Fot. Kazimierz Netka.
Szata roślinna Polski to źródło majętności narodowej. Lasy są współtwórcami jednej z najbogatszych gmin w Polsce – Krynicy Morskiej…
Skąd się bierze las? To oczywiste: wyrasta. Ale, czy na jałowym piasku zdoła samo się zakorzenić jakieś drzewo? Pewnie tak. Jednak, w jakich ilościach i na jak długo – niełatwo przewidzieć. Bez pomocy człowieka nasze mierzeje zapewne byłyby pasmami „złotych” albo szarych pagórków, bez tak gęstego zaludnienia (zwłaszcza latem) jakie jest ono, to zaludnienie, teraz. Nawet Wysoczyzna Elbląska nie byłaby tak pięknie zielona, gdyby człowiek lasom nie pomagał.
Fot. Kazimierz Netka
Najnowsze wieści na temat polskich borów, grądów, buczyn, dąbrów, łęgów, puszcz, otrzymaliśmy podczas Elbląskiego Spotkania Dziennikarzy z Leśnikami – na Wysoczyźnie Elbląskiej, niedaleko Kadyn. O leśnej szacie roślinnej Polski o powstawaniu tej szaty, zanikaniu, odradzaniu, mówili: Mariusz Potoczny – nadleśniczy Nadleśnictwa Elbląg; Jan Piotrowski – rzecznik prasowy Nadleśnictwa Elbląg; Jarosław Mytych – pracownik Nadleśnictwa Elbląg.
Fot. Kazimierz Netka
Ponad pół wieku temu naukowcy doszli do wniosku, że sposobem na przetrwanie ludzkości na Ziemi jest postępowanie według zasad zrównoważonego rozwoju. Organizacja Narodów Zjednoczonych wskazała 17 takich celów. Działania Lasów Państwowych w Polsce, wpisują się we wszystkie te zasady – cele. Wszystko po to, by świat przetrwał dla następnych pokoleń. Jak Lasy Państwowe realizują te zasady?
Fot. Kazimierz Netka
Od 1991 roku, zgodnie z Ustawa o lasach ze zmianami w 1997 roku w Polsce funkcjonuje model zrównoważonej gospodarki leśnej, oparty na trzech głównych zasadach: ochrona lasów; trwałości utrzymania lasów by pozostał on w niezmniejszonej ilości i wielkości; ciągłości zrównoważonego utrzymywania wszystkich funkcji lasu.
Chodzi o to, by by z lasów mógł korzystać każdy, także następne pokolenia przy jednoczesnym powiększaniu zasobów leśnych. Program zwiększania lesistości Polski przewiduje, że w 2050 roku wyniesie ona 33 procent powierzchni naszego kraju. Teraz ten wskaźnik sięga 30 procent, a w 1945 był 21 procent.
Wzrasta też średni wiek drzewostanów. W w 1990 roku w Lasach Państwowych wynosił on 53 lata, a teraz ma już 63 lata i dalej wzrasta.
Fot. Kazimierz Netka
Rolą leśników w tym systemie zrównoważonej gospodarki leśnej jest godzenie trzech podstawowych, następujących funkcji lasów: ochrona przyrodnicza prośrodowiskowa; społeczna; gospodarcza.
W Lasach Państwowych utrzymywane są różne formy ochrony przyrody, od rezerwatów, których jest ponad 1400 w całym kraju, w tym ponad 1200 w zarządzie Lasów Państwowych. 38 procent LP objętych jest obszarami Natura 2000. W Nadleśnictwie Elbląg jest 9 rezerwatów przyrody, 6 obszarów Natura 2000, 2 parki krajobrazowe, 468 pomników przyrody, są tech obszary chronionego krajobrazu, stanowiska dokumentacyjne i powierzchnie referencyjne. Ponad 10 procent lasów Nadleśnictwa Elbląg wyłączonych jest z użytkowania gospodarczego, nie jest wycinanych, objętych jest ochroną.
Fot. Kazimierz Netka
Ważne są też miejsca związane z pozyskiwaniem nasion. Nadleśnictwo Elbląg jest perłą północy pod względem pozyskiwania nasion czereśni ptasich. Na terenie RDLP Gdańsk są 43 czereśnie ptasie przeznaczone do pozyskiwania nasion, z tego 42 czereśnie rosną na terenie Nadleśnictwa Elbląg. Zakładany jest sad czereśniowy.
Czereśnie ptasie są cenne także w przemyśle – wykorzystuje się je do produkcji drewna okleinowego mebli.
W Nadleśnictwie Elbląg w ciągu 20 lat zalesiono ponad 1000 hektarów. Lasy sadzi się głównie na terenach poligonowych, na przykład na byłym poligonie bombowym, na Żuławach, niedaleko miejscowości Kaczynos w pobliżu Malborka.
W Polsce w ciągu roku produkuje się około 800 mln sadzonek, z tego w kraju wysadza się rocznie około pół miliarda drzewek. Cześć jest eksportowana do krajów ościennych.
Fot. Kazimierz Netka
Drzewa rosną z różną „prędkością”. O tym, jak szybko pną się w górę, decydują warunki naturalne, ale też ludzie – leśnicy. Syberyjskie sosny, gdzie pomoc ludzi lasom jest niewielka, sosna licząca 200 lat może mieć grubość zaledwie 30 centymetrów. Za to jej drewno jest bardzo dobre i cenione w przemyśle. W Polsce powoli rosną, pod okapami innych drzew, na przykład jodły. Szybko się powiększają, gdy starsze osobniki, które osiągnęły już wiek rębności zostaną usunięte. Wtedy nasze jodły nabierają prędko wysokości. Dlatego, do szybkiego rozrostu drzew potrzebna jest pomoc leśników.
Fot. Kazimierz Netka
Odsłanianie przestrzeni do zasiewu naturalnego i wzrostu młodego lasu nazywa się rębniami, których jest wiele rodzajów w sztuce troszczenia się o polskie lasy. Efekty takiej rębni mieliśmy okazję obejrzeć w rejonie Kadyn, na stoku Wysoczyzny Elbląskiej, pochylonej w kierunku Zalewu Wiślanego, z dobrym widokiem na zakończenie Mierzei Wiślanej – na Cieśninę Pilawską w Rosyjskim Obwodzie Kaliningradzkim.
Podczas prezentacji historii elbląskich lasów, Jan Piotrowski pokazał nam rycinę sprzed wieków, obrazującą Elbląg na tle prawie bezleśnej Wysoczyzny Elbląskiej. Dlaczego kiedyś nie było tam lasów? Bo je wycinano, na drewno było duże zapotrzebowanie zarówno dla przemysłu jak i do pieca. Dopiero gospodarka leśna spowodowała, że Wysoczyzna Elbląska ma teraz taką piękną szatę roślinną.
Fot. Kazimierz Netka
A skąd się wziął las na piaszczystej Mierzei Wiślanej? Był tam od dawna, ale dębowy. Został wycięty. Pozbawione u naturalnych umocnień wydmy, zostały uruchomione przez wiatry. Zasypana została Nowa Karczma, dzisiaj w tym rejonie znajduje się miejscowość Piaski.
Dopiero praca ludzi: sadzenie sosny, znoszącej trudne warunki wydmowe, pozwoliło na ujarzmienie wędrujących wydm. Dzięki temu, na Mierzei Wiślanej zaczęły powstawać osiedla, a efektem tego rozwoju osiedleńczego jest m.in. miasto Krynica Morska – jedna z najbogatszych gmin w Polsce. Tak więc, można powiedzie, że lasy dają nam nie tylko drewno, ale również pozwalają bogacić się działającym w innych branżach, na przykład w turystyce.
Dzięki lasom na Mierzei Wiślanej będzie mógł dobrze funkcjonować kanał żeglugowy z Zatoki Gdańskiej do Elbląga. Gdyby nie drzewa ujarzmiające wydmy, wiatr zasypywałby ten kanał piaskiem.
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl