
Na zdjęciu: Przyszły zwycięzca przed gonitwą. Fot. Wojciech Choina.
Tegoroczną prestiżową gonitwę Westminster Derby wygrał 3 letni kasztanowaty ogier Chestnut Rocket urodzony we Francji, biegnący pod dżokejem z Czech Vaclavem Janacek
Dystans 2400 metrów pokonał w czasie 2.27,2 ustanawiając rekord toru. Trenerem konia jest Krzysztof Ziemiański. Warszawskie Derby odbywa się tradycyjnie w pierwszą niedzielę lipca.
Vaclav Janacek na koniu z numerem 13 (PAP)
Zwycięzca wyprzedził drugą na celowniku 3-letnią klacz Merveilleux Lapin pod kandydatem dżokejskim Erbol Zamudin Uulu o trzy długości, a kolejny, trzeci koń Bold pod dżokejem Martinem Srnec na celowniku był z tyłu tylko o szyję.
Konkurencja była bardzo duża, wyścig ukończyło 17 koni.
Celownik jest już blisko
Podczas dekoracji pamiątkowe puchary otrzymują właściciel konia, dżokej i trener.
Suma nagród wynosiła 260 000 zł dla pierwszej piątki, z czego 130 000 zł dla zwycięzcy.
„Rodzinne” zdjęcie z pucharami
Koń podczas rundy honorowej na padoku paraduje w pamiątkowej derce i błękitnym wieńcu na szyi.
Chestnut Rocket
Po dekoracji wrażeniami z red. Jerzym Jakobsche z Polskiej Agencji Prasowej podzielił się zwycięzca Vaclav Janacek, który powiedział m.in.: – W ubiegłym roku nie wygrałem wyścigu Derby, gdyż mój koń Zen Spirit nie zaakceptował tempa (red. Zen Spirit pod Vaclavem Janacek w Derby 2024 zajął II miejsce). Teraz Chestnut Rocket nie popełnił tego błędu. Jechałem za czołową grupą, w której biegło pięć-sześć koni. Finisz rozpoczął trochę wcześniej. Wytrzymał tempo, bo to bardzo dobry koń, a tor wyjątkowo przypadł mu do gustu.
Zwycięstwo Chester Rocket nie było niespodzianką. Tego konia eksperci wymieniali, jako jednego z czterech faworytów do wygranej.
Vaclav Janacek i Jerzy Jakobshe
Wcześniej, przed każdym wyścigiem odbywa się prezentacja koni na padoku. Tutaj „na żywo” można zobaczyć konie i podjąć decyzję o obstawieniu swoich typów w totalizatorze.
Wtedy łatwiej ocenić i wybrać konie, które naszym zdaniem mają największe szanse wygranej. Przydatne informacje m.in. z opisami karier koni są publikowane w wydawanym na tę okazję programie.
Konie na padoku
„Zwyczajny” to najprostszy rodzaj zakładu – typowanie zwycięzcy. Cena zakładu, tylko 5 zł, jest mniejsza niż towarzyszące emocje. Jak mówi porzekadło – jest ryzyko jest zabawa. W wypadku wygranej satysfakcja bezcenna, podobnie jak bezcenny jest tętent kilkunastu koni, które galopują z prędkością ponad 55 km/h. W tegorocznym Derby należało obstawić – Gonitwa 8, koń 13. Kto tak typował, za jeden zakład wygrał 33,70 zł.
Przyszły zwycięzca przed gonitwą
Stałymi elementami Gali Derby są styl i moda wyścigowa. Panie chętnie biorą udział w konkursie na najlepszą stylizację. Na miejscu można nie tyko kupić atrakcyjne nakrycia głowy, ale także uzyskać porady dotyczące stylu.
Przymiarka kapelusza
Eleganckie panie chętnie fotografowały się na tle pamiątkowej „podkowy” Gala Derby 2025.
Kolejka była całkiem duża.
Foto w podkowie
Na Tor Służewiec przychodzą tego dnia również rodziny z dziećmi, by skorzystać z licznych atrakcji, takich jak m.in. tzw. dmuchańce, trampoliny i karuzele. Jak przystało na Wyścigi, coraz bardziej popularne są zawody Hobby Horse. Polega to na przeskakiwaniu przez przeszkody, o różnej wysokości, trzymając patyk ze stylizowaną głową konia między nogami.
Hobby Horse w akcji
Hobby Horse przed startem
Frekwencja, pomimo 30 stopniowego upału, dopisała. Kilkutysięczna publiczność miała okazję mile spędzić niedzielne popołudnie, obejrzeć 9 gonitw i podziwiać w galopie blisko 100 koni.
Trybuna
Trybuna honorowa
Derby uważane jest za najważniejszą gonitwę w karierze każdego konia. W odróżnieniu do wielu innych prestiżowych biegów dystansowych, w tym można wziąć udział tylko raz w danym kraju – jest otwarty wyłącznie dla trzyletnich koni pełnej krwi angielskiej. Ten klasyczny wyścig rozgrywany jest na wielu torach, jednak zróżnicowany jest pod względem dystansu. W Wielkiej Brytanii jest to półtorej mili, w USA 2000 m, a we Francji 2100 m. W Polsce gonitwa odbywa się na dystansie2400 m.
Nazwa wyścigu wywodzi z 1780 r. gdy XII lord Derby wraz z pierwszym prezesem Jockey Clubu sir Charlesem Bunburym rzucił monetą o prawo nazwania gonitwy. Więcej szczęścia miał lord, a nazwa Derby utrzymała się do dziś. Faktem jest, że tamten wyścig wygrał koń, którego właścicielem był Bunbury – ogier Diomet. Derby warszawskie są rozgrywane od 1896 r., początkowo na Polu Mokotowskim, a pierwszym zwycięzcą był ogier Wrogard.
W tym roku była to już 81. Gala Derby rozgrywana w naszym kraju.
W Polsce są jeszcze dwa tory wyścigów konnych. W Sopocie na Hipodromie najbliższe wyścigi odbędą się 12-13.07.2025r., a we Wrocławiu na Torze Partynice 10.08.2025 r.
Tekst i fot. Wojciech Choina
Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl