Wzmocniono stopień wodny we Włocławku, by wzburzona Wisła go nie przewróciła
Zapora stabilniejsza, delta Wisły bezpieczniejsza
Najprawdopodobniej powstaną następne zapory, ale mniejsze od tych, które uwzględniała koncepcja budowy kaskad na dolnej Wiśle
Cicha woda brzegi rwie. Tej wodnej ciszy przysłuchiwali się uważnie ludzie odpowiedzialni za stabilność stopnia wodnego we Włocławku, na Wiśle. Po to, by się kiedyś nie okazało, że zapora zniknęła, a Wisła dalej płynie. Dalej, i nie w taki sposób jakbyśmy tego sobie życzyli. Po obaleniu zapory we Włocławku, wraz z nurtem poszedłby w dół namuł jaki zgromadził się sztucznym zbiorniku, powstałym po przegrodzeniu rzeki. Na szczęście, tak się nie stało, a budowlę podpiętrzającą nurt oraz kilka innych urządzeń hydrotechnicznych, wzmocniono. Oceny i podsumowania wysiłków w tym zakresie, dokonano w piątek, 11 grudnia 2015 roku.
Na zdjęciu: Zbudowany w 1970 roku stopień wodny we Włocławku, z elektrownia wodną. Źródło ilustracji: Grupa Energa.
To, że zapora może paść ze starości, też było prawdopodobne. Obiekt ten zbudowano bowiem w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Jednak, istnieje jeszcze większe zagrożenie, które zmuszało nas do jak najszybszego wzmocnienia budowli, przegradzającej Wisłę: zmiana klimatu na Ziemi. Wskutek ocieplenia, więcej mamy sztormów, deszcze stają się krótkotrwałe, ale za to bardzo obfite, więc koryta rzek szybko się przepełniają. Wisła,wskutek tych zmian klimatycznych, staje się silniejsza, agresywniejsza. Oczywiście, wydłużają się okresy suszy, ale to wcale nie poprawia sytuacji, wprost przeciwnie. Dlatego, wzmocnienie zapory było niezbędne. Pomocy finansowej udzieliła Unia Europejska, ze swego budżetu.
Oto nazwa przedsięwzięcia oraz inne informacje na temat wzmocnienia tamy we Włocławku: „Poprawa stanu technicznego i bezpieczeństwa powodziowego Stopnia Wodnego Włocławek” Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007 – 2013 – napisano na stronie internetowej http://warszawa.rzgw.gov.pl/ – Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie.
Na zdjęciu: Wiceminister środowiska, Mariusz Gajda, na konferencji w Gdańsku zapowiedział kolejne przedsięwzięcia poprawy bezpieczeństwa na rzekach oraz ich gospodarcze wykorzystanie. Fot. Kazimierz Netka.
Instytucją odpowiedzialną za realizację projektu był państwowy, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie, który stale dba o tę zaporę. Koszt realizacji inwestycji szacowany był na ponad 115 milionów złotych, a wsparcie z Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko wyniosło 68 milionów złotych. Pozostałe pieniądze pochodziły z budżetu państwa.
Na stronie internetowej: http://warszawa.rzgw.gov.pl/poprawa-stanu-technicznego-i-bezpieczenstwa-powodziowego-stopnia-wodnego-wloclawek-projekt-pois.03.01.00-00-01211 napisano: W wyniku realizacji Projektu, począwszy od 2015 r. nastąpi polepszenie stanu technicznego zapory Włocławek oraz zapory Borowiczki i wałów wstecznych rzek Słupianki i Rosicy i związane z tym zwiększenie ochrony przed potencjalnymi powodziami:
1. Ochrona obszaru o powierzchni 7 115 ha;
2. Ochrona bezpośrednia ludności: powyżej Stopnia Wodnego Włocławek 1 300 osób, poniżej Stopnia Wodnego Włocławek 13 650 osób.
Na zdjęciu: Uczestnicy konferencji w Gdańsku. Fot. Kazimierz Netka.
Zakres rzeczowy projektu:
Pakiet 1 – Przebudowa i remont obiektów Stopnia Wodnego we Włocławku w województwie kujawsko – pomorskim z podziałem na obiekty:
Obiekt 1 Poprawa stanu zagęszczenia korpusu i podłoża zapory czołowej, wykonanie przesłony przeciwfiltracyjnej wzdłuż muru oporowego na lewym przyczółku zapory.
Obiekt 2 Rozbudowa automatycznego systemu kontrolno-pomiarowego stopnia (ASTKZ).
Obiekt 3 Remont jazu w zakresie konstrukcji, urządzeń mechanicznych i elektrycznych.
Obiekt 4 Remont śluzy i awanportów.
Obiekt 5 Przebudowa przepławki dla ryb z monitoringiem przepławki po przebudowie.
Pakiet 2 – Rozbudowa zapory bocznej Borowiczki i rozbudowa wałów wstecznych Słupianki i lewego wału Rosicy z uwzględnieniem podziału na obiekty:
Obiekt 1 Rozbudowa zapory bocznej zbiornika wodnego Włocławek w Płocku Borowiczkach i rozbudowa lewego wału wstecznego Słupianki na terenie miasta Płocka i miejscowości Bielino gm. Słupno.
Obiekt 2 Rozbudowa prawego wału wstecznego Słupianki z lewym wałem wstecznym Rosicy i zapory bocznej zbiornika wodnego Włocławek w Płocku Borowiczkach na terenie miasta Płocka.
Na zdjęciu: W konferencji podsumowującej I etap Programu Żuławskiego wziął udział Bogdan Borusewicz – marszałek Senatu RP. Fot. Kazimierz Netka.
Więcej informacji o POIiŚ na stronie internetowej: http://www.pois.gov.pl
Adresy stron internetowych Instytucji zaangażowanych w realizację projektu:
Instytucja Zarządzająca: Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju: www.mir.gov.pl
Instytucja Pośrednicząca: Ministerstwo Środowiska: www.mos.gov.pl
Instytucja Wdrażająca: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: www.nfosigw.gov.pl .
Zakres prac był olbrzymi. Na tym jednak nie koniec. Naprawa włocławskiej zapory to za mało. Potrzebna jest jej wodna podpora. Dlatego, trzeba zbudować kolejny stopień na Wiśle, na północ od Włocławka. Już są zaawansowane plany dotyczące tej inwestycji, a głównym realizatorem ma być koncern Energa, który zbuduje tam elektrownię wodną. Zapora ma powstać w rejonie miejscowości Siarzewo. Koszt: około 3 miliardów złotych. Trzeba jednak spełnić dość duże wymagania, dotyczące ochrony interesów przyrody.
Na zdjęciu: Zapory, przewidziane koncepcji kaskady dolnej Wisły. Ilustracja pochodzi z prezentacji przedstawionej w Politechnice Warszawskiej, przez prof. Romualda Szymkiewicza z Politechniki Gdańskiej, podczas plenarnego zebrania Komitetu Inżynierii Lądowej i Wodnej Polskiej Akademii Nauk (KILiW PAN).
Niewykluczone, że powstaną następne zapory na dolnej Wiśle. Mówił o tym, 8 grudnia 2015 roku w Gdańsku, Mariusz Gajda, wiceminister środowiska, podczas konferencji podsumowującej realizację projektu pt. „Kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław – etap I” zwanego też Programem Żuławskim. Najprawdopodobniej nie będą to wielkie budowle, takie, jakie przewidywano w ubiegłym wieku, w ramach koncepcji kaskady dolnej Wisły (razem 9 stopni od okolic Warszawy do rejonu Tczewa), ale mniejsze i ma być ich więcej.
Na zdjęciu: Prof. Zbigniew Kledyński, prorektor Politechniki Warszawskiej, przewodniczący Sekcji Konstrukcji Hydrotechnicznych Komitetu Inżynierii Lądowej i Wodnej Polskiej Akademii Nauk, prowadzący obrady w sprawie kaskad na Wiśle.
O budowie kaskad na Wiśle dyskutowali też, pod koniec października 2015 roku naukowcy, zgromadzeni na plenarnym zebraniu Komitetu Inżynierii Lądowej i Wodnej Polskiej Akademii Nauk (KILiW PAN), w Politechnice Warszawskiej.
Kazimierz Netka
Najbliższa zapora na Wisle to ta w Goczałkowicach. Setki kilometrów Wisła płynie i nie potrzebuje zapór. Nie potrzebuje też tej we Włocławku i dobrze by się stało gdyby ja zlikwidować. Trochę osadów spłynie, ale potem się oczyści i wszystko wróci do normy. Wrócą łososie, trocie i jesiotry. Zniknie zagrożenie powodziowe jakie stwarza obecna zapora. Wydawanie kolejnych miliardów w ratowanie czegoś co nie powinno istnieć, to jest wywalanie pieniędzy w błoto. Martwa rzeka przed Włocławkiem, stanie się teraz martwą na całej długości.
ach, te komentarze nie działają