Tyjemy najszybciej w Europie. Jest to związane z błędami żywieniowymi oraz ograniczoną aktywnością ruchową i siedzącym trybem życia
Sport, zdrowie, wychowanie fizyczne
Pod powyższym tytułem konferencję metodyczno – naukową zorganizowały Miasto Gdańsk oraz Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Konferencja odbyła się 4 grudnia w Sali Pucharowej Stadionu Energa Gdańsk. Uczestniczyli w niej głównie nauczyciele wychowania fizycznego oraz trenerzy gdańskich szkół i klubów sportowych. W łącznej liczbie około 200 osób, tj. o sto procent więcej niż w niemniej istotnej konferencji dotyczącej rozwoju gdańskiego transportu, a która tydzień wcześniej odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności.
W konferencji, dotyczącej WF, brali udział ludzie uprawiający sport i propagujący kulturę fizyczną, jak na przykład na powyższym zdjęciu od lewej: minister sportu, olimpijczyk wioślarz, poseł Adam Korol; dyrektor MOSiR Gdańsk Leszek Paszkowski; prorektor ds. studenckich i sportu prof. nadzw. dr hab. Kazimierz Kochanowicz oraz były rektor tej uczelni prof. Wojciech Przybylski.
Organizatorzy zaprosili jako prelegentów naukowców z trzech uczelni sportowych, Gdańska, Poznania i Warszawy.
Rozpoczął Tomasz Frołowicz z AWFiS Gdańsk (na powyższym zdjęciu z lewej), który mówiąc o rywalizacji na usługach szkolnej edukacji fizycznej, stwierdził m.in. że sport pokonanych jest równie piękny jak sport zwycięzców. Przytoczył opinię red. Daniela Passenta z tygodnika Polityka, że sport bez nadziei na sukces jest jałowy i usycha. Z kolei Krzysztof Zuchora, z warszawskiej AWF, przekonywał do pedagogicznej wartości remisu w rywalizacji sportowej dzieci i młodzieży. Ale jak to pogodzić z takim faktem, że sport na dłuższą metę nie toleruje remisu, gdyż oczekuje zwycięzcy. Przegrany natomiast podważa wartość udziału w sporcie. Ale taki uczeń jeśli jest silny, to szuka przyczyn porażki w słabych ogniwach zespołu. Frołowicz przytoczył opinię Andrzeja Pawłuckiego z UG, że najbardziej istotnym w motywowanym pedagogicznie sporcie jest przestrzeganie zasady fair play, będącej esencją sportu.
Michał Bronikowski z AWF Poznań, poruszając temat procesu nauczania umiejętności ruchowych i jego ukierunkowania, pokazał film przedstawiający przejawy u dzieci różnych możliwości ekspresji ruchowych na lekcjach WF w Wielkiej Brytanii. Nauczyciel ocenia własne układy ćwiczeń dowolnych uczniów szkoły podstawowej, począwszy od klasy pierwszej po ostatnią. W odniesieniu do polskiego szkolnictwa prelegent zadał retoryczne pytanie, dlaczego nauczyciele WF próbują w szkole być trenerami, zapominając o tym, że w pierwszej kolejności są nauczycielami wychowawcami, których misją jest wychowanie do samodzielności i całożyciowej troski o zdrowie wszystkich, a nie tylko tych najbardziej usportowionych.
Zaapelował o poprawienie procesu doskonalenia zawodowego polskich nauczycieli. Regularny kontakt z ośrodkami akademickimi oraz doskonalenia zawodowego mógłby wprowadzić trochę odżywczego powiewu. Pod warunkiem, że te ośrodki będą uczestniczyły w realizacji procesu dydaktyczno – wychowawczego zarówno badawczo, jak i szkoleniowo.
Zbigniew Dziubiński z AWF Warszawa na podstawie ustaleń nauk społecznych, a szczególnie socjologii i wpływu socjalizacji na uczestnictwo w sporcie, wysnuł wniosek, że wyjątkowe znaczenie ma socjalizacja pierwotna. Przebiega ona przede wszystkim w rodzinie, w procesie której człowiek uczy się abecadła kultury sportowej.
Jerzy Sadowski i Henryk Sozański z AWF Warszawa mówili o etapizacji procesu treningu wobec intensyfikacji polityki startowej. Generalny wniosek to taki, że polscy sportowcy w wieku juniorskim są lepsi niż w wieku seniora, w porównaniu do sportowców z innych państw. Jaki tego jest powód? Nasi są nadmiernie eksploatowani na treningach i zawodach już od najmłodszych lat. W Polsce tylko 10 proc. sportowców trafia do kadry olimpijskiej i jedynie 0,66 proc. staje się medalistami zawodów.
Wystosowano apel do nauczycieli WF i trenerów, aby współzawodnictwo i starty projektować jako efekt aktualnego przygotowania, a nie sprostania wymogom kalendarza imprez czy regulacji systemowych. Jak to jednak pogodzić z polskimi wymogami otrzymywania rządowych dotacji za osiągane wyniki i to począwszy już od szkół podstawowych. Samorządy tego kryterium tak szybko u nas nie zmienią. I w dalszym ciągu nasi seniorzy, bez odpowiedniej też nauki taktyki, będą gorsi od innych nacji. W tej materii trzeba u nas dokonać generalnych zmian.
Wiesław Ziółkowski z AWFiS Gdańsk (na powyższym zdjęciu z lewej), powiedział, że uprawianie sportu niesie ze sobą wiele korzyści, jak samorealizacja, sława czy pieniądze, ale z drugiej strony ryzyko utraty zdrowia czy życia. Głównym powodem nagłej śmierci sportowca jest tzw. śmierć sercowa, czyli nagłe zatrzymanie akcji serca. Przyczyn tego zjawiska jest wiele, choć na szczęście jest ono ciągle marginalne. Mimo to, zachowania prewencyjne wymuszają ciągłą konieczność pracy ze sportowcem przez specjalistów różnych dziedzin.
Prelegent zapewnił, że trening wytrzymałościowy przedłuża życie. Podał przykłady seniorów sportowców, którzy na przykład w wieku 70 lat pokonują biegiem 400 metrów w czasie jednej minuty, a 60-latkowie pełny 42 km maraton kończą po dwóch godzinach i 28 minutach. Osiąganie takich rezultatów w takim wieku wydaje się być nieprawdopodobne. Ot, co robi regularne bieganie!
Spore zamieszanie wśród słuchaczy wywołał wykład Aleksandra Mazura, który stwierdził, że kwestia przedstartowej rozgrzewki jest tematem raczej zawiłym i skomplikowanym i na pewno dalekim od tradycyjnego rozumienia „korzyści rozgrzewki”.
Według Jędrzeja Antosiewicza z AWFiS Gdańsk (na powyższym zdjęciu z prawej podczas rozmowy z organizatorem konferencji z ramienia Miasta Gdańska Adamem Maksimem), badania ostatnich lat wskazują, że dieta ludzi mieszkających w bogatych krajach jest zbyt bogata w niektóre składniki pożywienia i zbyt uboga w inne. Dobrym na to przykładem jest jeden z cukrów prostych: fruktoza, który z jednej strony występuje w wielu owocach, z drugiej, jako cukier dodany do większości produktów spożywczych. Jego nadmierna konsumpcja jest dla człowieka niezdrowa, a wręcz toksyczna. Otyłość z tego właśnie się bierze, że te cukry przekształcają się w tłuszcze.
Innym ważnym składnikiem naszej diety, którego konsumpcja jest zbyt mała, są ryby i olej rzepakowy, zawierające kwasy tłuszczowe omega-3. Oprócz funkcji budulcowych, pełnią one niezwykle ważną rolę jako substraty do syntezy biologicznie aktywnych związków. Jego brak zwiększa lepkość krwi, następuje spadek aktywności metabolizmu tlenowego, stan zapalny, większe ryzyko depresji, przetrenowania i wiele innych. Ogromną rolę odgrywa też witamina D, a jej brak wynika też z niedostatku słońca.
Robert Olek z AWFiS Gdańsk z niepokojem stwierdził, że w ostatniej dekadzie nastąpił dwukrotny wzrost otyłości wśród polskich dzieci i młodzieży. Obejmuje ona 15 proc. populacji. Tyjemy najszybciej w Europie. Jest to związane z błędami żywieniowymi oraz ograniczoną aktywnością ruchową i siedzącym trybem życia. Uwaga rodzice! Im dajemy dzieciom większe kieszonkowe, tym więcej spożywają one niezdrowego jedzenia. A złe odżywanie negatywnie wpływa na wydolność organizmu.
Anna Szumilewicz z AWFiS Gdańsk (na powyższym zdjęciu) wyjaśniła, czym jest Sektorowa Rama Kwalifikacji w Sporcie (SRKS) i jakie zmiany wprowadza w system szkolenia kadr na potrzeby sportu. Wskazała na konieczność standaryzacji i licencjonowania ludzi pracujących w sporcie i rekreacji.
Moderatorami konferencji, po której otrzymywało się certyfikat uczestnictwa, byli na powyższym zdjęciu od lewej: dziekan prof. nadzw. dr hab. Tomasz Tomiak, kierownik Referatu Sportu w Biurze Sportu UM Gdańsk Adam Maksim oraz prorektor ds. studenckich i sportu AWFiS Gdańsk prof. nadzw. dr hab. Kazimierz Kochanowicz. Oni też podjęli decyzję wręczenia każdemu uczestnikowi streszczeń poszczególnych referatów oraz wydanie monografii, a także cykliczne organizowanie takich pouczających konferencji.
Wła-49. Fot. Włodzimierz Amerski