Fot. Kazimierz Netka.
Euroregion Bałtyk – wzór godny naśladowania dla innych euroregionów
Zbudowanie kanału Nowy Świat w poprzek Mierzei Wiślanej to dla Elbląga otwarcie okna morskiego na świat. Po dokończeniu pogłębiania toru wodnego dla statków na rzece Elbląg i na Zalewie Wiślanym, może szerzej rozwinąć się żegluga pasażerska i towarowa np. do Danii, Litwy, a także do Trójmiasta i do Helu. W ożywianie szlaków wodnych z Morskiego Portu Elbląg do Trójmiasta, po Zatoce Gdańskiej i po Zalewie Wiślanym aktywnie włącza się Żegluga Gdańska.
Jeszcze silniejszy impuls rozwojowy uzyskał nie tylko Elbląg, ale również m.in. województwa pomorskie i warmińsko – mazurskie dzięki aktywnej działalności funkcjonującego w Elblągu Sekretariatu Stowarzyszenia Gmin RP Euroregionu Bałtyk.
– W imieniu Przewodniczącego Stowarzyszenia Gmin RP Euroregionu Bałtyk – Prezydenta Witolda Wróblewskiego zapraszam Państwa na konferencję prasową podsumowującą prace Stowarzyszenia w mijającej kadencji – napisała Joanna Urbaniak – rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga. Skorzystaliśmy z tego zaproszenia i udaliśmy się do siedziby Euroregionu Bałtyk, znajdującej się w Elblągu, w Ratuszu Staromiejskim, przy ul. Stary Rynek 25.
Fot. Kazimierz Netka.
Zakończenie bieżącej kadencji władz w Euroregionie Bałtyk zbiegło się z nowymi wyborami samorządowymi w Polsce. Witold Wróblewski – prezydent Elbląga, będący też przewodniczącym Stowarzyszenia Gmin RP Euroregionu Bałtyk, nie będzie starał się o stanowisko prezydenta Elbląga na nową kadencje. Startuje w wyborach do Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego. We wtorek, 2 kwietnia 2024 roku, odbyło się podsumowanie prac Stowarzyszenia w mijającej kadencji. O dokonaniach mówili przewodniczący – Witold Wróblewski oraz Marcin Żuchowski – dyrektor Sekretariatu STG ERB – Stowarzyszenia Gmin Euroregionu Bałtyk. Oto, co zanotowaliśmy:
Zanim Polska weszła do Unii Europejskiej
– Witam Państwa bardzo serdecznie jako przewodniczący zarządu stowarzyszenia Euroregionu Bałtyk, wspólnie z panem dyrektorem Marcinem Żuchowskim, który jest osobą wykonującą wszystkie te przedsięwzięcia, które walne zgromadzenie i zarząd Euroregionu zaprogramują – powiedział przewodniczący Witold Wróblewski.
Fot. Kazimierz Netka.
– Jeśli chodzi o Euroregion Bałtyk to chcę powiedzieć, że funkcjonujemy od 1998 roku czyli od 27 lat. Pamiętam, byłem wtedy naczelnikiem Wydziału, natomiast prezydentem który tworzył Euroregion był Witold Gintowt-Dziewałtowski i to wtedy powstała idea – podpisana była umowa w Malborku, gdzie Euroregion zaczął się rozwijać. Jego głównym celem była integracja z państwami, z samorządami Unii Europejskiej. Myśmy jeszcze wtedy nie byli członkami Unii ale uczyliśmy się tych wszystkich zasad i możliwości korzystania z pieniędzy z Unii Europejskiej.
W 2021 roku byłem prezydentem Euroregionu, czyli stowarzyszenia międzynarodowego gdzie też udało nam się szereg zadań zrealizować, a mówię o tym dlatego, że kończy się w tej chwili ósma kadencja Euroregionu i kadencja też dla wszystkich samorządowców, którzy w tym czasie byli i w zarządzie, i w stowarzyszeniu, a gmin mamy 41, które wspólnie realizują różne zadania, przedsięwzięcia ale rolą Euroregionu jest realizacja projektów wspólnie z innymi krajami. W kadencji 2018 – 2024 zrealizowaliśmy 36 projektów na 26 milionów euro. To jest kwota, która została pozyskana na – i o tym będzie pan dyrektor Maciej Żuchowski mówił – na potrzeby naszych samorządów, które są w stowarzyszeniu.
Fot. Kazimierz Netka.
W tej chwili mamy 8 wniosków – 8 aplikacji na 16 milionów euro w przygotowaniu i dwa projekty, aplikacje na 10 milionów euro, też na 80 projektów, które są przygotowywane i w niedługim momencie również wnioski zostaną złożone, bo jak wszyscy wiemy, rozpoczęła się tak naprawdę odblokowana kadencja środków unijnych, z których również jako Euroregion Bałtyk będziemy czerpali.
Proszę państwa, korzystając z tego, że jestem również przewodniczącym zarządu Euroregionu Bałtyk chcę podziękować wszystkim członkom stowarzyszenia, wszystkim gminom, które z nami współpracują; chcę również podziękować całemu Zarządowi, który wspólnie ze mną podejmował decyzję ale tu też szczególnie mocno chcę podziękować całemu zespołowi: panu dyrektorowi Marcinowi Żuchowskiemu i całej załodze – wszystkim pracownikom Euroregionu, którzy to właśnie przygotowują projekty, składają wnioski wspólnie z samorządami ale to rozliczenie to wszystko jest tutaj przez pracowników Stowarzyszenia realizowane. Powiem tak, że kwoty o których mówiłem czyli ponad 52 miliony euro – a to są przede wszystkim projekty o charakterze miękkim, jest część trochę takich też twardych. Jest to olbrzymia praca i za to panie dyrektorze i wszystkim pracownikom Euroregionu chcę podziękować.
Kończy się kadencja, po wyborach będzie każdy samorząd, który jest w stowarzyszeniu gmin, swojego przedstawiciela zgłaszał i później już po wyborach zostanie wybrany nowy zarząd i nowy przewodniczący stowarzyszenia. To tyle z mojej strony jako przewodniczącego Zarządu. Poproszę teraz o takie podsumowanie pana dyrektora – powiedział przewodniczący Witold Wróblewski – prezydent Elbląga.
Współpraca z naukowcami
– Szanowny panie prezydencie dziękujemy za miłe słowa i tak dobrą wypowiedź odnośnie naszego uczestnictwa, pracowników sekretariatu – mówił dyrektor Marcin Żuchowski.
Fot. Kazimierz Netka.
– W imieniu wszystkich pracowników sekretariatu chciałem serdecznie podziękować zwłaszcza panu przewodniczącemu, bo to pan przewodniczący dał nam zielone światło i też wspierał nas w wszelkich działaniach projektowych. Trzeba pamiętać, że realizacja projektów międzynarodowych to nie jest taka łatwa realizacja jak projektów infrastrukturalnych czy projektów miękkich. Są to działania często łączące działania infrastrukturalne, działania miękkie aktywizujące mieszkańców. Musimy też pamiętać o jednym: w obecnej perspektywie środków europejskich nie ma wyłącznie dla działań infrastrukturalnych. Będą promowane i są promowane działania łączone, działania łączące infrastrukturę z działaniami ukierunkowanymi na aktywizację mieszkańców, więc mamy to szczęście, że Stowarzyszenie łączy obecnie 41 samorządów – 41 gmin i to są różne gminy o różnych potrzebach; są to małe samorządy o liczbie mieszkańców 5 000 mieszkańców, ale są też duże samorządy jak Gdynia czy Gdańsk, Olsztyn, Elbląg. Bardzo też serdecznie dziękuję wszystkim członkom zarządu, że umożliwiają nam włączenie w działania projektowe, w działania międzynarodowe nie tylko swoje zasoby będące w dyspozycji jednostki samorządu terytorialnego ale również wszelkie instytucje, uczelnie: Politechnika Gdańska, Instytut Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, Instytut Maszyn Przepływowych imienia Szewalskiego Polskiej Akademii Nauk oraz wszelkie organizacje trzeciego sektora, które również włączają się i wspierają samorządy w realizacji tych działań miękkich prospołecznych, proaktywizacyjnych. Tutaj szanowni państwo trzeba powiedzieć, że jesteśmy tak naprawdę małą dużą organizacją.
Mała organizacja, bo mająca zaledwie 9 pracowników, a tak naprawdę jesteśmy jednym z największych beneficjentów środków programów Interreg. Obecnie realizujemy 9 projektów skupionych w różnych programach: Interreg Południowy Bałtyk, Interreg Centralna Europa, Interreg Morza Bałtyckiego ale również są to środki norweskie z partnerami norweskimi.
Naszą rolą od 27 lat – mam przyjemność być dyrektorem od 3 lat – jest tak naprawdę pozyskiwanie partnerów, tworzenie konsorcjów międzynarodowych, umożliwienie naszym jednostkom samorządu terytorialnego nawiązanie współpracy z zagranicą i do tego zostaliśmy stworzeni, do tego zostaliśmy powołani i nasi pracownicy bardzo mocno aktywnie działają.
Współpracujemy ze 1200 różnymi instytucjami na terenie całej Unii Europejskiej i poza Unią Europejską. Tutaj pan przewodniczący bardzo ładnie powiedział: 27 projektów zostało rozliczonych.
Mimo że obecna kadencja samorządowa się kończy, nasza praca nie ustaje, bo praktycznie każdego miesiąca, co 2 – 3 dni powstaje kolejny program, kolejny konkurs dedykowany samorządom. Mieliśmy też dość ciężkie czasy: covid, wybuch agresji, sytuacja geopolityczna, agresja Rosji na Ukrainę, centralizacja też i walka z samorządami, ograniczenie budżetów samorządowych – był to bardzo trudny okres dla naszych jednostek samorządowych i z tego powodu możemy być dumni, że tak aktywizujemy współpracę międzynarodową.
Promocja regionów
Obecnie Elbląg, samorządy północnej Polski są bardzo mocno rozpoznawalne szczególnie w krajach skandynawskich, w krajach Europy Centralnej i Zachodniej. I to jest też nasza rola żeby pomagać im promować idę samorządowości, pomagać pozyskiwać środki dla polskich samorządów, wspierając przy współpracy z pozostałymi regionami, przy współpracy z pozostałymi krajami europejskimi ale również przy współpracy budować relacje pomiędzy małymi samorządami, które mogą po raz pierwszy współpracować z takimi dużymi jednostkami jak gmina miasta Elbląg, jak gmina miasta Braniewo. I tu mówimy o różnych partnerstwach. Takie duże ośrodki kulturowe, turystyki, działań na rzecz zielonego i niebieskiego wzrostu jak Elbląg, Gdańsk, Gdynia stanowią tak naprawdę latarnie dla pozostałych samorządów, stanowią podmioty, które ukierunkowują działania tych mniejszych samorządów, dzielą się doświadczeniem i pomagają im zdobywać nie tylko środki ale również doświadczenie, wzmacnianie tych zasobów ludzkich bo to jest ważne, żebyśmy mieli jeszcze czym realizować te projekty.
W mijającej perspektywie Unii Europejskiej był to bardzo zajęty czas dla Stowarzyszenia ponieważ przy małym zespole: 9 osób, rozliczyliśmy 27 projektów i trzeba pamiętać jeszcze, że to nie jest tylko to. Oprócz tego prowadzimy działania na terenie naszych samorządów: powołujemy grupy zadaniowe – została powołana w samym Elblągu Grupa Elbląska Sieć Ekonomii Specjalizacji Wodnej, która łączy 13 podmiotów, w tym jednostkę samorządu terytorialnego, jednostki budżetowe, podmioty prywatne, a której celem jest kolejne tworzenie kolejnych wniosków projektowych, kolejnych aplikacji, kolejnych inicjatyw.
Mamy też powołaną Grupę do spraw Energii: Zielonej Energii i Zmian Klimatu, która koncentruje się właśnie na projektach związanych z gospodarką obiegu zamkniętego GOZ, na projektach zwiększania efektywności energetycznej przy mniejszym koszcie oczywiście.
Mamy grupy wspierające młodzież i też gros działań naszego stowarzyszenia było ukierunkowanych na młodzież, na aktywizację, na umożliwienie młodzieży poznania warunków życia i możliwości istniejących w innych krajach. Były to wyjazdy dla młodych ludzi, warsztaty dedykowane, formowanie młodzieżowych rad, które też jest bardzo ważne. Pomagaliśmy tworzyć je nie tylko w Elblągu ale również w mniejszych samorządach – też przy stowarzyszeniu powołaliśmy Sieć Młodzieżową Euroregionu Bałtyk, która skupia 120 aktywnych młodych osób, które chcą działać na rzecz swoich lokalnych społeczności.
Oprócz tego mamy działania związane na przykład z sieciami łączącymi miasta. Pomagamy zdobywać miasta partnerskie naszym samorządom, a które kończą się często działaniami infrastrukturalnymi, kończą się kolejnymi projektami, inicjatywami. Pomagamy pozyskać tych partnerów z Europy – sprawdzonych – bo to jest ważne żeby nie pozyskać kolejnego samorządu, z którym popiszemy jedynie umowę, ale który przyniesie realne korzyści dla mieszkańców po jednej i po drugiej stronie. Tutaj bardzo też aktywizujemy się w pracy z młodzieżą. Tylko w przeciągu ostatnich czterech lat, 10 młodych osób rozpoczęło swoje staże zawodowe, praktyki u nas; mogli działać w zasadzie wolontariatu. Obecnie są to młodzi liderzy w kolejnych samorządach i to nie mówimy tylko o samorządzie elbląskim, lecz również o młodzieży z Fromborka, Braniewa, Tolkmicka, z Dzierzgonia i Nowego Miasta Lubawskiego, które dzięki nam rozpoczynały swoją karierę, dzięki nam też miały możliwość po raz pierwszy spróbować nowego zawodu – czyli zostania menedżerem projektu, tworzenia własnych inicjatyw ukierunkowanych na swoich kolegów i koleżanki.
Fot. Kazimierz Netka.
Tak naprawdę Stowarzyszenie jest małą jednostką, ale działamy bardzo aktywnie też na rynku europejskim, współtworzy europejskie: Strategię Morza Bałtyckiego. Współtworzymy programy – jesteśmy członkami komitetów programów już nieistniejącego Polska-Rosja, programów Interreg Południowy Bałtyk, członkami obserwatorami w programie Interreg Morza Bałtyckiego, więc naprawdę ta mała organizacja, o której nie tyle się mówi – my działamy aktywnie i często wspieramy nasze samorządy członkowskie, wzmacniamy ich zasoby i staramy się, żeby idea samorządowości i aktywizacji mieszkańców w myśl zasady: praca ludzi dla ludzi, dalej była kontynuowana i żebyśmy mogli dalej rozwijać ideę samorządowości i promować ją na świecie bo w pewnych momentach też było zapomniane o tym, że Polska była kiedyś liderem właśnie takich demokracji.
Marzenia Euroregionu Bałtyk
Bardzo liczymy na nowe inicjatywy, ukierunkowany na młodzież – promowanie festiwali demokratycznych młodzieży, promowanie działań infrastrukturalnych dotyczących zielonego i niebieskiego wzrostu, przeciwdziałanie zmianom klimatu – wszyscy mierzymy się z gwałtownymi deszczami, z gwałtownymi zjawiskami pogodowymi. No i właśnie najwięcej z tych najlepszych praktyk skandynawskich, praktyk holenderskich, praktyk Europy Zachodniej chcemy przenosić na nasz grunt, nie tylko tworzyć dedykowane strategie, plany działania, zaopatrzyć nasze samorządy w narzędzia – w tak zwane toolboksy, ale również realizować inwestycyjne, które często nazywane są działaniami pilotażowymi, a to są tak naprawdę w pełnej skali działania infrastrukturalne.
Naszym marzeniem obecnie jest utworzenie Demonstratorium Gospodarki Obiegu Zamkniętego, demonstratorów zamkniętego obiegu wodnego. Trzeba pamiętać, że nasze samorządy różnią się. Mamy 27 samorządów ze strony województwa warmińsko-mazurskiego i 14 samorządów z województwa pomorskiego, a potrzeby są naprawdę bardzo szerokie.
Staramy się jako Stowarzyszenie na to odpowiedzieć – i bez członków zarządu bez otwartości naszych prezydentów, burmistrzów, wójtów – nie moglibyśmy tego realizować. Bardzo z tego jesteśmy też dumni, że wszyscy włodarze, którzy są naszymi członkami, są otwarci na tę współpracę europejską, na promowanie wartości europejskich, na myślenie takie długoterminowe, którego my często w Polsce uczymy się też od partnerów zachodnich: planowania 20 – 30-letniego, planowania dostosowania infrastruktury do potrzeb mieszkańców i tworzenia miast zrównoważonych, które będą sprzyjały zarówno osobom młodym jak i starszym. które będą wspierały z jednej strony turystykę ale taką zrównoważoną, która nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko, a z drugiej strony to jest zabezpieczenie przed zmianami klimatu – czyli wspieranie wszelkich inicjatyw wodnych. Tutaj Elbląg stanowi tak naprawdę naszą latarnię, bo bardzo wiele jednostek z Elbląga bierze udział w tych projektach. Mamy port morski, który realizuje teraz projekt DigiTechPort2030 – polegający na wprowadzaniu rozwiązań OZE w portach małych i średnich. Mamy Elbląski Park Technologiczny, który realizuje i uczy naszych partnerów zagranicznych innowacyjnych warsztatów interaktywnych dla młodzieży w postaci Labosfery. Mamy gminę miasta Elbląg która realizuje szereg działań związanych właśnie z niebieską i zieloną infrastrukturą. Mamy nawet przedsiębiorców aktywnych – grupa wodna pana Marcina, która realizuje i obecnie też oczekuje na realizację dużego projektu za 2 miliony euro, poświęconego zrównoważonej turystyce wodnej, promowaniu tradycji wodny wśród mieszkańców i aktywizacji mieszkańców.
Mówimy o ożywieniu rzeki Elbląg. Z jednej strony otwarcie portu, z drugiej strony budowanie takiej więzi mieszkańców właśnie z wodą, bo promowanie turystyki wodnej, promowanie zaangażowania mieszkańców w korzystanie z zasobów wodnych. Mamy projekty wspierające naszą oczyszczalnię ścieków i promowanie najnowszych rozwiązań, trendów na przykład technologii nano bubbles czyli utleniania ścieków, co umożliwia podniesienie efektywności.
Oto wykaz projektów:
1. STG ERB – Podsumowanie efektów pracy 8 kadencji Zarządu Stowarzyszenia
Źródło: Stowarzyszenie Gmin RP Euroregion Bałtyk.
Mamy naprawdę bardzo dużo różnych inicjatyw, skupiających się na 4 głównych sektorach: młodzież, turystyka i kultura, niebieski wzrost – czyli wszystko to się wiąże związane z wodą: retencja wodna, zagospodarowanie wód, ograniczenie dopływu substancji niebezpiecznych do Morza Bałtyckiego. Trzeba pamiętać że to nie są tylko rzeki wody wpływające do Morza Bałtyckiego, to nie jest tylko Zalew Wiślany, to są również wody podziemne, które wpływają na stan całego Morza Bałtyckiego. Mamy projekty z zieloną infrastrukturą – o to tak bardzo mocno walczymy – czyli tworzenie retencji miejskich, tworzenie zielonych parków, parków kieszonkowych, zielonych inicjatyw na terenie miasta i włączanie w postaci żywych laboratoriów mieszkańców te procesy, bo nie jest sztuką stworzyć tylko infrastrukturę ale jest również bardzo ważne zaangażować i budować taką więź mieszkańców z tą infrastruktura, żeby dbali o nią i poprawiali jej bytność, oczywiście wspierając bioróżnorodność w miastach i gminach naszych członków.
– Jak mocno sytuacja związana z Rosją wpłynęła na działalność Euroregionu? – padło pytanie. I drugie: Jak w te wszystkie projekty wpisuje się Elbląg, jeśli chodzi o wykorzystanie unijnych pieniędzy, procentowo?
Fot. Kazimierz Netka.
– Kiedy Rosja napadła na Ukrainę zwołaliśmy walne zgromadzenie stowarzyszenia i oczywiście wszyscy członkowie wypowiedzieli się jednoznacznie, że tutaj nie może być tak, że miasta, które z obwodu Królewieckiego były członkami, mogą dalej tymi członkami pozostać – odpowiedział przewodniczący Witold Wróblewski, prezydent Elbląga. – Tak że w tej chwili nie ma w Euroregionie miast czy samorządów z Rosji i to zostało uregulowane w przeciągu teraz dokładnie nie powiem ale miesiąca czy czy dwóch od tego najazdu na Ukrainę – to było oczywiste. Zresztą wiele samorządów też tak zrobiło. My żeśmy też zerwali kontakty z miastami rosyjskimi i białoruskimi, bo też takie żeśmy jako samorząd Elbląga mieli i tak to wygląda.
Jeśli chodzi o udział projektów to nie wiem czy ktoś to procentowo liczył, bo nie o to chodzi. Wszystkie samorządy działają na zasadzie takiej, że jeżeli mamy projekty dotyczące powiedzmy turystyki, to jeżeli taki projekt może się przekładać na gminę na przykład wiejską, która z tego może skorzystać, to mówimy o takich programach gdzie to są środki pisane na konkretne propozycje. Natomiast ja powiem już też ponieważ jestem związany z Euroregionem od 27 lat, że nawet jeszcze w okresie przedakcesyjnym duże pieniądze były chociażby na ulicę Wodną czy remont – właściwie modernizację Bramy Targowej – to było wszystko z pieniędzy z Interegu robione za pośrednictwem Euroregionu Bałtyk. Wtedy jeszcze dyrektorem był Zdzisław Olszewski i tak trochę było że inne samorządy na początku kiedy Euroregion funkcjonował to miały trochę za złe że to Elbląg najwięcej pozyskuje, natomiast to jest taka stara i najprostsza zasada – zawsze to też podkreślam – że aby dostać pieniądze to najpierw trzeba przygotować wniosek. Jak się nie przygotowuje no to trudno żeby mieć pieniądze.
– Trudno jest wskazać dokładnie procentowo – dodał dyrektor Marcin Żuchowski. – Rola gminy miasta Elbląg nie ogranicza się tylko do bycia bezpośrednim beneficjentem tych projektów, czyli bycia partnerem z własnym budżetem, z dedykowanym wkładem własnym. Często gmina miasta Elbląg też wspiera mniejsze samorządy pełniąc rolę partnera stowarzyszonego, wspierając, udostępniając swoje zasoby tym mniejszym samorządom, więc jeżeli spojrzymy na realizację łącznie 36 projektów, praktycznie w ponad połowie jest zaangażowana gmina miasta Elbląg w różnej roli: będąc liderem projektu, partnerem z własnym budżetem czy partnerem stowarzyszonym, więc udział gminy miasta Elbląg w tych wszystkich projektach jest bardzo duży.
– Dodam jeszcze jedną rzecz o której zapomniałem Przepraszam że wchodzę w słowo. Są takie rzeczy w samorządach są na różnym etapie. My żeśmy od 9 lat realizowali oczyszczalnię ścieków i gdy była taka możliwość żeby w temacie oczyszczalnia ścieków z Interregu pozyskać pieniądze no to oczywiście Braniewo w to weszło bo my żeśmy już mieli wszystko podopinane i wtedy w ramach Euroregionu jak się pojawiają projekty którejś z gmin no to wtedy dostaje zielone światło.
– Jaka jest minimalna liczba samorządów, które muszą wejść w dany projekt?
– To zależy od skali projektu, od skali programów. W najmniejszych programach, w takich, w których dofinansowanie wynosi na przykład 40 000 euro, to mówimy o dwóch, o trzech partnerach, z trzech krajów europejskich – powiedział dyrektor Marcin Żuchowski. Jeżeli mówimy o dużych programach na przykład w Interreg Morza Bałtyckiego – o projektach, które teraz realizujemy: WaterMan, Nursecoast – mówimy o partnerstwach liczących 40 podmiotów. Są to władze regionalne, są to samorządy, są to przedsiębiorstwa – 40 podmiotów z 8 – 9 krajów, więc skala bywa naprawdę bardzo różna.
– Dodam, ostatnio rozpoczęliśmy działania związane z pozyskaniem środków z funduszy związanych z południową częścią Europy – mówił prezydent Witold Wróblewski. – Nawiązaliśmy kontakty między innymi z miastem węgierskim, jako Elbląg ale też powstał projekt, poprzez Euroregion między Rumunią, Hiszpanią w ubiegłym roku, związany z turystyką i możliwością gmin – w naszym przypadku Euroregionu – wypromowania się turystycznego w Europie Południowej. Chodziło o Hiszpanię, Rumunię, Włochy. Tak że też staramy się korzystać pieniędzy i to to był kolejny element, gdzie właśnie z funduszy wyszehradzkich i innych można korzystać – pomimo że my tam nie jesteśmy, ale jeżeli mamy partnera to możemy robić wspólny projekt. I to jest cała idea, że jeżeli się zamkniemy sami tylko że my tutaj dla siebie, to to to jest tylko wąska działka. Tumuszę pochwalić pana dyrektora, że ludzie w Sekretariacie pracują właśnie dowiadując się w jaki sposób zdobyć pieniądze. I to niekoniecznie tylko tak jak jest Interreg czy inne programy unijne, żeby na przykład nawiązać kontakty z Europą południowo – zachodnią, na przykład stworzyć projekt, tam nas wypromować jako Euroregion i samorządy. Niektórzy zapraszają też jako miasta partnerskie. Myśmy też dostali propozycję z Rumunii miasta partnerskiego żeby właśnie po zrealizowaniu tego projektu mogli z nami współpracować. A to już temat do rozstrzygnięcia po wyborach.
Fot. Kazimierz Netka.
Wartość dodana, czyli 9 osób może zdobyć 52 mln euro
Teraz euroregiony się przekształcają bo tak jakby ta idea która wcześniej była jeszcze kiedy myśmy zakładali to w 97 roku, czyli jeszcze przed akcesją – integracja europejska i tak dalej. Pewne tematy już wydają się w tej chwili zrealizowane. Bardzo dużo osób wie, co to jest Unia, jakie z tego są korzyści. Jak zawsze mamy zwolenników i przeciwników ale euroregiony w tej chwili zostają przekształcane. Natomiast jako zarząd i zgromadzenie uważamy, że trzeba próbować te zadania na rzecz samorządów póki jest taka możliwość realizować – trzeba z tego korzystać. Nic nie stoi na przeszkodzie żebyśmy mogli na przykład podpisywać porozumienia z innymi organizacjami czy turystycznymi, czy gminami które współpracują – mamy bardzo dużą przewagę nad innymi. Nasza struktura – tak jak mówimy 9 osób – jak byśmy popatrzyli na inne tego typu instytucje, to dla kosztów ponoszonych przez składki samorządów to jest w dolnej strefie stanów niskich. Nikt takich kosztów nie ma, a przekładając to na to 52 000 000 euro co zostało pozyskane, to każdy sobie potrafi wyjaśnić, czy to ma wartość dodana czy nie – podsumował przewodniczący Witold Wróblewski.
– Trzeba pamiętać że Stowarzyszenie jest członkiem Federacji Euroregionów i patrząc na sytuację geopolityczną, która wydarzyła się na przykład po agresji Rosji na Ukrainę te samorządy były wyspecjalizowane tylko we współpracy transgranicznej dedykowanej dwóm, czterem maksymalnie krajom – przypomniał dyrektor Marcin Żuchowski. – My akurat ze względu na położenie i też członków naszego Euroregionu – czyli mówimy o Danii, mówimy o Szwecji, mówimy o Litwie – ukierunkowani byliśmy na tę współpracę bardzo szeroką, międzynarodową, na projekty międzynarodowe. Nie mieliśmy – trzeba pamiętać, że też nie mieliśmy na naszej granicy dedykowanego programu transgranicznego jak w pozostałych Euroregionach, więc teraz pełnimy rolę takiego przewodnika dla pozostałych euroregionów jak starać się o środki z programu Horyzont gdzie są duże projekty naukowe, o środki programów europejskich Interreg Europa, o środki programów Erasmus – mógłbym to wymieniać w nieskończoność. Nie wszystkie Euroregiony mają takie doświadczenie, bo one były skupione tylko na współpracy doraźnej, współpracy tematycznej po dwóch trzech stronach granicy.
– U nas nie ma tej granicy bo u nas jest Bałtyk i mamy Bornholm i mamy Szwecję i mamy tutaj całe Pomorskie No to trochę inaczej to wygląda dodał Witold Wróblewski. – Jeśli chodzi o współdziałanie to też były te programy Polska – Rosja – Litwa czy dedykowane to też my z Unii Europejskiej żeśmy korzystali na tym bo te pieniądze Unia przeznaczyła na tego typu programy i z tego żeśmy korzystali z programu Polska-Rosja, teraz pewnie będzie już Litwa-Polska. To my jesteśmy w Euroregionie Bałtyk, który w tym obszarze współdziała ale nam chodzi o coś więcej niż żeby to co jest tutaj jeszcze zaczęło współpracować albo z innymi organizacjami albo z innymi Euroregionami, tylko że Euroregiony się przekształcają i bardziej to przechodzi w taką transgraniczną, przy granicy współpracę sąsiadów i tego typu działania ale właśnie synergia jest elementem rozwijającym – wtedy duża grupa urzędów może się prezentować na przykład w krajach Europy Zachodniej czy to mamy Hiszpanię, Włochy, Węgry, Rumunię, żeby tam turystyka którą mamy tu w naszym kraju, zresztą świetną – ona też pojawiała się tam jako zaproszenie i promocja gmin. Jeżeli mamy współpracę gmin, a mamy, bo każdy samorząd ma podpisane umowy partnerskie – tak jak Elbląg ma 16 miast partnerskich – to też swoją drogą zawsze tworzy możliwość współpracy na szerszej arenie. To promuje i miasto i tak jak tutaj mówimy o Euroregionie i nas, Polskę i nie tylko bo też mamy programy, w których na przykład w Szwecji – w Kalmarze, Karlskronie, czy na Bornholmie w Danii też były wdrażane turystyczne promocje naszych gmin z Warmii i Mazur czy z Pomorskiego.
Pytania o Port Morski
– Znamy już sytuację portu morskiego w Elblągu. Została na szczęście wyjaśniona i pytanie czy Euroregion Bałtyk pomoże w rozwoju infrastruktury portu morskiego w Elblągu i czy dzięki temu będzie to szansa właśnie na rozwój pod względem turystycznym miasta Elbląga i pod względem właśnie nawiązania szerszej współpracy na przykład ze Szwecją z Danią i na przykład chociażby stworzenie kursów turystycznych do Szwecji czyli tak jak to się odbywa teraz z Gdyni? – zadano pytanie.
– Grunt pod rzeką jest Skarbu Państwa i to tylko decyzja dyrektora Urzędu Morskiego – dokąd pogłębiać, dokąd nie pogłębiać – to pod tym względem sprawa została wyjaśniona, ale tak naprawdę ja od samego początku mówiłem że to jest jedyny przypadek gdzie rząd wypiera się swojej własności – odpowiedział prezydent Witold Wróblewski. – Obecny rząd, po zmianie, to trwało parę tygodni, byłem na spotkaniu u trzech ministrów i powiedzieli że Okej będziemy kopać.
Przed świętami była konferencja prasowa na terminalu. To jest przesądzone, rząd swoje będzie wykonywał. Natomiast jest kilka rzeczy, które już są i są przygotowywane bo 2 lata temu miasto podpisało umowę z Vordingborgiem – który jest portem duńskim podobnej wielkości i po to jest to podpisane pomiędzy Zarządem Portu Elbląg i Portem w Vordingborgu, duńskim, żeby już stworzyć siatkę logistyczną bo tego się z dnia na dzień nie da zrobić. I te przedsięwzięcia są realizowane. Po drugie – kiedy był tworzony nowy regionalny program operacyjny, ja mocno walczyłem o to, żeby 40 milionów euro było na rozwój portu w naszym warmińsko-mazurskim w regionalnym programie operacyjnym. To oczywiście wtedy była mowa, że możemy, jeżeli udostępnimy nasz grunt do bagrowania na obrotnicę to będzie nasz udział w tym projekcie. Była mowa o obrotnicy. Te środki są zamrożone na dzisiaj i to trzeba w tej chwili szybko odmrozić. Mamy szereg propozycji związanych z infrastrukturą portową żeby te pieniądze, które już są na Elbląg przeznaczone, uruchomić.
Kolejne tematy to są też działania w ramach różnych wniosków unijnych na to też mamy propozycję i marinę i kolejnych obiektów jeśli chodzi o fundusze unijne.
Jeśli chodzi o Euroregion – też pewne działania przy uruchomieniu portu będą mogły być, bo będziemy w ramach Euroregionu szukać możliwych projektów. Wiemy, że nie zawsze są to projekty twarde, czasem są to pewnego typu przedsięwzięcia chociażby gdzie możemy poszukać projektów współpracy portów mniejszych ze Szwecji, z Danii, żeby tutaj jako Zarząd Portu rozwijać sieciówkę i tu na pewno pan dyrektor w następnej kadencji takie propozycje tutaj z Elbląga będzie miał, bo będziemy szli troszeczkę już mocniejszą ścieżką. Dzisiaj nie ma już dyskusji dokąd ma być tor pogłębiony, chociaż punkt P2, przesunięty zarządzenie dyrektora, powinien być przesunięty do obwodnicy miasta – do drogi S7 – bo tam się kończą wody morskie i to tak powinno być. Nie będziemy – od razu powiem – stawiać jeszcze wyższych zadań. Załatwmy te 900 metrów, a później będziemy rozmawiać o następnych elementach, Jest to też na pewno szansa – mówię o Elblągu – żeby przez Euroregion różnego typu przedsięwzięcia realizować.
Niedzielne rejsy do Krynicy Morskiej
Powiem jeszcze o turystyce, bo jest terminal, który Urząd Celny wykorzystuje ale nawet terminal pasażerski gdzie nawet statki roro mogą przyjmować samochody, którymi można wjeżdżać, ale po pogłębieniu – już pracujemy nad tym żeby można uruchomić połączenia na przykład z Elbląga na Hel. Nie trzeba będzie stać w kolejkach. Z Żeglugą Gdańską jak na ten temat rozmawiam – dzisiaj nie będę zdradzał tajemnicy – bo to niedługo będzie konferencja z Żeglugą Gdańską.
Wracają do Krynicy Morskiej rejsy niedzielne. Rano będzie można z naszego miasta popłynąć do Krynicy Morskiej, wieczorem po pobycie na plaży lub gdzie indziej – powrót. W międzyczasie statek będzie miał jeszcze różne trasy, ale wraca już ten ruch od czerwca na stałe, który był kiedyś, a został zlikwidowany i o tym z prezesem Żeglugi Gdańskiej będziemy informować.
Powstaje wielka inwestycja. Jest wniosek o pozwolenie na budowę potężnego przedsięwzięcia podobnej wielkości jak chociażby Porta Mare, gdzie widać, że to już idzie, a teraz jeszcze trzeba pomóc w różnych działaniach, żeby następne przedsięwzięcia poszły.
Fot. Kazimierz Netka.
Zobaczymy co dalej bo to żadna tajemnica to że nie startuję na prezydenta ale startuję do samorządu województwa i też to widzę możliwości chociażby terminala zbożowego czy innych, które można wspólnie z rządem zrobić i rozwijać ruch, który moim zdaniem spokojnie – tutaj nie mam żadnych wątpliwości – że będzie, żebyśmy tylko dali radę obsłużyć – powiedział Witold Wróblewski – przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Euroregionu Bałtyk.
Z Elbląga, przez Nowy Świat do Kłajpedy
– Pan przewodniczący jest niezwykle skromny. Nie powiedział o jednym pomyśle projektowym, który w miarę możliwości będzie rozwijany już wkrótce: o możliwość współpracy między Elblągiem a Kłajpedą i możliwości uruchomienia promu pomiędzy dwoma równej wielkości prawie miastami – dodał dyrektor Marcin Żuchowski. Uruchomienia promu dedykowanego turystyce pomiędzy częścią litewską a częścią polską. Taki projekt też będzie przygotowany, na razie oczywiście jest opracowywanie strategii. Port jest bardzo aktywny jeżeli chodzi o środki europejskie, o wspomnianym projekcie DigiTechPort2030, który ma umożliwić budowę rozwiązań opartych o energie odnawialne, budowanie na terenie portu, ograniczenie kosztów energii elektrycznej.
Jest projekt który był zrealizowany właśnie z Vordingborgiem również. Mówimy tutaj o kontynuacji pewnych działań portu elbląskiego, nie zapomnijmy że to też jest ożywienie rzeki Elbląg i w ramach projektu złożonego w nowej aplikacji, która pod nazwą jest SCORE, czyli zrównoważona turystyka wodna – chcemy na terenie Elbląga zbudować pierwsze centrum edukacji wodnej. Takie działanie inwestycyjne też będą podejmowane wspólnie i oczywiście ten projekt jest wspierany i rozwijany przy wsparciu Zarządu Portu Morskiego w Elblągu i Gminy Miasta Elbląg.
– Prom do Kłajpedy teoretycznie mogłoby to już zadziałać, bo nie są statki większe potrzebne jak o zanurzeniu 4 – 5 metrów – dodał prezydent Witold Wróblewski. – To jest kwestia czym dysponują jak również z której bazy by chcieli korzystać, bo wtedy trzeba by ten terminal, który użytkuje Urząd Celny, w jaki sposób gospodarsko poprzesuwać żeby tam mógł zacząć funkcjonować normalny terminal pasażerski. W trzecim kwartale następnego roku mają zakończyć pogłębienie toru no to przez ten czas można sobie przygotować logistykę czy ewentualnie zastanowić się z czyich statków i armatorów skorzystać bo jak byłem w Edynburgu widziałem mnóstwo operatorów, mających na różne głębokości sprzęt; kwestia wcześniejszego uzgodnienia i można uruchamiać przewóz towarów.
Kazimierz Netka
Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl