Delta Wisły – królestwo turystyki. Drogi wodne – jak je udoskonalać – o tym mówiono na podsumowaniu sezonu żeglugowego na Pętli Żuławskiej w 2023 roku, w Nowym Dworze Gdańskim. Strategia Rozwoju Żuław – bez Gdańska, największego miasta na tym terenie?

Fot. Kazimierz Netka.

Mierzeja Wiślana i Żuławy z przyległymi terenami to nie tylko jeden z najcenniejszych kawałków Polski. To również unikat w skali Europy, świata; dzieło międzynarodowe

Żuławy mogą mieć bezpośrednie połączenie rzekami oraz kanałami z Antwerpią. Taka droga wodna istniała wiele tysięcy lat temu i powstała w sposób naturalny. Dzisiaj jest określana symbolem E-70 i znajduje się w pradolinie, którą około 10 000 lat temu wyrzeźbiły wody z topniejącego lodowca, odpływające znad Zatoki Gdańskiej najpierw na południe – doliną Wisły, a potem pradoliną Noteci-Warty na zachód, do Morza Północnego. Delta Wisły jest fragmentem tego pradawnego odwodnienia Polski i budowy jej rzecznego współczesnego systemu.

Na ilustracji: przybliżony zasięg Żuław i Mierzei Wiślanej – delty Wisły (czerwona linia, opr. K.N.). Źródło mapy podstawowej: PPWK.

7 Grudnia 2023 roku, w centrum Żuław – delty Wisły, czyli w Nowym Dworze Gdańskim, dokonano kolejnego podsumowania rozwoju turystyki żeglarskiej, kajakowej, motorowodnej i nie tylko – w delcie Wisły.

– W imieniu Prezesa Stowarzyszenia Żuławy – Burmistrza Nowego Dworu Gdańskiego Pana Jacka Michalskiego, przekazuję zaproszenie na spotkanie poświęcone podsumowaniu sezonu żeglugowego na Pętli Żuławskiej w 2023 roku organizowane przez Samorząd Województwa Pomorskiego we współpracy ze Stowarzyszeniem – napisała w zaproszeniu Anna Milarska – kierownik Biura Stowarzyszenia Żuławy.

Uczestniczyliśmy w tym wydarzeniu. Wszak chodziło o jeden z najcenniejszych obszarów w Polsce, na którym mieszkają wspaniali ludzie, istnieją cenne zabytki, rozwinął się ważny przemysł, bogate jest rolnictwo, unikatowa przyroda. To obszar iście królewski, bo tutaj ma swe ujście królowa naszych rzek – Wisła.

Spodziewaliśmy się, że z okazji świąt będzie mowa o jakichś prezentach dla turystów.

– Dzisiaj będziemy głównie podsumowywali co się wydarzyło na terenie Pętli Żuławskiej jeśli chodzi o nasze szlaki wodne, natomiast przedwczoraj otwarto wyremontowany most w Rybinie na Szkarpawie, więc na pewno ułatwi żeglugę. To jest taki świąteczny prezent ze strony Urzędu Marszałkowskiego i Starostwa Powiatowego, bo nie dość że atrakcja turystyczna, to jeszcze nie będzie utrudniał żeglugi – powiedział powiedział Jacek Michalski – prezes Stowarzyszenia Żuławy, burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego:

Fot. Kazimierz Netka.

– Mam nadzieję, że następne prezenty w przyszłym roku. Dobrze by było, gdyby się otwierał most na Wiśle Królewieckiej, ale to pytanie do pana marszałka.

Coraz więcej ścieżek rowerowych, coraz więcej łatwego dostępu do miejsc hydrotechnicznych, do domów podcieniowych – mówił pan burmistrz o innych atrakcjach delty Wisły. – Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że jest sporo właścicieli domów podcieniowych, bardzo dbających o te domy, jak chociażby w Gdańskiej Głowie, w Żuławkach, w Marynowych, w Miłocinie. Warto naprawdę je obejrzeć, bo to jest rzeczywiście rewelacyjne, ale Żuławy są najpiękniejsze od strony wody, zdecydowanie. Zapraszamy na Szkarpawę, Tugę, Nogat i inne szlaki wodne.

Delta Wisły obejmuje tereny w dwóch województwach. Dlatego niedawno opracowano strategię ich rozwoju, z uwzględnieniem tej specyficznej, międzywojewódzkiej sytuacji.

– Strategia rozwoju Żuław – to fajna rzecz, która pomoże nam się rozwijać harmonijnie. Od zawsze problemem jest to, że Żuławy są podzielone administracyjnie, czyli że znajdują się po części w województwie warmińsko – mazurskim, po części w województwie pomorskim. Kiedyś było województwo elbląskie i gdańskie, więc administracyjne jesteśmy poprzecinani, a ta strategia sprawia, że chyba uda się trochę Żuławy połączyć. Serdecznie zapraszamy dawne województwo elbląskie do województwa pomorskiego – powiedział Jacek Michalski – burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego, prezes Stowarzyszenia Żuławy.

Fot. Kazimierz Netka.

Otwierając spotkanie, pan burmistrz Jacek Michalski mówił m.in., że ono przede wszystkim sprawi, że będziemy mogli do kolejnego sezonu przystępować z dodatkową wiedzą i usprawnić te rzeczy, które nie funkcjonują tak jak powinny. Serdecznie państwa witam jako prezes Stowarzyszenia Żuławy i współorganizator – powiedział Jacek Michalski. – Drugim współorganizatorem jest Departament Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Życzę udanych obrad. Oddaję głos pani dyrektor Izabeli Fludzińskiej.

Fot. Kazimierz Netka.

– Dziękuję bardzo za zaproszenie. Jeszcze, zanim rozpoczniemy dzisiejsze spotkanie, chciałabym poprosić o głos pana Mieczysława Krause – odpowiedziała – zastępczyni dyrektora ds. projektów infrastrukturalnych Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, która wraz z Rafałem Wasilem z tego Departamentu, prowadziła spotkanie w Nowym Dworze Gdańskim.

– Witam państwa, chciałbym panu prezesowi stowarzyszenia, bratniego dla Żeglarzy Zalewu Wiślanego, wręczyć taki oto symbol szacunku i przyjaźni jako że jesteśmy na naszym ukochanym Zalewie w jednej wielkiej, wspólnej rodzinie. Mamy wspólne cele, mamy wspólne satysfakcje, w związku z tym wszystkiego najlepszego – powiedział Mieczysław Krause, przekazując publikację pt. „Żeglarze Zalewu Wiślanego”.

Fot. Kazimierz Netka.

„Wodniakom ze Stowarzyszenia Żuławy z życzeniem przyjaznych szlaków. Nowy Dwór Gdański, 7. 12. 2023” – tak brzmiała dedykacja zapisana w podarowanej książce.

– To spotkanie podsumowujące tegoroczny sezon żeglarski ale też poświęcone przygotowaniom do kolejnego – mówiła dyrektor Izabela Fludzińska. – Dzisiaj proponujemy państwu taka samą formułę jak ostatnio, to znaczy uwagi, komentarz. Kolejność tematyki: RZGW, Urząd Morski w Gdyni, Urząd Żeglugi Śródlądowej, Zarząd Dróg Wojewódzkich, Urzędy Marszałkowskie, Starostwo Powiatowe w Nowym Dworze w Gdańskim, Urzędy Gmin.

Fot. Kazimierz Netka.

Zaczęły się konkretne pytania i takowe odpowiedzi. Jedno z pierwszych dotyczyło mostu na Kanale Pasłęckim. Pasłęka ma duże znaczenie dla rozwoju żeglugi w Braniewie. Istotne jest zapewnienie dobrych warunków na trasie do mariny w centrum tego miasta – wyjaśniał Jakub Bornus – wójt gminy Braniewo, zwracając uwagę na potrzebę elektryfikacji mechanizmu podnoszenia przęsła.

Wskazywano też na potrzebę przywrócenia ruchu wodniackiego na końcowym odcinku rzeki Pasłęki.

Sporo pytań było pod adresem instytucji państwowych. Przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku – Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – pytani byli m.in. na temat oznakowania rzeki Tugi, zwłaszcza o znak zakazu żeglugi. Wskazywał na to m.in. red. Piotr Salecki – twórca portalu, dla żeglarzy i turystów wodnych „Pomorski Szlak Żeglarski”:

Fot. Kazimierz Netka.

uzyskując głosy poparcia z sali.

– Na poprzednim spotkaniu omawialiśmy kwestię znaków, jak państwo opuszczą spotkanie, widać ten znak absolutnego zakazu żeglugi, proponowałbym by go zdjąć. Organizator spływu kajakowego zatrzymuje się przed tym znakiem, jeżeli przestrzega przepisów, kończy spływ, a dalej mamy przystań kajakową.

Fot. Kazimierz Netka.

Nie zabrakło jednak uwag, że szlak ów jest niebezpieczny, zwłaszcza gdy obniża się poziom wody. Wtedy robi się za płytko i można uszkodzić poszycie jachtu, płynąc tamtędy.

– Znak został postawiony na życzenie Urzędu Żeglugi Śródlądowej – poinformował kapitan Marian Kidaj – dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej.

Zaproponowano też, by sezon żeglarski na wodach śródlądowych zaczynał się w sobotę poprzedzającą 1 maja. I tak najprawdopodobniej będzie. Zostanie też wcześniej wyznaczony termin zakończenie sezonu żeglugowego.

Fot. Kazimierz Netka.

Sporo dyskusji wywołał problem zamykania się samoczynnego wrót przeciwpowodziowych Kamienna Grodza w Gdańsku. Zaproponowano by zostały one unieruchomione i by swobodnie, bez zagrożeń, mogli tamtędy przepływać np. kajakarze, a także osoby korzystające z innego sprzętu pływającego. Reprezentanci RZGW wyjaśniali, dlaczego tak się dzieje i obiecali rozważyć sposób wyeliminowania tego utrudnienia.

Na zdjęciu: Wrota przeciwpowodziowe na stopniu wodnym Kamienna Grodza w Gdańsku. Chronią Olszynkę przed napływem Motławą powodzi z Zatoki Gdańskiej (co zdarza się wówczas, gdy poziom morza się podnosi). Wrota zamykają się samoczynnie. Fot. Kazimierz Netka.

Zwracano też uwagę na potrzebę otwierania wrót żuławskich, które są prawie stale zamknięte.

Można było się spodziewać, że sporo dyskusji wywoła sprawa żeglugi przez kanał Nowy Świat na Mierzei Wiślanej. I tak też było.

Kapitan Jacek Kościuch – dyrektor Delegatury Urzędu Morskiego w Elblągu zwracał uwagę, że kanał ów to nie jest obiekt rekreacyjny lecz infrastrukturalny. Jednak, przepływanie małych jednostek turystycznych przez Nowy Świat będzie ułatwiane; przepisy zostaną zliberalizowane.

Kanał Żeglugowy Nowy Świat będzie unowocześniany, na czym zyskają również jednostki turystyczne. Trzeba bowiem zapewnić dostawy energii elektrycznej dla pogłębiarki, którą Urząd Morski w Gdyni odbierze już w połowie lutego przyszłego roku, a będzie to duży statek. Z elektryczności będą mogli korzystać również inni.

Fot. Kazimierz Netka.

Kanał Nowy Świat to nie jest marina – przystań żeglarska – wyjaśniali dalej przedstawiciele Urzędu Morskiego: kapitan Jacek Kościuch – dyrektor Delegatury Urzędu Morskiego w Elblągu i kapitan Cezary Przepiórka – zastępca kapitana Kapitanatu Portu Gdańsk.

Jednak, istnieje możliwość powstania takiej przystani turystyczno – rekreacyjnej. Niewykluczone, że zostanie uwzględnione to w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, który dla tego obszaru przygotowuje Urząd Gminy Sztutowo. Wójt tej gminy, Robert Zieliński zachęcał do zapoznawania się z projektem tego planu i przekazywania swych uwag oraz wniosków.

O znaczeniu turystyki wodnej mówił Mieczysław Krause, przypominając następująca anegdotę:

Kiedy brytyjskiemu premierowi Winstonowi Churchillowi w czasie II wojny światowej przyniesiono budżet wojenny, on go przejrzał i mówi: nie ma pozycji: kultura.

– Panie premierze, jest wojna…

– To o co my właściwie się bijemy?

Adekwatnie do tego, żeglarstwo, wodniactwo, to jest kulturowa kropka nad i gospodarki morskiej, wodnej – powiedział Mieczysław Krause. – Czyli tak to powinno funkcjonować. Pan kapitan był uprzejmy powiedzieć, że Kanał Nowy Świat jest obiektem industrialnym, tymczasem za sezon 2023 przeszło przez ten Kanał blisko 1000 jednostek rekreacyjnych, a jednostek gospodarczych, żeglugi wielkiej – kilkanaście. To są te proporcje.

Fot. Kazimierz Netka.

Nie jest tak, że myśmy, żeglarze, spadli z nieba. W opracowaniu sprzed lat autorstwa profesora Jednorała z zespołem koncepcji kanału jest wyraźnie powiedziane, że celem kanału jest również wsparcie gospodarki samorządów nadzalewowych w sytuacji upadku rybołówstwa. To ogólnoświatowa tendencja: odchodzi się od rybołówstwa na rzecz turystki, rekreacji. Żeglarze walczą nie tylko o udogodnienia, ale i o zmianę mentalności, aby żeglarstwo i rekreacja – tak jak jest na zachodzie – miały swoje uznane, honorowane miejsce we wspólnym formacie jakim jest morze.

Nie tylko kanał Nowy Świat wymaga dostosowania do potrzeb żeglarzy. Trzeba wprowadzić drobne zmiany również w komunikacji na lądzie. Mówił o tym Adrian Bogusłowicz – członek zarządu Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, przewodniczący Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej. Potrzebne jest odpowiednie przesunięcie szlabanów i lepsze rozmieszczenie znaków drogowych, by kierujący autami od razu się zorientowali do którego mostu: południowego czy północnego – jechać.

– Od dłuższego czasu, od powstania Kanału Żeglugowego Nowy Świat, który ma mosty, mamy cały czas prośby od mieszkańców Krynicy Morskiej – jak i turystów przede wszystkim – o usprawnienie komunikacji przez te dwa mosty obrotowe – mówił Adrian Bogusłowicz – członek zarządu Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, przewodniczący Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej:

Fot. Kazimierz Netka.

Problem polega na tym, że oznakowanie tych mostów jest stanowczo za skromne. Jedyny znak, który mówi o tym, że można przejechać drugim mostem, jeżeli jeden jest zamknięty dla ruchu lądowego, stoi przed Kanałem, około 100 metrów. Kierowcy jadący z Polski i turyści rozglądają się; szukający atrakcji, niestety, nie patrzą na te znaki drogowe. Podjeżdżają do mostu, który jest zamknięty, podjeżdżają do szlabanu oddalonego kilkadziesiąt metrów, stają przed tym szlabanem; za nimi kolejni, potem dojeżdża van z przyczepą kempingową, potem tir z przyczepą i mamy korek. Mimo że są super dwa mosty, droga jest zablokowana. Jedyne szczęście, że ronda są płaskie, więc łamiąc przepisy część kierowców omija tych wycofujących się. Panie kapitanie, ogromna prośba: przesunąć te szlabany do ronda, postawić tabliczki: jedź mostem północnym, jedź mostem południowym i problem będzie rozwiązany.

Druga sprawa to infrastruktura na lądzie. Rozmawiamy dużo o wodniakach, cieszymy się, że tak żegluga się rozwija i to też dzięki państwa inwestycji, natomiast bardzo byśmy prosili o poprawę infrastruktury na lądzie. Póki co turystów na lądzie mamy znacznie więcej niż na wodzie i ten mały parking ciągle jest obłożony, i w lesie – który jest jest parkingiem. To wszystko jest wypełnione na maksa, natomiast po drugiej stronie mamy piękny budynek Kapitanat Portu i duże parkingi koło niego, które stoją puste. Czy Urząd Morski mógłby przeanalizować, przemyśleć, czy jakieś parkingi po tamtej stronie Kanału również można by udostępnić zwłaszcza w weekendy, kiedy ruch jest większy, żeby turyści mieli gdzie zaparkować i żeby nie łamali przepisów.

Adrian Bogusłowicz – członek zarządu Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, przewodniczący Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej

Kolejna kwestia dotycząca infrastruktury dla turystów; miejsc sanitarnych. Mogą korzystać z toj toj, które latem jest problematyczne, wyglądają fatalnie, a zimę też w weekendy ludzie przyjeżdżają oglądać tę inwestycję i nie mają gdzie pójść do toalet bo toj toj zimą to dramat – mówił Adrian Bogusłowicz – członek zarządu Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, przewodniczący Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej.

Co należy rozumieć poprzez stwierdzenie: Kanał przyjazny dla Żeglugi? O tym mówił również Krzysztof Czopek – dyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Przede wszystkim potrzebne są niskie nabrzeża, toalety na nabrzeżach, bo śluzowanie trwa trochę. Godziny otwarcia Kanału Nowy Świat dla żeglugi rekreacyjnej powinny być dostosowane do pływania z małymi dziećmi, do pływania rodzinnego.

– Miejsce, gdzie zdarzają się te korki, o których mówił pan Adrian i pan wójt, należy do Urzędu Morskiego – powiedział Krzysztof Czopek – dyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego:

Fot. Kazimierz Netka.

– Trzeba zrobić nową organizację ruchu. Jestem osobą, która zatwierdza taką organizację ruchu – mówimy tutaj o znakach, które powinny być już zrobione. Obiecuje, że zrobią to błyskawicznie. Natomiast dobrze by było, gdyby Urząd Morski skomunikował się – ja wyślę inżyniera od organizacji ruchu, żeby nie było niepotrzebnej korespondencji pomiędzy urzędami – wybrać będzie można najlepszy wariant. Wracając od organizacji życia przy kanale: gdy ktoś się spóźni to może czekać do następnego śluzowania od strony morza i chyba nie będzie ze strony kapitanatu jakichś obiekcji – tak zrozumiałem. Departament Infrastruktury przygotowuje analizę możliwości inwestowania. Jest bardzo dużo ograniczeń od strony Zalewu Wiślanego, środowiskowych. Na pewno byłoby parę miejsc, gdzie można zbudować infrastrukturę dla żeglarzy – powiedział dyrektor Krzysztof Czopek.

Fot. Kazimierz Netka.

Ograniczenia dla żeglarzy będą zdjęte po zakończeniu 3 etapu budowy drogi wodnej do Elbląga – zapewniał kapitan Jacek Kościuch.

– Pragnę przy okazji powiedzieć z dużą satysfakcją, że po raz pierwszy widzimy, że Urząd Morski poprzez pana kapitana uczestniczy w tych naszych spotkaniach i z dużym wyczuciem i widać, jest zorientowany w temacie żeglarstwa – zauważył Zbigniew Ptak – pełnomocnik Marszałka Województwa Pomorskiego:

Fot. Kazimierz Netka.

– Chcę powiedzieć, że jeśli ten 3 etap budowy drogi wodnej do Elbląga się uruchomi, to te 1000 jednostek albo jeszcze więcej, też będzie wpływało dalej. Sprawdza się to, co było podnoszone w konsultacjach. Gdy zaczęto przystępować do budowania kanału wtedy środowiska żeglarskie wypowiadały się, że turystyka będzie bardzo ważnym elementem w decyzji o podjęciu budowy.

1000 jednostek; będzie ich jeszcze więcej, nawet gdy będą pływały duże statki, natomiast ten kanał musi być przyjazny żeglarzom. Nie może być tak, że są wysokie nabrzeża, a niskie w zasadzie martwe. Kanał musi mieć miejsca przyjazne z możliwością zejścia na ląd. Przy tak wielkiej inwestycji musi być to uwzględnione. Proponuję zwrócić się z oficjalnym wnioskiem do Urzędu Morskiego o takie przystosowanie tej przeprawy dla jednostek – zasugerował Zbigniew Ptak – współtwórca i realizator projektu Pętla Żuławska – rozwój turystyki wodnej.

O możliwościach i uwarunkowaniach poprawy sytuacji na wodnych szlakach turystycznych w delcie Wisły mówił też Michał Górski – prezes fundacji Pętla żuławska, która rozwijała projekt.

Fot. Kazimierz Netka.

Jednostek turystycznych będzie coraz więcej, bowiem z Kanału Nowy Świat jest prosta droga do Elbląga i dalej na Kanał Elbląskim, do Iławy i Ostródy, a także z Kanału do Nogatu i tą rzeką do Malborka i Białej Góry. Potrzebne jest unowocześnienie oznakowań na Zalewie Wiślanym, między innymi modernizacji wymagają Pława Gdańsk i Pława Elbląg.

Sporo było dyskusji na temat możliwości pływania po wodach morskich, po wodach portowych – w tym po Martwej Wiśle – bez posiadania stosownych uprawnień przez prowadzących np. hausboty. Przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni mówili, że to jest raczej niemożliwe, ze względu na zagrożenia. Na Martwej Wiśle robi się coraz ciaśniej. Przy rafinerii na Martwej Wiśle powstanie terminal LOTOS ORLEN i będą tam cumować pełnomorskie statki o długości około 130 metrów, jeden na dobę – mówił kapitan Cezary Przepiórka. Chodzi też o żeglugę przez kanał Płonia (zwężenie Martwej Wisły), w którym jest ciasno i powinni tam pływać doświadczeni wodniacy, z uprawnieniami.

Na zakończenie, po wyjściu z konferencji, spojrzeliśmy na dokument o nazwie: Strategia terytorialna Partnerstwo Międzywojewódzkiego Obszaru Funkcjonalnego Żuławy i drugi jego tytuł „Strategia Rozwoju Partnerstwa Międzywojewódzkiego Obszar Funkcjonalny Żuławy” będący dokonaniem Związku Miast Polskich (ZMP). Zauważyliśmy, że wyznaczony obszar opracowania nie uwzględnia Gdańska – największego miasta na Żuławach. Oczywiście, stolicy Żuław – czyli Gdańska – nie ma na mapie granic tego opracowania zapewne dlatego, że Gdańsk jest w innym obszarze funkcjonalnym. Jednak ta sytuacja niedostatecznej obecności Gdańska we wspomnianej strategii rodzi pewne obawy.

Problematyka Żuław i Mierzei Wiślanej, ściśle związana jest ze stolicą tego obszaru: z Gdańskiem. Świadczyły o tym dobitnie wypowiedzi, pytania i odpowiedzi uczestników konferencji w Nowym Dworze Gdańskim. To może wskazywać, że strategia jest trochę oderwana od rzeczywistości i odseparowanie od niej Gdańska nie jest dobrym pomysłem.

Chyba że Gdańsk ma zostać wcielony do Kaszub. Jednak byłoby to dziwne, gdyż Kaszuby i Gdańsk nawet się nie stykały.

Od czasu do czasu pojawiają się w województwie pomorskim sygnały o planach odseparowania się Kaszub od Polski. Jednak bez Gdańska taka separacja by się nie opłacała Kaszubom. Jeśli więc odłączać się od Polski, to najpierw trzeba oderwać od niej Gdańsk i przywłaszczyć go sobie?

Rasa panów – czyli zwolennicy separacji – na tym nie zyskają. Nie wystarczy przejąć bogactwo Gdańska. Trzeba jeszcze umieć je wykorzystywać, pomnażać. Niech rasa panów się separuje, robi co chce, ale niech nie szkodzi Polsce i nie przywłaszcza sobie Gdańska.

Bogactwo Gdańska – stolicy Żuław i stolicy województwa – to nie jest zasługa przybyszy z zachodu województwa pomorskiego. Gdańsk stał się Aurea Porta Rzeczypospolitej m.in. dzięki Żuławianom, dzięki flisakom spławiającym towary Wisłą, a po I oraz po II wojnie światowej – dzięki imigrantom ze wschodu, np. dzięki Kresowianom – ekspatriantom, dzięki imigrantom z centrum kraju i z południa.

Żuławy to nie tylko woda i piasek. To również nauka – np. w Gdańsku i Elblągu. Na Żuławach rozkwita bardzo ważny przemysł, nowoczesne rolnictwo – źródło żywności; jest unikatowa hydrotechnika, rozwija się wynalazczość, powstają instytuty, uczelnie. Tu miały miejsce wydarzenia ważne dla świata. Na Żuławach działały osoby, które zmieniły świat, Gdańsk, Polskę. Delta Wisły to okno na oceany nie tylko dla Polski. Nie lekceważmy tych zasobów, nie dajmy sobie wmówić, że Gdańsk nie jest miastem na Żuławach.

Kazimierz Netka

Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *