Biesiada Wileńska w IV LO w Nowym Porcie. Uroczystość w programie święta: „Wilno w Gdańsku 2024 / Vilnius Gdanske 2024. Między Neris a Motławą”. 35-lecie Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. List gratulacyjny od Mera Wilna dla pani prezes Bożeny Kisiel. Życzenia, wspomnienia

Fot. Kazimierz Netka.

„Te historie, wiedza, kultura, które przywieźli, budują nas nadal“

Fot. Kazimierz Netka.

Dar, który Ziemia Wileńska przekazała w 1945 roku Gdańskowi i województwu – wówczas gdańskiemu – jest chyba jednym z najcenniejszych w świecie. Był to skarb unikatowy, nie pieniężny, nie złoty, ale bardziej wartościowy. Wilno i Ziemia Wileńska oraz inne obszary wschodnich Kresów II Rzeczypospolitej przekazały Polsce największą swą mądrość, przywiezioną w głowach Kresowian – ekspatriantów. Dzięki temu udało się np. szybko osuszyć Żuławy, a Gdańsk został z ruin podniesiony do rangi jednego z najważniejszych miast świata. Mieszkańcy dzisiejszego województwa pomorskiego otrzymali miejsca pracy, nauki, zdrowia, kultury.

Fot. Kazimierz Netka.

Okazją do wspomnień są, trwające w Gdańsku wydarzenia kulturalne pt. „Dni Wilna w Gdańsku oraz 35-lecia Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Jednym z najważniejszych punktów programu Dni Wilna w Gdańsku 2024, była Biesiada Wileńska, którą zorganizowano 5 października 2024 roku w Gdańsku Nowym Porcie, w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 5, IV Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego im. Marynarzy Wojsk Ochrony Pogranicza.

Fot. Kazimierz Netka.

Na to wydarzenie przybyli m.in. przedstawiciele władz Wilna, władz Gdańska, Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. W nastroju pogodnym, uroczystym, uatrakcyjnionym koncertami Zespołu IXTET, wspominano dawne czasy…

Wszyscy razem zbudowaliśmy nową społeczność naszego miasta

– Szanowni państwo, bardzo się cieszę, że mam zaszczyt was gościć w jednej z najstarszych gdańskich szkół. Tej szkoły, która powstała na terenie Nowego Portu, gdzie właśnie przyjeżdżali repatrianci, mówiąc dawnym językiem, ze wschodu – mówiła, witając przybyłych, Beata Czaja – dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5, IV Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego im. Marynarzy Wojsk Ochrony Pogranicza:

Fot. Kazimierz Netka.

– Tu się właśnie osiedlali, ponieważ Nowy Port nie był tak bardzo zd niszczony podczas działań wojennych i to jest jedno z tych miejsc, gdzie zaczęli państwo, państwa rodzice, budować nową społeczność Gdańska. Bo tak naprawdę w Gdańsku wszyscy jesteśmy skądś. Jedni są zza wschodniej granicy, tak jak większość z państwa. Inni mają jeszcze inne korzenie. Moi rodzice tu przybyli po wojnie, ale z centralnej Polski. Byli też mieszkańcy autochtoni. Wszyscy razem zbudowaliśmy nową społeczność naszego miasta. Państwa rodzice odbudowali to wspaniałe miasto. Dziękujemy też za to, jak to miasto wygląda dzisiaj. Państwo, już jako społeczność Gdańska, stworzyliście coś zupełnie nowego. Nie patrząc na to, kto skąd przychodzi, daliście powiew wolności, daliście to, co miasto zawsze miało w sobie; wolność i nowe hasło: Solidarność. Naszym zadaniem jest te wartości gdańskie dalej krzewić wśród młodzieży, pokazywać im co to znaczy być obywatelem Gdańska. Ale żeby być obywatelem Gdańska trzeba wiedzieć, że ten Gdańsk zbudowany jest z różnorodności. Trzeba znać swoje korzenie. I to dzisiaj robimy. Pokazujemy młodym skąd jesteśmy, jak to się stało, że tu dzisiaj Gdańsk budujemy. Dziękuję państwu wszystkim za to, że jesteście, za to, że stworzyliście to miasto, że my wszyscy możemy być jego obywatelami – powiedziała Beata Czaja – dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5, IV Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego im. Marynarzy Wojsk Ochrony Pogranicza.

Fot. Kazimierz Netka.

– Dzisiejsze spotkanie jest okazją do świętowania jubileuszu 35-lecia Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Oddział Pomorski – mówili, prowadzący uroczystość, reprezentujący kadrę pedagogiczną 4. LO, samorząd uczniowski oraz Fundację Świat Wrażliwy. – Prezesem Towarzystwa jest wyjątkowa osoba o wielkich zasługach dla Gdańska i Wilna, jednocząca te dwa miasta od lat, wierna, znana i szanowana, a także świętująca dzisiaj swoje nieoficjalne urodziny, pani Bożena Kisiel!

Fot. Kazimierz Netka.

Ixtet zagrał, zgromadzeni odśpiewali Sto Lat, a następnie było składanie życzeń i kwiaty.

To jak Gdańsk wygląda dzisiaj jest ich olbrzymią zasługą

– Szanowny panie pośle, szanowny panie merze, drodzy goście z Wilna wszyscy państwo zgromadzeni tutaj dzisiaj. Po tak pięknych słowach pani dyrektor, za które bardzo dziękuję, trudno coś równie wielkiego dodać – powiedziała Agnieszka Owczarczak – przewodnicząca Rady Miasta Gdańska:

Fot. Kazimierz Netka.

– To prawda, że wielu ludzi, z różnych stron budowało nasze miasto i to jak ono wygląda dzisiaj jest ich olbrzymią zasługą. Wielu z nich nie ma już z nami, ale te historie, ich wspomnienia, kultura, która przywieźli budują nas nadal i przekazujemy wspólnie to dziedzictwo kolejnym pokoleniom. Dzisiejsza Biesiada Wileńska jest czymś wyjątkowym. To, że możemy się tutaj tak licznie spotkać, jest ogromną zasługą trzech pań, które rok temu się jeszcze nie znały, ale się poznały dzięki nagrodom Rady Miasta Gdańska albowiem pani Bożena Kisiel otrzymała nagrodę: Zasłużony dla Gdańskich Seniorów – nagrodę Rady Miasta Gdańska, a panie Jolanta Rychlik i Bożena Radłowska-Szymkun otrzymały nagrody Zasłużony dla Gdańskiej Młodzieży – za fantastyczne wieloletnie działania na rzecz środowisk senioralnych i środowisk młodzieżowych w Gdańsku. Te nagrody mają za zadanie po pierwsze doceniać takich ludzi, którzy oddali swoje serce seniorom i młodym ludziom; mają też zadanie w pewien sposób łączyć i zachęcać do współpracy trzy rady, które mamy w Gdańsku, czyli Radę Miasta Gdańska, Gdańską Radę Seniorów oraz Młodzieżową Radę Miasta Gdańska.

Ale te Laureatki poszły krok dalej i nawiązały współpracę miedzy sobą i to właśnie temu, że panie się poznały, postanowiły coś razem zrobić i bardzo wam za to serdecznie dziękuję, bo zaangażowałyście w to wspólne gotowanie i w to spotkanie wiele osób w różnym wieku i to właśnie pokazuje, że jak najbardziej zasłużenie te nagrody zostały paniom przyznane. Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystko co robicie. Państwu życzę udanego popołudnia – powiedziała Agnieszka Owczarczak – przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.

Niech Żyje Gdańsk! Niech żyje Wilno!

– Good Afternoon – powiedział Andrius Grigonis – wicemer Wilna:

Fot. Kazimierz Netka.

Pan mer zaczął po angielsku, potem mówił po litewsku:

– Chciałbym na początku podziękować w imieniu mera, własnym i całej delegacji wileńskiej za zaproszenie. Dla nas możliwość przebywania tutaj jest ogromną przyjemnością. Moje serce cieszy się, widząc jak wiele osób zostało tu zaproszonych. Wilno dla nich jest czymś co mają w sercu.

Gdybym miał teraz dokonać wyboru najlepszego przyjęcia dla miasta Wilna, myślę, że byłoby to miasto Gdańsk. Kilka godzin temu wróciliśmy z Muzeum II Wojny Światowej, w którym to Muzeum jest zapisana przerażająca przeszłość. Niestety, wojna nie ominęła Winian, z których część musiała w sposób tak naprawdę przymusowy przenieść się tutaj do Gdańska. Około 30 procent mieszkańców miasta Gdańska ma korzenie wileńskie – to jest coś niesamowitego. Te osoby są łącznikiem pomiędzy naszymi dwoma miastami, tak jak zawsze, jak w ubiegłym roku, tak i w tym roku.

Fot. Kazimierz Netka.

Miasto Wilno jest miastem wielokulturowym, wieloetnicznym. Staramy się poprzez kontakty w Gdańsku zrobić wszystko żeby te kontakty utrzymać.

Jeżeli chodzi o miasta Wilno i Gdańsk – one są bardzo podobne pod względem liczby mieszkańców jak również powierzchni. Ale przede wszystkim ludzi. Wczoraj podczas kolacji mieliśmy ważną rzecz: zbieranie grzybów jest cechą, która jest tak naprawdę występuje w Polsce i na Litwie. Nie jest znana gdzieś w Niemczech czy w Skandynawii – to jest kolejna rzecz, która nas łączy.

Chciałbym podziękować państwu za tę aktywność w utrzymywaniu, krzewieniu kultury wileńskiej, kultury litewskiej. Chciałbym życzyć państwu tego samego na przyszłość.

Na zakończenie chciałbym zaprosić wszystkich do miasta Wilna i powiedzieć jeszcze kilka słów: Niech Żyje Gdańsk! Niech żyje Wilno! Dziękuję! – powiedział Andrius Grigonis – wicemer Wilna.

Pani reprezentantka delegacji Wilna dodała:

– Chcielibyśmy przekazać pani Bożenie Kisiel – Prezes Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Oddział Pomorski – List Gratulacyjny od Mera Miasta Wilna

Składam wyrazy uznania za wyjątkowe zaangażowanie na rzecz promocji Wilna i kultywowanie tradycji wileńskich. Gratuluję jubileuszu oraz dotychczasowych osiągnięć w działalności społecznej i życzę dalszych sukcesów w pełnionej misji oraz pomyślności w życiu osobistym – napisał w swym liście mer Wilna.

Fot. Kazimierz Netka.

– Zapraszamy do podróży po kartach historii Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Oddział Pomorski – zaproponowali prowadzący spotkanie. – Zapraszamy Przemysława Namsołka – członka zarządu Towarzystwa, Panią Magdalenę Stormowską i panią prezes Bożenę Kisiel.

Pani Bożena Kisiel, prezes Pomorskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników  Wilna i Ziemi Wileńskiej przedstawiła najważniejsze działania i dokonania Towarzystwa na przestrzeni 35 lat.

– Oto początki naszego oddziału. Zanim zaistniał oddział w Gdańsku, powstało Towarzystwo w Truniu, dzięki inicjatywie pracowników naukowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu – mówił Przemysław Namsołek – członek zarządu Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Oddział Pomorski. – Zaczęto prace nad utworzeniem towarzystwa, które by skupiało wygnańców z Wileńszczyzny, Wśród tych twórców Towarzystwa był również mój wujek, prezes Zarządu Głównego, był też rektorem UMK i 17 listopada 1988 roku Urząd Wojewódzki w Toruniu zarejestrował Towarzystwo – i stało się ono drugą w Polsce legalnie działającą organizacją kresową – po Towarzystwie Miłośników Lwowa i Kresów Południowowschodnich.

Po założeniu Towarzystwa, w kilkunastu miastach utworzono oddziały. Najszybciej zareagowali mieszkańcy Trójmiasta. Najpierw pod koniec grudnia 1988 roku miało miejsce spotkanie organizacyjne, natomiast 4 stycznia 1989 roku w Domu Technika w Gdańsku odbyło się zgromadzenie założycielskie Oddziału Gdańskiego Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Skład pierwszego zarządu, komisji rewizyjnej.

W marcu 1989 roku pierwszy prezes Ryszard Śnieżko ustąpił ze stanowiska. Jego miejsce zajął profesor Edward Borowski, który kierował naszym oddziałem przez 22 lata, a od 2011 roku prezesem jest pani Bożena Kisiel.

Pierwsze zebrania zarządu odbywały się w pomieszczeniu Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Gdańskiego w Katowni.

Na początku marca 1989 Towarzystwo otrzymało siedzibę przy ulicy Marii Curie-Skłodowskiej w Sopocie. W październiku 2003 roku siedziba Oddziału została przeniesiona do lokalu przy ul. Jana Jerzego Haffnera w Sopocie, natomiast od grudnia 2010 roku mieści się przy ul. 3 Maja w Sopocie. Prawie od samego początku nasze siedziby znajdowały się w Sopocie.

Fot. Kazimierz Netka.

W 2008 roku Oddział Gdański przekształcił się w Oddział Pomorski, uzyskał osobowość prawną Oddział Gdański w latach 90. posiadał 5 kół terenowych. W 89 powstały koła w Wejherowie i w Przedsiębiorstwie Przeróbki i Spedycji Kopalin Chemicznych Siarkopol w Gdańsku, w 93 roku kolejne koło było zorganizowane w Akademii Medycznej w Gdańsku, w 96 roku koło w Sierakowicach i ostatnie koło powstało w 1999 roku w Rumi.

Fot. Kazimierz Netka.

Teraz krok w przyszłość, co planujemy w ramach Dni Wilna

– Gdańsk to piękne miasto i wiele osób po II wojnie światowej znalazło swój dom w Gdańsku. Pani Bożena zaprosiła mnie do współpracy; poprosiła mnie o to, żeby wspólnie przygotować trasę śladami gdańskich Wilnian – tych którzy przyjechali do Gdańska i którzy budowali to miasto, nie tylko w przeszłości – w latach 40 – 50, ale także współcześnie – mówiła Magdalena Stormowska – autorka m.in. tras wycieczek, które odbędą się 19 i 20 października, w ramach uroczystości Wilno w Gdańsku 2024. – Powiem państwu szczerze, że miałam świetny zasób wiedzy na ten temat – w naszej gdańskiej encyklopedii – Gedanopedii i zachęcam państwa do odwiedzenia tej wirtualnej encyklopedii Gdańska. Jest w niej mnóstwo wiadomości. Dużą pomocą było Archiwum Historii Mówionej jakimi są wspomnienia tych, którzy przyjechali z Wilna do Gdańska, które dzisiaj są zdeponowane w naszym Muzeum Gdańska. Serdecznie zapraszam do wysłuchania tych informacji.

Powstały dwie trasy. Pierwsza, po której spacer odbędzie się za 2 tygodnie w sobotę, to trasa po Głównym Mieście, po Śródmieściu Gdańska: Główne Miasto, Stare Miasto, Stare Przedmieście. Wystartujemy na Skwerze Księdza Infułata Stanisława Bogdanowicza – dla mnie niezwykle ważnej postaci, bo proboszcza mojej parafii – parafii Najświętszej Maryi Panny w Gdańsku, człowieka o wielkiej wiedzy, wiedzy historycznej i nam parafianom również nie powiem, że przemycał, ale starał się historie przedstawiać, Meta tego spaceru będzie przy pomniku, który widać na ekranie – upamiętniającym miejsce, gdzie był dworzec, do którego przyjeżdżali przesiedleńcy z Wilna.

Dla mnie jest o tyle ważna trasa, że jest po mojej dzielnicy, po Śródmieściu i jest w niej mnóstwo elementów, które pozwalają pokazać ślady nie tylko tych, którzy przyjechali – jak chociażby tablica profesora Jana Borowskiego, która zawisła na ulicy Długiej 45, ale też ślady tych, którzy są potomkami tych, którzy przyjechali w latach 40. tutaj do Gdańska. Myślę, że tak ułożyłyśmy tę trasę, żeby była interesująca. Tam są nie tylko zabytki, ale także ślady niematerialne, które są w tej przestrzeni.

Druga trasa, to mobilna, po Gdańsku, gdzie będziemy się starali pokazać w niedzielę 20 października, ślady Wilnian w mieście. Tutaj wielkie ukłony w stron naszego miasta, które stara się wspominać, przypominać osoby, które były związane z Wilnem. Liczę, że w kolejnych latach tych śladów, tych elementów będzie coraz więcej.

Dlaczego o tym mówię? Ponieważ myślę, że w przyszłości to nie tylko trasy spacerów po głównym mieście, po Śródmieściu czy po całym Gdańsku takiej mobilnej trasie autokarowej, ale to też wielkie zadanie dla państwa, bo tych, którzy naszym miastem zarządzają, żeby pomyśleć o miejscu, które będzie gromadziło pamiątki związane z osobami, które budowały nasze miasto po II wojnie światowej.

Dlaczego o tym mówię? Bo wspomniałam państwu, jakie były źródła mojej wiedzy na temat tego, w jaki sposób ustawiać trasę. Natomiast okazuje się, że pamiątki dotyczące tej społeczności, która budowała Gdańsk po II wojnie światowej, są mocno rozproszone. Jest fantastyczny zbiór elementów, pamiątek na przykład w Muzeum Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego łącznie ze świadectwem maturalnym profesora Kieturakisa, ale znów pytanie, gdzie wejść, żeby zobaczyć jak najwięcej elementów związanych z tymi dokonaniami i osobami – niestety, drodzy państwo, nie ma.

Fot. Kazimierz Netka.

Trzeba się troszeczkę pobawić w takiego śledczego, detektywa i starać się wyszukiwać różne elementy czy w muzeum czy z Politechniki Gdańskiej, którą w dużym stopniu zasilili naukowcy z Wilna i z Wileńszczyzny, czy też chociażby tropiąc elementy różnego rodzaju w prasie. To taka bardzo żmudna praca i myślę, że wszystkim tym, którzy przyjechali po II wojnie światowej, my współcześni winni jesteśmy takie miejsce, gdzie można by było te pamiątki, artefakty gromadzić. Dziękuję za tę chwilę uwagi i zapraszam na oba spacery – powiedziała Magdalena Stormowska. – Spacer w sobotę, 19 października 2024 roku – po Śródmieściu, a objazdówka 20 października. Dziękuję serdecznie.

Na zakończenie: uroczysty koncert i Biesiada Wileńska.

Kazimierz Netka

Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *