Biznes hotelarski w Gdańsku – stolicy Żuław. „Pokój z widokiem. Gdańskie hotele w XIX i XX w.” – wystawa w Domu Uphagena. Pamiętajmy też o ludziach z Kociewia i z Delty Wisły, którzy w XIX wieku stworzyli warunki sanitarne do rozwoju turystyki – tej tradycyjnej, ale przede wszystkim biznesowej

Fot. Kazimierz Netka.

Badania dziejów gdańskich hoteli będą kontynuowane

Fot. Kazimierz Netka.

„Pokój z widokiem. Gdańskie hotele w XIX i XX w.” – to tytuł najnowszej wystawy czasowej w Muzeum Gdańska, otwartej 22 czerwca 2022 roku w Domu Uphagena – Oddziale Muzeum Gdańska. Ekspozycja ta czynna będzie do 3 listopada 2024 roku. Mieliśmy przyjemność uczestniczyć w wernisażu tego dzieła pracowników nie tylko Muzeum Gdańska, ale też innych instytucji oraz osób prywatnych, które przekazały swe zbiory na ekspozycje.

Fot. Kazimierz Netka.

Uroczystość zainaugurowała dr Ewa Szymańska – zastępczyni dyrektora Muzeum Gdańska do spraw merytorycznych, podkreślając że kiedy pojawiła się propozycja ekspozycji poświęconej hotelom, wszyscy uznali, że jest to wręcz taka misyjna wystawa dla Muzeum Gdańska, gdyż jednym z celów muzeum miejskiego jest to, żeby wypełniać puste przestrzenie i wypełniać je treścią opowiadając o ważnych aspektach historii.

Te ważne aspekty historii to nie tylko wielkie daty związane z politycznymi wydarzeniami, ale wydaje się, że dużo ciekawsze i ważniejsze jest to, żeby mówić o życiu codziennym. I przedstawiła: nasi kuratorzy wystawy, czyli trzon naszego Działu Historii: Katarzyna Kurkowska, Rita Lulińska i kierownik dr Janusz Dargacz z Muzeum Gdańska, ale też kolega dr Leszek Molendowski czyli wszyscy we czwórkę tutaj reprezentujący ten najważniejszy w gruncie rzeczy dział naszego muzeum. Oddam głos pani Katarzynie Kurkowskiej, która wprowadzi państwa w tematykę wystawy ale także wymieni te osoby, bez których wystawa nie powstałaby – powiedziała pani dyrektor dr dr Ewa Szymańska.

– Witam państwa serdecznie w imieniu naszej trójki kuratorskiej na wystawie „Pokój z Widokiem. Gdańskie hotele XIX i XX wieku”. Wystawa także ma partnerów – powiedziała kuratorka Katarzyna Kurkowska.

Fot. Kazimierz Netka.

Partnerzy są bardzo ważni, a ich przedstawicieli dzisiaj możemy gościć tutaj na sali. Jest to Archiwum Państwowe w Gdańsku, Polska Akademia Nauk – Biblioteka Gdańska, Muzeum Sopotu – trzy instytucje, na które zawsze możemy liczyć, które zawsze służą nam pomocą, także i tym razem użyczyły swoich eksponatów, ikonografii, zbiorów na tę ekspozycję. Ale to także, kontynuując tę statystykę muszę wymienić aż 27 podmiotów instytucji i osób prywatnych, które użyczyły jakiegoś fragmentu swojej kolekcji, zbiorów prywatnych na tę wystawę, dzięki czemu stworzyliśmy dla państwa ekspozycję, mam nadzieje interesującą, ciekawą i różnorodną.

Dziękujemy serdecznie Archiwum Państwowemu w Gdańsku, Bibliotece Narodowej w Warszawie, Bibliotece Politechniki Gdańskiej, Instytutowi Herdera w Marburgu, Anne Amalie Bibliothek w Weimarze, Hotelowi Mercure Gdańsk Stare Miasto, Hotelowi Posejdon w Gdańsku,

Fot. Kazimierz Netka.

Instytutowi Pamięci Narodowej Oddział w Gdańsku, Kosycarz Foto Press – między innymi stamtąd pochodzą zdjęcia Zbigniewa Kosycarza, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, Muzeum Gdańska oczywiście, Muzeum Sopotu, Muzeum Strefa Historyczna Wolne Miasto, Muzeum Wojny i Techniki w Gdańsku, Polskiej Akademii Nauk – Biblioteki Gdańskiej, Polskiej Agencji Prasowej,Pomorskiej Bibliotece Cyfrowej.

Fot. Kazimierz Netka.

Natomiast oprócz tych instytucji, na wystawie znajdują się pojedyncze eksponaty bądź ich zbiory czy zdjęcia właśnie obiektów które otrzymaliśmy dzięki zbiórkom. Zbiórkę ogłosiliśmy na wiosnę tego roku. Tutaj Rita organizowała, koordynowała tę zbiórkę i dzięki temu około osiemdziesięciu eksponatów, fotografii, pocztówek trafiło do naszych zbiorów.

Dodatkowo posiłkowaliśmy się oczywiście naszymi przyjaciółmi kolekcjonerami, bez których także ta wystawa by nie powstała.

Pozwolicie państwo, że wymienię w kolejności alfabetycznej te osoby prywatne: Mieczysława Cierpioł, Małgorzata Gliwińska-Radwańska, Wojciech Gruszczyński, Krzysztof Grynder, Olga Krzyżyńska, Leszek Mozolewski, Eugeniusz Nowicki, Mirosław Podeszwik, Piotr Popiński, Piotr Reut, Weronika Szerle. Osobom i instytucjom serdecznie dziękujemy bo bez nich ta wystawa nie powstałaby, jak i wiele innych.

Kontynuując te podziękowania to wystawa to także projekt, to grafika. Dziękujemy serdecznie obecnej pani projektant pani Małgosi Gliwińskiej-Radwańskiej – za współpracę, za projekt. Będzie też broszura do wystawy wkrótce, tak że to wszystko się się dzieje.

Fot. Kazimierz Netka.

Dziękujemy oczywiście pani Ewelinie Ewertowskiej – naszej korektor języka polskiego, która sprawdzała wszystkie teksty. Tłumaczowi na język angielski panu Łukaszowi Golowanowi. Dziękujemy przede wszystkim Działowi Wystawienniczemu naszego Muzeum w osobach pana Grzegorza Jedlickiego, pani Agnieszki Barczewskiej, pani Barbarze Ostrowskiej, których pomoc jest wręcz nieoceniona – jak to sobie mówimy – warta każdych pieniędzy, bo są niesamowici. Nie będę zdradzała szczegółów ale jeszcze tutaj wczoraj też się działo. Oczywiście dziękujemy dziewczynom z Działu Promocji i wielu innym osobom, które uczestniczyły w przygotowaniach wystawy, dziękujemy Leszkowi Molendowskiemu z naszego Działu, który także współtworzył z nami jedną z plansz wystawowych. Tak że te wszystkie osoby i jeśli o kimś zapomniałam to bardzo przepraszam – jesteśmy naprawdę wdzięczni wszystkim

Drodzy państwo, króciutko o wystawie, zanim przejdziemy na górę. Tak naprawdę temat – jak pani dyrektor wspomniała – już nam w głowach świtał od dawna, dlatego tym bardziej się cieszę że dzisiaj zaraz sobie przejdziemy i będziemy mogli państwu pokazać ten wycinek naszej pracy codziennej.

Fot. Kazimierz Netka.

O hotelach w rozumieniu dzisiejszym możemy mówić od XIX wieku. Właściwie wcześniej były to zajazdy, pensjonaty, oczywiście ludzie podróżowali, działo się, natomiast budynek hotelowy w naszym rozumieniu dzisiejszym to wiek XIX i w Gdańsku tutaj dosyć bogato było w tym zakresie.

Mam nadzieję że ten fragment udało nam się uchwycić i przedstawić na wystawie. Temat hoteli – temat wakacyjny, lekki. Mam nadzieję że uruchomi jakieś fale być może wspomnień bo też te hotele z czasów PRL-u pamiętamy wszyscy tutaj w Gdańsku jeśli mieszkaliśmy to funkcjonowaliśmy troszkę, może nie korzystaliśmy z pokojów, ale tam były restauracje, kawiarnie, mamy wspomnienia, rodzinne. Tak że chętnie wysłuchamy tych wspomnień, jeśli państwo będą takowe mieli.

Musimy też pamiętać że rok 1945 to taka cezura -właściwie hotele w Śródmieściu przestały istnieć – zostały zniszczone i powstała potrzeba właśnie w powojennej Polsce, w powojennym Gdańsku budowania tej infrastruktury hotelowej od nowa. Pierwszym hotelem, który powstał właściwie na gruzach – o tym opowiemy wyżej – jest hotel Monopol, hotel tak naprawdę do dziś istniejący do dziś pod inna nazwą, hotel naprzeciwko dworca Gdańsk Główny, hotel, który – tak jak wspomniałam – powstawał jeszcze na tych gruzach. Pierwsi goście zjawili się tam w 1949 roku, tak że szybko i długo długo nic.

Kolejne hotele rejestrujemy właściwie dopiero w 70. – 80. latach. Takie hotele trochę bardziej luksusowe, przyjmujące gości dewizowych – o tym także właśnie odpowiadamy.

W tym miejscu chciałabym jeszcze powiedzieć, że tak naprawdę ta wystawa to jest jakiś wybór, nasz subiektywny wybór. Przedstawiamy te hotele najbardziej znane naszym zdaniem. Jest to jakiś wycinek; na pewno części hoteli zabraknie. Jest to też temat niezbadany, niezgłębiony tak naprawdę wymagający dalszego pogłębienia. My tylko tak liznęliśmy ten temat. Będziemy na pewno kontynuować te badania w przyszłości.

Fot. Kazimierz Netka.

Jeszcze chciałam sobie państwa zachęcić do wysłuchania wspomnień pracowników hotelu Heweliusz, które u góry można wysłuchać. Może będzie okazja kolejna, żeby się zjawić ponieważ bardzo ciekawe te wspomnienia są, trzy osoby tutaj użyczyły nam swoich wspomnień i bardzo miło było nam tego słuchać i dlatego państwa też pragniemy zachęcić.

– Chciałem imiennie podziękować osobom, które wykazały ogromną cierpliwość i są z nami – powiedział na zakończenie oficjalnej części dr Janusz Dargacz – kierownik Działu Historii Muzeum Gdańska: pani Aneta Kwiatkowska z Biblioteki Gdańskiej Polskiej Akademii Nauk, pani Anna Belka z Archiwum Państwowego w Gdańsku i chciałem podziękować całemu zespołowi Muzeum Sopotu, które reprezentuje pani Katarzyna Kreft, a też szczególnie chciałem podziękować panu Mirosławowi Podeszwikowi, który tam skromnie siedzi, a on bardzo nam pomógł przy wystawie wspomagając nas swoją imponującą kolekcją pocztówek. Praca w takim zespole to przyjemność.

Dostępność architektoniczna

Wystawa znajduje się na 2. piętrze Domu Uphagena. Obiekt nie posiada udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi ze względu na historyczny charakter budynku.

 Pokój z widokiem. Zwiedzanie wystawy

– Terminy: 22 czerwca (sobota), godz. 13.00 – 3 listopada (niedziela) 2024, godz. 16.00

Dostępność:

– do 30 września 2024 (poniedziałek): poniedziałki – nieczynne; wtorek-niedziela: 10.00-18.00; zakup biletu możliwy do 17.15 

– do 3 listopada 2024 (niedziela): poniedziałki, wtorki – nieczynne, środa 10.00-16.00, czwartek 10.00-18.00, piątek – niedziela 10.00-16.00, zakup biletu możliwy do 45 minut przed zamknięciem obiektu

– Ceny: 25 zł normalny, 18 zł – ulgowy, 67 zł – rodzinny

Komu to zawdzięczamy?

Naszym zdaniem, nie byłoby tej wystawy, bo pewnie nie powstałoby tyle hoteli w XIX wieku, gdyby nie dwie ówcześnie żyjące osoby, które stworzyły w Gdańsku odpowiednie warunki sanitarne dla turystyki, w tym kongresów, konferencji, sympozjów, spotkań, zjazdów. Chodzi tu przede wszystkim o to, że zapewniono Gdańskowi dostawy bieżącej wody, czyli zbudowano sieć wodociągów i kanalizacji. Dokonano tego, między innymi dzięki staraniom urodzonego na Kociewiu Leopolda Wintera, który w II połowie XIX wieku był nadburmistrzem Gdańska. Pomagali mu w tym Julius Albrecht Licht – budowniczy miejski oraz pochodzący z okolic Malborka inż. Eduard Friedrich Wiebe – projektant systemu.

Do czasu nastania nadburmistrza Leopolda Wintera, gdańszczanie korzystali w z wody dostarczanej Kanałem Raduni, zbudowanym przez Krzyżaków. Nie było odprowadzania ścieków; woda się z nimi mieszała. W efekcie, szerzyły się choroby. Najstraszniejszą była cholera, a jej epidemia ustała wkrótce po zainstalowaniu kanalizacji.

Kazimierz Netka

Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *