Fot. Kazimierz Netka.
Największy szpital w Polsce czyli UCK w Gdańsku, będzie miał nowoczesne urządzenie, które znacząco przyśpieszy stawianie diagnoz dotyczących nowotworów u dorosłych i dzieci
PET, to skrót angielskiej nazwy: Positron Emission Tomography. Oznacza urządzenie, którego posiadanie pomaga w rozpoznawaniu chorób nowotworowych, a przed wszystkim skraca czas oczekiwania na badania oraz ich przeprowadzania. Czyni te zabiegi bezpieczniejszymi zarówno dla pacjentów, jak i medyków, obsługujących PET, czyli aparat do pozytonowej tomografii emisyjnej. Ma też znaczenie dla kształcenia specjalistów; kadr, studentów. Teraz Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Gdańsku posiada PET, który liczy blisko 14 lat. Nowy taki aparat kupi sobie dzięki wsparciu kwotą 18 milionów złotych, którą przekazało Ministerstwo Zdrowia w ramach realizacji Narodowej Strategii Onkologicznej.
Fot. Kazimierz Netka.
O szczegółach mówili, podczas konferencji w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym (UCK) Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, 28 czerwca 2023 roku: wiceminister Waldemar Kraska, który wręczył przedstawicielom UCK symboliczny czek o wartości 15 mln zł na aparat PET; prof. Marcin Gruchała – rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; Jakub Kraszewski – dyrektor naczelny UCK; dr Grzegorz Romanowicz – kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej UCK.
Fot. Kazimierz Netka.
Konferencję prowadziła Wioleta Wójcik z Zespołu ds. Promocji i PR UCK.
– Narodowa strategia Onkologiczna, która została wdrożona w roku 2020 jest strategią rozpisaną na 10 lat. Przewiduje w swojej idei także przekazywanie dużych środków jeżeli chodzi o dofinansowanie ośrodków onkologicznych w sprzęt diagnostyczny i leczniczy – poinformował Waldemar Kraska – wiceminister zdrowia:
Fot. Kazimierz Netka.
– Na ten cel cała strategia przeznacza ponad 5 miliardów złotych, W tym roku to jest 500 mln, i właśnie z tych pieniędzy możemy przekazać ten symboliczny czek dla Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, który opiewa na kwotę 18 milionów złotych. To są pieniądze, za które będzie kupiony PET, czyli Pozytonowa Emisyjna Tomografia, ale także będzie kupiony sprzęt do diagnostyki i leczenia raka płuca, więc myślę, że to są bardzo ważne inwestycje i także środki, które będą przekazane na diagnostykę i leczenie właśnie tych schorzeń. W całym kraju takie czeki, takie pieniądze także są przekazywane na wymianę zużytego sprzętu do diagnostyki leczenia chorób nowotworowych ale także na zakup nowych. Tych ośrodków, które wspomagamy jest bardzo wiele więc myślę, że także i tutaj ten sprzęt będzie bardzo dobrze wykorzystywany.
Szanowni państwo, po kowidzie mamy w tej chwili dość duży, tak zwany dług zdrowotny, czyli widzimy, że pacjentów onkologicznych coraz więcej przybywa, dlatego ruszyła i jest w tej chwili już w praktyce uruchomiona Krajowa sieć onkologiczna, czyli sieć, która powoduje to, że troszeczkę zmieniliśmy filozofię podejścia do leczenia pacjenta onkologicznego. Dwie korzyści z w tej sieci są jakby najważniejsze.
Po pierwsze chcemy aby w każdym ośrodku, do którego trafia pacjent onkologiczny, był leczony w taki sam sposób, czyli te ścieżki diagnostyczne, terapeutyczne są wszędzie takie same, nieważne czy to jest bardzo duży ośrodek, jak tutaj gdzie jesteśmy w Gdańsku, czy też mniejszy ośrodek jak na przykład w Siedlcach, gdzie pacjenci onkologiczni trafiają, bo dojazd i bliskość takich ośrodków jest dla pacjentów bardzo ważna.
Fot. Kazimierz Netka.
Druga rzecz, którą szczególnie pacjenci bardzo podnoszą, to jest obecność koordynatora, czyli osoby, która od momentu rozpoznania podejrzenia choroby nowotworowej prze cały system opieki onkologicznej tego pacjenta prowadzi. To bardzo dobrze odbierane było odbierane w pilotażu, a w tej chwili już we wszystkich ośrodkach, które z automatu weszły do Krajowej sieci onkologicznej, taki koordynator jest. On nie tylko umawia na diagnostykę, na poszczególne wizyty, na konsylia pacjenta, ale także w sposób prosty tłumaczy ścieżkę terapeutyczną, także co pacjenta w najbliższych dniach czeka, jakie zabiegi. To jest też ważne, aby w tej trudnej dla pacjenta chwili, czyli kiedy zmaga się z chorobą nowotworową, była ta osoba, która jest dla niego oparciem w tym trudnym czasie.
Mam nadzieję, że te pieniądze, które przekazujemy dzisiaj, będą doskonale wykorzystane, bo wiem, że gdański ośrodek jest bardzo prężny. Ten symboliczny czek i przekazanie 18 milionów zdecydowanie także przyśpieszy i ułatwi diagnostykę pacjentów onkologicznych w tym ośrodku – powiedział Waldemar Kraska – wiceminister zdrowia.
– Dzień dobry państwu. Ja bardzo dziękuję panu ministrowi, Ministerstwu Zdrowia, za przekazanie tych środków dla naszego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. W większości te środki zostaną wykorzystane na nowe urządzenie do diagnostyki czyli PET – powiedział prof. Marcin Gruchała – rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego:
Fot. Kazimierz Netka.
– Bardzo zaawansowane urządzenie, niezwykle potrzebne – kolejne już takie urządzenie w naszym Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, potrzebne pacjentom, przede wszystkim diagnozowanym w kierunku nowotworów. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne jest wiodącym ośrodkiem w regionie jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie nowotworów. Jednak, niestety, ten niedobór sprzętu w zakresie PET-u był szczególnie w naszym regionie odczuwalny. Wieku pacjentów musiało szukać diagnostyki poza naszym województwem, dlatego bardzo się cieszę, że w tej chwili, po tej inwestycji pacjenci będą mogli być wszyscy diagnozowani tutaj bliżej domu. Na pewno to urządzenie zostanie bardzo dobrze i w pełni wykorzystane przez wysokiej klasy specjalistów, którzy pracują w Szpitalu Uniwersyteckim, w Zakładzie Medycyny Nuklearnej, na onkologii. Jestem pewien, ze to dobra inwestycja. Co więcej, jest to również miejsce, gdzie odbywa się szkolenie kadr, co jest dla nas wszystkich niezwykle ważne w momencie, kiedy tych kadr medycznych niezwykle nam brakuje. Tak że to też jest urządzenie, inwestycja, która przysłuży się również temu celowi, żebyśmy mieli więcej specjalistów w zakresie onkologii, diagnostyki onkologicznej, medycyny nuklearnej, pielęgniarek, położnych, specjalistów, których bardzo, bardzo nam brakuje – powiedział prof. Marcin Gruchała – rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
– Proszę państwa, znajdujecie się chyba w najbardziej nowoczesnym szpitalu w tej chwili w tej części Polski – mówił Jakub Kraszewski – dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego (UCK):
Fot. Kazimierz Netka.
– Jesteśmy największym szpitalem w Polsce. Nasz przychód osiągnął w zeszłym roku 1,4 miliarda złotych. To jest szpital, który w ciągu ostatnich 8 – 10 lat podwoił liczbę leczonych chorych. W zeszłym roku mieliśmy bez mała 170 000 hospitalizacji. W tym szpitalu zrobiono 40 000 operacji. W naszych poradniach w zeszłym roku leczyło się około 560 000 osób – tyle było wizyt.
To są duże liczby; ci pacjenci potrzebują tez maksymalnie dobrej diagnostyki. Większość, gros, naszych pacjentów leczonych, to są też pacjenci onkologiczni w różnych zresztą sytuacjach, z różnymi schorzeniami. Praktycznie łatwiej jest wskazać dziedziny, którymi Szpital się nie zajmuje, niż te, którymi się zajmuje. Praktycznie udzielamy kompleksowej opieki. To jest też przewaga tego miejsca. Tutaj możliwe są konsylia wielodyscyplinarne. Możliwe są, ponieważ choroby nowotworowe stały się chorobami przewlekłymi w wielu przypadkach. Czas życia pacjentów się wydłuża, albo wręcz żyją po incydencie onkologicznym, w związku z tym pojawiają się nowe dziedziny: kardioonkologia, ale też pojawiają się inne problemy po długotrwałym leczeniu onkologicznym. Niezmiernie istotnym narzędziem diagnostycznym jest również PET, dlatego, że on pokazuje nam zwłaszcza w dalszym leczeniu chorych, czy są nawroty, czy nie. W związku z tym niezmiernie istotne jest żeby ta dostępność była maksymalnie szybka do badania i żeby przepustowość tego aparatu była duża. W tej chwili, gdy rozmawiałem, z panem kierownikiem Zakładu Medycyny Nuklearnej, zaczynaliśmy skromnie, w tej chwili pacjentów jest bardzo dużo, a zapotrzebowanie jest jeszcze dwukrotnie większe. My mamy takie możliwości, wiemy jak to zrobić i na pewno będziemy naszym pacjentom pomagać, tylko potrzebujemy czasami narzędzi, a aparat, który wymieniamy, miał 13 lat. To jest po prostu, przy obecnym rozwoju technologii medycznej, to już jest zaawansowany emeryt. W związku z tym musimy ten aparat zmienić. Planujemy w najbliższej przyszłości zaopatrzyć się w drugi aparat, tak żeby zabezpieczyć ciągłość i stabilność obsługi, niezależność od ewentualnych awarii bo takie się też zdarzają; to jest tylko sprzęt.
To jest niesamowite wsparcie dla nas. Jesteśmy za te środki wdzięczni. Wykorzystamy je jak najlepiej dla naszych chorych. Dziękuję! – powiedział Jakub Kraszewski – dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
– To jest ogromne wydarzenie i dla Szpitala i dla Zakładu Medycyny Nuklearnej. Dzięki tym środkom będziemy mogli wymienić nasz dosyć już dzisiaj leciwy, blisko 14-letni aparat – na urządzenie nowoczesnej klasy, cyfrowe – powiedział dr Grzegorz Romanowicz – kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej UCK:
Fot. Kazimierz Netka.
– A to jest szereg zalet i dla naszych pacjentów i dla nas samych. Takie urządzenie przede wszystkim będzie działało szybciej, czyli zwiększamy komfort badanej osoby, bo po prostu badanie jest krótsze, ale przede wszystkim zwiększamy liczbę badań, czyli zwiększamy dostępność; skracamy czas na uzyskanie diagnozy i wdrożenie leczenia adekwatnego. Należy pamięta, że z PET korzystają pacjenci onkologiczni, gdzie ten czas jest bardzo istotny. Będziemy mogli wdrażać nowe znaczniki, których do tej pory ze względu na ograniczenia z poprzednim aparatem nie mogliśmy do końca wdrożyć. Mam tu na myśli głównie diagnostykę raka prostaty w złotym standardzie. Będzie większa dostępność do badań dla naszych pacjentów także w sytuacjach nagłych. To szczególnie dotyczy dzieci, kiedy musimy robić badania na szybko, poza kolejnością, a z większymi mocami przerobowymi będzie to dużo łatwiejsze, tym bardziej, że badania dzieci są bardzo czasochłonne.
Fot. Kazimierz Netka.
Nowoczesne urządzenia to także zmniejszenie zapotrzebowania na preparat używany do wykonywania badań, tak zwany radioznacznik, a to będzie oznaczało dla pacjentów mniejsze narażenie na promieniowanie, bo mniejsza dawka zostanie pochłonięta, ale tak samo dla personelu, czyli dzięki temu zwiększamy i komfort, i bezpieczeństwo pracy naszego personelu, co dla nas jest bardzo ważne. W każdym aspekcie jest to duża możliwość lepszej jakości obrazu i dla kształcenia, także dla celów naukowych. Jesteśmy uczelnią, prowadzimy nie tylko badania pacjentów, ale także badania naukowe, badania leków, tak że to jest bardzo ważne dla uczelni badawczej, takiej jaką jest nasza instytucja.
Dzięki temu oczywiście będzie też lepsza efektywność ekonomiczna metody, co jest nie bez znaczenia – zakończył dr Grzegorz Romanowicz – kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego GUMed.
Kazimierz Netka
Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl