Fot. Kazimierz Netka.
W niebezpieczeństwie są nie tylko rolnicze Żuławy, ale też Gdańsk, Elbląg, Bydgoszcz, Toruń…
Woda ma zwyczaj spływać do najniżej położonych miejsc. Naturalnie, nasze rzeki podążają w większości do Bałtyku. Jednak, gdy coś im stanie na przeszkodzie (np. zimą spiętrzone kry), albo łożysko okaże się za ciasne, rozlewają się na boki. Prawdziwą sztuką jest utrzymanie takich mas H20 w ryzach… Czuwają nad tym regionalne zarządy gospodarki wodnej (RZGW).
Dlaczego z wodą, zwłaszcza we Wiśle tak niełatwo sobie poradzić? Przyczyn jest kilka. Po pierwsze – jest jej bardzo dużo. Średnio,w rejonie mostu w Kiezmarku, przepływ w Wiśle wynosi 1 000 metrów sześciennych na sekundę. Podczas powodzi ta ilość zwiększa się nawet 10-krotnie. Oznacza to, że w rejonie Kiezmarka, podczas wezbrania powodziowego Wisły, przepływa tą rzeką w ciągu 1 sekundy aż 10 000 ton wody!
Jak taką ilość utrzymać w łożysku rzeki – między wałami przeciwpowodziowymi? Przewiduje to „Plan utrzymania wód”, opracowany przez RZGW w Gdańsku. Najnowsza wersja tego dokumentu wskazuje aż ponad 2100 miejsc, w których mogą zacząć się powodzie – na obszarze tzw. „Regionu wodnego Dolnej Wisły”.
Źródło ilustracji: RZGW w Gdańsku
– Plan utrzymania wód dla regionu wodnego Dolnej Wisły przyjęty – informuje na swej stronie internetowej Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku. – Plan utrzymania wód zawiera prace utrzymaniowe przewidziane do realizacji w okresie najbliższych 6 lat przez RZGW Gdańsk oraz marszałków województw.
Oto szczegóły: Z dniem 1 stycznia 2017 r. weszło w życie Rozporządzenie Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku z dnia 29 grudnia 2016 r. w sprawie przyjęcia Planu utrzymania wód w regionie wodnym Dolnej Wisły. Konieczność opracowania i przyjęcia planu utrzymania wód przez dyrektorów regionalnych zarządów gospodarki wodnej została wprowadzona ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o zmianie ustawy – Prawo wodne oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2014 poz. 850).
Zgodnie z art. 114 b ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. – Prawo Wodne (Dz.U. z 2015, poz. 469 z późn. zm.) Plan utrzymania wód zawiera:
1. Określenie odcinków śródlądowych wód powierzchniowych, w obrębie których występują zagrożenia dla swobodnego przepływu wód oraz spływu lodów, wraz z identyfikacją tych zagrożeń;
2. Wykaz będących własnością Skarbu Państwa budowli regulacyjnych i urządzeń wodnych o istotnym znaczeniu dla zarządzania wodami;
3. Wykaz planowanych działań.
Gdzie można znaleźć więcej wiadomości? Bogusław Pinkiewicz – rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, wskazuje miejsca publikacji: Dzienniki urzędowe województw: pomorskiego; kujawsko – pomorskiego; warmińsko – mazurskiego, mazowieckiego. Na obszarze tych województw znajduje się bowiem region wodny dolnej Wisły, administrowany przez RZGW w Gdańsku.
Zajrzeliśmy do wymienionych wyżej dokumentów. Naszym zdaniem, przedstawiają one szczegółowo stan zagrożenia. Specjaliści pokazują precyzyjnie, gdzie jest niebezpiecznie. W wielu miejscach – co może wydawać się dziwne – wskazane są takie rejony obszaru wodnego dolnej Wisły, odcinki rzek, w których powodzie nie pojawiały się. A jednak… kto by pomyślał, że Kanał Raduni może na tydzień sparaliżować kolejowe połączenie stolicy województwa pomorskiego z centrum kraju? Melioranci ostrzegali jednak, mówili że Kanał Raduni to bomba wodna, sygnalizowali to już wiele lat przed powodzią, jaka zdarzyła się w Gdańsku w lipcu 2001 roku.
Plan utrzymania wód dla regionu wodnego Dolnej Wisły, opracowany przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku, to również ostrzeżenie przed powodziami. Wskazuje ponad 2 100 miejsc, gdzie woda szkody może wyrządzić.
Zagrożenia są najróżniejszego rodzaju, a także okoliczności. Przyczyn powodzi np. w delcie Wisły, czyli w województwach pomorskim oraz warmińsko – mazurskim, jest mnóstwo. Plan utrzymania wód zawiera wykaz tych najważniejszych.
Na zdjęciu: Lodołamacz w Tczewie, na Wiśle. Fot. Kazimierz Netka
Zagrożenia dla swobodnego spływu wód i przejścia lodu, to: erozja denna i brzegowa, osunięcia skarp (powodujące zagrożenie dla zlokalizowanej w korytach cieków i w ich sąsiedztwie zabudowy, w tym np. dla zabudowy regulacyjnej, budynków mieszkalnych i gospodarczych, mostów, przepustów, dróg, infrastruktury technicznej (gaz, woda, kanalizacja, sieci energetyczne, itp.) a także powodująca wywracanie się drzew rosnących w linii brzegowej i spływających z wodą lub kierujących nurt w „nieodpowiednim” kierunku,). Spływ wody utrudnia też akumulacja (gromadzenie się w jakimś miejscu) materiału wleczonego (żwir i piasek odkładający się w odcinkach cieków o mniejszej prędkości przepływu powodująca zatory i zagrożenie dla mostów, przepustów i istniejących budowli regulacyjnych). Niebezpieczne jest zarastanie koryta cieku roślinnością korzeniącą się w dnie i brzegach (wskutego tego zarastania następuje zmniejszenie przepływu, podpiętrzanie poziomu wód). Zarastanie brzegów krzakami i drzewami (powalone do koryta drzewa i krzaki powodować może zmianę nurtu rzeki zagrażając istniejącej zabudowie w tym np. regulacyjnej, domom, budynkom gospodarczym, mostom, przepustom, drogom, obiektom różnego rodzaju infrastruktury technicznej (gaz, woda, kanalizacja, sieci energetyczne, itp.). Groźnym nawykiem jest niewłaściwe zagospodarowanie i korzystanie z terenów przylegających do wód (składowane na terenach zalewowych elementy o dużych gabarytach np. palety, bale słomy unoszone są przez wody i osadzane na elementach konstrukcyjnych budowli i urządzeń powodując przetamowania oraz zagrożenie dla stateczności urządzeń). Infrastruktura techniczna źle zaprojektowana lub wykonana niezgodnie z przepisami prawa wodnego lub prawa budowlanego, utrudnia przepływ wód wezbraniowych (mostki, przepusty, kładki itp.). Są też przeszkody naturalnego pochodzenia, np. tamy bobrowe oraz nory dzikich zwierząt – te zagrożenia zazwyczaj występujące lokalnie, jednak o większym zasięgu oddziaływania.
Utrzymanie wód, czyli pomaganie np. Wiśle w spływaniu do morza jest realizowane np. poprzez: wykaszanie roślin z dna oraz brzegów śródlądowych wód powierzchniowych; usuwanie roślin pływających i korzeniących się w dnie śródlądowych wód powierzchniowych; usuwanie drzew i krzewów porastających dno oraz brzegi śródlądowych wód powierzchniowych; usuwanie z śródlądowych wód powierzchniowych przeszkód naturalnych oraz wynikających z działalności człowieka; zasypywanie wyrw w brzegach i dnie śródlądowych wód powierzchniowych oraz przez ich zabudowę biologiczną; udrażnianie śródlądowych wód powierzchniowych przez usuwanie zatorów utrudniających swobodny przepływ wód oraz usuwanie namułów i rumoszu; remont lub konserwację stanowiących własność właściciela wody: budowli regulacyjnych; urządzeń wodnych; rozbiórkę lub modyfikację tam bobrowych oraz zasypywanie nor bobrów w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych
Warto bliżej poznać nazwy budowli regulacyjnych i pozostałych urządzeń istotnych dla zarządzania wodami.
Budowlę regulacyjną stanowi obiekt budowlany, niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, którego wykonanie lub przebudowa wymaga uzyskania pozwolenia na budowę. Dodatkowo kryterium decydującym o tym, że budowla regulacyjna, spełniająca wspomniane kryterium wynikające z prawa budowlanego, jest istotna dla zarządzania wodami przyjmuje się jej wykorzystanie dla kształtowania przepływu dla szczególnego korzystania z wód (np. uprawianie żeglugi – w tym prowadzenie zimowej akcji lodołamania, zapewnienie właściwych warunków dla ujęć wody) lub realizacji zadań związanych z ochroną przeciwpowodziową. W szczególności budowlami regulacyjnymi istotnymi dla zarządzania wodami są ostrogi, tamy poprzeczne kierownice itp.
Budowli regulacyjnych nie stanowią między innymi budowle piętrzące o możliwości sterowania przepływem wód (jazy, śluzy), a także urządzenia wodne składające się z kilku budowli np. wielozadaniowe zbiorniki wodne wraz z śluzami, jazem itd.
Na zdjęciu: Obiekt w Białej Górze – widok od strony Wisły. Tu zaczyna się Nogat. Fot. Kazimierz Netka
Pozostałe urządzenia wodne istotne dla zarządzania wodami to budowle piętrzące o możliwości sterowania przepływem wód (jazy, śluzy, wrota przeciwpowodziowe), a także urządzenia wodne składające się z kilku budowli np. wielozadaniowe zbiorniki wodne wraz ze śluzami, jazem, elektrownią wodną, itd. wykorzystywane do zaopatrzenia w wodę ludzi, przemysłu i rolnictwa. Pozostałe urządzenia wodne i ubezpieczenia brzegów, w tym także zapory przeciwrumowiskowe, o ile nie stanowią infrastruktury istotnej dla zarządzania wodami, są niezbędne dla utrzymania parametrów koryt i zabezpieczenia brzegów i dna przed erozją.
Źródło ilustracji: RZGW w Gdańsku
Tak jest na rzekach, kanałach – czyli na wodach śródlądowych. Do liczby ponad 2100 miejsc zagrożenia powodziowego z rzek i kanałów w regionie wodnym Dolnej Wisły dodać trzeba ataki morza. Odcinków, a tym bardziej miejsc agresji Bałtyku wskazać precyzyjnie się nie da. Sztormy morskie atakują Polskę niemal na całej linii brzegowej Bałtyku, a nawet wdzierają się dość daleko w głąb lądu.Region wodny Dolnej Wisły obejmuje zlewnię Wisły poniżej Włocławka, do ujścia do Morza Bałtyckiego, a także zlewnie rzek uchodzących do Bałtyku na zachód od ujścia Wisły, po rzekę Słupia włącznie oraz na wschód od ujścia Wisły, po rzekę Pasłęka włącznie.
Na zdjęciu: Kanał Elbląski. Fot. z Archiwum RZGW w Gdańsku
W tych granicach jest też unikatowy zabytek: Kanał Elbląski. Główną osią hydrograficzną i morfologiczną regionu wodnego Dolnej Wisły jest rzeka Wisła. Obszar jej zlewni stanowi 70,3% całej powierzchni regionu wodnego, natomiast pozostałą część powierzchni regionu wodnego stanową zlewnie rzek Przymorza.
Długość odcinka Wisły w granicach regionu wodnego Dolnej Wisły jest równa 260 km, natomiast całkowita długość sieci hydrograficznej regionu wodnego wynosi ok. 2120,74 km. Do głównych dopływów prawobrzeżnych odcinka Dolnej Wisły należą: Drwęca, Osa, Mień oraz Fryba. Największymi lewostronnymi dopływami są: Brda, Wda, Wierzyca, Motława, Zielona Struga oraz Tążyna. Więcej wiadomości można znaleźć na stronie: www.rzgw.gda.pl .
Kazimierz Netka