Fot. Krzysztof Krzempek/Politechnika Gdańska.
Aparatura pozwoli na błyskawiczne odseparowanie potencjalnie zarażonych od pozostałych osób przebywających w szpitalu
Na zdjęciu: Arkadiusz Lendzion, zastępca dyrektora naczelnego UCK ds. administracyjno-technicznych; lek. Adam Sudoł, z-ca dyrektora naczelnego UCK ds. logistyki medycznej. Przy laptopie prof. Mariusz Kaczmarek z Politechniki Gdańskiej. Fot. Krzysztof Krzempek/Politechnika Gdańska
Naukowcy z Politechniki Gdańskiej pomogą w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Dzięki ich doświadczeniu i aparaturze, którą dysponują, w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku powstało specjalne stanowisko do zdalnego mierzenia temperatury ciała pacjentów wchodzących do budynku – i to nawet kilku jednocześnie. Pozwoli to na błyskawiczne wykrycie osób z podwyższoną temperaturą i odseparowanie osób zdrowych od potencjalnie zarażonych – informuje Biuro Prasowe Politechniki Gdańskiej. Oto ciąg dalszy komunikatu:
To może być jedno z najbardziej przydatnych rozwiązań w przeciwdziałaniu rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2. Doświadczenie naukowców Politechniki Gdańskiej, pracujących na co dzień nad wykorzystywaniem metod tzw. obrazowania w podczerwieni (czyli termografii) w diagnostyce medycznej, pozwoliło na zainstalowanie przy głównym wejściu do budynku Centrum Medycyny Inwazyjnej UCK w Gdańsku specjalnego stanowiska do zdalnego pomiaru temperatury pacjentów wchodzących do budynku.
Fot. Krzysztof Krzempek/Politechnika Gdańska
Pomysł na wdrożenie rozwiązania, służącego do tej pory jako element szerszego spektrum badań prowadzonych na Politechnice Gdańskiej, wyszedł od rektorów obydwu uczelni badawczych z Gdańska: prof. Krzysztofa Wildego (PG) i prof. Marcina Gruchały (GUMed). Dzięki wspólnej inicjatywie, już w piątek 13 marca w gdańskim UCK zamontowano – na razie testowo – dedykowane stanowisko pomiarowe. Test wypadł pozytywnie i stanowisko będzie uruchomione najprawdopodobniej w poniedziałek 16 marca, po przygotowaniu logistycznym budynku i personelu UCK.
Jak to działa i jak pomoże pacjentom i personelowi szpitala?
Fot. Krzysztof Krzempek/Politechnika Gdańska
Wprowadzone rozwiązanie co prawda nie jest w stanie wykryć samego wirusa SARS CoV-2, ale umożliwi szybsze niż do tej pory wykrycie osób z jednym z najważniejszych jego objawów, czyli podwyższoną temperaturą (gorączka występuje u 94 proc. zarażonych). Aparatura pozwoli na błyskawiczne odseparowanie potencjalnie zarażonych od pozostałych osób przebywających w szpitalu, a także znacząco skróci kolejki, w których mogą znajdować się osoby zarażone wirusem.
– Główne wejście do budynku Centrum Medycyny Inwazyjnej UCK to miejsce, w którym obserwujemy natężony ruch pacjentów, mieści się tam najwięcej naszych poradni – mówi Arkadiusz Lendzion, zastępca dyrektora naczelnego UCK ds. administracyjno-technicznych. – Dlatego właśnie ta lokalizacja została wybrana na zainstalowanie kamery termicznej. Jesteśmy wdzięczni Politechnice Gdańskiej za udostępnienie sprzętu, który niewątpliwie ułatwi nam pracę i wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa osób przebywających w UCK w czasie zagrożenia koronawirusem.
Stanowisko jest wyposażone w specjalistyczną kamerę termograficzną (umożliwiającą obrazowanie w podczerwieni) oraz komputer. Dzięki dedykowanej aplikacji, na ekranie wyświetlany jest obraz z kamery w postaci tzw. termogramów, na których wartość temperatury ciała osoby wchodzącej do budynku jest zakodowana kolorem i przypisana do odpowiedniej wartości. Pomiar jest wykonywany w czasie rzeczywistym i z odległości kilku metrów, a dodatkowo działa wobec kilku osób jednocześnie, podczas gdy dostępne na rynku bezdotykowe termometry działają jedynie w odległości kilkunastu do kilkudziesięciu cm wobec pojedynczego pacjenta.
Na zdjęciu, na pierwszym planie prof. Mariusz Kaczmarek z Katedry Inżynierii Biomedycznej na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki PG, który koordynował instalację stanowiska w gdańskim szpitalu. Fot. Krzysztof Krzempek/Politechnika Gdańska
– Każde ciało promieniuje w zakresie podczerwieni, a natężenie tego promieniowania jest proporcjonalne do temperatury – tłumaczy prof. Mariusz Kaczmarek z Katedry Inżynierii Biomedycznej na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej, który od wielu lat zajmuje się badaniem metod termografii w diagnostyce medycznej i koordynował instalację stanowiska w gdańskim szpitalu. – Kamera termograficzna jest kalibrowana i zamienia wartość promieniowania na odpowiadającą jej temperaturę. Dlatego jesteśmy w stanie na odległość oraz bezdotykowo zmierzyć temperaturę pacjentów.
– Kamera działa natychmiast, stąd w kadrze można jednorazowo przebadać więcej osób. Znaczenie ma również fakt, że pomiarów dokonujemy zazwyczaj ze znacznej odległości, czyli od 1 do 2 metrów, a nawet z większej odległości – dodaje prof. Jacek Rumiński, kierownik Katedry Inżynierii Biomedycznej PG. – Co więcej, obrazujemy rozkład temperatury na całej twarzy oraz szyi, a nie tylko punktowo, jak to się dzieje w przypadku termometrów.
Stanowisko będzie działać na pełnych obrotach prawdopodobnie od poniedziałku 16 marca. Wszystkie osoby wchodzące do UCK będą miały mierzoną temperaturę aparaturą z Politechniki Gdańskiej oraz wypełnią ankietę dotyczącą stanu zdrowia. W przypadku podwyższonej temperatury oraz występowania objawów, takich jak kaszel, duszność, a także znajdowania się w grupie ryzyka (pobyt w okresie ostatnich 14 dni w rejonie aktywnej transmisji koronawirusa lub kontakt z osobą zakażoną), osoba ta zostanie przewieziona do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku (ul. Smoluchowskiego 18).
Metoda o wielu zastosowaniach, współpraca z Intelem
Prace nad zastosowaniem metod termograficznych w diagnostyce medycznej prowadzone są w Katedrze Inżynierii Biomedycznej Politechniki Gdańskiej od końca lat 90., obecnie pod kierunkiem prof. Mariusza Kaczmarka i prof. Jacka Rumińskiego.
Efekty pracy naukowców Politechniki Gdańskiej oraz ich zespołów badawczych mogą teraz pomóc w przeciwdziałaniu rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2, ale zasadniczym celem prac katedry jest rozwój algorytmów i procedur diagnostyki termicznej na drodze bezkontaktowych pomiarów podczerwieni. Są one prowadzone w celu wdrożenia ich do obiektywnej oceny stanu tkanki w zakresie m.in.: głębokości oparzeń skórnych, automatycznego wyznaczania obszarów wymagających leczenia chirurgicznego, oceny stanu mięśnia sercowego przed niektórymi zabiegami, oceny stanu i postępów gojenia się ran pooperacyjnych, zautomatyzowania testów alergicznych, czy zdalnego monitoringu obiektów (w tym ludzi), w tym obserwowania m.in. procesu oddychania i rozkładu temperatury na twarzy (to właśnie ten element prac katedry może być teraz wykorzystany).
Fot. Krzysztof Krzempek/Politechnika Gdańska
Metody stosowane przez naukowców Politechniki Gdańskiej zweryfikowano już klinicznie w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym w klinikach Chirurgii Plastycznej, Chirurgii Onkologicznej, Kardiochirurgii UCK, a także w Zachodniopomorskim Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach.
Ponadto, już od wielu lat naukowcy Politechniki Gdańskiej współpracują z firmą INTEL, największym na świecie producentem układów scalonych i mikroprocesorowych. W ramach współpracy z informatycznym potentatem, prowadzą szereg badań w obszarach związanych z praktycznym zastosowaniem technologii informatycznych – takich jak m.in. rozwój metod sztucznej inteligencji dla potrzeb zdalnej diagnostyki medycznej. Współpraca przynosi efekty w postaci wyników badań dotyczących m.in. właśnie obrazowania termicznego twarzy, która może teraz aktywnie przyczynić się do zmniejszenia ryzyka dalszego rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 – informuje Biuro Prasowe Politechniki Gdańskiej.
(K.N.)
Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl