Fot. Kazimierz Netka
Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Gdańsku dyskutowała o zatrudnianiu cudzoziemców i swej przyszłości. Obecna była Henryka Bochniarz – przewodnicząca krajowej Rady Dialogu Społecznego. W Pomorskiem potrzeba około 100 000 cudzoziemców, ale nie pracuje około 170 000 zdrowych, stałych mieszkańców województwa w wieku produkcyjnym.
W całej Polsce znalazło zatrudnienie już 1 000 000 przybyszy z innych krajów.
Polska bez pracowników z zagranicy już nie mogłaby dobrze funkcjonować. Tak jak Niemcy bez gastarbeiterów. A tymczasem, około 2 milionów Polaków zatrudnionych jest w innych państwach, także jako gastarbeiterzy. Problemami tymi zajmowała się wczoraj Wojewódzka rada Dialogu Społecznego (WRDS) w Pomorskiem, będąca płaszczyzną wymiany informacji oraz uzgodnień między pracodawcami, związkami zawodowymi, władzą samorządowa i władzą państwową. Problem zatrudniania jest tak ważny, że na spotkanie pomorskiej WRDS przybyli z Warszawy reprezentanci krajowej Rady Dialogu Społecznego (RDS) – Henryka Bochniarz – jej przewodnicząca w obecnej kadencji oraz Zbigniew Żurek i prof. Jacek Męcina. Jednak, rozmawiano nie tylko o cudzoziemcach. Ale również o… sobie, czyli o przyszłości dialogu społecznego w Polsce.
Fot. Kazimierz Netka
Podczas konferencji prasowej przewodnicząca Henryka Bochniarz, Krzysztof Dośla – przewodniczący pomorskiej WRDS w obecnej kadencji a także Dariusz Drelich – wojewoda pomorski oraz Paweł Orłowski – wicemarszałek woj pomorskiego i prof. Jacek Męcina poinformowali o najbliższych zamierzeniach. Jeśli chodzi o zagranicznych fachowców, to jest ich w Polsce tak dużo, że gdyby nagle ich zabrakło, polska gospodarka straciłaby wiele na konkurencyjności, na przykład, w woj. lubelskim – rolnictwo, zatrudniające tanich pracowników z Ukrainy. Ma to znaczenie zwłaszcza teraz, gdy dokuczają rosyjskie sankcje. Podobnie jest w Pomorskiem, gdzie zatrudnienie ma kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. I przedsiębiorcy pragną zatrudniać ich coraz więcej. Zdaniem reprezentantów Rad Dialogu Społecznego – krajowej i wojewódzkiej, tu uzgodnienia są bardzo ważne. Trzeba bowiem dbać nie tylko o dobro właścicieli firm, polskiej gospodarki, ale również o cudzoziemców, by mieli godziwe warunki pracy.
Fot. Kazimierz Netka
Tymczasem, w komisjach dialogu społecznego trwa teraz dyskusja na temat ich przyszłości Przewodnicząca Henryka Bochniarz podróżuje po kraju i zbiera opinie na ten temat. Chodzi bowiem o przygotowanie nowelizacji ustawy. Pojawiają się głosy, by wojewódzkie radu dialogu społecznego powróciły pod opiek wojewodów, teraz funkcjonują w ramach urzędów marszałkowskich. Chodzi też o uzyskanie lepszego finansowania. Fundusze na roczną pacę tych komisji są różne w województwach. Od 5 tysięcy zł do 150 tysięcy zł. Na miesiąc w Pomorskiem jest to równowartość jednego etatu – jak powiedziała Jolanta Szydłowska, podczas plenarnego posiedzenia pomorskiej WRDS.
Głównym jednak punktem plenarnych obrad pomorskiej WRDS było przyjęcie opinii w sprawie zatrudniania obcokrajowców w województwie pomorskim, które przygotowała po posiedzeniu zespołów Katarzyna Stanulewicz, a przedstawił Franciszek Potulski, który zwrócił uwag,e na konieczność uwzględnienia zagrożeń jakie niesie przyjmowanie do pracy imigrantów. Zatrudniania cudzoziemców nie może odbywać się z pominięciem zwrócenia uwagi na wymogi bezpieczeństwa, zarówno dotyczące przestępstw pospolitych a jak i tych, które maja wpływ na bezpieczeństwo państwa.
Fot. Kazimierz Netka
Tymczasem, na cudzoziemców czeka dużo miejsc nie tylko w Trójmieście. Przedsiębiorcy ze Starogardu Gdańskiego, postulują, by w ich mieście uruchomić biuro obsługi obcokrajowców przyjmowanych do pracy. Obecnie w całym kraju zatrudnionych jest około 1 mln cudzoziemców – powiedział Krzysztof Dośla – przewodniczący WRDS w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka
Coraz większa jest liczba oświadczeń składanych przez pracodawców do powiatowych urzędów pracy o zatrudnianiu cudzoziemców. W Pomorskiem liczba ta w 2014 roku wynosiła prawie 5790, a w ubiegłym, czyli w 2016 tych oświadczeń złożono już ponad 60 000. W tym samym okresie nastąpił prawie 4-krotny wzrost liczby wniosków do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego o wydanie obcokrajowcom zezwoleń na pracę: z 2 200 w 2014 r do ponad 9,2 tys. w 2016 roku. Zanotowano prawie 3-krotnie więcej zezwoleń na pobyt czasowy; wzrost z blisko 2 210 w 2014 r. do ponad 6000 w 2016 roku – czytamy w projekcie Opinii WRDS w Gdańsku w sprawie zatrudniania obcokrajowców w województwie pomorskim.
Fot. Kazimierz Netka
Największym wyzwaniem dla gospodarki nie jest bezrobocie – mówił Radomir Matczak – dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. – Za niski poziom zatrudnienia staje się niebezpieczeństwem. Brak fachowców to znacząca przeszkoda w szybkim rozwoju. To „pułapka” w naszym regionie.
Jednocześnie, w Pomorskiem jest około 170 000 osób w wieku produkcyjnym do wykorzystania. To tacy ludzie, którzy nie chorują czyli mogliby pracować, a są nieczynni zawodowo i są rezerwą rozwojową województwa pomorskiego.
Po spotkaniu w Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego w Gdańsku – w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, przewodnicząca krajowej RDS Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” udała się do siedziby Pracodawców Pomorza – zaproszona przez Zbigniewa Canowieckiego – prezydenta Pracodawców Pomorza.
Kazimierz Netka