Wielkie Kultury Pomorza: Żuławianie.
Co się w ramionach Wisły działo, od czasów dawnych do dzisiaj; co znika, co się pojawia, jaką mamy w Gdańsku i na Żuławach ochronę przed powodzią – o tym mówiono w Uniwersytecie Gdańskim, podczas sesji naukowej.
120. rocznica powstania Wisły Przekop, 135 lat lodołamania w ujściu Wisły, 70 – lecie powodzi wywołanej na całych Żuławach przez człowieka – takie rocznice zbiegły się z terminem zorganizowania w dniach 24 – 25 października 2015 roku sesji naukowej pt. „Mijające krajobrazy Żuław Wiślanych”. Spotkanie to zorganizowane zostało przez Instytut Geografii Uniwersytetu Gdańskiego, Pomorskie Porozumienie Oddziałów PTTK w Gdańsku, Polskie Towarzystwo Geograficzne – Oddział Gdańsk, Ligę Ochrony Przyrody Okręg Gdańsk, Polskie Towarzystwo Limnologiczne.
Na zdjęciu: Inauguracja sesji – pod kierownictwem naukowym prof. Elżbiety Bajkiewicz-Grabowskiej z Uniwersytetu Gdańskiego oraz Ryszarda Wrzoska, przewodniczącego Pomorskiego Sejmiku Krajoznawczego. Fot. Kazimierz Netka.
Żuławy to unikatowe dzieło przyrody i ludzi. Miejsce kataklizmów i okresów spokojnego życia. Egzystencji człowieka i żywiołów. Symbol dokonań uchodźców. Delta Wisły, taka, jaką teraz ją podziwiamy, powstała w znacznym stopniu dzięki ciężkiej pracy emigrantów np. z Niderlandów. Nikt z miejscowych – blisko mieszkających Pomorzan: ani Kociewiacy, ani Kaszubi, ani Prusowie, nie był na tyle odważnym, by z tak wielkim zaangażowaniem jak Olędrzy wydobywać żyzne ziemie z… morza i rzeki.
W delcie Wisły życie przebiega jak w mieście, w którym ulice są wodne. Żuławy to więc rodzaj Wenecji. To, co się w delcie Wisły stało, co się jeszcze teraz dzieje, co ludzie tam zrobili, jak postępują do tej pory – to dr inż. Kazimierz Cebulak nazwał cywilizacją hydrauliczną – m.in. w artykule pt. „Wokół przyrodniczo – technicznego fenomenu sztucznego ujścia Wisły”, w książce pt. „Nad Wisłą”, wydanej w 2014 roku przez Fundację na rzecz Zrównoważonego Rozwoju.
Na zdjęciu: Dom podcieniowy na Żuławach – element kultury materialnej mieszkańców tej ziemi. O specyfice tej architektury mówił m.in. prof. Piotr Kowalik z Politechniki Gdańskiej. Fot. Kazimierz Netka.
A co to jest delta – słowo kojarzące się. np. z samolotami, literą alfabetu greckiego? Okazuje się, że może to również być… wachlarz. A skąd wzięła się nazwa: Żuławy? Wyjaśnił to podczas sesji naukowej pt. „Mijające krajobrazy Żuław Wiślanych” prof. Piotr Kowalik z Politechniki Gdańskiej. Delta jest to miejsce odpływu rzeki do morza. W Holandii słowo „Hol” oznacza „bagno”. W Anglii słowo „fan” (wachlarz) oznacza „deltę”. Na ogół tereny deltowe określa się jako „wyspy”, np. w języku niemieckim „Werder”, w języku litewskim „Salawa”, w języku pruskim „Sulawa”, a w języku polskim „Żuława”.
Na zdjęciu: Uczestnicy obrad sesji w Uniwersytecie Gdańskim, w Instytucie Geografii. Fot. Kazimierz Netka.
Na przykład, Wielka Żuława to w największa wyspa na Jeziorze Jeziorak, administracyjnie w granicach Iławy.
Delta Wisły jest położona na 19 stopniu długości geograficznej wschodniej i 54 stopniu szerokości geograficznej północnej. Kształt delty przypomina zdeformowany trójkąt, a raczej trapez o wysokości 56 km i szerokości 56 km. Powierzchnia delty przekracza 1700 km kwadratowych – mówił prof. Piotr Kowalik.
Warto poznać granice delty Wisły – w stosunku do stron świata. A także w górę i w dół.
Według prof. Piotra Kowalika północną granicę delty od strony morza stanowi piaszczysta i wydmowa Mierzeja Wiślana, wiążąca klif sambijski na wschodzie z klifem redłowskim na zachodzie. Wschodnią i zachodnią granicę delty stanowi izohipsa 10 m nad poziomem morza, oddzielająca utwory aluwialne i deluwialne stożki napływowe od strefy krawędziowej wysoczyzn plejstoceńskich.
A jak daleko żuławy sięgają w dół? – to znaczy poniżej powierzchni wody Bałtyku? Spora ich część jest w takim położeniu. Najgłębiej – w miejscowości Raczki Elbląskie, około 1,8 metra poniżej poziomu morza – podkreślał podczas sesji w Uniwersytecie Gdańskim Henryk Myśliński, twórca filmu pt. „Szlakiem mennonitów przez Żuławy Elbląskie”. O Menonitach – Olędrach – twórcach, a właściwie współtwórcach, bo kreatorami tej krainy są też siły przyrody, głównie Wisła – mówili też Alicja Wrzosek oraz zajmujący się od lat porządkowaniem żuławskich cmentarzy, w tym menonickich: Karolina Manikowska i Tomasz Wąsik, reprezentujący Stowarzyszenie Inicjatywa Aktywny Malbork.
Na południu za początek delty przyjmuje się miejsce rozwidlenia płynącej w kierunku północnym Wisły na dwa główne ramiona: Leniwkę i Nogat, przy miejscowości Biała Góra (wieś Piekło). Poldery na zachód od Leniwki leżą na Żuławach Gdańskich, na wschód od Nogatu – na Żuławach Elbląskich, a między Leniwką a Nogatem – na Żuławach Malborskich.
Na zdjęciu: Prof. Piotr Kowalik pokazuje krajobraz Żuław. Fot. Kazimierz Netka.
Depresje zajmują około 30 procent obszaru lądowego (potencjalna topiel) – mówił prof. Piotr Kowalik. Natura dała ludziom bardzo urodzajne ziemie w delcie Wisły. Natomiast dziełem człowieka jest sieć wodna: 1420 km rzek i kanałów, 11 000 km rowów melioracyjnych (zamiast miedz). Ośrodki miejskie liczą około 150 000 mieszkańców i tyle samo osiedla wiejskie. Na Żuławach wypoczywa około 50 000 wodniaków i 5 000 wędkarzy każdego lata. Niestety, bezrobocie jest tam wysokie. Pracy nie ma około 44 000 osób.
A ludzie tam byli zawsze bardzo pracowici. Chcąc wodzie wydrzeć urodzajne gleby, trzeba było dużo wysiłku. Nic dziwnego, że dr inż. Kazimierz Cebulak nazywa to miejsce cywilizacją hydrauliczną.
Na zdjęciu: Prof Piotr Kowalik mówił też o trudach pracy na żuławskiej ziemi, fotografiami dokumentując tę ciężką pracę w delcie Wisły.
Sytuacja hydrograficzna delty wiślanej około roku 1300 została przedstawiona przez prof. Hugo Bertrama (1907) z ówczesnej Politechniki Gdańskiej – mówił prof. Piotr Kowalik. Depresyjne obszary zajęte przez wodę uległy następnie polderyzacji w wiekach XVII i XVIII i w każdej chwili mogą zamienić się w topiel. Zalew Gdański i Zalew Wiślany były kiedyś połączone, tworząc drogę wodną m.in. dla pielgrzymki Św. Wojciecha z zachodu na wschód. Jerzy Cyberski i Zdzisław Mikulski (1976) piszą, że na Żuławach mamy bardzo gęstą sieć rzeczną, liczne wały przeciwpowodziowe, pompownie odwadniające, ścieranie się wpływu wód lądowych i morskich oraz proces sedymentacji rumowiska rzecznego (10 ha rocznie przybywa dzięki temu obszaru lądowego Polski) – mówił prof. Piotr Kowalik. W zakresie inwestowania w infrastrukturę melioracyjną i przeciwpowodziową wskazuje się na potrzebę utrzymania flotylli lodołamaczy na Wiśle, podwyższenia i uszczelnienia wałów przeciwpowodziowych, utrzymania drożności koryt rzek i kanałów, odpowiedniego stanu pompowni odwadniających, konserwacji sieci rowów i kanałów oraz tworzenia nowych wrót przeciwsztormowych.
Na zdjęciu: Wrota przeciwpowodziowe na stopniu Kamienna Grodza w centrum Gdańska, na rzece Motławie. Zamykają się same; chronią Olszynkę przed zalaniem wodą z Bałtyku. Fot. Kazimierz Netka.
Wiele wskazuje, że bez wrót przeciwsztormowych się nie obejdzie. Wspomniał o tym Janusz Topiłko z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni, mówiąc o zagrożeniu przeciwpowodziowym Żuław Wiślanych w kontekście dyrektywy powodziowej Unii Europejskiej, wrota te miałyby chronić ląd przed wdzieraniem się Bałtyku do Gdańska. Warto wiedzieć, ze w stolicy województwa pomorskiego już takie wrota istnieją, m.in. na Motławie, przy ul. Grodza Kamienna.
Na zdjęciu: Prof Piotr Kowalik pokazuje jeden ze sposobów turystycznego wykorzystania walorów delty Wisły.
Prof. Piotr Kowalik proponuje dwie drogi rozwojowe dla delty Wisły. Albo na wzór Holandii z intensywnym rolnictwem wewnątrz polderów; albo nad wodą na wzór przedwojennego Polesia z ekosystemami szuwarowo – błotnymi, otwartymi lustrami wody, możliwością spędzania czasu na wodzie, wędkowania i kontaktu z nieskażoną przyrodą (1% ludności Trójmiasta i okolic, to 10 000 turystów od 1 miliona mieszkańców). Obecnie w r. 2013 to 15 tysięcy turystów na wodzie, plan to 38 tysięcy.
Niezwykle ważnym przedsięwzięciem dla obecnego wyglądu Żuław i warunków życia w tej krainie, było powstanie Wisły Przekop – sztucznego skrótu tej rzeki do Bałtyku.
Na zdjęciu: Prof. Wojciech Majewski przedstawia okoliczności powstania przekopu Wisły. Pan Profesor pokazał, jak teraz wygląda ujście Wisły i jakie było ono przed 1895 rokiem. fot. Kazimierz Netka.
Prace przygotowawcze rozpoczęto w 1889 roku – mówił prof. Wojciech Majewski z Komitetu Gospodarki Wodnej Polskiej Akademii Nauk. Na początku 1891 r. gotowy był projekt techniczny i wytyczenie trasy kanału. W 1891 r. rozpoczęto prace ziemne. Realizowało je przedsiębiorstwo, które właśnie zakończyło prace przy budowie Kanału Kilońskiego. Było dużo sprzętu mechanicznego z napędem parowym.
Przekop, długości ponad 7 kilometrów powstał 31 marca 1895 roku. W obecnych warunkach, w tak krótkim czasie nie udałoby się tego zrealizować – mówił dr inż. Piotr Kowalski z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Formalności związane z koniecznością przedłużenia jednej z kierownic Przekopu o 200 metrów i przebudowy ujścia Wisły, trwały, wraz z robotami, aż około 9 lat.
Według prof. Wojciecha Majewskiego, powstanie Przekopu Wisły ma następujące konsekwencje: skrócenie biegu Wisły o około 10 km; zwiększenie spadku w ujściowym odcinku; zmniejszenie powierzchni dorzecza Wisły (o zlewnię Motławy); tworzenie się nowej formy akumulacyjnej u ujścia w postaci stożka usypowego, budowanego z niesionego rzeką rumowiska; zlikwidowanie niebezpiecznych zatorów lodowych.
Dzięki powstaniu Wisły Przekop, polski ląd powiększa się w rejonie ujścia królowej naszych rzek. Wisła przynosi bowiem do morza wiele piasku. Szacuje się że rocznie w miejscu styku Wisły z Bałtykiem, przybywa około 10 hektarów ziemi. Niestety, w innych miejscach Bałtyk wdziera się na nasze terytorium lądowe.
Na zdjęciu: Dr Dariusz Piasek z Uniwersytetu Gdańskiego mówi o historii ochrony Żuław przed powodzią. fot. Kazimierz Netka.
Ważność, znaczenie Żuław m.in. dla gospodarki, była doceniana od stuleci. W 1373 roku Statut dla Żuław Malborskich nadał Winrych von Kniprode – przypomniał historyk z Uniwersytetu Gdańskiego, dr Dariusz Piasek, w swym wystąpieniu pt. „Ochrona przeciwpowodziowa Żuław Wiślanych z perspektywy historycznej”. W 1407 powstała Karta Terenowa (Landtafel), którą ustanowił Konrad von Jungingen. Od 1423 istniała Ogólna Karta Terenowa (Gemeine Landtafel). W latach 1888 – 1945 działał Związek Wałowy Wisły i Nogatu (Weichsel – Nogat – Deichverband) – mówił dr Dariusz Piasek.
Na zdjęciu: Grażyna Czekaj z Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego mówi o najnowszych dokonaniach na rzecz ochrony delty Wisły. Fot. Kazimierz Netka.
Współcześnie też są instytucje i osoby odpowiedzialne za administrowanie wodami. Realizują one olbrzymi program pt. „Kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław”. Teraz trwają przygotowania do realizacji II etapu tego programu, do roku 2030 – na terenie całych Żuław zarówno w woj. pomorskim, jak i elbląskim, a także na kawałku woj. kujawsko – pomorskiego. O szczegółach mówili Grażyna Czekaj z Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego w Gdańsku oraz dr inż Piotr Kowalski, kierownik tego projektu z ramienia Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Z tym, że program ów obejmuje nie tylko tradycyjnie pojmowaną deltę Wisły (około 1700 km. Kwadratowych), ale też nizinne tereny Niziny Kwidzyńskiej i Niziny Walichnowskiej, czyli razem 2150 km kwadratowych.
Z tym administrowaniem wód nie jest różowo. Są takie ich odcinki, części wód, które administratora nie mają – mówił Andrzej Chudziak, dyrektor Gdańskich Melioracji. Chodzi o Starą Motławę, Rozwojkę i Opływ Motławy w Gdańsku. Ustalenie podległości tych rzek jest obowiązkiem ministra. Tymczasem, zagrożenie rośnie, zwłaszcza powodziami opadowymi, Ilość deszczu, która kiedyś spadała w godzinę, teraz jest na ziemi już w ciągu kilku minut. Ulice bywają w krótkim czasie zatapianie, na niedługo, ale taka deszczowa powódź wyrządza wyrządza olbrzymie szkody.
Na zdjęciu: Prof. Tadeusz Palmowski z Uniwersytetu Gdańskiego mówi o współpracy z Kaliningradem. Fot. Kazimierz Netka.
Delta Wisły ma duże znaczenie międzynarodowe. Zalew Wiślany, to obszar współpracy Polski z Obwodem Kaliningradzkim w Rosji – mówił prof. Tadeusz Palmowski z Uniwersytetu Gdańskiego. Mały ruch graniczny się odbywa, mimo różnych przeszkód, a największą jest spadek wartości rubla. Kontaktów nie ułatwia tez brak możliwości małego ruchu granicznego przez morskie przejścia graniczne. O tym zapomniano w trakcie ustalania zasad tego rodzaju międzynarodowych kontaktów.
Sesja naukowa pt. „Mijające krajobrazy Żuław Wiślanych” była kolejnym sympozjum, w ramach cyklu: Mijające krajobrazy Polski. W skali kraju zorganizowano już około 20 takich sympozjów. W Pomorskiem żuławska sesja jest szóstą z kolei – mówił Ryszard Wrzosek, główny organizator sesji, przewodniczący Pomorskiego Sejmiku Krajoznawczego. Zwieńczeniem była sesja fotograficzna w ujściu Wisły Przekop. Żuławy to olbrzymie osiągnięcie kulturalne różnych narodów Europy, których można określić wspólnym mianem: Żuławianie. Wyróżniają się oni, ci Żuławianie, wysoką kulturą, materialną i duchową, umiejętnym współistnieniem z przyrodą. Te dokonania trzeba dokumentować, zanim znikną.
O ocalenie pamięci o twórcach Żuław dba Klub Nowodworski. 3 lutego 1993 roku grupa inicjatywna skupiona w Klubie Nowodworskim, przy aprobacie i wsparciu ówczesnych władz samorządowych, postanowiła o założeniu Muzeum Żuławskiego. Jego uroczystego otwarcia dokonano 11 czerwca 1994 roku. W 2009 roku gmina Nowy Dwór Gdański rozpoczęła kompleksową przebudowę obiektu w części wpisanej do rejestru zabytków powołując do życia z dniem 1 maja 2011 roku Żuławski Park Historyczny. Więcej wiadomości można znaleźć na stronie: http://zph.org.pl/5-Historia_%C5%BBPH . Warto tez zajrzeć na stronę internetową Muzeum Wisły w Tczewie: http://www.nmm.pl/muzeum-wisly – Oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Kazimierz Netka