Źródło ilustracji: Energa Operator.
Nowe rozwiązanie możliwe jest do stosowania u odbiorców posiadających licznik zdalnego odczytu
Od wczoraj Energa-Operator nie demontuje liczników w momencie zakończenia umowy ze sprzedawcą energii. Urządzenie pozostaje w sieci i może być ponownie użyte, aktywowane zdalnie w przypadku zawarcia nowej umowy. To pionierskie w skali kraju rozwiązanie możliwe jest dzięki temu, że aż 93 procent klientów Energa-Operator ma już zainstalowane liczniki zdalnego odczytu – poinformowała Beata Ostrowska – Rzecznik Prasowy, Biuro Komunikacji i Promocji Energa Operator.
Pełne zautomatyzowanie procesu wykonywania zlecenia pozwala rozpocząć dostawy energii do klienta nawet w dniu zawarcia przez niego umowy z wybranym sprzedawcą. Szybsze jest również zakończenie dostarczania prądu, kiedy tylko umowa przestanie obowiązywać.
– Digitalizacja pozwala nam na tworzenie przełomowych rozwiązań. Procesy, które wymagały zaangażowania pracowników, także w terenie, teraz stają się w pełni zdalne i automatyczne. To wymierne korzyści dla naszych klientów, którzy mogą sprawniej zakończyć i rozpocząć korzystanie z energii, dla wybudowanego już punktu przyłączenia, a także np. szybciej dostosować grupę taryfową do swoich aktualnych potrzeb lub monitorować zużycie – mówi Grzegorz Sopala, z Departamentu Pomiarów w Energa-Operator, jeden z autorów wdrożenia.
Nowe rozwiązanie dostępne jest dla tych odbiorców, którzy posiadają już licznik zdalnego odczytu. Po otrzymaniu sygnału poprzez skomunikowanie ze sobą systemy bilingowe sprzedawców i Energa-Operator, umowa będzie kończona poprzez zdalne i automatyczne rozłączenie stycznika. Analogicznie uruchomienie nowej umowy nastąpi poprzez załączenie stycznika w liczniku i rozpoczęcie dostaw energii.
– Zlecenia od sprzedawców będziemy realizować teraz automatycznie przez siedem dni w tygodniu. Zakończenie umowy przypadać będzie na koniec doby, a rozpoczęcie na początek doby. Dokładnie zgodnie z terminami w umowie i wskazaną przez sprzedawcę datą realizacji usługi – wyjaśnia Grzegorz Sopala.
W 2026 roku Energa-Operator planuje wprowadzić podobne udogodnienie dla nowych obiektów, montując licznik już wraz z wykonaniem przyłącza. Tak, aby czekał on tylko na podpis klienta lub zdalne zawarcie przez niego odpowiedniej umowy.
Obecnie z liczników zdalnego odczytu korzysta już 3,2 miliona odbiorców przyłączonych do sieci spółki, czyli blisko 93 proc. Do końca 2026 roku spółka planuje objąć wszystkich swoich klientów zdalnym pomiarem.
Energa-Operator – dostarczamy energię elektryczną do ponad 3,4 mln odbiorców w północnej i środkowej części kraju na obszarze około jednej czwartej jego powierzchni i 8 województw. Zarządzamy 65 tysiącami stacji transformatorowych i liniami elektroenergetycznymi o długości ponad 199 tys.km.
Do naszej sieci przyłączona jest prawie jedna trzecia wszystkich OZE w Polsce (ponad 10 GW), z których pochodzi ok. 60 procent dostarczanej do odbiorców energii. Blisko 84 proc., czyli większość mocy wytwórczej przyłączonej do naszej sieci, to odnawialne źródła energii.
Większość klientów Energa-Operator – blisko 93 proc.- korzysta z liczników zdalnego odczytu. Dzięki nim już ponad 3,2 mln gospodarstw domowych, instytucji i firm przyłączonych do naszej sieci może monitorować swoje zużycie energii i rozliczać się za faktyczne jej zużycie*. Nam inteligentne liczniki ułatwiają m.in. szybszą lokalizację awarii.
* Wymiana liczników na zdalne jest obowiązkiem wynikającym z Prawa energetycznego. Zgodnie z nowelizacją uPe, do 4 lipca 2031 roku wszyscy odbiorcy energii elektrycznej w Polsce będą musieli posiadać liczniki zdalnego odczytu. Proces wdrażania tych urządzeń podzielono na etapy: (1) do końca 2025 roku: 35 proc. odbiorców ma być wyposażonych w nowe liczniki, (2) do końca 2027 r. – napisała Beata Ostrowska – Rzecznik Prasowy, Biuro Komunikacji i Promocji Energa Operator.
(K.N.)
Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl
