Czystka etniczna w Pomorskiem? Radio Gdańsk utworzyło Redakcję Kaszubską. O innych społecznościach  zapomina, czy uważa je za społeczności gorszego sortu? A może powoła też inne redakcje, np. Kociewską, Borowiacką, Kresowian, Żuław i Powiśla? Próbujemy to wyjaśnić

Na zdjęciu: Mapa pokazująca m.in. bogactwo etniczne Pomorza. Mieszkają tu nie tylko Kaszubi… Źródło mapy podstawowej: „Atlas geograficzny”, Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych, Warszawa 1974. Fot. Kazimierz Netka.

Czy chciano przypodobać się Platformie Obywatelskiej sprawującej wojewódzką władzę samorządową w Pomorskiem?

Niedawno publiczne, państwowe radio i telewizja dostały ekstra pieniądze, w kwocie blisko 2 miliardów złotych. Czy ktoś kontroluje na co te pieniądze wydają? – takie pytanie można sobie zadać, usłyszawszy, że w Pomorskiem, państwowe, publiczne Radio Gdańsk, postanowiło wyróżnić jedną grupę społeczną, tworząc dla niej odrębną redakcję. Jeśli jednych się proteguje, to innych się degraduje. Dlaczego tak się dzieje w Pomorskiem? Czy Kaszubi – ta wyróżniona grupa społeczna – czymś wyjątkowym się zasłużyła? np. czy odbudowała Gdańsk ze zniszczeń Po II wojnie światowej? Czy podniosła standard życia w Gdańsku – czy uczyniła Gdańsk miastem na europejskim poziomie? Czy ma zasługi w tworzeniu przemysłu, nauki, kultury dla reszty Polski?

 

Fot. Kazimierz Netka

Postanowiliśmy poznać motywy Radia Gdańsk i dlatego napisaliśmy prośbę o informacje, by przedstawić je naszym Czytelnikom. Wysłaliśmy do Radia Gdańsk prośbę następującej treści:

Dowiedzieliśmy się, że w strukturze organizacyjnej Radia Gdańsk ustanowiona została Redakcja Kaszubska, Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

Nazwa tej redakcji, naszym zdaniem, może budzić odczucia, że dyskryminuje ona część obywateli Pomorza, a faworyzuje mieszkańców Kaszub. Od razu bowiem wyróżnia jedną nację, a inne ukrywa pod mało precyzyjnym i trochę poniżającym mianem: mniejszości narodowe i etniczne. W Pomorskiem mieszkają nie tylko Kaszubi i tych innych, nawet jeśli są mniejszościami, też wypadałoby potraktować tak samo, jak Kaszubów. Tymczasem, nazwa redakcji: Kaszubska, Mniejszości Narodowych i Etnicznych jest nieco uwłaczająca tym, którzy nie zostali wskazani w niej podobnie wyraźnie jak Kaszubi.

W Pomorskiem, jak wiadomo, żyją oprócz Kaszubów również Kresowianie, Borowiacy, Kociewiacy, kiedyś także Słowińcy, na uwagę zasługują również mieszkańcy Żuław, Powiśla i wiele innych społeczności. Potraktowanie tych społeczności jako: mniejszości narodowe i etniczne można uznać za element dokonywania czystki etnicznej w Pomorskiem.

Jeśli nie podaje się nazw społeczności, to jest to niemal równoznaczne z uznawaniem, że one nie istnieją; mają mniejsze prawa. To spychanie na margines tych społeczności, które w Pomorskiem są najbardziej kreatywne, których reprezentanci tworzyli pierwsze województwo pomorskie (już w średniowieczu), którzy zabiegali o polskie Pomorze podczas Konferencji Wersalskiej w 1919 roku co niektórzy usiłują przemilczeć właśnie teraz, podczas obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości (tak, wtedy w Wersalu byli nie tylko reprezentanci Kaszub, ale również przedstawiciele tych, których Radio Gdańsk nazywa mniejszościami, grupami etnicznymi!). To dyskryminacja tych, którzy po II wojnie światowej odbudowali Gdańsk, tworzyli tu naukę, przemysł, medycynę, kulturę, miejsca pracy również dla Kaszubów. O tym trzeba nie tylko pamiętać, ale akcentować te zasługi.

Potraktowanie tychże twórców Pomorskiego nazwą: mniejszości narodowe i etniczne, spychanie ich na margines, a nawet próbowanie wymazania ich z pamięci świata, budzi nasze zaniepokojenie. To zaniepokojenie wyrażamy w artykułach prasowych, gdyż mieszkańcy Pomorza mają prawo wiedzieć, co i gdzie się dzieje, także mają prawo wiedzieć co dzieje się w publicznym, państwowym Radiu Gdańsk.

Nadanie nazwy redakcji z dominacją wyrazu: „Kaszubska” może wywołać wrażenie, że w Radiu została zainaugurowana czystka etniczna i że dyskryminować zaczęto tych, którzy Kaszubami nie są albo na takie same prawa jakie Radio udziela Kaszubom, te inne społeczności (np. Kresowianie, Kociewiacy), nie zasługują.

Dlatego, prosimy o następujące wiadomości, które zamierzamy wykorzystać w publikacjach dziennikarskich:

1. Jak doszło do wymyślenia nazwy: „Redakcja Kaszubska, Mniejszości Narodowych i Etnicznych”​?

2. Czy w sprawie nadania nazwy: „Redakcja Kaszubska, Mniejszości Narodowych i Etnicznych” były jakieś sugestie, naciski ze strony np.:

– Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego,

– Instytutu Kaszubskiego,

– Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego?

Z naszych spostrzeżeń wynika, że w Pomorskiem nie ma inicjatywy, która jednoczyłaby wszystkich obywateli tego regionu (impulsem ku jedności mogłoby być ustanowienie święta województwa pomorskiego). Tendencje są raczej odwrotne. Kopany jest rów miedzy Kaszubami i innymi mieszkańcami Pomorza przy jednoczesnym wymazywaniu z pamięci świata tych mieszkańców Pomorza, którzy Kaszubami nie są. Radio Gdańsk, publiczne państwowej radio, nie powinno tym szkodliwym tendencjom sprzyjać. Segregacja mieszkańców Pomorza na Kaszubów i na grupy etniczne oraz mniejszości jeszcze pogłębia ten proces, który – jak można odnieść wrażenie – jest rodzajem czystki etnicznej, mającej na celu wymazanie z pamięci ludzkości wszystkich tych mieszkańców Pomorza, którzy nie są Kaszubami. Szkodzi to nie tylko Pomorzu w tym Kaszubom, ale również Polsce i Unii Europejskiej.

Dlatego, zamierzamy pisać na ten temat artykuły i bardzo prosimy o informację, jak doszło do nadania nazwy: „Redakcja Kaszubska, Mniejszości Narodowych i Etnicznych”, czy i kto sugerował taką nazwę. Wiadomości te zamierzamy wykorzystać w publikacjach dziennikarskich.

Bardzo serdecznie dziękujemy!

Oto odpowiedź:

W imieniu Prezesa Zarządu Radia Gdańsk  Adama Chmieleckiego i w nawiązaniu do Pańskiego pisma pragnę uspokoić, że nazwa naszej redakcji nie wynika z braku poszanowania dla innych grup mniejszościowych mieszkających na Pomorzu. Pragnę zauważyć, że Kaszubi nie mogą być objęci nazwą Mniejszości Narodowe i Etniczne ponieważ prawnie nie posiadają takiego statusu, natomiast zgodnie z ustawą z dnia 6 stycznia 2005 roku o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, język kaszubski posiada status języka regionalnego – stąd też wyodrębnienie. Ponadto, ta sama ustawa zapewnia ochronę języka regionalnego także przez media publiczne – regionalne oddziały publicznych rozgłośni radiowych i telewizyjnych mają obowiązek zapewnienia mieszkającym na swoim terenie użytkownikom języka regionalnego dostęp do informacji po kaszubsku. Żadna z wymienionych przez Pana instytucji: Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, Instytutu Kaszubskiego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie wywierały w rozgłośni nacisku na powołanie Redakcji Kaszubskiej, Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Powołanie redakcji podyktowane było między innymi rozwojem oferty antenowej na cyfrowym kanale RG DAB 2. Pańskie obawy związane z z tym, że powołanie nowej redakcji wpisuje się w „ proces, który – jak można odnieść wrażenie – jest rodzajem czystki etnicznej, mającej na celu wymazanie z pamięci ludzkości wszystkich tych mieszkańców Pomorza, którzy nie są Kaszubami” uznaję za całkowicie bezpodstawne i pozostawię bez dodatkowego komentarza.

Łączę wyrazy szacunku

Tatiana Slowi

Kierownik Redakcji Kaszubskiej, Mniejszości Narodowych i Etnicznych

Cieszymy się, że Pani Reaktor Tatiana Slowi uważa za bezpodstawne stwierdzenie, że powołanie nowej redakcji (Redakcji Kaszubskiej. Mniejszości Narodowych i Etnicznych) wpisuje się w „proces, który – jak można odnieść wrażenie – jest rodzajem czystki etnicznej, mającej na celu wymazanie z pamięci ludzkości wszystkich tych mieszkańców Pomorza, którzy nie są Kaszubami”.

Będziemy jeszcze bardziej o tym braku podstawy przekonani, jeśli Radio Gdańsk zacznie traktować wszystkich mieszkańców Pomorza jednakowo i wkrótce utworzy redakcje np. Kociewską, Kresowian, Żuław i Powiśla, Borowiacką i inne. To będzie dowód, że nikt na Pomorzu nie musi się obawiać, że zostanie potraktowany przez Radio Gdańsk jako człowiek niższego sortu.

Państwowe, publiczne radio i telewizja, dostały około 2 miliardów złotych ze Skarbu Państwa. I to dobrze, bo muszą mieć pieniądze na swą działalność; na wypełnianie misji publicznych. Kto jednak i czy sprawuje skuteczną kontrolę nad wypełnianiem tej misji? Czy publiczne, państwowe radio i telewizja nie są wykorzystywane w celach dyskryminacyjnych? Tu już można mieć wątpliwości. A przykładem może być struktura organizacyjna w publicznym, państwowym Radiu Gdańsk. Czy powołując Redakcje Kaszubską chciano się przypodobać Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskiemu – organizacji kaszubskiej i Platformie Obywatelskiej czyli sprawującym wojewódzką władzę samorządową w Pomorskiem?

Pani Redaktor Tatiana Slowi chce pozostawić zarzut dokonywania czystki etnicznej bez dodatkowego komentarza. A my powiemy coś więcej o tego rodzaju dyskryminacji. Współcześnie, przeprowadzanie takich operacji niszczenia grup społecznych – czyli dokonywanie czystek etnicznych – nie musi polegać na zabijaniu, wywożeniu, osadzaniu w obozach koncentracyjnych, przesiedlaniu. Można to robić o wiele łatwiej – jeśli ma się do dyspozycji radio, telewizję, internet, niektóre gazety niemieckie, a także zdominowane rzez Platformę Obywatelską: administrację samorządową szczebla wojewódzkiego, niektóre punkty i centra informacji turystycznej. Mając takie narzędzia można realizować czystkę etniczną bez rozgłosu. Dyskryminowane grupy społeczne, etniczne, nawet nie zauważą, że są poszkodowane, że są oszukiwane.

Fot. Kazimierz Netka

Dziwne, że dysponujące „armią” dziennikarzy Radio Gdańsk, nie dostrzegło tego zjawiska dyskryminacji sporej części Pomorzan.

Radio Gdańsk oczywiście nadaje audycje poświęcone także innym społecznościom niż Kaszubi. Jednak, stworzenie tylko redakcji kaszubskiej, bez poświęcenia takiej samej uwagi i nadania takiej samej rangi innym grupom społecznym, jest formą dyskryminacji tych społeczności, które są najbardziej kreatywne.

Niestety, na Pomorzu coraz wyraźniej zauważa się próby wyniszczania tych grup społecznych, które nie są kaszubskimi. Jeśli komuś się wydaje, że może jednych faworyzować, a innych degradować, to się myli. O tych przypadkach najprawdopodobniej będziemy Szanownych Czytelników informować. Zamierzamy bronić jedności Pomorza i Polski. Dyskryminowanie z jakim mamy do czynienia w Pomorskiem, szkodzi wszystkim grupom społecznym, także Kaszubom, Pomorzu, Polsce, Unii Europejskiej. Powoduje zubożenie różnorodności kulturowej regionu, osłabia gospodarkę.

Fot. Kazimierz Netka

Nawiązując do słów na początku artykułu, chcielibyśmy przypomnieć, że to Kresowianie odbudowali Gdańsk po II wojnie światowej, budowali tu przemysł, czyli miejsca pracy również dla Kaszubów, tworzyli kulturę, naukę, medycynę. To człowiek urodzony na Kociewiu (Leopold Winter) wyniósł w XIX wieku miasto Gdańsk na poziom nowoczesnych miast europejskich.

Kazimierz Netka

Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

1 Comments

  1. Rodzima ludność Pomorza to również Kresowianie! Z Kresów Zachodnich Rzeczypospolitej. (Nazwy „Kresy Wschodnie” i „Kresy Zachodnie” pochodzą z XIX wieku, kiedy państwa polskiego nie było.) Stosowanie wyrazów „Kresy” i „Kresowianie” tylko do Kresów Wschodnich i do Polaków stamtąd jest podobnym zawłaszczeniem jak udawanie, że Pomorzanie to tylko Kaszubi, a nie np. Kociewiacy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *