Na zdjęciu: Gmach Komisji Europejskiej w Brukseli

Płatne staże w instytucjach Komisji Europejskiej

Około 600 osób otrzyma propozycje stażu w instytucjach Unii Europejskiej. Jak znaleźć się w tym gremium? Najpierw trzeba się zgłosić. Termin upływa w tym tygodniu.

– Masz dyplom licencjata albo magistra i chcesz zdobyć niepowtarzalne doświadczenie zawodowe? Interesują Cię sprawy Unii Europejskiej i uważasz, że sprawdzisz się w pracy w instytucji międzynarodowej? Staż w Komisji Europejskiej z pewnością spełni Twoje oczekiwania, a właśnie teraz możesz się na niego zgłosić – zachęca Katarzyna Michno z Wydziału Prasowego Komisji Europejskiej Przedstawicielstwo w Polsce. – Nie czekaj! Rekrutacja do październikowej edycji potrwa do 30 stycznia, do godz. 12.00. Zapraszamy!

Więcej: ec.europa.eu/polska/news/150106_staze_w_ke_pl.htm

W czasie stażu otrzymuje się miesięczne wynagrodzenie w wysokości około 1000 euro (netto). Staż odbywa się w pełnym wymiarze czasu pracy, a wiec 8 godzin dziennie. Aby zgłosić się na staż należy zalogować się na stronie www.ec.europa.eu/stages/ i wypełnić formularz, podając w nim informacje dotyczące ukończonych studiów, znajomości języków czy ewentualnego zdobytego doświadczenia. Do formularza należy dołączyć krótki list motywacyjny. Warto również sprecyzować jaką tematyką stażu jesteśmy zainteresowani, co pozwoli w większym stopniu wykorzystać czas spędzony w Komisji Europejskiej.

Wybrani kandydaci trafiają do tzw. niebieskiej księgi (blue book), a każdy z nich otrzyma specjalny numer. To właśnie spośród tych kandydatów poszczególne dyrekcje i służby Komisji Europejskiej wybiorą około 600 osób, które otrzymają oferty stażu.Zapraszamy na stronę www.ec.europa.eu/stages/ i zachęcamy do wypełnienia formularza zgłoszeniowego – czytamy w Biuletynie Unijnym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

Czasem przeprowadzane są telefoniczne nieformalne rozmowy kwalifikacyjne. Liczba wybranych kandydatów z każdego kraju UE zależy od liczby jego mieszkańców, liczby zgłoszeń na staż.
Kazimierz Netka

Czytaj też w „Dzienniku Bałtyckim”