Bezpieczne dzieci w gospodarstwach rolnych

Dzięki prewencyjnej działalności Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i Państwowej Inspekcji Pracy wypadków jest coraz mniej

„Matematyka nie gryzie” – plakat z takim tytułem wygrał w Pomorskiem konkurs plastyczny promujący matematykę – królową wiedzy i nauki. Można do tego dodać następne powiedzenie: Umiesz liczyć? Licz na siebie. Licz na siebie, a unikniesz wypadków. Na wsi. Tam może Cię coś ugryźć.

Żywe stworzenia to nie zabawki. Informują o tym Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) oraz Państwowa Inspekcja Pracy, zapraszając do konkursu pt. „Bezpiecznie na wsi – zwierzaki to nie pluszaki”.

Rozstrzygnięcie tego konkursu w woj. pomorskim zorganizowano w siedzibie Oddziału Regionalnego KRUS w Gdańsku. Było to podsumowanie etapu wojewódzkiego V edycji tego Ogólnopolskiego Konkursu Plastycznego. Zwyciężyła Weronika Górna, ze Szkoły Podstawowej w Kornem. Nagrody za pierwsze miejsca ufundowała Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Nagrody dla laureatów, którzy zajęli drugie miejsca w swoich kategoriach wiekowych (klasy 0 – 3 Szkoły Podstawowej oraz 4 – 6 Szkoły Podstawowej) przekazała Okręgowa Inspekcja Pracy w Gdańsku. Fundatorami są także patroni Konkursu oraz firmy współpracujące przy jego organizacji.

Finałowe podsumowanie odbyło się w Sali Kolumnowej Sejmu RP. Krajowa Laureatka z województwa pomorskiego, Weronika Górna, ze Szkoły Podstawowej w Kornem, na swym rysunku pokazała, jak dzieci karmią różne zwierzęta. Nie zawsze to jest bezpieczne – ostrzegały jej rysunki. Pies, któremu podajemy jedzenie, może przy tym nas ugryźć.

Na wsi łatwiej niż w mieście można natknąć się na dziko żyjące stworzenie, na przykład można zostać zaatakowanym przez gryzonia. Ale – nie tylko na wsi. Na początku lipca, w Słupsku szczur pokąsał 2,5 letnią dziewczynkę. Na wsi takie wypadki mogą zdarzać się o wiele częściej.

Ugryźć nas mogą też zwierzęta inwentarskie, na przykład koń, ale również inne hodowane, np. lis, norka. Oczywiście, również pies, kot.

Generalnie, zwierzęta, i te dzikie, i te domowe – ludzi nie atakują, Mogą to robić w kilku sytuacjach. Po pierwsze – gdy czują się zagrożone; kiedy są chore, albo w obronie swego terytorium, młodych lub partnerki. Albo, gdy są źle traktowane, lub wytresowano je do tego, by atakowały. Groźne są też psy dziwnych ras, tzw. mutanty, mieszańce; rotweilery, mastify, wilczury, pitbule.

Niemal do tragedii doszło w jednej z wsi na terenie gminy Brusy. Puszczony luzem duży pies zagryzł innego, mniejszego psa, prowadzonego na smyczy. Równie dobrze ów luzem biegający wilczur, mógł zaatakować dziecko.

W okresie upałów, zwierzęta mogą być bardziej agresywne. W drodze do wodopoju mogą człowieka stratować. Dlatego pamiętajmy: dbajmy o naszych czworonożnych czy uskrzydlonych przyjaciół. Miejmy na uwadze, że zwierzę może bronić dostępu do wodopoju; pies w takich sytuacjach staje się agresywny – nawet wówczas, gdy zechcemy mu wody do miski dolać! Tak zachowują się zwłaszcza psy trzymane na uwięzi!

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) dokonała podsumowania liczby wypadków w pierwszym półroczu 2015 roku – poinformował nas Krzysztof Kowalkowski, kierownik Wydziału Ogólnego Oddziału Regionalnego KRUS w Gdańsku. Z tych analiz statystycznych wynika, że od 1 stycznia 2015 do końca czerwca br. zdarzyły się w Polsce 953 przypadki poszkodowania ludzi przez zwierzęta w rolnictwie. Najczęściej były to uderzenia (np. rogami krów, baranów, kóz), pogryzienia (np. przez psy, konie), przygniecenia (np. w stadzie krów, podczas podawania tym ssakom jedzenia). O zachowanie ostrożności ciągle apelują Państwowa Inspekcja Pracy i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Działania profilaktyczne tych instytucji przynoszą efekty. Liczba wypadków się zmniejsza. W I półroczu 2014 roku odnotowano w całym kraju 1017 takich zdarzeń (uderzeń, przygnieceń, pogryzień ludzi przez zwierzęta). W I półroczu 2015 r. takich wypadków było o 64 mniej i nikt nie zginął. Zaczyna się jesień. Praca i życie na wsi przybiorą nieco inny charakter niż latem. Dostosujmy się do tych warunków; dbajmy też o stworzenia.

Tekst i zdjęcia: Kazimierz Netka