Na zdjęciu: Lodołamacz „Rekin” broniący mosty w Tczewie przed atakami lodów, 16 stycznia 2016 roku. Fot. Kazimierz Netka.
Statki do ochrony Żuław i doliny dolnej Wisły przed powodzią zatorową.
Kruszenie pokrywy lodowej na dolnej Wiśle ma zimą niebagatelne znaczenie dla bezpieczeństwa Żuław, Gdańska, Elbląga i wielu innych miejscowości. Zwiększa bezpieczeństwo ludzi, a także zakładów przemysłowych, o dużym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Do kruszenia lodu i zapobiegania powstawaniu zatorów lodowych, potrzebne są odpowiednie, specjalistyczne statki – lodołamacze, dopasowane do warunków żeglugowych, panujących na Wiśle. Obecnie, ich budowa jest realizowana. O szczegółach dowiadujemy się z komunikatu, który przekazała nam Ewa Wiśniewska z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Na zdjęciu: Budowa lodołamacza w MSR Gryfia S.A. w Szczecinie. Fot. z Archiwum RZGW w Gdańsku.
Już niedługo flotylla lodołamaczy Wód Polskich w Gdańsku wzbogaci się o cztery nowoczesne jednostki, które razem z dotychczasowymi pełnić będą funkcje nie tylko lodołamania ale również holownicze, ratownicze oraz wspomagające podczas wszelkich akcji na odcinku Dolnej Wisły – od zapory we Włocławku do ujścia rzeki. Obecnie MSR Gryfia S.A. w Szczecinie realizuje budowę kadłubów dwóch pierwszych (z czterech) lodołamaczy wiślanych dla Wód Polskich.
Na koniec sierpnia 2019 przewidziano uroczyste podpisanie protokołu potwierdzającego zakończenie budowy kadłuba lodołamacza czołowego oraz jego aluminiowej nadbudówki. Dobór optymalnego kształtu kadłuba poprzedzono badaniami modelowymi oraz badaniami na basenie lodowym. Przekazanie pierwszych dwóch gotowych jednostek przewidziane jest na koniec marca i kwietnia 2020r. Kolejne dwa lodołamacze liniowe zostaną przekazane do eksploatacji w połowie 2021 roku.
Wartość projektu 74 mln zł. Całość jest dofinansowana przez Unię Europejską w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 – poinformowała nas Ewa Wiśniewska z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Lodołamacze, nadające się do skutecznego zapobiegania powodziom zatorowym na dolnej Wiśle, muszą być przystosowane do stanu koryta tej rzeki. Przede wszystkim, muszą mieć niewielkie zanurzenie, gdyż Wisła jest płytka zwłaszcza na południe od Świecia. Układ geograficzny jest taki, że najpierw ciepło robi się na południu kraju, czyli w górnym i środkowym biegu Wisły i topi się dużo śniegu. Stamtąd do dolnej Wisły, jeszcze skutej lodem, napływa wiele wody. Powstanie zatoru może doprowadzić do przerwania wałów przeciwpowodziowych i wyrwania się nurtu Wisły na Żuławy. Wtedy z w zagrożeniu zalaniem znalazłyby się np. Gdańsk i Elbląg. Na szczęście, wały przeciwpowodziowe w obrębie delty Wisły zostały solidnie wzmocnione.
(K.N.)
Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl