
Fot. Kazimierz Netka.
Kraje nadbałtyckie UE posiadają 4 razy więcej zasobów energii odnawialnej niż potrzeba do całkowitego zdekarbonizowania wytwarzania energii w regionie Morza Bałtyckiego
Jaką energię posiada Bałtyk i jaki potencjał ma ten region? Jak jego zasoby przedstawiają się w porównaniu z możliwościami innych części naszego kontynentu? W jakim stopniu Bałtyk i jego otoczenie są wykorzystane energetycznie? Ile prądu możemy jeszcze z tego obszaru uzyskać? Odpowiedzi na te oraz inne pytania zawiera raport pt. „Baltic Cooperation: Momentum for Energy Transition”, czyli: „Współpraca bałtycka: dynamika transformacji energetycznej, przedstawiający możliwości współpracy między krajami regionu Morza Bałtyckiego.
Z tego opracowania można zaczerpnąć wiele cennych wiadomości na temat naszego morza. Warto tam zajrzeć. My poznaliśmy ów dokument podczas specjalnej konferencji – Bałtyckiego Forum Biznesowego ORLEN.
Przybyłych powitał Ireneusz Fąfara – prezes zarządu ORLEN, wprowadzając też w problematykę wykorzystania energetycznych możliwości regionu Morza Bałtyckiego:
Fot. Kazimierz Netka.
– Morze Bałtyckie odgrywa bardzo istotną rolę w europejskim sektorze energetycznym zarówno pod względami wspierania transformacji energetycznej i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w regionie – powiedział prezes Ireneusz Fąfara. – W kontekście energetyki i transformacji rola Morza Bałtyckiego jest bardzo ważna z uwagi na zlokalizowanie tam morskiej energetyki wiatrowej i również technologii niskowęglowych takich jak odnawialne zasoby, sekwestracja dwutlenku węgla. Infrastruktura jest również krytyczna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego i wspierania odejścia od źródła węglowodorów z Rosji. Co więcej, fizyczne zabezpieczenie infrastruktury na Morzu Bałtyckim jest również głównym zadaniem dla interesariuszy i krajowych, i międzynarodowych.
W świetle tych wszystkich wydarzeń region Morza Bałtyckiego stał się niezwykłym przykładem trylematu, który łączy bezpieczeństwo energetyczne, zrównoważony rozwój oraz dostępność pod kątem kosztowym. Porównując Morze Bałtyckie z Morzem Północnym widzimy, że Morze Bałtyckie pozostało w tyle pod kątem bezpieczeństwa energetycznego i obniżenia emisji, natomiast drzemie w nim olbrzymi potencjał.
Jeden z impulsów, jeśli chodzi o rozwój Morza Północnego to współpraca, dlatego też uważamy, że w kontekście Morza Bałtyckiego to również może odegrać istotna rolę w aktualizacji potencjału takiego jakie ono jest w transformacji energetycznej i wynika z raportu stworzonego przez ORLEN – S&P Global Commodity Insights. Raport pozwala zidentyfikować szanse współpracy w regionie aby promować dekarbonizację, bezpieczeństwo energetyczne i przystępność cenową aby w ten sposób wspierać konkurencyjność gospodarki.
Sektory objęte tym raportem to wychwyt dwutlenku węgla, jego użytkowanie i przechowywanie; wodór; morska energetyka wiatrowa; energetyka gazowa; interkonektory energetyczne. I wkrótce dostarczymy państwu szczegółowych informacji.
ORLEN jest jedną z największych grup energetycznych w regionie Morza Bałtyckiego. Jest strategicznie zobowiązany by rozwiązywać te najpilniejsze kwestie w trylemacie energetycznym.
Promocje technologii niskowęglowych, aby te napędzały nasze przejście na skupienie się na Morzu Bałtyckim. Obecnie budujemy morską energetykę wiatrową i również technologie wodorowe i infrastrukturę CCS aby w ten sposób prowadzić się do łańcucha wartości. Skupiamy się również na bezpieczeństwie energetycznym i zapewnieniu dostaw gazu za pośrednictwem infrastruktury morskiej.
ORLEN zdecydowanie uważa, że współpraca i partnerstwo są bardzo istotne dla sukcesu tych projektów i również dla transformacji energetycznej w regionie. Współpraca w regionie Morza Bałtyckiego jest również nieodzowna dla zapewnienia bezpieczeństwa regionu i przystępnych cen energii dla konsumentów.
Wszystko to sugeruje potrzebę bardziej systemowego podejścia do nowych inwestycji i projektów na poziomie regionu – powiedział Ireneusz Fąfara – prezes zarządu ORLEN.
Raport przedstawili: Giacomo Boati – starszy dyrektor w S&P Global oraz Sylvain Cognet – dyrektor wykonawczy S&P Global:
Fot. Kazimierz Netka.
– Bardzo dziękuję za to wprowadzenie i przede wszystkim chciałbym podziękować za zaproszenie nas tutaj. Bardzo się cieszymy, ze możemy być częścią tej dyskusji – mówił mówił starszy dyrektor Giacomo Boati. – Mieliśmy za sobą długą wymianę zdań z zespołem ORLENu by zdeterminować, które aspekty współpracy byłyby najbardziej ciekawe dla regionu i na podstawie rozmów przygotowaliśmy raport, z którego jesteśmy bardzo dumni i cieszymy się, że mogą go mieć państwo w rękach.
Raport przedstawiamy tutaj tylko częściowo, tak by pokazać logikę stojącą za jego powstaniem i kluczowe wnioski, do których doszliśmy podczas tej analitycznej podróży. Nasza prezenatcja dzieli się na 3 części.
Fot. Kazimierz Netka.
Przede wszystkim chcemy się skupić na tym, dlaczego wierzymy, że warto skupić się na krajach bałtyckich.
Chcemy również podzielić się refleksjami, dlaczego jest to kluczowa kwestia także dla całej Unii Europejskiej, w szerszym ujęciu, oraz chcielibyśmy powiedzieć, dlaczego wierzymy, że istnieją bardzo silne przesłanki za współpracą bałtycką
W trzeciej części omówimy kluczowe obszary współpracy, które zidentyfikowaliśmy i które chcieliśmy również omówić z państwem.
Przedstawię również przyczynki do współpracy, w którym miejscu można rozpocząć generowanie łańcuchów wartości.
Przede wszystkim czym jest region Morza Bałtyckiego? Jest to często definicja, która jest źle ujęta, natomiast to, co jest ważne dla nas to to, że uznaliśmy, że na ten region składają się wszystkie kraje leżące nad Morzem Bałtyckim. Użyliśmy analogii z Mare Nostrum czyli z krajami śródziemnomorskimi, które mają dużą siłę jeśli chodzi o zarządzanie zasobami naturalnymi w swoim regionie i podobnie Bałtyk jest kluczowym obszarem dla Unii Europejskiej – jest bardzo ważną częścią całego regionu i wnosi bardzo wiele do infrastruktury i potencjału dla bezpieczeństwa energetycznego.
Mamy 8 krajów. Dania, Szwecja – są to kraje ujęte we wszystkich wykresach, które znajdziemy w raporcie.
Przyglądając się strukturze regionu doszliśmy do 2 wniosków. Po lewej stronie widzimy zużycie energii i emisje dla Unii Europejskiej, w tym dla krajów bałtyckich. Po prawej mamy zużycie energii.
Oznacza to, że nie możemy mieć bezpieczeństwa energetycznego w Europie, jeśli nie będziemy mieli bezpieczeństwa energetycznego w regionie Morza Bałtyckiego. Zatem jest bardzo ważne by o tym pamiętać w kontekście tak gorącego tematu jakim jest bezpieczeństwo energetyczne, a zatem Bałtyk jest kluczowym obszarem dla bezpieczeństwa energetycznego nie tylko lokalnie ale dla całej Europy.
Fot. Kazimierz Netka.
Patrząc na drugi słupek mamy emisje w 2023 roku dla Unii Europejskiej w milionach ton dwutlenku węgla i widzimy znowu, że kraje bałtyckie odpowiadają za jedną trzecią wszystkich emisji, Zawsze mówimy o trylemacie energetycznym: bezpieczeństwie, dekarbonizacji, dostępności energii. Natomiast dekarbonizacja nie jest możliwa do osiągnięcia bez udziału i postępów regionu bałtyckiego na tym polu. A zatem ponownie: Bałtyk jest w sercu spraw europejskich i musimy zrobić wszystko co w naszej mocy by dokonać postępów na rzecz bezpieczeństwa energetycznego i dekarbonizacji.
Porównując Morze Północne i kraje bałtyckie i widzimy, że Morze Północe jest dużo bardziej zaawansowane w kwestii projektów rozwijanych w ramach różnych ścieżek by tak to ująć – mamy na przykład interkonektory energetyczne, które są bardzo ważne dla bezpieczeństwa i dekarbonizacji i widzimy, że w krajach nordyckich ten postęp przebiegał znacznie szybciej.
Farmy wiatrowe morskie one również są dosyć czasochłonne jeśli chodzi o konstrukcję i widzimy, że na Bałtyku ten rozwój przebiega wolniej.
A trzeci temat, któremu się przyjrzeliśmy, to są technologie CCS i widzimy, że jest to duże wyzwanie. Trudno jest rozpocząć działania z perspektywy biznesowej i widzimy, że kraje Morza Północnego wykonały większe postępy na tym polu. A zatem mamy region, który jest bardzo ważny i który musi wykonać ogromną pracę by wnieść swój wkład w inicjatywy na rzecz bezpieczeństwa energetycznego i dekarbonizacji.
Jakie są przyczyny tych powolnych zmian? I co możemy zrobić, by ten postęp przyśpieszyć?
Pierwsza kwestia, która pojawia się w naszych pomysłach: chodzi o brak możliwości? Odpowiedź brzmi: kategorycznie nie! Jest masa możliwości, co przedstawiamy w raporcie. Mamy wiele przykładów. Jeden: dostępność zasobów odnawialnych w krajach regionu.
Fot. Kazimierz Netka.
Z tego wykresu czy grafiki widzimy zmapowanie różnych źródeł energii, wyrażonych w terawatach (TWh). Wydaje się, że jest tutaj szereg wniosków. Przede wszystkim mamy do czynienia z olbrzymim zasobem. Mamy około 4000 terawatogodzin potencjału w zasobach, co jest 4-krotnie więcej niż całość energii wygenerowanej w 2023 roku przez wszystkie kraje i jeśli się nad tym zastanowimy, to mamy 4 razy więcej energii niż potrzeba, by całkowicie zdekarbonizować wytwarzanie energii w regionie Morza Bałtyckiego.
Spójrzmy również na dystrybucję tych zasobów, co jest bardzo ważną kwestią. Ten rozkład jest nierówny. Mamy kraje na południu, które bardziej się skupiają na fotowoltaice. Farmy wiatrowe na lądzie są dostępne we wszystkich krajach, ale przede wszystkim jest to domena krajów skandynawskich. Dlaczego jest to istotne? Z dwóch przyczyn. Przede wszystkim oznacza to, że istnieje sposób by przeprowadzić arbitraż w różnych krajach pod kątem różnych zasobów odnawialnych. To znaczy, żeby stosować zasoby, które są bardziej dostępne.
Fot. Kazimierz Netka.
Mamy również zasoby do generacji energetyki wodnej, niemniej stanowią one większe wyzwanie dla sieci energetycznej. Istnieje mnóstwo możliwości do współpracy tak w różnych zagadnieniach jak i w różnych technologiach – to był punkt wyjścia do naszej analizy.
Następnie zadaliśmy sobie pytanie co zrobić, by uwolnić potencjał zasobów i współpracy.
Fot. Kazimierz Netka.
Przyglądając się tej kwestii, postanowiliśmy stworzyć ramę, która łączy dwa zagadnienia: przede wszystkim dekarbonizację i bezpieczeństwo. Wszystkie 5 sektorów, na których się skupialiśmy, wchodzą w interakcje między sobą i składają się na całość obrazu bezpieczeństwa energetycznego w regionie. Zwłaszcza te trzy pierwsze czyli CCS, wodór oraz morskie farmy wiatrowe są kluczowe i one mogą najbardziej się przełożyć na bezpieczeństwo. Im więcej wyłapujemy węgla tym mniej go w naszym systemie, tym mniej musimy polegać na zewnętrznych źródłach i tym mniej musimy polegać na węglowodorach z krajów trzecich.
Bezpieczeństwo energetyczne również bierze się z interkonektorów energetycznych – podłączeń sieci gazowej, co jest bardzo ważne przy dekarbonizacji zasobów. Potrzebujemy więcej interkonektorów by móc podłączyć więcej źródeł odnawialnych. Tak wyglądają ramy, które pozwoliły nam połączyć kwestie dekarbonizacji, bezpieczeństwa energetycznego.
Sekwestracja węgla – to jedna z kluczowych technologii, która pozwoli na obniżenie emisji dwutlenku węgla w przyszłości. Sformułowaliśmy hipotezę, że taniej będzie przechowywać i wykorzystywać wychwycony dwutlenek węgla na Morzu Bałtyckim w porównaniu do polegania na infrastrukturze zewnętrznej, takiej jak na Morzu Północnym, a więc nasze podejście było takie, że jest pewna szansa rozwojowa, którą tutaj zidentyfikowaliśmy.
Jeśli chodzi o wodór, to będzie niezwykłe wyzwanie jako molekuła, którą można by wprowadzić do obrotu rynkowego, Wszystko to zależy od tego ile mamy energii odnawialnej dostępnej do jego wytworzenia. Jeśli chodzi o dyrektywę energetyczną to uważamy że praktycznie wszystkie państwa nie osiągną zakładanych celów. Nasza hipoteza jest taka, że współpraca i obrót nim w regionie może zmniejszyć wolumen importu, który będzie niezbędny.
Fot. Kazimierz Netka.
Jeśli chodzi o morską energetykę wiatrową, wiemy, że bardzo trudno jest realizować te projekty z szeregu przyczyn i współpraca jest jednym z kluczy, który pozwoli na instalację mocy, kolejnych gigawatów aby spełnić cele stawiane regionowi i cele Deklaracji z Marienbourga.
Jeśli chodzi o interkonektory dla przesyłu mocy, jest to połączone ze źródłami odnawialnymi i również z kwestią wodoru. Musimy zbudować dodatkowe interkonektory, co może przyczynić się do obniżenia cen energii – w naszym przekonaniu.
Gaz ziemny i nie tylko. Wiemy, że tutaj nastąpiły istotne zmiany, jeśli chodzi o kierunki przepływów i współpraca w dziedzinie infrastruktury gazowej pozwoli na osiągnięcie lepszej dystrybucji przepływu i bardziej zoptymalizowane przepływy w regionie.
To są kluczowe wnioski z tegoż projektu.
Sekwestracja węgla.
Dlaczego potrzebujemy tych technologii, jeśli chodzi o wychwyt dwutlenku węgla? Niektórzy mogą być sceptykami wobec tej technologii, natomiast jeśli zastanowimy się, to są takie sektory, które trudno zdekarbonizować, które tutaj zaprezentowano, które będą miały inne szanse, a natomiast nie będą stanie się w pełni zdekarbonizować bez zastosowania technologii CCS.
Możemy wyszacować wolumen emisji dla wszystkich aktywów przemysłowych, Oznaczyliśmy różnymi kolorami i w zależności od średnicy kół zależy od wolumenu emisji. Jeśli spojrzymy na barwy, widzimy tam dużo fioletów i czerwieni, które skupiają się na aktywach wytwórczych, szczególnie powiązanych z aktywami opalanymi węglem. A wiec wiemy, że te moce wytwórcze z czasem będą przechodziły na technologie czystsze w tym na morską energetykę wiatrową i szereg takich aktywów będzie się również dekarbonizowało na szereg sposobów. Natomiast jeżeli usuniemy te aktywa, wciąż pozostaną pewne liczne próbki, które są powiązane z przemysłem ciężkim, przemysłem chemicznym, które trudno zdekarbonizować, trudno jest dla nich znaleźć jakieś jednoznaczne albo jednolite dla wszystkich, natomiast CCS jest jednym z kluczowych rozwiązań dla tych branż aby obniżyć ich ślad węglowy.
Kiedy ten region będzie przechodził na rozwój technologii CCS, jednym rozwiązaniem będzie to, że każde państwo może robić to niezależnie bez koordynacji regionalnej, tworząc własną infrastrukturę, również infrastrukturę przechowywania, w ten sposób powielając infrastrukturę i koszty. Nie sądzimy by to było najbardziej wydajne, bądź efektywnie kosztowo rozwiązanie.
Jesteśmy przekonani, że współpraca w optymalizacji infrastruktury wszystkich państw regionu pozwoli na współdzielenie infrastruktury w sposób planowy, zorganizowany i wydajny, i wszyscy kluczowi interesariusze z regionu mogą w ten sposób wnieść swój wkład do redukcji kosztów takiego przedsięwzięcia.
Jeśli chodzi o sam koszt transportu CO2: zamiast przechowywania CO2 na Morzu Bałtyckim gdzie nie można tego na przykład zrobić – należy CO2 przewieźć na Morze Północne – wtedy koszt będzie znacznie wyższy z uwagi na konieczność stosowania transportu.
Widzimy różnice ceny w wysokości 15 dolarów na tonę jeśli chodzi o przewóz dwutlenku węgla na Morze Północne w porównaniu do przechowywania tegoż na Morzu Bałtyckim. Już samo to jest wielką szansą rozwojową.
Jakie widzimy szanse na współpracę?
S&P i zespół z Orlenu dyskutowali o tym że chcielibyśmy zidentyfikować szanse na współpracę, które można rzeczywiście zrealizować ale nie staramy się przygotować list rozwiązań od A do Z; staramy się wywrzeć pewien wpływ na to, co można zrobić już teraz, staramy się dowiedzieć dlaczego Morze Północne odniosło taki sukces, gdzie są technologie CCS – a to dlatego, że interesariusze tam zmapowali dno morskie z uwagi na zaawansowany poziom rozwoju branży wydobycia węglowodorów. W ten sposób łatwo było wytypować właściwe miejsca do przechowywania CO2.
Mamy takie mapy również w raporcie.
Natomiast jeśli chodzi o Morze Bałtyckie – to wymaga dalszych prac aby je dobrze zmapować i wymaga to wspólnych wysiłków aby zmapować obszary znajdujące się pod dnem Morza Bałtyckiego, a to jest kosztowne i trudne w wykonaniu i musi być odpowiednio zorganizowane we współpracy różnych organizacji i podmiotów regionu i to będzie z korzyścią dla wszystkich,
Kolejny punkt, na którym się skupiliśmy jeśli chodzi o planowanie infrastruktury i rozwój hubów: bardzo wydajny z punktu widzenia kosztów i optymalizacji infrastruktury jeżeli takie huby są zaplanowane w sposób spójny aby zoptymalizować w ten sposób koszty i potrzeba infrastrukturalna i aby również zorganizować łańcuchy dostaw, które zasilą takie huby. Tu widzimy szansę współpracy, w tym technologicznej.
Kolejne zagadnienie poświęcone jest wodorowi.
Wodór jest od jakiegoś czasu jednym z głównych zagadnień. Wiemy, że ten jest promowany bardzo mocno na poziomie europejskim i również dyrektywa RED 3 promuje wodór dla transportu. Wodór, który nie konkuruje z innymi źródłami – w ten sposób będzie szczególnie istotne, które polegają na transporcie, mają dużą flotę pojazdów, duże zakłady produkcji na przykład nawozów, cementu, a więc te zakłady będą miały trudności jeśli chodzi o dostępność takiegoż wodoru.
Widzimy, że te cele są dużym wyzwaniem wobec państwa regionu, są w różnych etapach rozwoju jeśli chodzi o potencjał osiągnięcia właściwych celów.
Wykonaliśmy różne szacunki w S&P, możemy rozpatrywać różne scenariusze i modelować. A więc to są nasze myśli, co może się stać w zależności od celów w 2030 roku. Następnie chcieliśmy wyszacować jak to się będzie działo po roku 2030, do roku 2040. Widzimy tu, że będą pewne państwa, które mają dużo zielonej energii i już odniosły wielki sukces jeśli chodzi o energetykę odnawialną, której zintegrowanie w ramach systemu być może również mniejsze jeśli chodzi o ślad węglowy i będą miały nadwyżki zielonego wodoru. Przykładami mogą być Dania, Szwecja i Finlandia – to mogą być pierwsze państwa które osiągną przewagę do roku 2030 i następnie jeszcze w większym stopniu ze względu na ich infrastrukturę w branży energetycznej. Natomiast inne państwa jak Polska i Niemcy – wielkie państwa, z dużym śladem przemysłowym – tam rozwój energetyki odnawialnej trwa dłużej i prawdopodobnie te państwa będą miały pewien deficyt do roku 2040.
Mamy dwa rozwiązania: albo sprowadzamy molekuły z innych miejsc świata, z bardzo daleka nieraz, albo też te państwa mogłyby handlować w ramach regionu: krótkie dystanse w porównaniu do innych potencjalnych źródeł zaopatrzenia aby zielona energia była wytwarzana w krajach, gdzie mamy na przykład energetykę wodną czy energię można produkować relatywnie tanio, aby ta mogła być zużywana w państwach, które mają pewien deficyt takich źródeł. A więc obrót regionalny jest bardzo istotny i sugerujemy aby to był pierwszy krok, który będzie przyczynkiem do współpracy i również żeby mieć pewną opcję na aukcję regionalną. Aukcja jako usługa – co będzie podobne do systemu opracowanego w Europie i można by było dostosować dla państw regionu Morza Bałtyckiego aby stosować aukcje jako usługę. W ten sposób moglibyśmy mieć odbiorców i producentów, którzy będą bardziej zintegrowani. I to jest opowieść o wodorze oraz o szansach na współpracę, która przedkładamy do dyskusji.
Trzecim elementem, bardziej połączonym z dekarbonizacją jest morska energetyka wiatrowa, która jest bardzo silnym rozwiązaniem technologicznym, Do tej pory jej potencjał pozostaje niewykorzystany w wielu krajach, Jest też celem stawianym przez wiele krajów i obecnie jest dosyć trudnym włączenie jej do systemu. Jest ona jednak bardzo ważna, bo jak widzimy po lewej stronie slajdu, wytwarzanie tej energii i miksy energetyczne różnych krajów na niebiesko zaznaczono udział węglowodorów w wytwarzaniu energii i widzimy, że w wielu krajach jest to procent bardzo wysoki i należy zadać sobie pytanie, co możemy zrobić by to wytwarzanie mocy zdekarbonizować. Na poprzednich slajdach wspomnieliśmy, że wiele z tych źródeł jest opartych na węglu, a więc musimy zadać sobie pytanie w jaki sposób zdekarbonizować taki sposób wytwarzania i morska energetyka wiatrowa to odpowiedź oczywista ale jednocześnie widzimy po prawej stronie wykresu, że mamy wyznaczony cel, wyznaczony w deklaracji z Marienbourga, który zakłada około dwudziestu gigawatów zainstalowanych do 2030 roku i widzimy, że wciąż sporo współpracy przed nami, by ten cel osiągnąć. To jest normalne, ponieważ jak już wspomniałem, energetyka wiatrowa to bardzo duże źródło, ale wymagające bardzo dużego wysiłku by je zbudować i podłączyć, natomiast mamy jeden pomysł na poprawę współpracy w tym obszarze, tak, żeby przyśpieszyć jego rozwój: składa się to rozwiązanie z dwóch elementów, o których rozmawialiśmy z szeregiem osób z branży, więc przede wszystkim mamy planowanie przestrzenne na morzu – to kwestia, która pojawiała się bardzo często w naszych rozmowach i mamy nadzieję, że usystematyzowane planowanie przestrzenne sprawiłoby, że implementacja przebiegałaby łatwiej i łatwiej też byłoby lokować projekty na mapie i zniwelowałoby to znaczną część trudności.
Z drugiej strony mamy też podejście środowiskowe. Każdy kraj ma swoje własne zasady. Mamy też różne organizacje, które zajmują się tym problemem. Mamy w odniesieniu do energetyki wiatrowej kwestię taką, że często te farmy służą kilku krajom, a zatem bardzo przydatne byłoby podejście usystematyzowane, które można by zastosować do projektów w tym obszarze. Wydaje nam się, że to są dwa tropy, które mogłyby stanowić przyczynek do dyskusji. Mamy nadzieję, ż ta dyskusja pomiędzy krajami i przedsiębiorstwami nastąpi i przyczyni się do rozwoju współpracy w tym obszarze.
– Giacomo mówił o energetyce wiatrowej i o handlu elektronami, ale to wszystko może się wydarzć, jeśli stworzymy interkonektory pomiędzy regionami – przekonywał Sylvain Cognet – dyrektor wykonawczy S&P Global:
Fot. Kazimierz Netka.
Po lewej stronie mamy kraje i ich obecne możliwości przyłączenia i Unia Europejska wyznaczyła cel 15 procent, ale widzimy, że w regionie bałtyckim mamy bardzo duże różnice. Na przykład Dania jest zdecydowanie ponad tym celem, a inne kraje: Szwecja, Finlandia, Niemcy czy Polska są zdecydowanie poniżej tego celu. Jeżeli w przyszłości mielibyśmy mieć możliwość obrotu elektronami i by dzielić się zasobami odnawialnymi, kluczową kwestią będzie stworzenie połączeń, które pozwolą nam na handel energią wiatrową, wodną czy słoneczną.
Pozwoli to przede wszystkim zbilansować ryzyko w regionie, a także przyczyni się do bezpieczeństwa sektora ponieważ zbilansowanie energii i zasobów zawsze stanowi podstawę bezpieczeństwa dostaw energii.
W jaki sposób możemy przyczynić się do rozwoju na tym polu? To dzielenie się kosztami. Kiedy budujemy interkonektory pomiędzy krajami musimy sobie zadać pytanie, kto poniesie koszty tego połączenia i kto będzie korzystać na nim, natomiast regulacje unijne nie zawsze pozwalają na jasne określenie tej kwestii. Uważam, że to powinien być priorytet. Do tego mamy kwestie pozwoleń i regulacji. Giacomo wspomniał, że mamy ten sam problem w energetyce morskiej wiatrowej, ale to samo dotyczy interkonektorów. Różne kraje mają różne oceny środowiskowe i krytyczną kwestią jest to, że musimy przeprowadzić badania w krajach sąsiadujących i vice versa co często prowadzi do opóźnień, zwiększenia kosztów i spowalania inwestycje.
Wydaje nam się, że te dwie kwestie są krytyczne dla tworzenia interkonektorów ale jeżeli chcemy rzeczywiście uwolnić potencjał źródeł odnawialnych, to interkonektory będą podstawą do tych działań.
Piątym elementem, który chcielibyśmy omówić, to gaz.
Fot. Kazimierz Netka.
Rynek gazu przeszedł niesłychane wręcz zmiany. Inwazja Rosji na Ukrainę zmieniła krajobraz dosłownie z dnia na dzień.
Po lewej stronie widzimy import gazu z podziałem na źródła i sprowadza się to do tego, że do tej pory region opierał się na importach z Rosji i trochę na LNG i z Morza Północnego. Następnie wskutek inwazji zobaczyliśmy, że krajobraz ten się zmienił. Importy LNG bardzo się zwiększyły, podobnie jak importy z Morza Północnego. Patrząc w przyszłość spodziewamy się dalszych wysokich importów tak LNG jak i gazu z Morza Północnego. Jest to bardzo znacząca zmiana źródła pochodzenia gazu. Dlatego musimy się zastanowić nad tym, w jaki sposób transport tego gazu jak go dostarczyć.
Fot. Kazimierz Netka.
Jak państwo wiedzą w przeszłości region opierał się na importach przez Nord Stream, a także przez Gazociąg Jamalski. Skończył się jednak kontrakt, skończyła się umowa jamalska, a po inwazji zmiany zaszły jeszcze dalej.
Ale nie tylko widzimy zatrzymanie przepływów, a widzimy też odwrócenie kierunku w niektórych rurociągach, czyli zamiast ze wschodu na zachód w przeciwnym kierunku. A zatem znowu musimy zadać sobie pytanie, w jaki sposób gaz pomiędzy krajami jest przesyłany. Wydaje nam się, że jest to miejsce, w którym kraje mogłyby współpracować i w jaki sposób możemy dostarczać gaz do różnych konsumentów.
Mamy tutaj perspektywę na regazyfikację w różnych krajach. Widzimy, że terminale polskie i litewskie będą bardzo intensywnie wykorzystywane w przyszłości. Jednocześnie widzimy, że z kolei fińskie terminale będą pracować poniżej swoich mocy. W związku z tym możemy zadać sobie pytanie, w jaki sposób możemy dostarczyć gaz z Finlandii do innych krajów Morza Bałtyckiego – czy zrobimy to za pomocą gazociągu czy czym innym. A zatem musimy sobie zadać pytanie, w jaki sposób zasoby, które mamy, aktywa, możemy zinwentaryzować. Poza tym musimy zastanowić się nad przesyłami w gazociągach. Mamy przepływy w interkonektorach, w których kierunki się odwróciły ale co jest istotniejsze to jest wykres po prawej stronie czyli litewsko – łotewski interkonektor i w przyszłości mieliśmy równowagę w przepływach, ale ostatnio widzimy, że przepływ osiągnął już maksymalną przepustowość, co oznacza, że gazociąg nie przesyła już gazu, który potrzebują konsumenci i zastanawiamy się w obecnej chwili w jaki sposób ten gaz będzie płynął w przyszłości, ponieważ spodziewamy się, że zasadniczo zwiększą się przepływy przez gazociągi.
Podsumowując dzisiejszą prezentację chciałbym powiedzieć, że region Morza Bałtyckiego, to region krytyczny dla bezpieczeństwa dostaw energii w całej Europie.
Fot. Kazimierz Netka.
Widzimy olbrzymi potencjał dla rozwoju regionu, dla współpracy. Wyznaczyliśmy 5 obszarów działań, które mogą wesprzeć transformację energetyczną i bezpieczeństwo energetyczne.
Wracając do tego, co powiedzieliśmy wcześniej, chcieliśmy podkreślić, że ten raport nie ma na celu wyczerpania tematu ale raczej ma nadać impuls do większej współpracy. Dlatego cieszymy się, że mogliśmy przedstawić te analizy i cieszymy się, że mamy takich znamienitych przedstawicieli branży, regulatorów i rządu tutaj na sali, Wierzymy, że takie wymiany wspierają współpracę w regionie i chcemy wspierać dyskusję. Bardzo dziękuję państwu za uwagę – powiedział Sylvain Cognet – dyrektor wykonawczy S&P Global.
Oto spostrzeżenia jednego z uczestników Forum: profesora Marka Grzybowskiego – przewodniczącego Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, prezesa Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego:
Norwegia postanowiła przestać współpracować z Unią Europejską w zakresie transferu energii
– Forum bardzo istotne, zwracające uwagę na to, że musimy współpracować w regionie Morza Bałtyckiego, bo tylko w tym jest siła – tak podsumował prezentację raportu prof. Marek Grzybowski – przewodniczący Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego:
Fot. Kazimierz Netka.
– Chciałbym przypomnieć, że kraje Pacyfiku już od dawna współpracują. I obliczono, że dzięki współpracy są bardzo obniżone koszty inwestycji w energetykę w tym w energetykę odnawialną. A musimy pamiętać o tym, że nasza energia jest coraz droższa, co obniża konkurencyjność Polski w świecie i konkurencyjność gospodarki Unii Europejskiej.
Gospodarka Unii Europejskiej przestała być konkurencyjna przez między innymi drogą energię. W związku z tym Norwegia postanowiła przestać współpracować z Unią Europejską w zakresie transferu energii. Rząd norweski wstrzymał finansowanie najdroższych inwestycji w energetykę morską. Rząd Norwegii ustalił, że morska energetyka wiatrowa jest najdroższa i koszty nie zwracają się w takim czasie, w którym mógłby zapewnić rentowność inwestycji, natomiast postanowił stawiać na energetykę wodną i wiatrową lądową, tudzież częściowo na panele słoneczne.
W tej chwili zwrot inwestycji w morską energetykę wiatrową to jest około 30 lat, a po 30 latach trzeba odnawiać te energetykę wiatrową. Poza tym ta energetyka nie jest na tyle stabilna – na co zwracali uwagę eksperci norwescy – żeby w nią można było inwestować z perspektywą taką, że zapewni się stabilną energetykę dla przemysłu, szpitali i gospodarstw domowych.
A nam potrzebna jest tania energia i energia stabilna. Wtedy nasz przemysł będzie konkurencyjny, a gospodarstwa domowe, będą dostawały tańsze zasoby energetyczne. Niebezpieczeństwo jest takie, że jeśli będą rosły ceny energii dla gospodarstw domowych, to państwo będzie musiało do nich dopłacać. No bo jeżeli ktoś będzie chciał wygrać wybory, to będzie musiał dopłacać do tych cen energii i w związku z tym obciąży to dodatkowo budżet państwa, który mógłby być przeznaczony na inwestycje infrastrukturalne jak na przykład dostęp od strony lądu do portów morskich, na przykład do portu w Gdyni, czyli droga czerwona i rozbudowa linii kolejowej ale także portów małych, w których mamy budować przemysł związany z przemysłem offshore i energetyki jądrowej. Musimy dużo zainwestować w sieci energetyczne, ponieważ zmieniamy źródła dostaw energii z południa na źródła dostaw energii z północy. I dlatego im mniej będziemy dopłacali do prądu, a więcej inwestowali w ochronę środowiska i w sieci energetyczne wysokowydajne, wysokooszczędne, tym lepiej dla naszej gospodarki – powiedział prof. Marek Grzybowski – przewodniczący Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.
Oto informacja, którą przekazało nam Biuro Prasowe ORLEN:
Raport Grupy ORLEN i Agencji S&P: Współpraca Polski i państw nadbałtyckich zapewni tańszą i czystszą energię
Stabilne dostawy prądu w przystępnej cenie, pełne uniezależnienie regionu Morza Bałtyckiego od dostaw z Rosji, a także czyste powietrze, dzięki wspólnym projektom na rzecz rozwoju nowych technologii, w tym wodoru – to potencjalne korzyści współpracy krajów nadbałtyckich. Grupa ORLEN i Agencja S&P przygotowały raport podsumowujący stan zaawansowania transformacji energetycznej w regionie Morza Bałtyckiego oraz możliwości współpracy w celu promowania dekarbonizacji. Konkretne obszary współpracy i ich efekty zostały zidentyfikowane po wnikliwej analizie uwarunkowań ośmiu krajów regionu Morza Bałtyckiego – Polski, Niemiec, Danii, Szwecji, Finlandii oraz Litwy, Łotwy i Estonii.
– Aktywnie kształtujemy przyszłość energetyki w regionie Morza Bałtyckiego, które ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego i gospodarki Polski oraz całego regionu. Do 2035 roku zainwestujemy nawet 380 miliardów złotych w m.in. rozwój odnawialnych źródeł energii, w tym w morską energetykę wiatrową, a także w infrastrukturę gazową i nowe technologie, szczególnie w obszarze magazynowania energii. Dzięki współpracy z innymi podmiotami w regionie możemy wykorzystać jego pełen potencjał i zapewnić bezpieczną, tańszą i czystszą energię dla nas i naszej części Europy – mówi Ireneusz Fąfara, Prezes Zarządu ORLEN.
Raport Współpraca na Bałtyku: Impuls dla transformacji energetycznej przygotowany przez Grupę ORLEN i Agencję S&P wskazuje, że region Morza Bałtyckiego odpowiada za ponad jedną trzecią zużycia energii i emisji w Unii Europejskiej, co czyni go obszarem o strategicznym znaczeniu dla dekarbonizacji Europy. Łączny potencjał źródeł OZE możliwych do zainstalowania (morskie i lądowe elektrownie wiatrowe, energia słoneczna oraz wodna) wynosi 4,4 tys. TWh, to 4,5-krotnie więcej niż wynosiła całkowita produkcja energii w regionie Bałtyku w 2023 roku. Jednocześnie region mierzy się z klasycznym przykładem dylematu energetycznego, czyli poszukiwania sposobu, w jaki pogodzić bezpieczeństwo energetyczne, zrównoważony rozwój i przystępność cenową.
Rozwiązaniem może być zacieśnienie współpracy, zwłaszcza ośmiu państw regionu – Polski, Niemiec, Danii, Szwecji, Finlandii oraz Litwy, Łotwy i Estonii, które pozwoliłoby w pełni wykorzystać jego potencjał, a w efekcie szybciej osiągnąć cele transformacji energetycznej.
Z raportu wynika, że oszczędności na poziomie 9 miliardów euro (ponad 30 miliardów złotych) rocznie do 2040 r. przynieść może rozwój interkonektorów energetycznych, czyli połączeń do przesyłu gazu pomiędzy krajami. Inwestycje w nie mogłyby wesprzeć wykorzystanie przepustowości terminali LNG i rurociągów w regionie. Według ekspertów S&P zagospodarowanie istniejącej infrastruktury regazyfikacyjnej zoptymalizowałoby dystrybucję 52 miliardów metrów sześciennych importowanego LNG w 2030 roku.
Polem do współpracy krajów nadbałtyckich są także technologie wodorowe. Wodór i jego pochodne mogą stanowić kluczowe rozwiązanie dekarbonizacyjne dla przemysłu ciężkiego i transportu w regionie Bałtyku. ORLEN wspiera pomysł regionalnej aukcji wodoru, która umożliwiłaby przemysłowi tańszy i stabilniejszy dostęp do tego paliwa.
Wyzwaniem dla krajów nadbałtyckich jest ograniczanie trudno redukowalnych emisji z rozproszonych zakładów przemysłowych. Rozwiązaniem o dużym potencjale może być budowa specjalnych magazynów i składowanie dwutlenku węgla pod dnem Bałtyku. To w pełni sprawdzone i bezpieczne rozwiązanie stosowane z powodzeniem np. na Morzu Północnym. W te założenia wpisuje się nowa strategia Grupy ORLEN, która zakłada zbudowanie zdolności w zakresie usług wychwytu, transportu i magazynowania o potencjale 4 mln ton CO2.
Łączny potencjał Morza Bałtyckiego w obszarze morskiej energetyki wiatrowej wynosi 93 GW, z którego jedynie ok. 3 GW są częściowo uruchomione. Dla porównania, na Morzu Północnym to 32 GW. Eksperci podkreślają, że bez rozpoczęcia współpracy w zakresie morskiego planowania przestrzennego i zharmonizowanego podejścia do wydawania pozwoleń, niemożliwym może okazać się zrealizowanie celu postawionego w deklaracji z Marienborga – 19,6 GW mocy zainstalowanej w MFW na Bałtyku do roku 2030.
Raport Współpraca na Bałtyku: Impuls dla transformacji energetycznej powstał z inicjatywy ORLEN i S&P Global Commodity Insights. Analiza uwzględnia Polskę, Niemcy, Danię, Szwecję, Finlandię, Estonię, Łotwę i Litwę – poinformowało Biuro Prasowe ORLEN.
Oto raport:
ORLEN S_P Baltic Cooperation-Momentum for Energy Transition
Źródło: ORLEN.
Oto co jeszcze przewidywał program konferencji:
Fot. Kazimierz Netka.
– Dialog ekspercki: Magdalena Bartoś – wiceprezes ORLEN; Laurent Ruseckas – dyrektor wykonawczy S&P Global
– Dyskusja panelowa: Współpraca regionalna na Morzu Bałtyckim: Dostosowanie transformacji energetycznej do bezpieczeństwa dostaw energii.
Fot. Kazimierz Netka.
Przewodniczący: Laurent Ruseckas – dyrektor wykonawczy, S&P Global; Prelegenci: Jens Beiküfner – kierownik Sekcji Ekonomicznej, Ambasada Niemiec w Warszawie; Gabriel Gorbacevski – doradca ds. energii Premiera Litwy; Niels Malskaer – attache ds. energii, Ambasada Danii w Warszawie.
Kazimierz Netka
Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl