Gdynia dzięki obecności w Sieci Miast Kreatywnych UNESCO (UCCN) staje się coraz bardziej znaczącym światowym centrum filmowym. Zyskuje sławę od USA po Koreę. Wiele miast korzysta z jej doświadczeń. Tak się dzieje m.in. dzięki międzynarodowemu projektowi „Face to Face with European Cinema”. Konferencja w Gdyńskim Centrum Filmowym

Fot. Kazimierz Netka.

Gdynia – miasto z morza, z filmu i z marzeń. Wspaniałe, międzynarodowe zwieńczenie wspierania twórczości kinematograficznej

Projekt miał być europejski, ale stał się światowy. Oto, co mogą organizacje pozarządowe przy wsparciu samorządu. Nawet, a może zwłaszcza w epoce lockdownu, pandemii. Dowód, przykład takich dokonań daje Gdynia, która zyskuje coraz większy prestiż w świecie dzięki rozwojowi kultury filmowej, co najmniej od II połowy ubiegłego wieku, gdy Dyskusyjny Klub Filmowy istniał w Wyższej Szkole Marynarki Wojennej (dzisiaj Akademii Marynarki Wojennej) na Oksywiu.

Jak fajnie można bawić się kinem i kulturą europejską – to jedno ze stwierdzeń, które usłyszeliśmy podczas konferencji

Od dawna mówi się, że Gdynia powstała dzięki morzu. Teraz jednak nastał kolejny etap wzrostu jej znaczenia w świecie. Gdynia jest wywyższana na arenie międzynarodowej za sprawą kinematografii. Spełniają się marzenia…

Jak doszło do tego, że Gdynia zdobywa coraz większe uznanie na arenie międzynarodowej w kinematografii? O tym mówiono we wtorek, 3 stycznia 2024 roku, w Gdyńskim Centrum Filmowym (GCF). Podczas konferencji dotyczącej współpraca międzynarodowa Gdyni jako Miasta Filmu UNESCO w ramach Sieci Miast Kreatywnych UNESCO (UCCN). Podczas spotkania w GCF podsumowano projekty filmowe zrealizowane w ramach programu Gdynia – Miasto Filmu UNESCO w 2023 roku. Projekt „Face to Face with European Cinema” (Twarzą w Twarz z Kinem Europejskim), który powstał w ramach inicjatywy Collaborate To Innovate / Europa Cinemas omówiła Kinga Plicht z Gdyńskiego Centrum Filmowego. To międzynarodowy projekt, którego liderem jest Gdynia, a partnerami łódzkie Kino Charlie oraz instytucje filmowe z Poczdamu (Niemcy), z Valladolid i Terrassy (Hiszpania). Prezentacji działań Domu Filmowego w Gdyni dokonali Paulina Pohl i Kryspin Pluta, opowiadając także m.in. o 2023 UNESCO Creative City of Film Busan International Forum w Korei, w którym wzięli udział jako prelegenci. Przedstawili tez dokonania w dzielnicy Gdynia Witomino.

– Film i Gdynia są ze sobą nierozłącznie powiązane – mówiła Maja Wagner – naczelnik Wydziału Kultury Urzędu Miasta Gdyni. – Chciałabym dzisiaj bardzo serdecznie powitać na konferencji pana prezydenta miasta Gdyni Wojciecha Szczurka, przedstawicieli gdyńskiej instytucji kultury – Gdyńskiego Centrum Filmowego: pana dyrektora Jerzego Radosa oraz panią Kingę Plicht, a także naszych specjalnych gości z Domu Filmowego – stowarzyszenia – organizacji, która z nami współpracuje, wcześniej jako Fundacja Fordewind, a od 5 lat jako Dom Filmowy: są z nami pani Paulina Pohl i pan Kryspin Pluta.

– Panie prezydencie, Gdynia – film; film – Gdynia. Po co Gdyni ten film? – padło pytanie.

– Witam państwa bardzo serdecznie. To wielka radość. Z jednej strony na początku roku możemy trochę wrócić do minionych miesięcy roku 2023 i do projektów, ale może ja troszeczkę jeszcze cofnę się w czasie – powiedział Wojciech Szczurek – prezydent Gdyni:

Fot. Kazimierz Netka.

– Kiedy 20 lat temu zaczęliśmy myśleć o roli filmu w mieście w innej trochę innej perspektywie, Gdynia gościła Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. On był dużym wyróżnikiem – impreza, która w latach 80. trafiła do Gdyni. Przez właśnie ten fakt, ale też przez działania, które w przeciągu tych minionych 20 lat zdarzyły się w mieście, stała się w jakimś sensie zaczynem bardzo wielu projektów i aktywności w życiu miasta, które spowodowały, że dzisiaj według naszych analiz sztuka filmowa i film jest najważniejszym obszarem kulturalnej aktywności naszego miasta.

To wielka radość, ale też taka refleksja, że takie doświadczenie jak festiwale mogą promieniować na bardzo wiele aktywności. Króciutko przypomnę: warsztaty filmowe, Gdyńska Szkoła Filmowa, Gdyńskie Centrum Filmowe, wiele projektów, które wydarzyły się w naszym mieście i powodowały z roku na rok że rozszerzał się krąg odbiorców sztuki filmowej, ale też miały miejsce wydarzenia, nie tylko takie jak nie tylko 48 Festiwal Polskich Filmów Fabularnych – mam na myśli ubiegły rok, 20 Festiwal Filmowy Millennium Docs Against Gravity, 13 sezon Kina Letniego na Plaży, 15. Międzynarodowy Festiwal Niezłomni, Niepokorni, Wyklęci, 53. Forum Wokół Kina. To tylko projekty, które zdarzyły się w naszym mieście ale też warto zaznaczyć, że ten film, który właśnie rozpoczął swoją drogę od Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, także pączkuje na filmy producenckie, na działania biznesowe, produkcje filmowe na terenie naszego miasta. Film w bardzo dużym stopniu rozwinął obszary aktywności. Bardzo się cieszę, że też wchodzi w interakcję z innymi obszarami w kulturze naszego miasta.

Miniony rok to też novum. Po raz pierwszy został ogłoszony otwarty konkurs ofert dla organizacji pozarządowych na projekty filmowe. To był konkurs z kwotą 167 000 złotych. Już za kilka dni ogłaszamy kolejną edycję konkursu na 2024 – myślę, że będziemy mogli śledzić również bardzo wiele ciekawych, atrakcyjnych projektów i móc je wspierać z budżetu miasta, które będą również w tym obszarze organizacji pozarządowych – a o tym dzisiaj jeszcze będzie parę słów – by mogły te organizacje pozarządowe włączać się w działania miasta.

Oczywiście, bardzo ważnym elementem budowania tej marki filmowej naszego miasta było wpisanie Gdyni do Sieci Miast Kreatywnych UNESCO, w2021 roku. Podejmujemy bardzo liczne aktywności związane z tym bardzo elitarnym i zaszczytnym gronem, do którego Gdynia została zaproszona i za chwilę poznacie państwo parę konkretnych informacji, które wiążą się z tą działalnością – powiedział prezydent Wojciech Szczurek.

– Jak już pan prezydent wspomniał, jesteśmy w sieci od listopada 2021 roku – przypomniała pani naczelnik Maja Wągner. W sieci Miast kreatywnych UNESCO. Przyłączyliśmy się w momencie, kiedy Siec miała 21 miast takich Sydney, Poczdam, Rzym, Cannes. W tym roku między innymi przystąpiły miasta i z Argentyny, z Nigerii Astaba i takie egzotyczne pod kątem myślenia o sztuce filmowej: z Nepalu. Moje pytanie do Kingi i do Jerzego: Czy faktycznie obecność w Sieci wpływa czy wpłynęła na współpracę międzynarodową? Proszę, powiedzcie nam trochę o nowym projekcie realizowanym tutaj.

– Dzień Dobry. Nie mogę powiedzieć inaczej, jak: oczywiście tak – odpowiedziała pani Kinga Plicht:

Fot. Kazimierz Netka.

– Przykładem jest nasz projekt, o którym parę słów pragniemy dzisiaj powiedzieć, projekt „Twarzą w twarz z kinem europejskim”. I oczywiście, tak jak do tej pory Gdyńskie Centrum Filmowe należy do również prestiżowej Polskiej Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych, należymy do Europa Cinema, teraz jesteśmy Miastem Filmu UNESCO i to wszystko powoduje, że z Polski do Europy i z Europy do świata rozwijamy nasze możliwości.

Projekt „Twarzą w twarz kinem europejskim” to drugi projekt, który realizujemy przy współpracy Sieci Europa Cinema, na który oczywiście dostaliśmy dofinansowanie. Jesteśmy z tego bardzo dumni, ponieważ tych projektów składanych jest bardzo dużo i nie jest to proste, żeby uzyskać dofinansowanie. Jest to kolejny projekt, który realizujemy, a każdy projekt kolejny musi być bardziej innowacyjny i inny od poprzedniego. Poprzedni badał młodych ludzi pod kątem ich upodobania do kina europejskiego. Pokazał nam również, że młodzi ludzie nie do końca mają pełną wiedzę: co to znaczy w ogóle kino europejskie? Kino amerykańskie jest znacznie prostsze dla młodych ludzi. Kino europejskie okazało się dosyć trudnym hasłem. I w kolejnym projekcie mieliśmy taki pomysł aby to kino europejskie przybliżyć czyli być z nim twarzą w twarz. Nasz projekt o tyle jest rozwojowy na arenie międzynarodowej można już powiedzieć, dzięki właśnie UNESCO, ponieważ Europa Cinema wymaga od nas aby ten projekt oprócz tego, że jest innowacyjny, żeby miał liczne partnerstwa międzynarodowe w Europie. My pokusiliśmy się o taką możliwość skorzystania z naszych przyjaźni w ramach UNESCO, które już zdążyliśmy przez ten czas zawiązać i poprosiliśmy naszych przyjaciół – bo tak już można powiedzieć – z innych miast filmu UNESCO, czyli z Poczdamu, z Valladolid, z Terrassy i z Łodzi. Poprosiliśmy ich o wsparcie i oni oczywiście mając w swoich miastach kina należące do Europa Cinema, więc kluczem naszego projektu była podwójna współpraca: europejska oraz międzynarodowa, w ramach: UNESCO i Europa Cinema.

Pokrótce powiemy o tym projekcie. Może poproszę Jerzego o dwa słowa tytułem wstępu, o tym projekcie – zaproponowała Kinga Plicht z Gdyńskiego Centrum Filmowego.

Twarzą w twarz z filmową Gdynią 3 stycznia 2024 roku

– „Twarzą w twarz z kinem europejskim” to jest proszę państwa bardzo ważne i dla nas to jest wielki zaszczyt, bo my już drugi raz z rzędu dostaliśmy otrzymaliśmy możliwość realizacji projektu Collaborate To Innovate właśnie z European Cinema – powiedział Jerzy Rados – dyrektor Gdyńskiego Centrum Filmowego.

Fot. Kazimierz Netka.

– To jest duży prestiż. Nasze kino – musimy mieć tego świadomość – bo czasami nie zdajemy sobie może do końca z tego sprawy, ale musimy mieć świadomość, ze nasze kino, czyli Gdyńskie Centrum Filmowe, jest rozpoznawalne w Europie. Oni wiedzą, kim my jesteśmy; my ich odwiedzamy, znamy się, przyjaźnimy się.

Fot. Kazimierz Netka.

– To nie tylko za sprawą charakterystycznego budynku, który jak pokazujemy, to wszyscy wiedzą skąd jesteśmy – podpowiada jedna z pań.

– Mało tego, oni nam zazdroszczą tego obiektu, dlatego, że to nie jest tak oczywiste, że jest trzysalowe kino studyjne, połączone z miejscem, z siedziba kultury filmowej. To znaczy też z pomieszczeniami, gdzie jest szkoła filmowa, gdzie mogą odbywać się warsztaty dla młodzieży, dla osób starszych, warsztaty dla profesjonalistów i dla amatorów, gdzie może być prowadzona różnego rodzaju edukacja filmowa, ale też gdzie ten obiekt, jego usytuowanie, zaplecze hotelowe, centrum miasta – powodują, że tutaj świetnie się organizuje przeglądy, konkursy i festiwale filmowe. To jest takie miejsce, które można by porównać do na przykład do obiektów w Cannes, chociaż w Cannes nie mają tego zaplecza edukacyjnego, tam nie ma szkoły filmowej, więc musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jest to wyjątkowe miejsce w skali europejskiej i to zostało dostrzeżone przez naszych przyjaciół, partnerów z Europy.

Fot. Kazimierz Netka.

Ten projekt ma charakter badawczy, naukowy. To nie jest takie przedsięwzięcie, że my po prostu pokazujemy młodzieży filmy i opowiadamy o kulturze europejskiej. Ten projekt ma też cel badawczy. Zaprosiliśmy do współpracy naszych partnerów, z którymi jesteśmy związani właściwie od początku Gdyńskiej Szkoły Filmowej i z którymi współpracujemy, czyli Uniwersytet Gdański, konkretnie w osobie profesora Krzysztofa Kornackiego i on ze swoim zespołem prowadzi badania w ramach tego projektu. Jestem bardzo ciekawa, jaki będzie wynik tych badań, a tematem tych badań jest właśnie sprawdzenie na ile młodzież w tym przypadku ze szkół z Trójmiasta rozumie, czym jest kino europejskie i jakie są wyróżniki kina europejskiego. Wnioski z tej pracy, którą przeprowadzi Krzysztof Kornacki będą oczywiście ogłoszone, spisane i zaprezentowane na forum międzynarodowym właśnie w European Cinemas – powiedział Jerzy Rados – dyrektor Gdyńskiego Centrum Filmowego.

– No właśnie mówimy tutaj tylko o filmie ale aż o filmie; ile wokół filmu można zrobić, ile wokół filmu można pokazać przestrzeni i działań edukacyjnych i rzeczywiście jest naszą ideą, bo idea Collaborate To Innovate została stworzona dla wszystkich, ale w tym dla kin czasie lockdownu, kiedy widzowie przestali chodzić do kina i ten projekt był taką odpowiedzią na trudny czas dla kin i kiniarzy i w ogóle publiczności – powiedziała Kinga Plicht – kierowniczka kina w Gdyńskim Centrum Filmowym. – Naszą ideą jest wracanie do kin, wracanie do współdzielenia przeżywania filmu z innymi ludźmi, w związku z tym wszystkie te projekty właśnie to mają na celu i tak jak Jerzy powiedział: badamy młodzież, to znaczy młodzież, która jest bardzo chętna powiedzieć nam czego pragnie, czego chce, co im się podoba, jak to rozumieją. Czasem nam się wydaje, że my wszystko wiemy, a to jest nieprawda. Młodzi ludzie mają zupełnie inne spojrzenie i na przysłowiowym tiktoku komunikują się między sobą, a nie tak, jak to my wyobrażalibyśmy sobie inaczej. W związku z tym ci młodzi ludzie mają nam poprzez profesora powiedzieć jak myśmy zmienili ich patrzenie na kino europejskie, czego oczekują.

Fot. Kazimierz Netka.

European Cinemas ma 3060 ekranów w 38 krajach i w 744 miastach. Projekt Collaborate To Innovate jest realizowany od 2021 roku i European Cinemas wsparło 45 projektów. W minionym roku, w którym również my oczywiście jesteśmy: 17 projektów. W związku z tym liczby dla nich są dumne, ale jakby patrząc na 38 krajów i 744 miasta, myślę, że jest to dla nas ogromny sukces, że ten nasz projekt wygrał.

W przyszłym roku – bo do połowy lutego mamy możliwość składania wniosków – w przyszłym roku European Cinemas przeznaczyła na ten projekt 1 500 000 euro. Spróbujemy. Może nam się uda; może nie będą chcieli nas ponownie, ale spróbujemy wymyślić kolejny innowacyjny projekt.

Nasz aktualny projekt „Twarzą w twarz” oczywiście skierowany jest do młodych ludzi. Poprzez podróżowanie rozumiemy poznawanie kultur innych krajów; my to podróżowanie chcemy sprowadzić do Gdyńskiego Centrum Filmowego. Mamy partnerów z Hiszpanii, Niemiec, Łodzi. Pokazujemy też filmy francuskie, włoskie, czeskie. Chcemy – pokazując film danego kraju – przybliżać jednocześnie kulturę włoską, niemiecką, francuską, polską. Zaczęliśmy od spotkania w Łodzi, przy okazji otwarcia kolejnej instytucji łódzkiej. Łódź też jest naszym partnerem: Kino Charlie. Spotkaliśmy się w Łodzi, państwo widzicie naszych partnerów z Hiszpanii. Było to bardzo przemiłe jednak to, co kino pokazuje, że spotkanie w kinie ma znaczenie, to tak samo spotkanie na żywo ma ogromne znaczenie. Poznaliśmy tam naszych partnerów kiniarzy, poznaliśmy naszych przyjaciół z UNESCO, w związku z tym mogliśmy wszyscy zobaczyć na żywo kim jesteśmy i co będziemy wspólnie robić. To było pierwsze spotkanie.

Tak jak wspomniałam, partnerzy Broadway, Manhattan, Casablanka, kino z Terrassy, kino z Poczdamu i kino Charlie z Łodzi – to są kina, z którymi współpracujemy. Wymóg jest taki, aby w ramach polskiej współpracy były trzy kina. W ramach współpracy międzynarodowej tych partnerów musi być pięciu, więc ambitnie poszliśmy z tym projektem i zrobiliśmy współpracę międzynarodową i tak jak państwo widzicie, każde z tych miast to miasto filmu UNESCO – zarówno Valladolid, Poczdam, Terrassa jak i Łódź i Gdynia są miastami Filmu UNESCO – w związku z tym połączyliśmy partnerów z UNESCO z partnerami kinowymi Eurpean Cinemas. Wspólnie realizujemy ten projekt. Oni oczywiście nas odwiedzają i przyjeżdżają tutaj ze swoją kulturą.

My będziemy pokazywali film i w ramach tego wydarzenia organizowali różne atrakcje. Na pierwsze spotkanie pokazaliśmy im film „Chłopi”. Zaczęliśmy od Polski. Kolejna projekcja to profesor Kornacki oczywiście na bieżąco po danym tytule robi badania. Po filmie „Chłopi” stwierdził, że rzeczywiście wybór filmu był dobry, bo paradoksalnie wybór filmu dla młodego człowieka to jest najtrudniejsze wyzwanie. O wiele prościej jest ugotować, upiec pizzę i zrobić makaron włoski niż wybrać film, który zaciekawi młodego widza, bo okazuje się, że tak naprawdę kluczem jest atrakcyjność tych filmów i kinematografii, która jest oczywiście ogromna i bardzo rozbudowana. My też poszerzamy te spotkania o dyskusje, o trochę nauki. Mówimy nie tylko o tym, co się je w danym kraju, ale mówimy też jaka jest kultura, jaka jest kinematografia; skąd to się wywodzi.

Młodzież wpasowała się we włoską mafię; chciała by wspomnieć Katalonię.

Kolejny po „Chłopach” był dzień francuski, jak państwo widzicie. Po pokazie filmu Nędznicy spróbowaliśmy pokusić się o klimat francuski w Gdyńskim Centrum Filmowym. Rzeczywiście nam się udało i bardzo było sympatycznie. Pokazujemy kilka zdjęć z tego wydarzenia.

To coś więcej niż szkoła. Po francuskim spotkaniu młodzież stwierdziła, że na włoski dzień na pewno się przebierze, bo chcą się w pełni wpasować w ten klimat danego kraju, w związku z tym już po pierwszym spotkaniu było widać, jak to bardzo ich zaangażowało.

Oprócz tego trochę merytoryki. Instytut Francuski czy filmoznawcy opowiadają o kinie, o kinematografii. Oprócz występów artystycznych, oprócz kultury, również pokazujemy im tę część merytoryczną.

Kolejny to był Dzień Włoski. Zaprosiłam na przepyszne przekąski i Paulina z Kryspinem zastanawiali się, co tak naprawę jest: projekty są przyjazne, warto o nich mówić, bo wtedy u nas rzeczywiście jest włosko. Była kawa, były gelato.

Dyrektor Jerzy: poprzebierali się mafiozów. Tak widzą młodzież z Włoch.

– Nie obawiam się żeby nasze myślenie o tych krajach było stereotypowe. Stąd ci nasi partnerzy zagraniczni, którzy nas sprowadzają na ziemię. Na przykład Hiszpanie nam powiedzieli, że należy zrobić Dzień Hiszpański i Dzień Kataloński, w związku z tym chcieliby to podzielić na dwa regiony i oni nam też pokazują, że myślenie jest stereotypowe. Często się zastanawiamy jak Dzień Polski oni zrobiliby w swoim kraju i jakimi by się kierowali pomysłami o tym, co nas dotyczy.

Merytoryka – to co Jerzy powiedział i pan prezydent o takim bogactwie filmu w mieście: mamy ogromne szczęście, bo my robiąc tego typu inicjatywy, mamy Szkołę Filmową, mamy partnerów, Paulinę i Kryspina – przyjaciół, mamy sprzęt, możliwości. Film dla nas realizuje były student Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Korzystamy z tych wszystkich zasobów, które sobie sami wypracowaliśmy. To jest fantastyczne. Mamy galerie, w której coś robimy; mamy przestrzenie, w których możemy zrobić dodatkowe wydarzenie. I to nie jest tak, że jesteśmy tylko kinem, Właśnie wokół tego filmu jest mnóstwo, mnóstwo różnych możliwości i potencjału. Zespół festiwalowy nieustannie nas wspiera. Korzystamy na przykład z aktorów Teatru Muzycznego, którzy przygotowali dla nas włoskie piosenki.

Fot. Kazimierz Netka.

To wszystko to jest Gdynia i to wszystko są partnerstwa, które się cały czas rozwijają i one się teraz rozwinęły na arenie międzynarodowej.

Poproszę teraz o krótki film, który przygotował Bartosz Izdebski – student Gdyńskiej Szkoły Filmowej, który realizuje dla nas ten materiał filmowy, tak żebyście państwo poczuli jak fajnie można bawić się kinem i kulturą europejską – powiedziała pani Kinga Plicht z Gdyńskiego Centrum Filmowego.

Dyrektor Jerzy: Jedną rzecz państwu dopowiem poza agenda dzisiejszego spotkania. Teraz, w tym momencie odbywa się w Gdyńskiej Szkole Filmowej warsztat Ukrainian Bridge Film. To jest też międzynarodowe przedsięwzięcie, które prowadzimy już po raz trzeci wspólnie ze Szkołą Andrzeja Wajdy. Sześcioro młodych filmowców z Ukrainy uczy się jak robić film fabularny i film dokumentalny. To półroczny warsztat, a połowę tego czasu spędzają w Warszawie, połowę u nas, w Gdyni. Myślę, że to bardzo wartościowa inicjatywa w tym trudnym dla młodzieży ukraińskiej, czasie.

Dom Filmowy z Witaminami

– Wielką rolę w budowaniu edukacji filmowej i wrażliwości, w walce z wykluczeniem na wielu płaszczyznach, realizuje w naszym mieście Dom Filmowy – powiedziała Maja Wagner – naczelnik Wydziału Kultury Urzędu Miasta Gdyni. –

Fot. Kazimierz Netka.

Są z nami Kryspin i Paulina, który mieli okazje reprezentować nasze miasto na Międzynarodowej Konferencji Sieci Miast Kreatywnych Filmu UNESCO w Busan w Korei Poludniowej. Mieli możliwość powiedzieć o projektach, które w naszym mieście realizują. Paulino, Kryspinie, Witomino i projekt „Witaminacja” zawędrował do Busanu?

– Absolutnie dzielnica Witomino stała się takim głównym pomostem między Gdynią a Busan – odpowiedziała Paulina Pohl. – Dzień Dobry Państwu, bardzo dziękujemy za zaproszenie. Cieszymy się, bo nie ukrywam, że kochamy mówić o tym co robimy i dzielić się tym, tym bardziej, że ten rok był dla nas bardzo intensywny. My rzeczywiście działamy w Gdyni już 10 lat jako Fundacja Inicjatyw Twórczych Fordewind; od 5 lat pod szyldem Domu Filmowego. Jesteśmy organizacją pozarządową. Mierzymy się więc z różnymi wyzwaniami jako organizacje pozarządowe, ale myślę, że z roku na rok też coraz bardziej mamy szansę się rozwijać, te dzięki wielkiemu wsparciu miasta, które myślę, że w nas wierzy i inwestuje w to, co robimy, więc rzeczywiście ten 2023 rok zamykaliśmy chyba rekordową liczbą filmów, które udało nam się z młodzieżą zrealizować, bo to było ponad 30 filmów w ramach różnych projektów: mniejszych, większych realizowanych głównie dzięki wsparciu Gdyni. Z ponad 200 uczestnikami młodymi w wieku podstawówkowo – licealnym. Wyjazd do Busan dla nas jest taką piękną klamrą działania Domu Filmowego. Zaczynaliśmy w 2019 roku takim projektem: „Pokaż dokument”, gdzie realizowaliśmy z mieszkańcami Witomina filmy dokumentalne, które opowiadały o nich, o tym co dla nich ważne, z czym się zmagają, więc to Witomino pewnie się pojawi parę razy tutaj dzisiaj.

– Chyba nie potrafimy zliczyć ile zrobiliśmy filmów na Witominie przez te 5 lat. Projektów było naprawdę bardzo bardzo dużo – uzupełnił Kryspin Pluta. Chcielibyśmy się skupić na 2023 roku. Większość z tych filmów z ponad 30 właśnie, zrobiliśmy na Witominie. Były to filmy, które generalnie zawsze robimy w podobny sposób, to znaczy przychodzimy do młodych ludzi, pytamy co dla nich ważne. Zaczyna się rozmowa na ten temat, oni zaczynają się czuć coraz pewniej, ponieważ są ludzie, którzy ich słuchają i zaczynają się marzenia. Z tych marzeń powstają filmy. Chodzi o to byśmy rozmawiali o rzeczach, które są ważne dla nich albo o rzeczach, które są ważne dla świata; rozmawiamy o dużych wartościach: o przyjaźni, o relacjach, o tym co jest też trudne dla nich, ale też o rzeczach, które są bardzo pozytywne i warto się nimi inspirować. Właśnie tutaj akurat jest zdjęcie z filmu Psi Patrol. Postanowiliśmy z dzieciakami wesprzeć schronisko Ciapkowo i dzieci przebrały się za pieski i zrobiły w swojej szkole zbiórkę pieniędzy. Pojechaliśmy do Ciapkowa, żeby dać pieniądze. Dzieciaki poznały jak działa schronisko, dlaczego są tam zwierzęta, co się dzieje w schronisku i później też o tym opowiadały.

Fot. Kazimierz Netka.

– Wcieliły się w role piesków, ale też w rolę operatorów kamery, reżyserów tego przedsięwzięcia, cała ekip filmowa była tam z nami obecna – dodała Paulina.

– Generalnie zawsze jest tak, że młodzi ludzie z jednej strony są autorami scenariuszy, a z drugiej strony są wykonawcami. My jesteśmy jedynie po to, żeby ich wesprzeć technicznie, pokazać jak nakręcić film.

Wracając do ważnych spraw: mamy tutaj sytuację, w której dzieci organizują strajk, ponieważ produkty w tej maszynie w automacie podrożały z 1,5 do 2,5 złotego w związku z tym jeżeli masz 1,50 złotego to nie kupisz paluszków. To był dla nich taki problem i zrobiliśmy z jednej strony strajk, który jest reakcją na to, co się dzieje w świecie, ale z drugiej strony oczywiście była to podstawa do tego, by rozmawiać co się dzieje, dlaczego ceny rosną, co to takie trudne słowo: inflacja, jak możemy sobie z tym radzić.

Realizowaliśmy też projekt, w którym przybliżaliśmy lokalną wartość. Dzieci mieszkają na Witominie otoczonym przez las, który jest bardzo ładny, ale też Witomino ma swoją historię związaną z Radiostacją, opowiadaliśmy, wspólnie z dziećmi rozmawialiśmy na temat: jak można dobrze się czuć w miejscu, w którym się mieszka, jak można szukać historii tego miejsca, jak wyglądało Witomino wcześniej.

Paulina: więcej na stronie www.domfilmowy.com . Zapraszamy, bo jest tam sporo rzeczy, które warto zobaczyć – zachęcali Kryspin i Paulina. – Oprócz filmowych działań na Witominie, już drugi rok udało się zrealizować i zaktywizować lokalną społeczność. To projekt Witaminacja – spotkanie we współpracy ze spotem „Młodorośli”. Realizowaliśmy warsztaty rodzinne, planszówkowe, seans filmowy plenerowy, więc dużo się działo. Mimo trudnej pogody też mieszkańcy się pojawili. Staraliśmy się też kulturę zaprosić do Witomina; zaprosić taką kulturę, z którą mieszkańcy na co dzień się nie stykają.

To co dla nas jest nowym tematem i który badamy – zaprosiliśmy do naszego zespołu Sebastiana Bednarka, który jest fenomenalnym specjalistą od pracy z seniorami i we współpracy z Domem Za Falochronem realizowaliśmy warsztaty, które przybliżały starszym osobom kulturę cyfrową, taką w praktyce i też działania różnych instytucji kultury w Gdyni. Powstało 5 odcinków podcastu, w którym panie mieszkające na Chwarznieńskiej opowiadają o swojej perspektywie na życie i myślę, że to jest taka cenna opowieść.

– Przekonaliśmy, że Gdynia jest filmowa nie tylko z nazwy, ale z tych wielu działań, które realizujemy. Gdynia Filmowa to projekt, który łączy ludzi, łączy instytucje NGO-s poprzez sztukę filmową, ale tym razem Gdynia Filmowa połączyła też wyjątkowe osoby, związane z filmem, połączyła Kryspina i Paulinę. W imieniu miasta chcemy wam serdecznie pogratulować – powiedziała na zakończenie Maja Wagner – naczelnik Wydziału Kultury Urzędu Miasta Gdyni.

Fot. Kazimierz Netka.

Nie zapominajmy o filmach morskich, muzycznych i komediach

Do historii Gdyni filmowej dodałbym, że przez ponad 20 lat w Wyższej Szkole Marynarki Wojennej działał Dyskusyjny Klub Filmowy, który był jednym z większych dyskusyjnych klubów filmowych w Polsce, bo należało do niego w różnych okresach od 200 do 400 członków, a klub prezentował najnowsze filmy, studyjne i historyczne z filmoteki polskiej, 4 razy w tygodniu przez 10 miesięcy roku akademickiego – powiedział prof. Marek Grzybowski – prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego, prezes Dyskusyjnego Klubu Filmowego przy Wyższej Szkole Marynarki Wojennej w Gdyni:

Fot. Kazimierz Netka.

– A więc 40 projekcji i dyskusji bardzo ożywionych filmowych było przeprowadzone rocznie na Oksywiu w Dyskusyjnym Klubie Filmowym.

Na Oksywiu także w Wyższej Szkole Marynarki Wojennej, a współcześnie Akademii Marynarki Wojennej, działał Akademicki Klub Filmowy z całkiem dobrym sprzętem i też z dobrymi filmami, ponieważ kilka filmów tego Akademickiego Klubu Filmowego zostało zauważonych na festiwalach amatorskich filmów, zostało wyróżnionych, a jeden otrzymał nagrodę.

To jeśli chodzi o historię Gdyni filmowej – ona jest wcześniejsza niż powstały tutaj festiwale filmowe.

A jeśli chodzi o tę działalność, związaną z Gdynia filmową i projektem, o którym była mowa, to uważam, że bardzo ciekawą inicjatywę podjęto jeśli chodzi o ten projekt. Natomiast były pytania, czy projekt może być kontynuowany. Moim zdaniem może być kontynuowany w dwóch co najmniej, obszarach. Jeden obszar to integracja państw i miast nadmorskich w pokazywaniu morskich tematów w filmach. Bo ich jest bardzo mało: tematów społecznych, dramatów i różnego typu problemów nawet pojedynczego człowieka pokazywanych jest w wielu filmach i w wielu krajach, ale to można zrobić w każdym mieście. Natomiast w mieście nadmorskim i kraju nadmorskim warto byłoby zrobić filmy, które pokazują problemy społeczne i sytuacje ludzi na morzu lub w związku z morzem. Jest to temat ciągle mało spenetrowany, dlatego, że reżyserów nie kształci się w tym obszarze i oni nie znają specyfiki i problematyki morskiej.

Drugi obszar, który warto byłoby podjąć, który na pewno byłby innowacją w działalności filmowej i w twórczości filmowej, to komedie i filmy muzyczne. Praktycznie w Europie filmem muzycznym związany z morzem, który utrwalił się w historii filmu światowego, są Parasolki z Cherbourga – to jest nawet 60 lat temu. Film muzyczny powstał w Gdyni na bazie zespołów muzycznych, bo była „Rapsodia Bałtyku” – polegał film muzyczny na tym, że śpiewano piosenki związane z morzem na okrętach, ale to nie jest film, to jest dokument, trochę fabularyzowany. Natomiast na pewno w związku z morzem można zrobić ciekawy film muzyczny i ciekawą komedię. Tego w kinie europejskim brakuje.

Nie mamy dobrych filmów muzycznych związanych z morzem w ogóle, komedii też nie mamy wiele. W Saint Tropez kręcono co prawda filmy z Louisem de Funès, na przykład film „Żandarm z Saint-Tropez”, ale okazuje się, że może być miasto nadmorskie terenem, gdzie kręci się filmy fabularne, bo filmy związane z miastami nadmorskimi mamy serial nakręcony w Gdańsku, były w Gdyni też kręcone odcinki niektórych seriali. Ten temat może być na projekt międzynarodowy – zaproponował prof. Marek Grzybowski – prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego, prezes Dyskusyjnego Klubu Filmowego przy Wyższej Szkole Marynarki Wojennej w Gdyni.

Kazimierz Netka

Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *