Na zdjęciu powyżej: Kruszenie lodu na Wiśle w Tczewie. Fot. Kazimierz Netka
Dolina Wisły – wstęga kultury, mądrości, historycznej niezwykłości.
Bez tego, co zdarzyło się nad Wisłą, być może ludzie o wiele później wylądowaliby na Księżycu… Złóżmy wniosek o wpisanie tej rzeki na Listę UNESCO! Jest bowiem jak sznur „pereł” – cennych unikatów przyrody, nauki, sztuki, architektury.
Jeśli cokolwiek w Polsce warto wpisać na Listę Dziedzictwa Kulturowego i Naturowego UNESCO, to przede wszystkim Wisłę. Rzeka ta jest unikatem. Można powiedzieć, że od niej wiele się zaczęło. Tu, w jej dolinie doszło do najważniejszych wydarzeń, nawet na skalę… Wszechświata. Czy więc powinniśmy wystąpić, jako Polska, z wnioskiem do społeczności międzynarodowej, by tę niezwykłą wstęgę, Królową naszych rzek, wpisać na Listę UNESCO? (UNESCO to skrót angielskiej nazwy: United Nations Educational, Scientific and Cultural Organization; skrót UNESCO po polsku to: Organizacja Narodów Zjednoczonych na rzecz Wychowania, Nauki i Kultury (powstała 16 listopada 1945 roku). Po łacinie unesco znaczy zjednoczenie; łączenie się w jedno.
Przypomnijmy, że Lista Światowego Dziedzictwa zawiera spis obiektów objętych szczególną ochroną UNESCO – filii ONZ – ze względu na ich unikatową wartość kulturową bądź przyrodniczą – czytamy na stronie internetowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego: http://mkidn.gov.pl . – Obecnie znajduje się na niej 936 obiektów z 153 krajów, w tym kilkanaście z Polski. Są to m.in.: Stare Miasto w Krakowie, Zabytkowa Kopalnia Soli w Wieliczce, Auschwitz-Birkenau, Puszcza Białowieska, Stare Miasto w Warszawie, Stare Miasto w Zamościu, średniowieczny zespół miejski w Toruniu, zamek krzyżacki w Malborku, Kalwaria Zebrzydowska, Kościoły Pokoju w Jaworze i Świdnicy, drewniane kościoły południowej Małopolski, Park Mużakowski oraz Hala Stulecia we Wrocławiu.
Ważne jest to, co zostawimy dla następnych pokoleń. Fot. Kazimierz Netka
Oficjalna nazwa tego rejestru brzmi: List of the UNESCO World Cultural and Natural Heritage. W wykazie owym znajduje się np. to, co przodkowie dzisiejszych mieszkańców Ziemi zrobili najbardziej wartościowego, co najcenniejszego nam pozostawili, co po nich odziedziczyliśmy, otrzymaliśmy w spadku. Chodzi też o to, co dała nam natura, czego ludzie nie zniszczyli co do naszych czasów przetrwało. Chodzi więc o kulturalne i naturalne dziedzictwo o unikatowej powszechnej wartości, o dużym znaczeniu dla ludzkości – dla obywateli naszego globu obecnie żyjących, ale przede wszystkim: dla następnych pokoleń. Więcej wiadomości jest na stronie: http://www.unesco.pl/unesco/misja-unesco/ .
Co takiego niezwykłego Wisła ma, żeby ją wpisywać do „Księgi” najcenniejszych miejsc, obszarów, obiektów, dzieł ludzi i natury na świecie? Sprawdźmy, z mapami Europy, Polski w ręku. Okazuje się, że wiele niezwykłości na pierwsze spojrzenie nie da się zauważyć; i nam tutaj nie wszystkie uda się wskazać.
Wisła i ludzie współpracują ze sobą, ale też walczą. Żeby ujrzeć jeden z tego efektów na północy Polski, trzeba zajrzeć na dno Zatoki Gdańskiej w rejonie Mikoszewa i Gdańska Świbna – u styku głównego ujścia Wisły do Bałtyku. Tam, na dnie Zatoki Gdańskiej, Wisła buduje sobie druga deltę To reakcja na zabranie jej przez ludzi naturalnej delty, zwanej obecnie Żuławami. Już ten obszar zasługuje na upamiętnienie w skali świata: Żuławy to dzieło nie tylko polskie czy niemieckie. Tu działali ludzie, inżynierowie, fachowcy, z różnych państw, zwłaszcza z Holandii.
Warto pamiętać, że Żuławy – dzieło międzynarodowe i przyrodnicze z depresjami. Z zaczynającym się w Elblągu – i powiązanym z Wisłą przez Jezioro Druzno, rzekę Elbląg, Zalew Wiślany i m.in. Nogat – unikatowym, bo ciągle czynnym, Kanałem Elbląskim, gdzie statki jadą po lądzie, pokonując wzniesienia na wózkach napędzanych energią wody. Na uwagę świata zasługuje Delta Wisły z Elblągiem i Malborkiem, ale tez jej otoczenie ze Świętym Gajem w pobliżu – gdzie zginął Święty Wojciech.
Na zdjęciu: Zabytkowa Śluza Północna w Przegalinie. Fot. Kazimierz Netka
Teraz popatrzmy na Gdańsk – miasto, które dzięki Wiśle stało się jednym z najbogatszych. A w nim: Westerplatte, Twierdza Wisłoujście, Śródmieście Gdańska, a nieco na wschód: Ptasi Raj, Wisła Przekop z rezerwatem Mewia Łacha (ujście Wisły ma międzykontynentalne znacznie dla wędrówek ptaków). Dalej na południe: śluzy w Przegalinie i śluza Gdańska Głowa. Jeszcze nieco niżej na mapie: Tczew i jego mosty o niezwykłej na skalę Europy architekturze; za Knybawą – unikatowy polodowcowy przełom Wisły (kiedyś płynęła ona w kierunku południowym). Oczywiście ważny jest Malbork nad Nogatem, obiekty hydrotechniczne na styku Wisły i Nogatu w miejscowości Biała Góra, Gniew z Zamkiem i Pałacem Marysieńki, jeszcze niżej – Kwidzyn i jego unikatowa dolina, potem Nowe, Grudziądz ze spichlerzami i dziełem Mikołaja Kopernika, Chełmno z relikwiami świętego Walentego, Bydgoszcz ze swym Kanałem Bydgoskim i zakrętem Wisły na zachód, gdy płynęła od lodowca w rejonie dzisiejszego Bałtyku na południe, czyli odwrotnie niż teraz.
Na zdjęciu: Tablica informacyjna w Białej Górze. Za nią – wrota – jaz – zamykające wejście z Wisły na Nogat. Fot. Kazimierz Netka
Ważny również jest Toruń, którego przedstawiać nie trzeba, też podobnie jak Malbork już na Liście UNESCO. Nieco dalej poruszając się pod prąd Wisły: Ciechocinek, Włocławek, Płock – królewskie miasto, Warszawa – już na Liście UNESCO, Sandomierz, Kraków – już na Liście UNESCO.
Na zdjęciu: Widok na Wawel. Fot. Kazimierz Netka
Czy takie argumenty są wystarczające? Czy są one ważne dla społeczności międzynarodowej? A czy Polacy pragną, by Królową ich rzek wpisać na Listę UNESCO? Warto nad tym się zastanowić, teraz, w 2017 roku, który jest Rokiem Wisły! „Rok Rzeki Wisły 2017” ogłoszony został w czerwcu 2016 roku przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej.
Na zdjęciu: „Solny” na Motławie w centrum Gdańska. Fot. Kazimierz Netka
O propozycji wpisania Wisły na Listę UNESCO rozmawialiśmy w zeszłym roku, w Gdańsku, w lipcu, podczas wydarzenia kulturalnego pt. „Flow Motława”. Na replice galaru „Solny”, który stał się rezydencją artystyczną na wodzie, rezydencją, która wyruszała wówczas, 24 lipca Wisłą do Krakowa – jako Płynący Festiwal Sztuk pod Prąd. Na pokładzie tego statku rozmawialiśmy z artystką Ewą Ciepielewską – malarką, podróżniczką, współzałożycielką stowarzyszenia Volans, twórczynią Le Festival Flottant Des Artes.
– Część rzeki Loary jest w UNESCO – mówiła wówczas Ewa Ciepielewska. – Pracujemy nad różnymi akcjami – na to, by objąć Wisłę patronatem UNESCO, by nie regulować, by Wisła pozostała naturalną tak jak Puszcza Białowieska. Zapewne nie udałoby się wpisać całej Wisły do UNESCO. Wisłę środkową łatwiej byłoby zaproponować; a od Warszawy do Płocka jest przepiękny odcinek. Ten odcinek najmniej uregulowany. Ja bym chętnie objęła całą Wisłę wnioskiem o wpisanie na Listę UNESCO – mówiła Ewa Ciepielewska.
Na zdjęciu: Spotkanie w RZGW w Gsańsku. Fot. Kazimierz Netka
A co inni myślą na temat wniosku do UNESCO o uznanie Wisły za skarb ludzkości?
Na zdjęciu: XII Kongres Polskich Mediów w Ciechocinku. Przemawia red. Marek Traczyk, prezes. Fot. Kazimierz Netka
– Jestem za – odpowiedział red. Marek Traczyk – prezes Stowarzyszenia Polskich Mediów.
Na zdjęciu: Tablica informująca o obszarze Natura 200 – na Wyspie Sobieszewskiej, niedaleko Wisły Przekop. Fot. Kazimierz Netka
– Wisła jest niewątpliwie unikatem europejskim, jeśli chodzi o zachowane dziedzictwo historyczne i naturalne na tak dużym obszarze rzecznym – uzasadnia Robert Jankowski – reprezentujący Społeczny Komitet Obchodów Roku Rzeki Wisły w 2017; a także Fundację Rok Rzeki Wisły. – Nałożyły się na to zarówno czynniki naturalne (jest to ogromna rzeka o własnym rytmie i potędze hydrologicznej), jak i historyczne (czyli lata zaniedbań – najpierw pod zaborami, a potem – w czasach upadku żeglugi wiślanej). Dodatkowo w związku z wejściem do Unii Europejskiej wiele fragmentów Wisły zostało objęte ochroną Natura 2000, a na wielu po prostu upadł przemysł lub transport. W związku z tym o Wiśle obecnie możemy mówić jak o wielkim ekosystemie – nieraz dobrze zachowanym lub na ogół powracającym do cech naturalnych, który jednak jest jednocześnie kolebką Państwa, a więc kulturowo i cywilizacyjnie kompletnie powiązany z ludźmi, którzy tu żyli od wieków. Patrząc z punktu widzenia celów listy światowego dziedzictwa UNESCO niektóre odcinki Wisły np. od ujścia Sanu do Puław albo od Modlina do Kępy Polskiej, a nawet Płocka, niemalże natychmiast nadają się do pierwszych przymiarek do listy. Jednakże wymogi z tym związane są rygorystyczne i dotyczą przede wszystkim przyszłości społeczności lokalnych. Więc bez ich akceptu i spójnej wizji dalszego zrównoważonego rozwoju tych dużych odcinków, nie da się podjąć arbitralnej decyzji. A tego elementu obecnie na pewno brakuje w rozmowach o liście UNESCO. Sercem jestem za działaniami na rzecz wpisu niektórych fragmentów, jednak bez uprzedniej akceptacji społeczności nadwiślańskich i całościowej wizji – to nie ma sensu.
Na zdjęciu: Widok na Bulwar Filadelfijski w Toruniu. Fot. Kazimierz Netka
– Wisła jest w skali przyrodniczej niepowtarzalnym, bardzo cennym elementem naszego środowiska, naszej kultury – mówiła Iwona Koza – prezes zarządu Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej podczas wizyty w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gdańsku. – Przepływa przez całą Polskę, tworzy przebogaty ekosystem. Wisła rodzi jednak określone problemy na przykład powodziowe, co ma wpływ na rozwój gospodarczy i dlatego wymaga naszej aktywności. Dotychczas nie z rozważałam tego, jak ewentualne wpisanie Wisły na Listę UNESCO.
Na zdjęciu: Strona tytułowa Kalendarza, wydanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Fot. Kazimierz Netka
– Jesteśmy patriotami i uważam, że uhonorowanie Wiśle się należy – powiedział Stanisław Otremba – dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. – Niezależnie w jakiej postaci ale takie uhonorowanie powinno być. Mamy obecnie Rok Wisły i na pewno zarówno RZGW jak i KZGW będą prowadzić działania, by uczcić tę rzekę; podchodzić do niej z wielkim szacunkiem.
Ostrożniej do propozycji wpisania Wisły na Listę UNESCO podchodzi Mariusz Gajda – wiceminister środowiska. Pan minister skazuje na dodatkowe obowiązki, jakie mogą z tego wyniknąć i co może trochę utrudnić nam realizację planów związanych z ta rzeką. Wisła bowiem nie jest naturalną rzeką, a wtórnie zdziczałą.
– W tym stanie, w jakim ona jest wielka rzeka, rzeczywiście naturalna, to tak, możemy z wnioskiem o wpisanie Wisły na Listę UNESCO wystąpić – stwierdził Zbigniew Ptak – starosta nowodworski, przewodniczący zarządu powiatu Nowy Dwór Gdański na Żuławach. – Kłania się tez zapotrzebowanie gospodarcze. Czy to się jedno z drugim nie kłóci?
Na zdjęciu: Muzeum Wisły w Tczewie. Fot. Kazimierz Netka
Jak bogata jest Wisła w skarby kultury i natury z przeszłości – zobaczyć można w muzeach nad Wisłą.
– 20 lutego 2017 r. w najmłodszym oddziale Narodowego Muzeum Morskiego – Centrum Konserwacji Wraków Statków w Tczewie odbędzie się konferencja inaugurująca działanie projektu Muzea Szlaku Wisły (MSW) realizowanego w ramach obchodów Roku Rzeki Wisły 2017 – informuje Aleksandra Pielechaty – rzecznik prasowy Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Przytacza też wypowiedź koordynatorki tej konferencji:
– Do projektu przystąpiło ponad 20 nadwiślańskich muzeów, które swymi działaniami: wystawami, zajęciami edukacyjnymi, specjalnymi wydarzeniami, publikacjami chcą popularyzować w naszym społeczeństwie wiedzę o królowej polskich rzek. – tłumaczy Jagoda Klim z Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, koordynatorka konferencji. Reprezentanci muzeów opowiedzą o realizowanych i planowanych działaniach „okołowiślanych”, a przedstawiciele organizacji społecznych – o prowadzonych przez nie akcjach. W trakcie konferencji przedstawione zostanie po raz pierwszy kalendarium wszystkich muzealnych przedsięwzięć związanych z Rokiem Rzeki Wisły realizowanych w 2017 r.
Gości powita dr inż. Jerzy Litwin – dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.
Na zdjęciu: Pomnik Mikołaja Kopernika w Toruniu. Fot. Kazimierz Netka
Warto przy okazji uświadomić sobie, że dolina Wisły to szlak największych mędrców świata! W Gdańsku działali Gabriel Daniel Fahrenheit i Jan Heweliusz – z których odkryć ludzkość korzysta do dzisiaj. W Toruniu – pracował Mikołaj Kopernik. Bez jego odkryć nie bylibyśmy tak zaawansowani w badaniach Kosmosu; a kto wie, o ile lat później Amerykanie wylądowaliby na Księżycu.
Na tym nie koniec. Współcześnie znowu naukowcy znad Wisły: z Gdańska i z Torunia, mają spore zasługi dla poznawania Wszechświata. Działający pod kierownictwem dr. inż. Grzegorza Szychlińskiego zespół, zbudował pierwszy w świecie zegar pulsarowy. To najdokładniejszy zegar na naszym globie, sterowany sygnałami, wysyłanymi przez gwiazdy pulsary!
Kazimierz Netka