Dzień Polskiej Kryptologii w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Obejrzyj tam oryginały maszyn szyfrujących Enigma, produkcji polsko – francuskiej i niemieckiej. Polacy  potrafili wyprodukować jej kopie i deszyfrować niemieckie depesze. To fragment obrazu technologicznej II wojny światowej

Fot. Kazimierz Netka.

Jest to w pewnym sensie nasze muzealne święto – mówił prof. Grzegorz Berendt, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Zobaczyć tam można Enigmy: aliancką i niemiecką, na ekspozycji „Wejście w historię”

– To pierwsze wydarzenie w tym roku w ramach cyklu „Wejście w historię”. W Dniu Kryptologii, w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku prezentujemy maszyny szyfrujące Enigma ze zbiorów Muzeum Historii Polski w Warszawie – mówiła, prowadząca konferencję dr Zuzanna Szwedek-Kwiecińska – rzecznik prasowy Muzeum II Wojny Światowej.

Fot. Kazimierz Netka.

O konstruktorach oraz o stworzonych przez nich unikatowych maszynach, które pozwoliły skrócić II wojnę światową i rozpoznawać plany hitlerowców, mówili prelegenci: prof. Grzegorz Berendt – dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku; Robert Kostro – dyrektor Muzeum Historii Polski w Warszawie; Wojciech Łukaszun – kierownik Działu Zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku; dr Monika Matwiejczuk – kierownik Działu Zbiorów Muzeum Historii Polski w Warszawie.

– Przede wszystkim dziękuję naszym koleżankom i kolegom z Warszawy, z Muzeum Historii Polski za udostępnienie tych niezwykle cennych obiektów – powiedział prof. Grzegorz Berendt – dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku:

Fot. Kazimierz Netka.

– To, że zdecydowaliśmy się, w Dniu Polskiej Kryptologii odwołać się o tych obiektów, do tych eksponatów, wynika po części z mojego głębokiego przeświadczenia, że mamy się czym chwalić, tak w odniesieniu do przeszłości, jak i teraźniejszości. Możemy i powinniśmy chwalić się ludźmi zdolnymi, aktywnymi, osiągającymi sukcesy na wielu polach. Na ogół historia militarna jest związana z aktywnościami na polach bitew, ale tak w przeszłości szczególnie w XX i XXI wieku, wojny są określane mianem wojen przemysłowych. Bez postępu technicznego nie byłoby kolejnych rozwiązań.

Przed laty miałem taki pomysł, który częściowo jest realizowany, a chodzi o to żeby takimi małymi formami, przez niewielkie wystawy, opowiadać o tych wielkich Polakach, naukowcach, odkrywcach, którzy wnieśli wkład w rozwój, pogłębianie naszej wiedzy w różnych dziedzinach i na różne tematy. Dzięki wyjściu naprzeciw naszemu zaproszeniu przez Muzeum Historii Polski, mamy taką okoliczność w Gdańsku, że ten obiekt, o którym chyba każda osoba w naszym kraju słyszała, która interesuje się dziejami Polski w okresie II wojny światowej, ten obiekt, a raczej dwa egzemplarze, w tym jeden produkcji polsko – francuskiej, drugi produkcji niemieckiej, możemy obejrzeć w murach Muzeum II Wojny Światowej.

Fot. Kazimierz Netka.

Jest to w pewnym sensie nasze muzealne święto, efekt bardzo dobrej współpracy, którą realizujemy od zawsze, odkąd nasze instytucje funkcjonują czy to jako konstytucyjne, formalne czy też w swoich siedzibach. My już od kilku lat w swej siedzibie. Muzeum Historii Polski jeszcze trochę ale również w swojej przepięknej siedzibie, więc dziękuję, a zarazem życzę aby ta przeprowadzka przebiegała jak najszybciej i jak najsprawniej – powiedział prof. Grzegorz Berendt – dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

– To jest dla mnie ogromna przyjemność pokazywać tutaj w Gdańsku te dwa urządzenia – powiedział Robert Kostro – dyrektor Muzeum Historii Polski w Warszawie:

Fot. Kazimierz Netka.

– Zazwyczaj jak myślimy o kopii jakiegoś urządzenia to myślimy o czymś mniej wartościowym od oryginału. Tutaj, w tym wypadku jest dokładnie odwrotnie. Oryginalne, niemieckie urządzenie jest stosunkowo popularne, w tym sensie, że były tysiące takich urządzeń wyprodukowanych przez Niemcy od lat trzydziestych do końca II wojny światowej i one były masowo używane przez niemiecką armię, okręty, lotnictwo do szyfrowania i odczytywania depesz. Natomiast czymś absolutnie niezwykłym, unikatowym jest kopia takiej maszyny, stworzona w sposób bardzo specyficzny w tym sensie, że ona została wyprodukowana przez wytwórnię AVA w Warszawie właściwie bez znajomości oryginału. To znaczy, na podstawie tych rozwiązań, tych odkryć, które prowadzili nasi kryptolodzy: Marian Rejewski, Jerzy Różycki, Henryk Zygalski, polscy inżynierowie w wytwórni AVA – tu warto przynajmniej jedno nazwisko podać: Antoniego Pallutha – twórcy tej wytwórni, oczywiście człowieka związanego z wywiadem, bo to była firma, która działa na zlecenia II Oddziału Sztabu Generalnego. Oni nie znając tak naprawdę tych urządzeń, albo znając może inaczej już zupełnie precyzyjnie tylko handlową wersję, dużo prostszą, udało im się odtworzyć niemal dokładnie takie samo urządzenie.

Tych urządzeń było wyprodukowanych kilkadziesiąt, najpierw w Warszawie, potem po klęsce wrześniowej ta produkcja została przeniesiona. Cały zespół Biura Szyfrów i wytwórnia AVA przedostał się do Francji i tam kontynuował produkcję również po klęsce Francji. W strefie nieokupowanej, tak zwanej strefie Vichy, powstał taki ośrodek, który nadal produkował. Ta maszyna, którą tutaj mamy, pochodziła z tej wytwórni, z tego ośrodka Kadyks we Francji.

Podobno Francuzi mają jeszcze jeden egzemplarz. Nie zachował się żaden egzemplarz z tych wyprodukowanych w Polsce, więc jest to absolutny unikat. W pewnym, sensie jest to niezwykłe, dlatego, że więcej egzemplarzy nie mamy, nie jesteśmy pewni, że jakikolwiek jeszcze się zachował, ale też że względu na to, że właśnie ta maszyna dokumentuje osiągnięcia polskich kryptologów i polskiego wywiadu jeżeli chodzi o złamanie niemieckich kodów.

To urządzenie trafiło do zbiorów Muzeum Historii Polski dwa lata temu. Ono wcześniej było w Instytucie Piłsudskiego w Londynie przez kilka dziesięcioleci i teraz mamy szansę je pokazać tutaj, w Gdańsku. Bardzo się z tego cieszymy,

Od września tego roku, mam nadzieję, będziemy już mogli pokazywać je na wystawie Muzeum Historii Polski w Warszawie, bo taki mamy plan żeby otworzyć naszą siedzibę jeszcze w tym roku, za kilka miesięcy – powiedział Robert Kostro – dyrektor Muzeum Historii Polski w Warszawie.

– Bardzo się cieszę, że dzisiaj w Dniu Kryptologii możemy się spotkać w Muzeum II Wojny Światowej – powiedział Wojciech Łukaszun – kierownik Działu Zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku:

Fot. Kazimierz Netka.

– Od dzisiaj możemy do połowy marca pokazywać państwu te dwa wspaniałe eksponaty z Muzeum Historii Polski. Dwa eksponaty związane z tym, że chcieliśmy pokazać przeciwników na takiej technologicznej wojnie, która już wówczas miała miejsce. Coś, co dla nas współcześnie jest cechą charakterystyczną współczesnej wojny i pola walki, czyli że rywalizują między sobą dwie maszyny wyprodukowane przez ludzi, no to mamy jakby potwierdzenie tego, że początki takiej walki i naukowców w znaczący sposób już istniały zarówno przed II wojną światową jak i wówczas.

Fot. Kazimierz Netka.

Jest to wyjątkowa okoliczność, że takie dwie Enigmy możemy pokazać. Bardzo się cieszę, że jest oprócz tej polsko – francuskiej kopii możliwość pokazania państwu także tej Enigmy niemieckiej, przedseryjnej z początków używania tego sprzętu przez Niemców.

W naszych zbiorach Muzeum II Wojny Światowej mamy maszynę szyfrującą Enigma. Ona jest pokazywana na wystawie stałej na poziomie minus 3. Ona jest jednak późniejsza; powstała w czasie wojny, była przez Niemców usprawniona; jest inna. Tutaj natomiast mamy okazję zobaczyć tę wersję, z którą polscy kryptolodzy walczyli. Ta walka, ta cała historia jest niezwykle cenna i w ramach „Wejścia w historię” też tą historią chcemy się chwalić. Do połowy marca będziemy mogli te Enigmy u nas zobaczyć. Zachęcam do tego, żeby się im z bliska przyjrzeć – powiedział Wojciech Łukaszun – kierownik Działu Zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Fot. Kazimierz Netka.

„Wejście w historię” to akcja, w ramach której na poziomie -1 Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (przy wejściu głównym) prezentowane są eksponaty związane z aktualnymi rocznicami, wydarzeniami wojennymi lub zagadnieniami okresu wojny i okupacji. Ideą cyklu jest przede wszystkim pokazanie eksponatów na co dzień nieprezentowanych w przestrzeni Muzeum, a związanych z interesującym zdarzeniami i osobistymi historiami.

25 stycznia w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odbyło się pierwsze w tym roku wydarzenie w ramach z cyklu „Wejście w historię”. Tym razem, po raz pierwszy w północnej części Polski, zaprezentowano dwie maszyny szyfrujące „Enigma” ze zbiorów Muzeum Historii Polski w Warszawie: niemiecką maszynę szyfrująca ,,Enigma” przeznaczoną do utajniania korespondencji przesyłanej przez jednostki niemieckich sił zbrojnych z lat 30. XX stulecia oraz kopię maszyny szyfrującej „Enigma” zbudowanej na podstawie dokumentacji przygotowanej przez polskich inżynierów: Antoniego Pallutha i  Edwarda Fokczyńskiego, z części wykonanych we francuskiej fabryce i zmontowanej we wspólnej francusko-polskiej konspiracyjnej placówce wywiadu już po kapitulacji armii francuskiej – poinformowała dr Zuzanna Szwedek-Kwiecińska – rzecznik prasowy Muzeum II Wojny Światowej.

Kazimierz Netka

Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *