Na zdjęciu: próba „Ryszarda III” na scenie elżbietańskiej w Gdańsku, w wykonaniu artystów węgierskiego Teatru Narodowego z Budapesztu. Od lewej: dr Noemi Petneki; prof. Jerzy Limon; Attila Vidnyánszky; Zsolt Trill. Fot. Kazimierz Netka.
Spojrzenie z Budapesztu na moralność angielskiego monarchy, pokazywane w Gdańsku.
30 listopada rozpoczął się w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim niezwykły cykl kulturalnych wydarzeń – Tydzień Węgierski. Można powiedzieć, że po raz kolejny spełnia się przysłowie: Polak, Węgier – dwa bratanki; i do bitki, i do szklanki. Pierwszą część tego powiedzenia symbolizuje sztuka węgierskich artystów „Ryszard III” – według Williama Szekspira, drugą – wiele wydarzeń kulturalnych i biesiadnych.
O szczegółach poinformowali, w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, w południe, 30 listopada 2017 roku, reprezentanci realizatorów tego niezwykłego tygodnia – będącego zwieńczeniem Roku Kultury Węgierskiej w Polsce, trwającego znacznie dłużej niż rok, bo od maja 2016 roku. O wspólnie przygotowanych atrakcjach dla ducha i podniebienia mówili: prof. Jerzy Limon – dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego; Attila Vidnyánszky – reżyser sztuki „Ryszard III”, Zsolt Trill – aktor grający Ryszarda III; Péter Kertész z Węgierskiego Instytutu Kultury im. Balassiego w Warszawie, koordynator ds. Roku Kultury Węgierskiej w Polsce 2016/2017; Maria Gostyńska – koordynator Działu Impresariatu w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim; Magdalena Hajdysz – rzecznik prasowy Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego oraz dr Noemi Petneki – Węgierka, wychowana w Budapeszcie, mieszkająca w Krakowie, doktorantka literatury staropolskiej, freelancerka – tłumaczka, dzięki której uczestnicy spotkania mogli wysłuchać i zrozumieć wypowiedzi artystów w języku węgierskim, a Węgrzy – dowiedzieć się, co po polsku mówią reprezentanci Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
Fot. Kazimierz Netka
– Tydzień Węgierski jest kolejnym ważnym etapem naszego cyklu Teatry Europy, który zainaugurowaliśmy zaraz po otwarciu teatru, 3 lata temu – powiedział prof. Jerzy Limon – twórca i dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. – Tydzień Węgierski jest siódmym takim wydarzeniem. Idea jest taka: Gdański Teatr Szekspirowski powstał głównie dzięki funduszom europejskim więc wydawało się nam, że namiastką naszej wdzięczności będzie zaprezentowanie wszystkich krajów UE w postaci takich mini festiwali – tygodniowych wydarzeń kulturalnych i artystycznych. Stało się to możliwe dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także krajów, które uczestniczą w tych tygodniach. W tym roku – dzięki wsparciu firmy LOTOS. Bez tych instytucji i firm nie mogłoby się to odbywać.
Fot. Kazimierz Netka
Nie tylko teatr przedstawiamy; mamy program bardzo różnorodny stad tradycja: pokazujemy i teatr tańca, muzykę, filmy, wystawę, różne działania artystyczne, popis kulinarny w sobotę, cały festyn muzyka ludowa z nauką gotowania, pani ambasador obiecała, że przyjedzie, czekamy na sobotę, ta różnorodność jest również wyrazem działalności naszego teatru, który jest otwarty na różne działania artystyczne. To nie jest tylko nasz kaprys, wynikający z sensu istnienia teatru, który nie zamyka się do działalności teatralnej, ale jest otwarty na różne inne działania również zwracamy uwagę, ze jest otoczony murem, symbolicznie chroniącym nas przed zapędami ludzi, którzy uważają, że mają coś do powiedzenia w sprawach sztuki. Jesteśmy w obiekcie ściśle chronionym.
Jeszcze raz witam szczególnie cieszy mnie tutaj obecność Teatru Narodowego z Budapesztu, jest to wielkie wydarzenie z tak świetnym przedstawieniem reżysera i głównego aktora, jutro odbierającego prestiżową nagrodę w Budapeszcie, gratuluję nagrody, a sobie gratuluję, że udało nam się tak wspaniałe przedstawienie ściągnąć do Gdańska i dziękuję wszystkim instytucjom wspierającym: Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Instytutowi Węgierskiemu i firmie LOTOS – to trzy podmioty bez których festiwal nie mógłby się odbyć – powiedział prof. Jerzy Limon.
– „Ryszarda III” po raz pierwszy przedstawiliśmy w małym miasteczku, w południowowschodnich Węgrzech – mówił Attila Vidnyánszky jr – reżyser sztuki „Ryszard III”. – Jeździmy z tą sztuka już od półtora roku. W Gdańsku jest nasza czwarta z kolei scena; i już ósme przedstawienie. Każde jest dla nas świętem i swoistą prezentacją naszej sztuki. Dzisiaj będziemy mieli w Gdańsku prawykonanie. Nie było naszym celem przepisanie utworu Wiliama Szekspira, ale ponowne sformułowanie myśli, idei, naszym celem było pokazanie że pozornie na tym świecie nic się nie zmienia. Nie o to jest pytanie, czym jest dobro, a czym zło, ale czy w tym świecie potrzebne jest zło.
Fot. Kazimierz Netka
– Wiem, że mojego Ryszarda da się lubić – powiedział Zsolt Trill – aktor, odtwarzający w Gdańsku postać króla Ryszarda III. – On nie jest naprawdę złym człowiekiem; nie jest gorzy niż inni. Bardzo dużo Ryszardów tu chodzi i też ich lubimy. Myślę, że nie to jest najważniejsze czy mojego Ryszarda będą widzowie lubić. Mnie najbardziej cieszy to, że mogę być tu w Gdańsku. Trzy lata temu byliśmy tutaj na Festiwalu Szekspirowskim i na wielkiej sali graliśmy sztukę „Jak wam się podoba”. Wtedy ten teatr jeszcze nie był otwarty, ale pozwolono mi wejść i zobaczyć, jak on będzie wyglądał wewnątrz Wtedy pomyślałem: Gdybym kiedyś mógł tutaj zagrać… To jest coś niebywałego; grałem w bardzo wielu teatrach na całym świecie, ale tu jest najciekawsza przestrzeń teatralna świata – mówił aktor Zsolt Trill.
Co jest niezwykłego dla widzów?
Fot. Kazimierz Netka
– Mamy scenę elżbietańską, ale z widownią do siedzenia – powiedziała Magdalena Hajdysz – rzecznik prasowy Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Siedzenia są z trzech stron, blisko sceny, co robi wrażenie…
Więcej wiadomości na temat Tygodnia Węgierskiego w Gdańsku można znaleźć na stronie www.teatrszekspirowski.pl .
Kazimierz Netka