się lepiej na tym znacie jako instytucje rolnicze i z państwa strony czekamy na propozycje, na informacje. Mamy też przebudowy na polderach Gronowo, Stegna co pamiętam, jest kilka innych, oczywiście przebudowy stacji pomp. Jeśli chodzi o szczegóły przebudowy systemów melioracyjnych tu potrzebujemy od państwa kompleksowej wiedzy, kompleksowych pomysłów.
Fot. Kazimierz Netka.
Jako ciekawostkę pan poseł Kazimierz Smoliński przypomniał „Konstytucję wodną” tak zwaną Kartę Ziemską Malbork 1407 rok. Krzyżacy wymyślili coś takiego: Najwyżej położony ma swoją wodę kierować i prowadzić tak daleko jak jego granice wskazują, aż do swojego sąsiada, do którego woda wchodzi, który winien ją uchwycić i powinien ją prowadzić aż do trzeciego, oni powinni ją prowadzić do czwartego i oni czterej powinni prowadzić do piątego. Również wszyscy inni, sąsiad za sąsiadem winni czyścić rowy, budować wały aby wodę utrzymywać i prowadzić w korycie i razem przenieść wodę, by nie wyrządziła żadnych szkód. Można powiedzieć, że ta zasada nadal obowiązuje. Musimy dbać dzisiaj, by ta woda została odpompowana do morza, a jak trzeba, to po prostu ją zatrzymać – podsumował poseł Kazimierz Smoliński.
Może warto wykorzystać te metody z Karty Ziemskiej z XV wieku?
Propozycja ta spotkała się z poparciem m.in. reprezentantów wójtów gmin Gronowo Elbląskie oraz Markusy.
– Mieszkamy na urządzeniach hydrotechnicznych – mówili obecni na sali w RZGW Gdańsk. Na Żuławach jest bowiem taka sytuacja, ze 86 procent układu drogowego jest na groblach i wałach. Bobry uszkadzają ten system. A maszyny są coraz cięższe.
– Dlatego, bobry trzeba zlikwidować – padło zdecydowane stwierdzenie. W naszym przypadku to szkodniki numer 1. Jeśli bobry będą dalej na Żuławach, to zniszczą to, co wybudujemy za duże pieniądze. Kanały, groble, wały przeciwpowodziowe zostaną zdegradowane przez te zwierzęta.
Wieś Dzierzgonka jest poniżej poziomu wody w rzece.
Fot. Kazimierz Netka.
Jak widać, problemy na Żuławach są niemałe. Niektóre przybierają na sile. A Żuławy to najbogatszy obszar naszego kraju. Tutaj jest Gdańsk, Rafineria; jest Elbląg, Nowy Dwór Gdański, Nowy Staw. Nie możemy zapominać o majątku jaki się tutaj, w delcie Wisły, znajduje, a przede wszystkim musimy zadbać o bezpieczeństwo ludzi oraz o rozwój gospodarczy tego regionu, położonego z dwóch stron granicy między województwami pomorskie i warmińsko – mazurskie.
Podsumowując, Andrzej Winiarski – dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Państwowego Gospodarstwa Wodnego Widy Polskie zapowiedział, że to było pierwsze spotkanie zespołu do spraw poprawy sytuacji na Żuławach. Pan dyrektor poprosił o zapoznanie się z propozycjami dotyczącymi projektów realizowanych na Żuławach. O terminie kolejnego spotkania jego uczestnicy zostaną powiadomieni.
Ewa Szymańska – zastępczyni dyrektora Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego (PODR) w Lubaniu, zaproponowała, by odbyło się ono w Oddziale PODR w Starym Polu.
Kazimierz Netka
Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl