Źródło ilustracji: GUS i Polska Agencja Prasowa
Resort finansów przekazał PAP dane o zadłużeniu poszczególnych gmin w odniesieniu do liczby mieszkańców oraz całkowitym długu samorządów na koniec 2017 r.Dane o zadłużeniu wszystkich 2478 gmin dostępne są TUTAJJak wynika z danych ministerstwa, największy dług per capita – w wysokości 18,6 tys. zł – zaciągnęły Ostrowice (woj. zachodniopomorskie). W związku z nadmiernym zadłużeniem, głównie w parabankach, gmina na mocy procedowanej specustawy ma zostać zlikwidowana, co nie miało dotychczas precedensu.
Kwota zobowiązań drugiego pod względem zadłużenia Rewala (woj. zachodniopomorskie), który również zadłużał się w parabankach, wyniosła na koniec zeszłego roku 14,3 tys. zł per capita.
Trzecia z kolei gmina, leżąca w woj. opolskim Byczyna, z zadłużeniem na poziomie 12 tys. zł na mieszkańca, jest ostatnim samorządem, w którym zobowiązania przekroczyły 10 tys. zł per capita. W pozostałych gminach z pierwszej dziesiątki kwota ta wahała się od 4,3 tys. zł w gminie Bielice, do 5,1 tys. zł w gminie Dziwnów (obie leżą w woj. zachodniopomorskim).
Z danych dotyczących wartości nominalnej długu wynika, że najbardziej zadłużonym samorządem jest m.st. Warszawa z kwotą należności na poziomie 5 mld 126 mln zł. W przeliczeniu na jednego mieszkańca daje to kwotę 2,9 tys. zł, lokując stolicę na 44. miejscu spośród 2478 gmin w Polsce.
Zadłużenie Łodzi to 2 mld 685 mln zł, co daje drugą najwyższą kwotę wśród gmin (w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest to 3,9 tys. zł). Natomiast dług trzeciego w kolejności Wrocławia wyniósł 2 mld 674 mln zł (4,2 tys. zł w przeliczeniu na mieszkańca).
Kolejny był Kraków z kwotą długu wynoszącą 2 mld 309 mln zł (3 tys. zł per capita). Jeszcze w trzech miastach dług przekroczył miliard złotych: w Lublinie (1 mld 330 mln zł, co daje 3, 9 tys. per capita), Poznaniu (1 mld 228 mln zł, czyli 2,3 tys. zł per capita) oraz Bydgoszczy (1 mld 026 mln zł, czyli 2,9 tys. zł per capita).
Jak wynika z danych MF, łącznie zadłużenie gmin to 57 mld 205 mln zł, co daje 969 zł na mieszkańca, przy czym 79 samorządów w ogóle nie ma długu, a w kolejnych 93 jest on mniejszy niż 100 zł na mieszkańca.
Informacja resortu finansów została opracowana na podstawie sprawozdań budżetowych jednostek samorządu terytorialnego po czterech kwartałach 2017 r. oraz danych GUS dotyczących liczby ludności według stanu na koniec 2016 r.
Dane MF pokazują, że poziom zadłużania gmin wyhamował. Po wejściu Polski do UE i przejęciu głównego ciężaru inwestycji publicznych między 2006 r. i 2014 r. całkowite zadłużenie gmin wzrosło niemal trzykrotnie – do poziomu 58 mld 883 mln zł. W kolejnych latach, które przypadły na uruchamianie nowej perspektywy unijnej, zadłużenie uległo stopniowemu obniżeniu. W 2015 r. należności gmin były równe 58 mld 639 mln zł, a rok później – 56 mld 685 mln.
Znajdujące się w czołówce zestawienia Ostrowice, Rewal i Bielice to trzy z siedmiu gmin w województwie zachodniopomorskim, które mają problemy z powodu zadłużenia. W 2015 r. ówczesny wojewoda zachodniopomorski Piotr Jania zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez ich władze, które zaciągały kredyty w parabankach. Obok Ostrowic, Rewalu i Bielic chodzi o gminy: Białogard, Manowo, Przybiernów i Brojce.
W obowiązującym stanie prawnym istnieją rozwiązania zabezpieczające jednostki samorządu terytorialnego przed utratą płynności, mające na celu zapobieganie nadmiernemu zadłużaniu.
Jednym z rozwiązań jest indywidualny limit spłaty zobowiązań jednostki samorządu terytorialnego wynikający z ustawy o finansach publicznych. Datowany na 6 czerwca br. projekt nowelizacji ustawy, który przygotowało Ministerstwo Finansów, ma wyeliminować możliwości obchodzenia wskaźnika zadłużenia za pośrednictwem parabanków, niestandardowych instrumentów finansowych, ułowów sprzedaży, w których cena jest płatna w ratach, czy umów leasingu.
Mateusz Kicka