Zielone Światło dla Drogi Czerwonej w Gdyni. Jest „stalowa wola” doprowadzenia tej inwestycji do finału. Morski Port Gdynia zyska na konkurencyjności; będzie się bardziej liczył w świecie. A zaczęło się to w Tczewie, na Kociewiu, ponad 100 lat temu!

Fot. Kazimierz Netka.

Jest Program inwestycji na prace przygotowawcze do budowy Drogi Czerwonej w Gdyni

Fot. Kazimierz Netka.

Poprzednie władze polityczne Polski nie widziały w tym opłacalności. Władze miasta się nie kwapiły z wykonawstwem, twierdząc, że to obowiązek państwa. Podobnie było jeszcze w 2015 roku…

Fot. Kazimierz Netka.

A dzisiaj już są pieniądze i ruszają przygotowania: do budowy ważnej arterii: Drogi Czerwonej w Gdyni!

Źródło ilustracji: Zarząd Morskiego Portu Gdynia.

O szczegółach poinformowano podczas konferencji w gmachu Zarządu Morskiego Portu Gdynia. Tam też został podpisany Program inwestycji na prace przygotowawcze. Pieniądze pochodzą z zasobów na urzeczywistnianie Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). W konferencji uczestniczyli m.in.: ministrowie infrastruktury: Rafał Weber, Marcin Horała, Grzegorz Witkowski; poseł na Sejm RP – Kazimierz Smoliński; dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) Oddział Pomorski – Anita Oleksiak; prezes zarządu Morskiego Portu Gdynia – Jacek Sadaj; przewodniczący Rady Interesantów Portu Gdynia XII kadencji – Piotr Pawłowski. Konferencję prowadził Piotr Michalski – rzecznik prasowy GDDKiA Oddział Pomorski.

Fot. Kazimierz Netka.

Po co w Gdyni potrzebna jest Droga Czerwona – dodatkowy szlak komunikacyjny, łączący port z trójmiejską obwodnicą? Dla wygody mieszkańców i konkurencyjności polskiej gospodarki morskiej. Port jest chętnie odwiedzany przez statki wtedy, gdy można łatwo do niego towary dostarczyć na ląd oraz łatwo i w krótkim czasie towary z lądu przyjąć na statki. O tym właśnie mówiono na wspomnianej konferencji. O [planach budowy Drogi Czerwonej mówi się od zeszłego wieku, jednak dopiero teraz, a konkretnie: 17 lutego 2022 roku, te słowa się urzeczywistniają. 17 lutego może być kolejnym waza data dla Gdyni i portu – po rozpoczęciu budowy tego portu, 100 lat temu. Zanim jednak zaczęto w Gdyni urządzać nabrzeża i kanały portowe, ważne wydarzenia miały miejsce w Tczewie., na Kociewiu. Tam wszystko się zaczęło. Można powiedzieć, że Gdynia ma swe korzenie na Kociewiu, właśnie.

Niestety, przez wiele lat bieżącego wieku, niemal do końca 2015 roku, zwlekano z decyzją w sprawie budowy Drogi Czerwonej. Przypomniał to 17 lutego 2022 roku poseł na Sejm RP Marcin Horała – wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego:

Fot. Kazimierz Netka.

– Przed 2015rokiem mieliśmy do czynienia z taką podwójną blokadą budowy Drogi Czerwonej. Ani władze państwowe – Ministerstwo Infrastruktury, nie że nie chciały zbudować, ale nawet nie dostrzegały potrzeby by kiedykolwiek została ona wybudowana. Takie było stanowisko, ze to jest po prostu droga niepotrzebna. Z drugiej strony, władze Gdyni dostrzegały też potrzebę i popierały tę ideę słowem, niestety nie czynem, Był co prawda w 2014 roku taki kandydat na prezydenta Gdyni, który miał inne zdanie, nawet ja nim byłem, który symbolicznego wbicia łopaty dokonał, na znak, że gdyby taka była wola wyborców, to nowe władze miasta to stanowisko zmienią i również czynem to stanowisko zaczną wspierać, ale wola wyborców była inna.

Sytuacja się zmieniła po roku 2015, po zmianie rządu. Nowe władze, ówczesny wiceminister Kazimierz Smoliński, który jest tu z nami – witamy serdecznie panie pośle – miał dużo z tym wspólnego, że ministerstwo to dostrzegło i zgodziło się, że taka potrzeba jest, że jest to droga jak najbardziej potrzebna i ją budować należy. Pozostał natomiast pewien problem natury formalnoprawnej. Drogami krajowymi w miastach na prawach powiatu generalnie zarządzają i budują je samorządowe władze miasta, a nie państwowa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad lub Ministerstwo. Generalna Dyrekcja buduje autostrady i drogi ekspresowe. Wyobraźmy sobie, jak wyglądałaby autostrada, tnąca w poprzek tkankę miejską w Gdyni, z niewielką liczbą węzłów, a właściwie, na tym odcinku bez węzła. Byłoby to coś dramatycznie złego dla miasta a w pewnym sensie dla portu również. Trwały więc prace, bo wymagana była nowelizacja prawa i tę nowelizację przeprowadziło ówczesne Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej: pan minister Marek Gróbarczyk, pan minister Grzegorz Witkowski, moja skromna osoba z Ministerstwa Infrastruktury włożyli tu bardzo dużo pracy, by przeprowadzić nowelizację ustawy o portach i przystaniach morskich, które pozwoliło na specjalny wyjątek, by w sytuacjach gdy droga prowadzi do portu o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa, żeby można było ją budować jako drogę krajową przez państwo, przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, a nie tylko wtedy, gdy to jest autostrada lub droga ekspresowa.

W tej sytuacji, naturalny inwestor, ten, który powinien być tym wiodącym inwestorem, czyli miasto Gdynia, nie chciało tego uczynić, musiało więc wejść w to miejsce państwo. To udało się uczynić w poprzedniej kadencji, a w tej kadencji w lipcu zeszłego roku, w obecności pana premiera Morawieckiego podpisaliśmy porozumienie, między portem Gdynia a Centralnym Portem Komunikacyjnym, ponieważ misją CPK jest budowa nowego systemu transportowego Polski, a nie tylko duże międzynarodowe lotnisko. l nie tylko duży węzeł transportowy, nowa siec kolei dużych prędkości, ale też bardziej pośrednio wspieranie różnych inicjatyw, które będą składać się na ten kompletny, całościowy, optymalny system transportowy kraju, a jedną z potrzeb tego optymalnego systemu transportowego jest Droga Czerwona czyli połączenie Portu w Gdyni, przypomnę – portu o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa, z systemem dróg krajowych. Gdańsk takie połączenie ma. Porty Szczecin i Świnoujście takie połączenie będzie miał. Port w Gdyni nie miał. To trzeba było naprawić. Wkroczyło tutaj państwo, instytucje takie jak Centralny Port Komunikacyjny, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która będzie wykonawcą tego projektu dzięki życzliwości pana premiera Mateusza Morawieckiego, Ministerstwa Infrastruktury Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Razem przebyliśmy tę drogę, którą tu bardzo starałem się skrótowo przedstawić i znajdujemy się w tym momencie podpisania programu inwestycji, za co bardzo dziękuję mojemu koledze panu ministrowi Rafałowi Weberowi, który to nadzoruje, rozpoczyna program inwestycyjny. Następnym krokiem będzie przekazanie przez Centralny Port Komunikacyjny środków, konkretnie 20 mln złotych, potem przetarg na studium techniczno – ekonomiczno – środowiskowe no i kolejne etapy realizacji tej drogi.

Historyczna to chwila, wszystkim wymienionym bardzo dziękuję, dziękuję również władzom Zarządu Morskiego Portu Gdynia, które też bardzo dużo pracy w to włożyły i zabiegów; Radzie interesantów Portu, całemu środowisku skupionemu wokół portu. Bo to jest droga życia dla gdyńskiego portu. Już teraz, przy obecnych przeładunkach, które w Gdyni są niezbędne, a jeżeli myślimy o rozwoju portu, by tych przeładunków było coraz więcej, no to jest praktycznie niemożliwością bez realizacją Drogi Czerwonej. Jeszcze jeden aspekt ważny też dla mieszkańców Gdyni. To jest jeden z problemów, że obecnie na Estakadzie Kwiatkowskiego strumień towarów, strumień pojazdów z portu krzyżuje się z codziennym ruchem dojazdów z północnych dzielnic mieszkańców Gdyni ale również z rozbudowujących się terenów powiatu puckiego, Kosakowa, Suchego Dworu itd., Obłuża i kolejnych miejscowości. Powstają codziennie korki Estakadę trzeba często remontować. Cieszę się, że mogę swą cegiełkę dołożyć do tego, że ta inwestycja faktycznie, realnie dzisiaj się rozpoczyna – powiedział minister Marcin Horała podczas konferencji w Zarządzie Morskiego Portu Gdynia.

Fot. Kazimierz Netka.

Po tym wstępie pana ministra Marcina Horały, czuję to brzemię, tę odpowiedzialność za dopilnowanie realizacji tego projektu – powiedział Rafał Weber – wiceminister infrastruktury. – Myślę, że pani dyrektor Anita Oleksiak również czuje tę ogromną odpowiedzialność. Za chwileczkę będę miał przyjemność podpisać program inwestycyjny dla prac przygotowawczych dla Drogi Czerwonej.

Fot. Kazimierz Netka.

Ten program inwestycyjny da zielone światło na ogłoszenie przetargu na studium techniczno – ekonomiczno – środowiskowe. Tak, że faktycznie i autentycznie możemy powiedzieć o tym, że proces realizacyjny dla Drogi Czerwonej jest rozpoczęty. Ten program inwestycyjny daje możliwość Pomorskiemu Oddziałowi GDDKiA ogłoszenia właśnie przetargu na STEŚ i to się stanie w ciągu najbliższych kilku tygodni. Mamy na ten cel przeznaczone 20 milionów złotych. To są środki, które zostaną przekazane na rzecz GDDKiA przez Centralny Port Komunikacyjny, przez spółkę CPK. I tutaj ogromne podziękowania dla pana ministra dla pana posła Marcina Horały za te aktywność. Nie tylko za aktywność wyrażaną w sposób werbalny ale za aktywność czynem, bo ona doprowadza do tego, że możemy realnie mówić o rozpoczęciu procesu inwestycyjnego. Podziękowanie również za wsparcie i zaangażowanie wieloletnie pana ministra pana posła Kazimierza Smolińskiego. Tutaj cała drużyna Prawa i Sprawiedliwości przyczyniła się do tego, że jesteśmy w tym miejscu.

W 2019 roku politycy podjęli decyzję, aby już wskazać zabezpieczenie na prace wykonawcze w ramach ustawy o portach, którą prowadzi pan minister Grzegorz Witkowski – taki przepis jest ustanowiony. Kiedy przejdziemy ten proces przygotowawczy, kiedy będzie decyzja środowiskowa na Drogę Czerwoną, wejdziemy w fazę wykonawczą i tu uruchomimy miliardy złotych. Bo na tyle szacujemy tę inwestycję – po to aby ją wykonać. zbudować.

Jestem ze Stalowej Woli – dodał minister Rafał Weber. Mówię to, ponieważ Gdynia jest w naszym rozumieniu starszą siostrą Stalowej Woli. Oba miasta powstały w 20-leciu międzywojennym, Oba mają jednego politycznego ojca; jest nim pan premier Eugeniusz Kwiatkowski. Oba miasta mają wspólne DNA: gospodarka i przemysł. Oczywiście ten związany z portem w Gdyni, w Stalowej Woli przemysł zbrojeniowy, ale cieszę się bardzo, że za naszych czasów możemy nie tylko podkreślać tę tożsamość naszych miast, ale że działania które zmierzają do rozwoju przemysłu, gospodarki i w Gdyni i w Stalowej Woli, bo niewątpliwie Droga Czerwona, która jest oczekiwana przez społeczeństwo i usprawni ruch wewnątrz samego miasta, również pomoże portowi w Gdyni na większą, bardziej, lepiej skomunikowaną dostępność. Znacznie tego jest niebagatelne dla mieszkańców Gdyni, dla portu.

Droga Czerwona jest kolejną inwestycją drogową realizowaną na ternie województwa pomorskiego. Widzimy jak realizowane są prace przy budowie drogi S6 od miasta w kierunku Bożegopola, a potem w kierunku Lęborka. Dalej na zachód do Słupska i Koszalina. Również obwodnica metropolii trójmiejskiej, Wczoraj został złożony wniosek o wydanie ZRID do Urzędu Wojewódzkiego, tak, że bardzo ważny kamień milowy został osiągnięty, a te wszystkie decyzje przecież zapadały za naszych czasów. Mam nadzieję że ich realizacja w dalszym etapie będzie również pomyślna i korzystna.

Fot. Kazimierz Netka.

Na południe chcemy rozbudować autostradę A-1 między Grudziądzem a Włocławkiem. Od Włocławka w kierunku aglomeracji warszawskiej droga ekspresowa S10 która również będzie komunikowała system komunikacyjny. W sposób kompleksowy patrzymy na układ od Pomorza przez Polskę centralną, południe, tereny górzyste, tak aby każdy mieszkaniec naszego kraju w sposób bezpieczny, komfortowy dojechał do zamierzonego celu. Cieszę się, że dzisiaj będę mógł ten program inwestycyjny podpisać.

Fot. Kazimierz Netka.

– Znajdujemy się w gronie osób, których nie trzeba przekonywać do tej inwestycji; do żadnej inwestycji, która spowoduje to, że gospodarka morska w Trójmieście, szczególnie w Gdyni będzie rzeczywiście perłą w koronie polskiego wybrzeża i polskiej gospodarki morskiej – mówił Grzegorz Witkowski – wiceminister infrastruktury. – 27 milinów ton przeładowanych towarów w ubiegłym roku tylko w Gdyni w drugim co do wielkości największym polskim porcie morskim świadczy o dużej skali i o dużych wyzwaniach i świadczy to też o tym, że brak tej drogi, czerwonej i stan w jakim jest trasa Kwiatkowskiego jest powodem do wstydu. Każdy dzień nieposiadania takiej drogi, każdy dzień chowania głowy w piasek przez kolejne ekipy rządowe czy samorządowe jest ujmą na honorze i jest pewnym cierniem, z którym nie możemy wejść w kolejne etapy rozwoju Gdyni, ale też gospodarki morskiej. Dlatego bardzo dziękuję panowie ministrowie za tę stalowa wolę w rozbudowie gospodarki morskiej i połączeń drogowych, kolejowych. Tydzień temu w obecności ministra Marka Gróbarczyka, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni kpt. ż. w. dr Wiesław Piotrzkowski podpisał duża umowę na poszerzenie toru podejściowego do portu w Gdyni również z przebudowa głowic falochronu, jak i pogłębieniem o kolejne 3 metru toru podejściowego i akwenów w tym basenie.

Fot. Kazimierz Netka.

Nie muszę mówić tutaj są wszyscy znający się na hydrotechnicznych inwestycjach, jak one są ważne, jak one są opóźnione. To spowoduje, że kolejne wielkie kontenerowce, wielkie statki, które wpłyną do Gdyni. Miarą konkurencyjności portów w świecie, a polskich w szczególności jest to, jak można skutecznie przywieźć i wywieźć towary z portu. Gdynia to już nie tylko kontenery, towary masowe, drobnicowe, ale to niedługo w pełni otwarty publiczny terminal promowy. Czyli kilka razy na dobę zawinięcie dużych promów ze Skandynawii i do Skandynawii, które spowodują naprawdę duże problemy komunikacyjne. Dlatego tak ważne jest – tutaj dziękuję Rafałowi i Marcinowi za to że lobbowali, naciskali, a ta presja ma sens, bo udało się w 2019 roku tak zmienić ustawę o portach i przystaniach morskich, że do lex specialis musieliśmy się odwołać, by dzisiejszy dzień ukoronować w taki a nie inny sposób. Dziękuję Marcinowi za koncepcję, za montaż finansowy, który powoli na rozpoczęcie prac przygotowawczych.

Szanowni państwo, 9 kilometrów drogi dwujezdniowej, kilka węzłów, w szczegółach będą dyrektorzy z GDDKiA powiedzą. Gdynia jest wielkim placem budowy dzięki portowi. Tak jak 100 lat temu inżynierowie: Kwiatkowski, Wenda zadecydowali o budowie okna na świat w kontekście nieposiadania w Polsce dużego portu, bo Gdańsk wtedy jak wiadomo, rządził się swymi prawami, tak, jak 100 lat temu inżynierowie dostrzegli wagę Gdyni, gospodarki morskiej, tak dzisiaj cieszę się, że uczestniczymy w kolejnej sztafecie pokoleń do rozwoju kolejnych kamieni milowych.

Czas dla inżynierów, projektantów; politycy zrobili swoje. Oczywiście będziemy patrzeć wszystkim na ręce, tak, aby ta wielka praca która została wykonana, nie została zmarnowana, była ku chwale oczywiście interesariuszy, klientów Morskiego Portu Gdynia i mieszkańców – zakończył minister Grzegorz Witkowski.

– Zaraz po przejęciu władzy w 2016 roku rozpoczęły się debaty i pamiętam wtedy współpracę i wsparcie pana posła Marcina Horały – wspominał Kazimierz Smoliński – obecnie poseł na Sejm RP, były wiceminister infrastruktury:

Fot. Kazimierz Netka.

– Teraz pan minister Horała kontynuuje te prace z panem ministrem Weberem. Wtedy jeszcze współpracowałem z panem ministrem Jerzym Szmitem. Tutaj kontynuuje te prace pan Weber i bardzo dziękuję za tę determinację i za tę Stalową Wolę, o której pan mówił. Mieszkam w Tczewie i można powiedzieć, że tam się wszystko zaczęło: Szkoła Morska, która jest kontynuowana w Gdyni, port morski, który jest kontynuowany w Gdyni. Po 1920 roku, kiedy dokerzy gdańscy zablokowali pomoc dla Polski w dostawach broni w związku z wojną bolszewicką, przeładunki odbywały się w Tczewie. Myślę, że wtedy był to decydujący moment gdy postanowiono o tym, że Polska musi mieć swój port. Decyzja padła na Gdynię i bardzo dobrze, że tak się stało. Z punktu widzenia Pomorza bardzo ważne jest i to, co się dzieje w Gdańsku i to, co się dzieje w Gdyni. Infrastruktura dostępowa do portu jest poprawiana. W Gdyni mamy drogę kolejową 201, szosy S6, S7 – które też będą na użytek naszych portów Gdańska i Gdyni. Gdańsk sam nie jest w stanie przerobić wszystkich przeładunków, więc Gdynia jest potrzebna – co do tego nie ma wątpliwości w rządzie, we władzach politycznych i realizujemy te zamierzenia. Wcześniej mówiło się tylko o OPAT – obwodnicy północnej aglomeracji trójmiejskiej gdzie był węzeł Droga Czerwona i ta nazwa tylko wtedy się pojawiała, bo miał być węzeł na tym OPATcie. W tej chwili Droga Czerwona będzie zbudowana i to jest dla portu rzecz najważniejsza, natomiast inne – o nich też nie zapominajmy – ale nie da się wszystkiego na raz. W tej chwili obwodnica aglomeracji trójmiejskiej jest w trakcie decyzji związanych z przetargiem. Bardzo dziękuję panu ministrowi za tę determinację. Dla Pomorza to wielka chwila, że ta inwestycja dla gospodarki morskiej rozpoczyna swą historię – podsumował Kazimierz Smoliński, poseł na Sejm RP.

Fot. Kazimierz Netka.

– Politycy zrobili swoje, przekazujemy teraz wszystkie trzy programy inwestycyjne pani Anicie Oleksiak do wykonania do realizacji – powiedział minister Rafał Weber po podpisaniu dokumentów.

Doceniają to interesariusze portu Gdynia – zapewniał Piotr Pawłowski – prezes zarządu Baltic Grain Terminal – Bałtyckiego Terminalna Zbożowego sp. z o.o., przewodniczący Rady Interesantów Portu Gdynia. – Oby tylko nie wyszła z tego druga stępka… – dodał pan przewodniczący.

Fot. Kazimierz Netka.

Sądząc po zdecydowanych wypowiedziach panów ministrów, projekt zostanie zrealizowany. Jego urzeczywistnianie będzie bacznie obserwowane i opisywane przez członków Bałtyckiego Klubu Publicystów Morskich – zapewnił prof. Marek Grzybowski – koordynator tego klubu, prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.

Jak poinformował Szymon Huptyś – rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, „Program inwestycji na prace przygotowawcze dla budowy Drogi Czerwonej w Gdyni” pozwoli na m.in. określenie przybliżonego przebiegu Drogi Czerwonej oraz podstawowych parametrów trasy, takich jak klasa techniczna czy prędkość projektowa. Dokumentacja zostanie opracowana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Na ten cel MI zapewniło 20 mln złotych.

Kazimierz Netka

Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *