Bezpieczna i zdrowa wieś – także zimą. Jak bezwypadkowo przejść przez „zero”, by uchronić się przed złamaniami, potłuczeniem, kolizją na szosie czy wypadkiem na śliskiej nawierzchni? KRUS apeluje o ostrożność. Weźmy to pod uwagę, bo święta tuż, tuż

Na zdjęciu: Tak się mogą skończyć poślizgi zimą. Fot. z Archiwum Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Nie każde buty da się podkuć, nie wszystkie maszyny można wyposażyć w antypoślizgowe zabezpieczenia. Uważaj więc, po jakiej powierzchni się poruszasz

Prace w polu już się zakończyły. Jednak, maszyny i pojazdy funkcjonują w gospodarstwach rolnych przez cały rok. Często obsługiwane są przez dzieci, bardzo chętnie pomagające swym rodzicom. Także zimą.

Teraz, gdy spadnie śnieg i zrobi się ślisko, wykonywanie prac w rolnictwie nadal wymaga zachowania wielkiej ostrożności – do której zachęcamy wszystkich rolników oraz inne osoby mieszkające w gospodarstwach rolnych. Pochylona nawierzchnia to istna ślizgawka na przykład dla ciągnika czy innego urządzenia poruszającego się na kołach albo płozach. Pojazd łatwo może zsunąć się po stoku – nawet niewielkim, miażdżąc wszystko i wszystkich po drodze. Nic więc dziwnego, że Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) dbająca o bezpieczeństwo rolników – apeluje o rozwagę również teraz, podczas mroźnych i odwilżowych dni.

Jakie niebezpieczeństwa mogą zagrażać pracującym w gospodarstwach rolnych?

Przymrozek, mróz, śnieg, szadź, gołoledź, szron – to zjawiska atmosferyczne, które znacząco zmniejszają przyczepność maszyn, urządzeń i ludzi do podłoża. Zimą te okoliczności są bardzo zmienne, zwłaszcza gdy temperatura powietrza wynosi około zera stopni Celsjusza. Mamy odwilże, potem temperatura spada poniżej zera i tworzy się ślizgawka.

Dlatego, warto zadbać, by woda z roztopów odpływała i nie tworzyły się kałuże. Oblodzenie może pojawić się jednak nie tylko na chodnikach, podwórkach. Śliskie robią się schody, poręcze. Woda np. z mgły zamarza również na maszynach – na stopniach prowadzących do wnętrza ciągników – taka sytuacja może się zmieniać nagle, w ciągu nawet kilkunastu minut, gdy napłynie fala mroźnego powietrza.

Fot. z Archiwum Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Odśnieżajmy drogi, chodniki, ścieżki. Zadbajmy również o to, by nie były śliskie. Zgarniajmy śnieg z pojazdów, by nie utrudniał widoczności i nie spadał na innych użytkowników szos.

Odśnieżajmy dachy, bo z nich mogą spadać duże ilości nasiąkniętej wodą puchowej pokrywy śnieżnej. Poza tym, zamienia się ona w lód i staje się bardzo ciężka; co może skutkować uszkodzeniem pokrycia budynków, a nawet ich zawaleniem (hala w Katowicach może być tego dowodem).

Fot. Kazimierz Netka.

Pracując na budynku, pamiętaj o dobrym zabezpieczeniu się przed upadkiem z dachu, który zimą jest bardzo śliski!

Strącajmy sople, tworzące się podczas wahań pogody: wskutek odwilży, a potem zamarzania.

Fot. Kazimierz Netka.

Co może zrobić prowadzący gospodarstwo aby w okresie jesienno-zimowym uniknąć upadków na terenie gospodarstwa rolnego? Radzi Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), w dziale „Aktualności prewencyjne”. Wiele wiadomości zawiera informacja, opublikowana pod adresem: https://www.krus.gov.pl/zadania-krus/prewencja/dzialalnosc-prewencyjna/aktualnosci-prewencyjne/?tx_news_pi1%5Bnews%5D=3723&tx_news_pi1%5Bcontroller%5D=News&tx_news_pi1%5Baction%5D=detail&cHash=159f2b585515dbc7ea87c6e14e6a1623 :

Pora jesienno – zimowa zwykle kojarzy się z okresem mniej intensywnej pracy w gospodarstwach rolnych oraz możliwością zasłużonego odpoczynku rolników po wytężonej pracy w polu w czasie żniw i zbiorów. Pracy jest dużo mniej, szczególnie w gospodarstwach o roślinnym profilu produkcji, ale konieczność utrzymania siedliska w dobrym stanie sprawia, że zawsze jest coś do zrobienia.

Nie można jednak zapominać, że w tym okresie rolnicy przygotowują się do kolejnego sezonu, m.in. wykonują remonty budynków gospodarczych, konserwację maszyn i urządzeń rolniczych, a także infrastruktury siedliska.

Fot. z Archiwum Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Jesienią i zimą zwiększa się liczba upadków osób. Spowodowane jest to m.in. mniejszą ilością światła dziennego w ciągu doby, występującymi o tej porze roku opadami deszczu i śniegu, a także spadkiem temperatury powietrza poniżej 0°C. Nawierzchnie obejść stają się śliskie, co jest szczególnie niebezpieczne, gdy rolnicy poruszają się po nieoświetlonych ciągach komunikacyjnych i w niewłaściwym obuwiu. W takich sytuacjach często dochodzi do poślizgnięć i upadków, których konsekwencjami mogą być bolesne stłuczenia, otarcia, rozcięcia, zwichnięcia lub złamania kończyn, skręcenia stawów, a nawet urazy kręgosłupa lub głowy. Upadki te powodują długotrwałą niezdolność do pracy, niepełnosprawność, a czasem nawet śmierć poszkodowanego. Z wieloletnich obserwacji KRUS wynika, że większości tych zdarzeń można w prosty sposób uniknąć. Wystarczy, by rolnik podjął odpowiednie działania prewencyjne, zgodnie z hasłem kampanii na rzecz zapobiegania upadkom osób w gospodarstwach rolnych, tj. „Rola rolnika by upadku unikał”.

Fot. z Archiwum Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim.

Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w okresie jesienno-zimowym prosi mieszańców wsi o:

– zadbanie o stan ciągów komunikacyjnych w obejściu, m.in. o ich stan techniczny, czystość, odśnieżanie i usuwanie z nich zbędnych przedmiotów, a także niwelowanie nierówności na powierzchni podwórzy;

– sprawdzanie po nocnych przymrozkach stanu schodów do domu i budynków inwentarskich, a także drabin i podestów, gdyż mogą być oblodzone;

– likwidowanie na bieżąco śliskości nawierzchni ciągów komunikacyjnych poprzez usuwanie śniegu, posypywanie piaskiem lub solą oblodzonej warstwy;

– zadbanie o właściwe odprowadzenie wód opadowych i odpowiednie oświetlenie podwórzy;

– używanie odpowiedniego do panujących warunków atmosferycznych i planowanej pracy obuwia; ważne, aby było usztywnione w kostce i dobrze przylegało do stopy, posiadało antypoślizgową, protektorowaną podeszwę i wzmocnione noski.

Powyższe zalecenia pokazują, że poprawa bezpieczeństwa pracy w gospodarstwie rolnym nie zawsze wiąże się z koniecznością angażowania dużych środków finansowych. Bardzo często wystarczy świadomość zagrożeń występujących w gospodarstwie oraz konsekwentne ich eliminowanie – informuje KRUS na swej stronie internetowej.

Fot. z Archiwum Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Powierzanie prowadzenia pojazdów i maszyn w gospodarstwach rolnych osobom poniżej 16 roku życia nie należą do rzadkości. Częste jest też przewożenie dzieci na maszynach, które do transportu ludzi nie są przystosowane. Zdarza się, że traktory są używane do ciągnięcia kuligów. Nic dziwnego więc, że wypadki się zdarzają. Nie można godzić się na to, by młodzi ludzie, jeszcze w wieku szkolnym byli narażani na niebezpieczeństwa. Trzeba uświadamiać ludzi, jak wielkie jest zagrożenie obecności dzieci wśród pracujących maszyn i pojazdów.

Jako ostrzeżenie, przypominamy niektóre wypadki, do których doszło w ostatnich miesiącach. Informacje pochodzą z kronik Policji oraz wiadomości opublikowanych przez Straż Pożarną. Policjanci i Strażacy zwykle pierwsi udzielają pomocy poszkodowanym podczas prac w rolnictwie.

Przypadek pierwszy: tragedia w woj. kujawsko – pomorskim, powiat Mogilno. W trakcie prac przy zbiorze buraków, syn właściciela gospodarstwa, został pochwycony przez maszynę czyszczącą korzenie. Mechanizm maszyny zaczął wciągać chłopaka. Na szczęście, obsługujący w porę zauważył co się dzieje i włączył system bezpieczeństwa. Układ zabezpieczeń zadziałał sprawnie. Widać tu, jak ważne jest utrzymywanie mechanizmów w bardzo dobrym stanie technicznym. Dzięki temu młody człowiek uszedł z życiem, jednak doznał znaczących urazów, m.in. złamania ręki oraz ran ciętych. Konieczna była pomoc Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Przypadek drugi: Niedaleko Kalisza, w połowie października, niespełna 10-letni chłopiec został przygnieciony przez opryskiwacz. Stało się to już pod wieczór, gdy się ściemniało. Na pomoc ruszyli ochotnicy – strażacy, a potem Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, Niestety, chłopca nie udało się uratować.

Przypadek trzeci: Pod koniec wakacji, w województwie podlaskim, kilkuletnia dziewczynka weszła się pod koła ładowarki. Maszyna została uruchomiona nagle, przez nieco starszą siostrę dziewczynki. Oczywiście, natychmiast wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ten wypadek pokazuje, jak ważne jest niedopuszczanie dzieci do miejsc, gdzie uruchamiane są pojazdy, maszyny oraz inne urządzenia rolnicze.

Pod koła ciągników oraz pod te pojazdy dostają się również dorośli. Kilka takich zdarzeń pokazujemy na fotografiach. Teraz, zimą tego rodzaju zagrożenia są jeszcze bardziej prawdopodobne, bo jest ślisko, nie tylko na szosach, ale również na podwórkach i polach. Apelujemy o ostrożność i rozwagę.

Kazimierz Netka

Czytaj również na portalu Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *