
Fot. Kazimierz Netka.
Zbadali grunt do warstwy Ziemi z okresu, w którym żyły dinozaury
Powstająca polska elektrownia jądrowa, przygotowywana jest przez bardzo doświadczone firmy i przez najlepszych w Europie fachowców, mających dużą wiedzę na temat badań i prowadzenia takich inwestycji. To gwarantuje, że powstanie obiekt bezpieczny, przyjazny ludziom i środowisku. Już po dotychczasowych dokonaniach widać, że dużo zrobiono na korzyść okolicznych mieszkańców i przyrody. Jednak nie wszyscy są zadowoleni. Niemniej, doskonalenie firm, które zaangażowały się w proces realizacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, trwa. Nad całością czuwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe.
Mieliśmy okazję przyjrzeć się z bliska temu przedsięwzięciu oraz porozmawiać z fachowcami zatrudnionymi przy jego urzeczywistnianiu.
Fot. Kazimierz Netka.
Oto najnowsza wiadomość, którą przekazano nam w trakcie wizyty w gminie Choczewo, dotycząca osiągania jak najwyższej doskonałości przez podmioty zaangażowane w urzeczywistnianie polskich planów posadowienia w województwie pomorskim, na Pobrzeżu Słowińskim, w gminie Choczewo, nowoczesnej siłowni nuklearnej:
Energomontaż Północ Gdynia i Mostostal Siedlce po pierwszym etapie dostosowania do certyfikacji branży jądrowej
Wszystkie wyselekcjonowane polskie firmy zakończyły już pierwszą z trzech faz dostosowywania do wymogów amerykańskiego standardu zapewnienia jakości w branży jądrowej (NQA1), których pozytywne zakończenie jest warunkiem włączenia do łańcuchów dostaw globalnego sektora jądrowego – poinformował Marcin Skolimowski – kierownik Działu Komunikacji Zewnętrznej Polskich Elektrowni Jądrowych. Oto ciąg dalszy:
W prowadzonym przez Westinghouse Electric Company procesie, który koordynuje spółka Polskie Elektrownie Jądrowe, bierze udział sześć krajowych przedsiębiorstw.
– Pozytywne przejście pierwszej fazy procesu dostosowania do standardu NQA-1 przez wszystkie firmy z wybranej grupy stanowi dowód pełnego i odpowiedzialnego zaangażowania przedstawicieli polskiego przemysłu w przygotowania do udziału w naszym projekcie. Zmiany są wdrażane w wielu obszarach, dostosowywane są wewnętrzne procedury, a także implementowane standardy kultury bezpieczeństwa, szczególnie istotne w branży jądrowej. To naturalny i konieczny kierunek działań, którego celem jest trwałe osadzenie polskich firm w międzynarodowym sektorze jądrowym – powiedział Marek Woszczyk, prezes zarządu Polskich Elektrowni Jądrowych.
Fot. Kazimierz Netka.
Pierwszy z trzech etapów, który ukończyły Energomontaż Północ Gdynia i Mostostal Siedlce, polegał na kompleksowym opracowaniu procedur w obszarach zapewnienia jakości, kontroli urządzeń, projektowania i dokumentacji technicznej oraz przygotowania działań naprawczych. Dostawcy płynnie przeszli do realizacji kolejnego etapu, polegającego na wdrożeniu wypracowanych rozwiązań. W ostatniej fazie procesu wszystkie podmioty wykonają próbny moduł wyspy jądrowej (tzw. mock-up).
– Ukończenie pierwszej fazy kwalifikacji w zakresie NQA-1 to dla nas nie tylko potwierdzenie wysokiej jakości pracy zespołu, ale także dowód, że jesteśmy gotowi podążać ścieżką globalnych standardów. Ten krok milowy otwiera nam możliwość realnego udziału w budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej i włączenia się w globalny łańcuch dostaw dla energetyki jądrowej. To ogromne wyzwanie, wielka szansa dla naszej spółki i całej Grupy Przemysłowej Baltic – podkreśla Artur Sobolewski, Prezes Zarządu Energomontaż-Północ Gdynia.
Zakończenie wszystkich faz z wynikiem pozytywnym pozwoli dostawcom na konkurowanie o zlecenia w projekcie realizowanym w gminie Choczewo nie tylko na obszarze części konwencjonalnej elektrowni, ale także jądrowej. Dzięki uzyskaniu certyfikacji w amerykańskim standardzie NQA-1 polskie spółki będą też mogły brać większy udział w projektach jądrowych na całym świecie realizowanych w technologii AP1000.
– Zakończenie pierwszego etapu procesu certyfikacji NQA-1 przez Mostostal Siedlce to nie tylko techniczny kamień milowy, ale przede wszystkim potwierdzenie strategicznego kierunku, jaki obraliśmy jako Grupa Kapitałowa Polimex Mostostal. Dostosowanie do rygorystycznych wymogów branży jądrowej otwiera przed nami nowe możliwości – zarówno w krajowych, jak i międzynarodowych projektach energetycznych. To dowód na to, że polski przemysł jest gotowy, by odgrywać kluczową rolę w transformacji energetycznej opartej na bezpiecznych i nowoczesnych technologiach. – Jakub Stypuła, Prezes Zarządu Polimex Mostostal S.A – Grupa Polimex Mostostal S.A.
Polskie Elektrownie Jądrowe sp. z o.o.
to spółka odpowiadająca m.in. za przygotowanie procesu inwestycyjnego i pełnienie roli inwestora w projekcie budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej o łącznej mocy zainstalowanej 3,75 GWe w oparciu o bezpieczne, sprawdzone, wielkoskalowe, wodne ciśnieniowe reaktory jądrowe generacji III(+) oraz ich ewentualną przyszłą eksploatację. Spółka wspiera też administrację rządową w działaniach na rzecz realizacji Programu polskiej energetyki jądrowej i rozwoju programu energetyki jądrowej wykorzystywanej do celów cywilnych oraz cywilnego przemysłu jądrowego w RP. Więcej informacji: www.pej.pl – napisał Marcin Skolimowski – kierownik Działu Komunikacji Zewnętrznej Polskich Elektrowni Jądrowych.
W czwartek, 9 października 2025 roku, mieliśmy przyjemność poznać bliżej plany budowy i dotychczasowe dokonania w tym zakresie. Jak już wspomnieliśmy, uczestniczyliśmy w podróży poznawczej pod przewodnictwem Marcina Skolimowskiego – kierownika Działu Komunikacji Zewnętrznej Polskich Elektrowni Jądrowych. W miejscowości Słajszewo, w gminie Choczewo, na terenie przygotowywanym pod siłownię nuklearną mogliśmy porozmawiać m.in. ze Zbigniewem Wiegnerem – kierownikiem budowy Polskich Elektrowni Jądrowych, mającym olbrzymią wiedzę na temat wdrażania takich projektów.
Fot. Kazimierz Netka.
Pan Zbigniew Wiegner był bowiem wcześniej kierownikiem budowy elektrowni jądrowej w Finlandii: Olkiluoto 3.
Rozmawialiśmy również z geologami – reprezentantami konsorcjum Westinghosue-Bechtel, mającymi duże doświadczenie, zdobyte między innymi w trakcie badań geologicznych na rzecz innych elektrowni. Sprawdzając teren, na którym ma funkcjonować polska elektrownia jądrowa, geolodzy zbadali grunt do głębokości aż ponad 200 metrów. Dowiercili się nawet do pokładów z poziomu Kredy w dziejach Ziemi, czyli do okresu, w którym na naszym globie żyły dinozaury.
Fot. Kazimierz Netka.
Doszło również do naszego spotkania z mieszkańcami miejscowości Słajszewo, niezadowolonymi z tego, że niedaleko od ich domów powstaje elektrownia jądrowa. Według naszych rozmówców, budowa spowoduje pogorszenie warunków życia. Ucierpi też przyroda, a to może sprawić, że do gminy Choczewo zacznie przyjeżdżać mniej turystów cieniących sobie naturę i spokój. Takie obawy wyrażała m.in. przedstawicielka firmy mającej około 170 koni, wynajmowanych do jazdy wierzchem.
Fot. Kazimierz Netka.
Wątpliwości odnośnie przyszłości gminy, a związane z oddziaływaniem elektrowni na otoczenie, wyjaśniają zainteresowanym pracownicy Lokalnego Punktu Informacyjnego PEJ w Choczewie.
Fot. Kazimierz Netka.
Jednak niektórzy nadal trwożą się o przyszłość swoją i swoich dzieci. W różnych miejscach, przy szosach, widać napisy m.in. tej treści: „Nie dla atomu w Słajszewie“.
Fot. Kazimierz Netka.
Jak będzie? Czy rzeczywiście coś się zmieni na gorsze? Okaże się to już w przyszłym roku, podczas wakacji. Plaża nie będzie zamknięta – zapewniali przedstawiciele Polskich Elektrowni Jądrowych podczas spotkania w Gdańsku, po wizycie na terenie budowy elektrowni.
Kazimierz Netka
Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl