Fot. Kazimierz Netka.
Dom z towarzystwem dobrych aniołów
Teraz, latem, bezdomność nie jest tak dokuczliwa, jaką stanie się za kilka miesięcy, już jesienią. Co prawda są noclegownie, ogrzewalnie. Jednak, takie obiekty, czasami, niektórym osobom bez dachu nad głową, utrudniają wydostanie się z owego stanu bez mieszkania, albo zniechęcają je do szukania sposobów uniezależnienia się od ciągłego przebywania w schroniskach. Gdańsk ma dobre sposoby skłaniania bezdomnych do starań o zmianę życia na lepsze. Do tego celu służą obiekty, ułatwiające przejście z beznadziejności do nowej, lepszej rzeczywistości. Niektórym osobom bezdomnym udaje się trafić nawet do aktorstwa.
Dobrą nowina dla nocujących np. na ulicach, dworcach, jest oddanie do użytku unikatowego obiektu w Gdańsku, przy ul. Nowiny, właśnie.
Fot. Kazimierz Netka.
W sąsiedztwie zabytkowego Kanału Raduni, wśród zieleni, przy ulicy Nowiny 80 zbudowano w Gdańsku Lipcach schronisko dla osób bezdomnych.
Fot. Kazimierz Netka.
Otwarcie tej placówki opiekuńczej odbyło się 29 czerwca 2022 roku, w obecności reprezentantów różnych środowisk, w tym ośrodków pomocy społecznej z różnych miejscowości w województwie pomorskim, a także z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego oraz z Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Fot. Kazimierz Netka.
Na ręce pani prezes Stowarzyszenia Opiekuńczo-Resocjalizacyjnego „Prometeusz” został przekazany list od Wojewody Pomorskiego, Dariusza Drelicha, z gratulacjami. Były też prezenty, życzenia i gratulacje od przyjaciół realizatorów tej inwestycji. Uroczystość prowadził Andrzej Stawicki – konferansjer.
Fot. Kazimierz Netka.
Mieliśmy przyjemność uczestniczyć w tym wydarzeniu i zwiedzać pomieszczenia, przeznaczone dla bezdomnych. Można powiedzieć, że z takich lokali nie każdemu chciałoby się wyprowadzać.
Fot. Kazimierz Netka.
Pokoje na parterze są z łazienkami. Otoczenie jest zachwycające; czemu wyraz dawali w swych wypowiedziach uczestnicy uroczystości.
Szczegółowe wiadomości przekazał nam Patryk Rosiński z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku:
Nowe miejsce dla osób w kryzysie bezdomności
45 osób, które do tej pory mieszkały w placówce przy ul. Zakopiańskiej 40, przeprowadzi się do nowo powstałego Schroniska dla Osób Bezdomnych z usługami opiekuńczymi. Obiekt przy ul. Nowiny 80 w Gdańsku prowadzić będzie Stowarzyszenie Opiekuńczo-Resocjalizacyjne „Prometeusz”. Lokatorzy zasiedlą nowy budynek do połowy lipca.
Fot. Kazimierz Netka.
Mieszkańcy przyjmowani są na podstawie skierowań z Ośrodków Pomocy Społecznej. Placówka funkcjonuje przez całą dobę, a dyżury pełnią opiekunowie oraz specjaliści. Mieszkańcy schroniska są objęci pomocą pracownika socjalnego, psychologa, ratownika medycznego oraz opiekunów pielęgnacyjnych, którzy pomagają w zaspokajaniu codziennych potrzeb życiowych, zapewniają opiekę higieniczną oraz zalecone przez lekarza leczenie.
Fot. Kazimierz Netka.
– Ten obiekt to wielka nadzieja dla osób potrzebujących, które tutaj będą mogły otrzymać konieczne wsparcie. Chcę podziękować wszystkim zaangażowanym w powstanie tej placówki, która została wykonana z ogromną dokładnością. Wierzę, że wspólną pracą pozwolimy na odpowiedni start dla osób wchodzących w nowy etap swojego życia – mówiła podczas uroczystego otwarcia Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania.
Fot. Kazimierz Netka.
W ramach udzielanego wsparcia podopieczni mają możliwość uczestnictwa w różnego rodzaju zajęciach aktywizujących i uspołeczniających, takich jak: hortiterapia, zajęcia kulinarne, zajęcia plastyczne, filmoterapia oraz grupa wsparcia. Osoby doświadczające kryzysu bezdomności mogą przebywać w placówce do 2 lat, jednak w szczególnych przypadkach takich jak oczekiwanie na miejsce w Domu Pomocy Społecznej, okres pobytu może zostać przedłużony.
Fot. Kazimierz Netka.
– Dziś możemy zwieńczyć wiele lat naszej pracy, bo placówka ta powstawała przez trzy ostatnie lata. Stworzyliśmy tutaj nowy dom, którym będziemy dzielić się z naszymi mieszkańcami. Liczę, że uda nam się stworzyć tutaj takie warunki, które pozwolą naszym podopiecznym wyjść z kryzysu bezdomności i uzyskać samodzielność życiową – mówi Marta Buglińska, prezes Stowarzyszenia Opiekuńczo-Resocjalizacyjnego „Prometeusz”.
Fot. Kazimierz Netka.
Stowarzyszenie Opiekuńczo-Resocjalizacyjne „Prometeusz” jest organizacją pożytku publicznego działającą od maja 2003 roku. Pierwsza placówka, Schronisko dla Bezdomnych Kobiet i Matek z Dziećmi prowadzone było przy ul. Sucharskiego 1 w Gdańsku od marca 2004 roku. Od października 2016 roku siedziba mieści się przy ul. Zakopiańskiej 40 w Gdańsku, gdzie prowadzone są dwie placówki: Schronisko dla Osób Bezdomnych „Prometeusz” oraz Schronisko dla Osób Bezdomnych z usługami opiekuńczymi „Prometeusz”.
Fot. Kazimierz Netka.
Budowę Schroniska dla Osób Bezdomnych z usługami opiekuńczymi przy ul. Nowiny 80 sfinansowano ze środków własnych organizacji, dofinansowań w ramach funduszu dopłat Banku Gospodarstwa Krajowego oraz PFRON za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego – poinformował Patryk Rosiński z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Fot. Kazimierz Netka.
Obiekt zbudowała firma Omega.
Fot. Kazimierz Netka.
Podczas uroczystości obecna była pani Lidia Blachnierek, kiedyś bezdomna, samotnie wychowująca dziecko. Dzisiaj już posiada mieszkanie. Pracuje jako główna księgowa w Stowarzyszenia Opiekuńczo-Resocjalizacyjnego „Prometeusz”. Pani Lidia jest przykładem, jak z bezdomności można wyjść i dawać sobie radę. Tak samo ma być z przyszłymi lokatorami Schroniska przy ul. Nowiny 80. Czy zechcą oni opuszczać wspaniałe lokum i rezygnować z wszechstronnej opieki? Jakie były losy Pani Lidii?
– Moja sytuacja rodzinna tak się ułożyła, że byłam zmuszona sprzedać duży dom, 300 metrów – opowiada pani Lidia. – Należało się gdzieś podziać, coś ze swoim życiem zrobić. Trafiłam do Stowarzyszenia Prometeusz i ono bardzo mi pomogło w wyjściu z bezdomności.
Mam wyższe wykształcenie, byłam człowiekiem zawodowo czynnym. Będąc bezdomną wychowywałam córkę, samodzielnie. Bezdomny to nie jest człowiek na ławce i brudny, którego się tak kojarzy i bezdomnemu raczej się ręki nie podaje.
W 2013 roku złożyłam wniosek do Urzędu Miejskiego o mieszkanie z zasobów gminy. Mam mieszkanie z TBS Motława.
Bardzo kibicuję pani prezesce Marcie, bo od początku się znamy. Trafiłam do Schroniska w 2010 roku, gdy jeszcze ono było na ulicy Sucharskiego , w budynkach wydzierżawianych od PKP.
Przyjechałam tutaj. Na Nowiny, z sentymentu, gdy się dowiedziałam, że pani Marta go otwiera. Pomyślałam: zobaczę jak tam jest.
Mam córkę 16 lat, uczy się w technikum w Tucholi. Ona miała 5 lat, gdy stałyśmy się bezdomne. Mało pamięta z tego pobytu w schronisku. Może to dobrze, bo może by wspominała to jako coś niesprawiedliwego; wyrastała tam przez 4 lata, razem ze mną – wspominała pani Lidia.
Fot. Kazimierz Netka.
– Wszystkie rzeczy, które są jeszcze przed nami, oby się mogły zdarzyć w tym domu w towarzystwie dobrych aniołów – takie życzenia złożyła pani Ewa Szczypior – reprezentantka Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Nie tylko Pani Lidia potrafiła wyjść z nędzy, z bezdomności. Bardzo dobrym przykładem z Gdańska, godnym, naśladowania, jest przejście d bezdomności do aktorstwa. Tak było w zeszłym roku, podczas Międzynarodowego Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku.
Niezwykle interesująco zapowiada się sztuka „Romeo & Juliet. The Final Hours”, czyli Romeo i Julia – Ostatnie Godziny. Sztuka skupia się m.in. na idei miłości, która nie zna czasu. Zakochać się można mając nawet 83 lata. Jedne z ról głównych bohaterów, zagrali aktorzy amatorzy: Lucyna – przewodniczka po Gdańsku Oruni oraz Tadeusz – mieszkaniec Schroniska dla Bezdomnych.
Festiwale Szekspirowskie w stolicy województwa pomorskiego zainaugurowano w 1997 roku, gdy obchodzono 1000-lecie Gdańska. Inauguracja jubileuszowego wydarzenia, w 25 lat po obchodach 1000-lecia Gdańska w piątek, 30 lipca 2021 roku, była wydarzeniem niezwykłym, nie tylko dla artystów scen teatralnych niemal całego świata. Festiwal Szekspirowski, w ciągu ćwierćwiecza swego istnienia, uzyskał duży rozgłos i uznanie międzynarodowe.
Wprowadzenie do jednej z najważniejszych sztuk Williama Szekspira osoby bezdomnej jest więc czymś niezwykłym i wyróżnia Gdański Teatr szekspirowski w skali świata. Potwierdza to, że w Gdańsku można wyjść z bezdomności. Rzeczywiście, pomagają w tym jacyś aniołowie. Teraz, po otwarciu Domu na ul. Nowiny, to wychodzenie staje się łatwiejsze.
Kazimierz Netka
Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl