IV posiedzenie Konwentu Gospodarczego przy Związku Uczelni Fahrenheita (FarU) w Gdańsku. Powstaje pomorski hub energii. Olbrzymia szansa rozwojowa przed regionem i Polską. Nad Bałtykiem jest silny wiatr inicjatyw, przedsiębiorczości, ale w Warszawie jakby cisza, flauta…

Fot. Kazimierz Netka.

Będziemy mieli ogromne nadwyżki energii elektrycznej, którą powinniśmy zagospodarować na cele rozwojowe

Liderzy nauki oraz biznesu spotkali się 11 kwietnia 2024 roku w Auli Politechniki Gdańskiej, przy uczestniczyć w czwartym posiedzeniu Konwentu Gospodarczego, istniejącego od kilku lat przy Związku Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita (FarU). Temat wspomnianej konferencji brzmiał: POMORSKI HUB ENERGII.

Źródło ilustracji: FarU.

Jak stworzyć taką strukturę – rozmawiali naukowcy, biznesmeni, a także przedstawiciele świata polityki. To spotkanie było o tyle cenne, że mówiono nie tylko o tym, czego dokonano dla rozwoju energetyki w Polsce, ale również przekazywano doświadczenia z różnych państw świata, w tym z Ameryki, z Japonii, z Korei.

Fot. Kazimierz Netka.

– Szanowni państwo, serdecznie proszę Rektora Politechniki Gdańskiej, gospodarza naszego miejsca pana profesora Krzysztofa Wilde, o zabranie głosu – tak owo spotkanie zainaugurował dr Zbigniew Canowiecki – przewodniczący Konwentu Gospodarczego, prezydent stowarzyszenia „Pracodawcy Pomorza”.

– Tematem dzisiejszego spotkania jest szeroko rozumiana energetyka z naciskiem na energetykę niskoemisyjną i odnawialną – powiedział rektor prof. Krzysztof Wilde, członek korespondent Polskiej Akademii Nauk:

Fot. Kazimierz Netka.

 – Będziemy omawiać problemy w ramach Pomorskiego Hubu Energetyki. Bardzo serdecznie witam osoby przybyłe na dzisiejszą uroczystość.

Powitani zostali przez pana rektora m.in.: Beata Rutkiewicz – wojewoda pomorska; prof. Marcin Gruchała – przewodniczący Zgromadzenia Związku Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; prof. Adriana Zaleska-Medynska – dyrektor Związku Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita, Uniwersytet Gdański; Katarzyna Zygmunt – zastępca dyrektora Związku Uczelni w Gdańsku im. Daniela Fahrenheita, Politechnika Gdańska; prof. Jerzy Błażejowski – prezes Gdańskiego Towarzystwa Naukowego; prof. Sylwia Mrozowska – prorektor Uniwersytetu Gdańskiego; prof. Edyta Szurowska – prorektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; prof. Agnieszka Zimmermann – prorektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; prof. Barbara Wikieł – prorektor Politechniki Gdańskiej; prof. Dariusz Mikielewicz – prorektor Politechniki Gdańskiej; prof. Janusz Nieznański – prorektor Politechniki Gdańskiej; prof. Mariusz Kaczmarek – prorektor Politechniki Gdańskiej; Piotr Grzelak – wiceprezydent Gdańska; Piotr Borawski – wiceprezydent Gdańska; Tomasz Limon – prezes zarządu Pracodawców Pomorza; Jakub Kaszuba – przewodniczący Think Tanku „Metropolia; Stanisław Szultka – dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego; prelegenci: dr inż. Marcin Jaskólski – Pełnomocnik Rektora Politechniki Gdańskiej ds. energetyki jądrowej; prof. Marcin Łuczak, – dyrektor Centrum Morskiej Energetyki Wiatrowej, Politechnika Gdańska; prof. Ewa Klugmann-Radziemska – Katedra Konwersji i Magazynowania Energii Wydziału Chemicznego, Politechnika Gdańska; prof. Jacek Gębicki – Katedra Inżynierii Procesowej i Technologii Chemicznej, Politechnika Gdańska.

Fot. Kazimierz Netka.

– W krajach wysoko rozwiniętych jest słynna zasada, że można się szybko rozwijać, jeżeli jesteśmy w złotym trójkącie. Ten trójka to samorząd, biznes, nauka – przypomniał rektor prof. Krzysztof Wilde.

Pytanie: dlaczego u nas to nie wychodzi? Dlaczego jesteśmy cały czas jesteśmy w fazie przygotowań, dyskusji, a nie przekłada się to na coś, co mogłoby naprawdę rozwinąć nasz region, Polskę, czy Europę?

Fot. Kazimierz Netka.

Odnoszę się do swoich doświadczeń japońskich. Już w kuluarach parę razy mówiłem: za czasów, kiedy byłem w studiach doktoranckich w Japonii, była firma, która nazywała się KIA. Ona nie miała pełnej nazwy. Ona była KIA. 27 lat temu zdecydowała się utworzyć spółkę KIA International Motors, by wejść na rynki międzynarodowe.

Z przykrością powiem, że państwo było tym motorem. Czy nasz biznes jest dostatecznie mocny, żeby wyłożyć duże pieniądze i zrealizować takie zadania? Absolutnie nie.

Takiej okazji prorozwojowej jaką ma Gdańsk, całe Pomorze nie było przez niemal setki lat. Koncesje na morskie farmy wiatrowe, inwestycje w elektrownię atomową powodują, że mamy u nas kluczowe źródła zielonej energii; kluczowe źródła zielonej energii muszą zmienić obraz kraju, muszą zmienić obraz aktywności, bogactwa regionu bo z produkcji energii komercyjnych bierze się bogactwo.

– Zwracam się do wszystkich na tej sali: to nie jest coś takiego, że my sobie powiemy, ale zróbmy też te wszystkie małe, duże czy średnie kroczki, które spowodują, że ten sukces będzie zrealizowany – powiedział rektor Politechniki Gdańskiej, prof. Krzysztof Wilde – członek korespondent Polskiej Akademii Nauk. – Inwestycja nie opiera się na tym, że my wszystko zrobimy sami, ale na tym, że systematycznie, krok po kroku kompetencje będziemy przejmować – nasze firmy, nasi ludzie, nasza wiedza.

Historię spotkań Konwentu przypomniał jego przewodniczący, dr Zbigniew Canowiecki – prezydent Pracodawców Pomorza:

Fot. Kazimierz Netka.

Witam wszystkich jeszcze raz bardzo serdecznie na naszym kolejnym posiedzeniu Konwentu Gospodarczego przy Związku Uczelni Fahrenheita. Tym razem spotykamy się w murach Politechniki Gdańskiej i chcielibyśmy w naszym gronie samorządowo – naukowo – biznesowym porozmawiać o energetyce.

Nazwaliśmy dzisiejsze posiedzenie Pomorski hub energii. W ostatnim okresie odbywa się bardzo dużo różnego rodzaju seminariów, konferencji dotyczących energetyki. I to nie tylko uczelnie, ale również samorządy, to również stowarzyszenia, to również organizacje lobbingowe organizują wszelkiego rodzaju spotkania dotyczące energii. Ostatnio chociażby interesująca konferencja odbyła się pod nazwą Baltic Energy Forum, które właśnie organizowały uczelnie Fahrenheita. Zaproszonych było bardzo wielu ekspertów i specjalistów z całego świata ale też aktywnie działają takie na przykład jak Stowarzyszenie na rzecz Elektrowni Jądrowej na Pomorzu. Praktycznie co kilka dni otrzymuję informacje na temat różnego rodzaju podejmowanych przez nich inicjatyw.

Wydaje się, że energetyka może stać się kolejnym kołem zamachowym rozwoju Pomorza i stąd też i my jako Konwent Gospodarczy postanowiliśmy spotkać się i zrobić taką reasumpcję: w którym miejscu znajduje się Pomorze i co już robiliśmy, co powinniśmy zrobić i jakie są perspektywy rozwojowe. Energetyka zawsze zresztą stała w centrum uwagi Konwentu. Jeszcze jako Konwent Gospodarczy Politechniki Gdańskiej, kilkanaście lat temu podjęliśmy sprawę energetyki jądrowej ale wtedy patrzyliśmy z taką większą wiarą, że ta elektrownia jądrowa jest tuż-tuż, na wyciągnie ręki i dyskutowaliśmy jak Politechnika może się włączyć i przygotowywać kadry do budowy i eksploatacji później, tej elektrowni jądrowej. Parę lat temu z kolei zajęliśmy się jako Konwent Politechniki Gdańskiej odnawialnymi źródłami energii. Nasze zainteresowanie wzbudziła energetyka z wody i podjęliśmy temat związany z zagospodarowaniem dolnej Wisły.

Fot. Kazimierz Netka.

Odbyło się na tej sali kilka wspaniały debat, dyskusji – ile myśmy wtedy w to włożyli energii, ilu specjalistów przyjechało do Polski żeby rozmawiać energetyce, żeby rozmawiać o elektrowniach wodnych, o kaskadyzacji Wisły. No ale skończyło się zawsze tak: bez polityków nic nie zrobimy. No to zwołaliśmy kolejne spotkanie. Zaprosiliśmy posłów, senatorów. Ale oni mówią: my nie bardzo też się orientujemy ponieważ 6 czy 7 ministerstw zajmuje się tym problemem. No to na następne spotkanie nasz Konwent zaprosił tych wszystkich ministrów. Wszyscy przyjechali. Większość w randze wiceministrów zajmujących się tą problematyką. I oni mówią nam na to: no tak ale my nic nie możemy. Zaproście pana ministra Jerzego Kwiecińskiego, który wyznaczy jedno odpowiedzialne ministerstwo za tą politykę. Zaprosiliśmy pana Kwiecińskiego. Przyjechał pan minister, w tej sali powiedział tak: dobrze, macie rację, wyznaczę ministerstwo wiodące.

Poinformował nas po jakimś czasie że jest wyznaczony pan minister Gróbarczyk jako minister od gospodarki wodnej. No to robiliśmy konferencję z panem Gróbarczykiem. Przyjechał pan Gróbarczyk i mówimy: Panie Ministrze… a on mówi: tak, tak, ja wszystko wiem, działam. Wyznaczyłem Wody Polskie, przywiozłem z sobą prezesa, on przedstawi harmonogram bo myśmy się dobijali nim między innymi o to, żeby chociaż ten program zacząć budować Siarzewo. No to on mówi: tak, prezes Wód Polskich przedstawi program budowy Siarzewo – kolejnej zapory, żeby też trochę uratować Włocławek. No ale jak przedstawił ten harmonogram to doszedłem do wniosku, że nie dożyję otwarcia tej zapory, bo na każdy etap potrzeba kilku lat. Podejmujemy dzisiaj kolejną próbę wywołania takiej dyskusji: o co my teraz powinniśmy na Pomorzu powalczyć w zakresie energetyki, żebyśmy zabezpieczyli rozwój gospodarczy naszego regionu.

Proszę państwa, mam nadzieję, że dzisiejsza dyfuzja i prezentacje pozwolą nam dokonać takiej reasumpcji naszych działań i tej perspektywy która nas czeka. Chciałbym wszystkich prelegentów prosić o dyscyplinę. Myśmy wyznaczyli do 15 minut dla każdego prelegenta; będzie takich prelekcji 6 i później liczę bardzo na dyskusję i muszę powiedzieć: dzisiaj już kilka osób zapisało się w kolejce. W związku z tym liczę też na wypowiedź i pani wojewody, i pana prezydenta żebyśmy mieli to stanowisko z różnych stron, które spoglądają na ten sam problem i trochę go inaczej widzą, ale myślę najbardziej fachowo o energetyce w województwie pomorskim w stanie obecnym i perspektywie powie profesor Dariusz Mikielewicz, który jest rektorem do spraw organizacji i rozwoju Politechniki Gdańskiej, jest członkiem korespondentem Polskiej Akademii Nauk, jest absolwentem naszej pięknej uczelni ale już doktorat w 1994 roku uzyskał na Wydziale Inżynierii Mechanicznej Jądrowej na Uniwersytecie w Manchesterze w Wielkiej Brytanii. W 1996 roku powrócił do Polski, gdzie podjął pracę oczywiście na Wydziale Mechanicznym Politechniki Gdańskiej w Katedrze Techniki Cieplnej obecnie w Instytucje Energii. Bardziej fachowego profesora nie mogłem poprosić żeby taki wstęp nam zaprezentował. Bardzo proszę panie profesorze! – powiedział dr Zbigniew Canowiecki.

– Dziękuję bardzo za takie piękne słowa wprowadzenia, czuję się zażenowany Ale chcę spełnić oczekiwaniu związane z moją prezentacją. Spróbuję doprowadzić w pewnych kwestiach do takiego tła dobrych i złych wpływów energetyki na człowieka, na środowisko. Następnie omówię pokrótce sektor elektroenergetyczny w naszym województwie, ciepłownictwo no i następnie skieruję nasza uwagę na przyszłość – co możemy zrobić – mówił prof. Dariusz Mikielewicz – prorektor Politechniki Gdańskiej, członek korespondent PAN:

Fot. Kazimierz Netka.

Jeżeli spojrzymy na nasz glob z Kosmosu to zauważymy, że pewne części kuli ziemskiej są oświetlone. To są miejsca gdzie jest cywilizacja, gdzie rozwija cywilizacja człowieka i tak teraz patrząc po różnych obszarach Ameryka Północna, praktycznie w całej swojej rozciągłości jasny kontynent. Kolejny obszar to jest Australia. No tutaj tylko po obrzeżach jest rozświetlenie. Kolejna część to jest Azja, Japonia z poszczególnymi wyspami nad Oceanem Spokojnym. Kolejno mamy Afrykę – gdzie bardzo niewiele jest tego rozświetlenia. Na koniec mamy naszą macierzystą tutaj Europę, gdzie widzimy, że również jest dużo tej energii wprowadzonej do naszego środowiska. Ilość energii elektrycznej, którą zużywa człowiek jest wytwarzana z zamiarem rozwoju cywilizacyjnego. Im więcej zużywamy energii tym jesteśmy bardziej społecznie krajem rozwiniętym i różnego rodzaju statystyki przemawiają właśnie na tego korzyść.

Dotychczas, powiedzmy do połowy ubiegłego wieku, w większości przypadków produkcja energii elektrycznej opierała się na spalaniu paliw kopalnych, co doprowadziło do dewastacji środowiska naturalnego i tutaj patrzymy na kraje. które mają bardzo duże problemy. Oczywiście duża część Polski jest również skażona pod względem smogowym i ilości emitowanych pyłów. To jest w dużej mierze efekt działalności właśnie energetyki konwencjonalnej i transportu jako drugiego takiego głównego dystrybutora. Pyły, które są emitowane do powietrza, pyły PM2,5, PM10 mają bardzo niekorzystny wpływ na nasze zdrowie i są przyczyną szeregu chorób. Te konwencjonalne elektrownie, które spalają paliwa kopalne mają średnią efektywność, sprawność produkcji energii czyli zamiany energii chemicznej paliwa na energię elektryczną – na poziomie 35%.

Niestety tego progu nie przeskoczymy, jeżeli chcemy produkować energię elektryczną ze spalania i nawet jeżeli byśmy pozbawili te elektrownie konwencjonalne wszystkich emisji, czyli byśmy wyłapali emisję tlenku węgla i wszystkie inne niepotrzebne pochodne to i tak do otoczenia musielibyśmy odprowadzać jeszcze tak zwane skażenie termiczne, bo ta sprawność obiegu termodynamicznego to jest efekt czyli moc elektrowni, którą mamy do dyspozycji do nakładów czyli musimy doprowadzić energię chemiczną w paliwie.

Fot. Kazimierz Netka.

W związku z tym zarówno Europa jak i świat dążą do poprawy naszego środowiska naturalnego, nakładamy na siebie dosyć drakońskie obowiązki związane z redukcją emisji, które niestety nie przekładają się na to, czy ta energia elektryczna w przyszłości raczej nie będzie tańsza; niestety ale ta cena będzie wzrastała. To jest zagadnienie samo w sobie i nie chciałbym tego rozwijać. Moim celem jest województwo nasze regionalne, tutaj pomorskie.

Między stopniem ucywilizowania społeczeństwa a zużyciem energii – tutaj jeszcze nie ma tych bogatych krajów, one się dopiero pojawiają – natomiast kraje tutaj Bliskiego Wschodu bieżącej konsumpcji energii ekwiwalentnej tutaj akurat tutaj mamy podatkiem PKB na osobę w zależności od ilości konsumowania.

Widzimy tutaj jest Polska. My konsumujemy niecałe 4000 kWh na osobę i nasz Produkt Krajowy Brutto jest powyżej 20 000 dolarów i to są fakty. Szwecja, Japonia – to są kraje, które mają bardziej energooszczędne gospodarki, po prostu potrafią z tego PKB jeszcze więcej troszkę wciągnąć.

Są kraje, które są poniżej tutaj linii trendu, które po prostu mają gospodarki nieekonomiczne. Myśmy do tej grupy kiedyś należeli ale poprawiliśmy nasze parametry.

Nasz poziom, wskaźnik rozwoju społecznego jest nieco powyżej zera 0,80 – 0,82 i na ten wskaźnik rozwoju społecznego główny wpływ ma akurat długość życia człowieka. Długość życia człowieka jest także funkcją zużycia energii na osobę i widzimy tutaj nasz kraj, który ma do końca życia po 85 – 86 lat i ten nasz poziom konsumpcji energii są jeszcze możliwości żebyśmy dłużej żyli, tak że to to jest związane z tym że powinno się wtedy używać nieco więcej tej energii na osobę.

I teraz przechodzimy do naszego województwa. Mamy pokazane w jaki sposób od 2006 roku do 2022 zmieniało się zużycie energii w województwie. W latach 2020 – 2022 po prostu 163 000 teradżuli (TJ) przy czym najwięcej pochodzącej ze spalania węgla oraz gazu naturalnego. Ta zielona energia, o którą nam chodzi to jest w małej liczbie, częściowo jeszcze energia elektryczna też jest wytwarzana w szczęśliwym województwie pomorskim – wytwarzana jest w sposób odnawialny ale to dopiero od pewnego czasu. Widzimy, że nasze zużycie od pewnego czasu od 2015 roku mniej więcej jest takim samym poziomie i ta struktura też się tak za bardzo nie zmienia. Następnym elementem jest elektroenergetyka i tutaj mamy podział na głównych udziałowców rynku, czyli przemysł, energetyka, transport, gospodarstwa domowe – też jesteśmy znaczącym konsumentem i łącznie w województwie około 9000 GWh to jest energia, którą zużywamy – w tych przypadkach – to są dosyć duże wartości, przy czym na osobę przypada po 3800 kWh to jest średnia krajowa.

Konsumpcja energii elektrycznej w gospodarstwach domowych czyli ile zużywamy na co dzień. Z analiz wynika, ze mamy około pół miliona odbiorców na naszym regionie, mamy zużycie na poziomie 1700 gWh i na osobę zużywamy mniej więcej 750 kWh, a na gospodarstwo domowe około 1800 kWh, czyli widzimy, że 2000 kilowatogodzin dodatkowo to jest sprzedaż. My zużywany 1800, a do 3800 to już jest to co powoduje, że stajemy się coraz bardziej zaawansowani cywilizacyjnie i odbijamy się. Są pewne mechanizmy, które powodują zmniejszanie zużycia energii w gospodarstwach domowych, ale to nie są jeszcze takie gwałtowne redukcje.

Kolejna rzecz: produkcja energii elektrycznej w naszym województwie. Jak państwo się spodziewacie, pewna część jest wyprodukowana poprzez spalanie paliw kopalnych, a duża część jest z odnawialnych źródeł energii.

Fot. Kazimierz Netka.

Region pomorski od zawsze był regionem promocji odnawialnych źródeł energii. Praktycznie od transformacji ustrojowej z lat 90. to był ten poligon doświadczalny, gdzie najpierw technologie spalania biomasy były wdrażane.

Naszą cechą charakterystyczną jest to, że jesteśmy importerem netto energii elektrycznej. Musieliśmy sobie radzić. Zielone technologie i jak państwo widzicie właśnie tutaj na początku 2000 roku ten udział energetyki wzrastał znacząco i akurat 2 lata temu to wynosi on około 4000 gWh tutaj mamy wyprodukowanych i z paliw kopalnych około 2200. Tak że 63% energii wyprodukowanej w regionie jest energią wyprodukowaną z energii odnawialnej. Co stawia nas bardzo wysoko w hierarchii w kraju, ale problem polega na tym, że nasze zużycie wynosi 9000 gWh czyli musimy 30 – 35% dokupić, musimy ją sprowadzić czy to tutaj akurat z okolic Szczecina z elektrowni Dolna Odra czy z południa Polski. Jest jeszcze kabel który łączy Polskę i Szwecję i ten kabel cały czas zasila w Polskę w energię elektryczną. On ma być do redukcji obciążeń szczytowych w Polsce i w Szwecji – tak był zaprojektowany. Natomiast on tak naprawdę działa w jednym kierunku – zasilając region pomorski bo wpływa do naszego systemu energetycznego.

Fot. Kazimierz Netka.

Jak wygląda ten masz potencjał lokalny? Mamy źródła wytwórcze związane ze spalaniem paliw kopalnych albo gazu naturalnego albo oleju opałowego albo przede wszystkim węgla. I tutaj mamy elektrociepłownie opalane paliwami odnawialnymi. Łącznie w naszym województwie mamy około 13-14 źródeł, w których jest częściowo energia odnawialna, bo tutaj wymieniona jest Elektrociepłownia Kwidzyn, która ma współspalanie biomasy i węgla; to jest taki trick energetyczny żeby w jakiś taki sposób uzielenić tę energię elektryczną. Niemniej, mamy około 426 megawatów energii zainstalowanej w naszym województwie. Porównując ją z mocą zainstalowaną w energetyce odnawialnej i tutaj najwięcej mamy zainstalowanego około 1160 MW w energetyce wiatrowej. Tak że produkcja energii odnawialnej z wiatraków na razie na lądzie jest tutaj dominującą energią w naszym obszarze, zaraz za tym jest troszeczkę biomasy i duży gracz na rynku czyli energetyka słoneczna. Tak więc to jest produkcja energii elektrycznej.

Dodatkowo energetyka musi zagwarantować odbiorcom ciepła. To jest element, o którym przez lata zapominano. W przypadku, jeżeli walczymy o czyste środowisko to też jest to element gry, który ma bardzo duży wpływ na komfort życia obywateli, gdyż w naszym województwie potrzebujemy również ciepła na 65 TJ, z tego 3/4 tego ciepła Idzie na pokrycie zapotrzebowania obiektów mieszkaniowych. Część z tego jest gwarantowana poprzez miejskie przedsiębiorstwa energetyki cieplnej – w Gdańsku GPEC, ale są również indywidualne źródła ciepła. Tak więc struktura zużycia energii na zapotrzebowanie na ciepło bytowe, to jest przede wszystkim węgiel.

Spalając węgiel, edytujemy emisję do otoczenia i jeszcze raz podkreślam: emisja dwutlenku węgla to jest tylko emisja czegoś co jest efektem czystego idealnego spalania, a dodatkowo emitujemy substancje, które są szkodliwe i tam dopiero zaczyna się dodatkowy problem. Proszę zobaczyć: to jest węgiel, tutaj mamy gaz, tak że praktycznie 3/4 naszego zapotrzebowania to są tylko te dwa nośniki i akurat ciepłownictwo ma ten problem, że za swa lata wejdą bardzo wysokie wymagania w stosunku do ciepłownictwa, związane z transformacją właśnie w kierunku produkcji zielonej energii. Tak to wygląda.

Mamy jeszcze produkcję ciepła w koncesjonowanych przedsiębiorstwach ciepłowniczych jak GPEC; są jeszcze inne i widzimy, że te jednostki produkują łącznie około 30 000 TJ ciepła, z czego w kogeneracji czyli EC1, EC na przykład Gdynia 2. Bardzo mała jest ilość ciepła produkowana z odnawialnych źródeł energii czyli z biomasy. Spalanie biomasy uważane jest za uzyskiwanie zielonej energii.

Fot. Kazimierz Netka.

Polska na politykę energetyczną do 2040 roku, w ramach której na podstawie trzech filarów proponowane są różnego rodzaju mechanizmy. Ta polityka już ma kilka lat. W pewnym monecie wydawało się, że ona trzaśnie. Miała się opierać na wykorzystaniu gazu ziemnego jako paliwa przejściowego. Widzieliśmy 2 lata temu jakie były ogromne ceny gazu na rynku. Niemniej w jeden z filarów polityki energetycznej wpisane są zeroemisyjne systemy energetyczne, w ramach których mamy morską energetykę wiatrową i energetykę jądrową. I szczęśliwy traf pada na projekty pomorskie, które są beneficjentami obu tych filarów polityki energetycznej krajowej. Tak więc energetyka odnawialna, o której mamy według statystyki na 2022 rok około 1600 MW zainstalowanej mocy i widzimy że lwia część energii elektrycznej jest produkowana właśnie z wiatraków i od pewnego momentu, od dwóch, trzech lat zauważamy dodatkowy wpływ energii pochodzącej ze słońca.

Intencją dzisiejszego spotkania jest właśnie pokazanie tych dodatkowych technologii. Każda będzie omówiona z osobna: czy to energetyka jądrowa, czy to energetyka słoneczna czy to energetyka wiatrowa i jeszcze perspektywiczne technologie to będą właśnie tematy kolejnych tutaj naszych prezentacji.

Polska i województwa nadmorskie mają najlepsze warunki w Polsce związane z wietrznością. W pasie nadmorskim są wdrożone już elektrownie wiatrowe jak również tutaj wokoło Zatoki Gdańskiej również elektrownie. Tak że tutaj są wszyscy w elektrowni o mocy powyżej 35 megawatów. Działki na morzu też są. Jest ich bardzo dużo. Ja tylko chciałem pokazać tę liczbę planuje się10,7 GW. Ja państwu powiedziałem, że mamy 1,2 gigawata na razie zainstalowanej mocy lokalnie. Tutaj wchodzi 10 gigawatów do systemu energetycznego. Kolejną tutaj kwestią jest energetyka jądrowa. Znowu są plany na kilka lokalizacji w kraju przy czym w województwie pomorskim w Kopalinie 3 gigawaty czyli 10,7 plus 3 GW, czyli 13,70 GW wchodzi do naszego systemu energetycznego. To jest 10 razy więcej niż my teraz mamy. Tak że to jest potencjał energetyczny naszego województwa.

Pamiętajmy, każda elektrownia jądrowa o mocy 1 gigawata to jest 100 miliardów złotych, tak że jak mówimy 3 GW to razy 3. Jeżeli mówimy 50 SMR-ów, to te SMR też kosztują około miliarda złotych. Trzeba umiejętnie weryfikować bo bo to są duże pieniądze.

Podsumowując: sektor elektroenergetyczny województwa jest nastawiony na produkcję energii elektrycznej to 64% pochodzi z odnawialnych źródeł, ale my potrzebujemy więcej niż produkujemy z tym w efekcie końcowym tylko 57% energii pochodzi z energii odnawialnej, ale to cały czas czyni nasz region to region w odcieniu zielonym.

Jeżeli aplikujemy się do tego żeby 50% pochodziło z energii odnawialnej, to trzeba sobie zadać pytanie: z czego będzie pochodziło pozostałe 50 procent jeżeli odchodzimy od węgla – to też jest takie pytanie jako otwarte do dyskusji. To jest najtrudniejsze pytanie. 100% nie może być z energii odnawialnej bo są inne uwarunkowania przemysłu.

Perspektywiczne decyzje stwarzają gigantyczną przewagę województwa. Będziemy mieli ogromne nadwyżki energii elektrycznej, którą powinniśmy zagospodarować na cele rozwojowe naszego województwa gdyż to jest miarą postępu cywilizacyjnego ale będziemy mieli za zadanie rozsyłać tę energię elektryczną dalej – do czego potrzebne są sieci energetyczne, które wymagają no chyba dramatycznej również rekonstrukcji, rewitalizacji – podsumował prof. Dariusz Mikielewicz – prorektor Politechniki Gdańskiej, członek korespondent Polskiej Akademii Nauk.

Pomorskie regionem, który dokonuje rewolucji

– To jest najlepszy moment w tej chwili, aby wzmocnić głos pana rektora. Województwo pomorskie, region pomorski jest na mapie kraju regionem, który dokonuje właśnie rewolucji – stwierdziła Beata Rutkiewicz – wojewoda pomorska:

Fot. Kazimierz Netka.

– To się już dzieje, już nie dyskutujemy czy będzie, czy jest szansa, czy się wydarzy. Elektrownia jądrowa nabiera rozpędu; jest projektowana, buduje się. Prawie codziennie są spotkania, które rozwiązują kolejne wyzwania. Idziemy do przodu. Mamy bardzo wielu interesariuszy tego procesu inwestycyjnego.

Teraz to co my musimy zrobić tutaj w regionie to nie tylko mówić o tym, że to jest dla nas szansa, tylko z niej korzystać, wprowadzać w życie, przestać dyskutować co i jak tylko zacząć działać. Dzisiaj nie ma i pewnie już nie będzie lepszego momentu w życiu województwa pomorskiego, jak synergia różnych środowisk, które chcą, widzą i mogą ze sobą rozmawiać.

To, że mamy dzisiaj na stanowisku wojewody – przedstawiciela rządu i na stanowisku marszałka województwa – mamy przewagę jeżeli chodzi o prawicę w Sejmiku. Te dwa organy władzy: samorządowy i rządowy dzisiaj naprawdę ściśle współpracują. My mówimy jednym językiem. Nie ma wątpliwości że oba urzędy bardzo jasno widzą dużą siłę, potencjał gospodarczy w przedsiębiorstwach, że jesteśmy za decentralizacją, że uważamy, że tylko wspólne działanie w naszym obszarze może przynieść zmianę.

Tej zmiany nie będzie, jeżeli nie będzie edukacji, jeżeli nie będzie oświaty, jeśli nie będziemy tutaj ze sobą jasno rozmawiać.

To, co się stało przez ostatnie 8 lat – abstrahując od polityki – to że na przykład na szczeblu szkół powiatowych, szkół średnich nie myśleliśmy o tym jednak kierunku energetycznym – to jest poważne zaniedbanie.

Dzisiaj ta współpraca po pierwsze – nie tylko jest możliwa, ona się dzieje. Po drugie – super jest, że się otwieramy, fajnie jest, że rozmawiamy, ale z tego muszą powstać projekty. My musimy wiedzieć, czego chcemy. Jeżeli mamy jakieś blokady w prawodawstwie, to trzeba po prostu zaproponować zmiany, jeżeli mamy jakieś problemy. Nasz region jest słyszany, pokazujemy co tutaj się dzieje. Zachęcam wszystkich również do współpracy z urzędem wojewody. Dzisiaj ten urząd jest otwarty. Jest otwarty poprzez stanowisko wojewody, ale również moich urzędników, którzy naprawdę są odpowiedzialni jeśli chodzi o wydawanie decyzji administracyjnych w sektorze energetycznym.

Fot. Kazimierz Netka.

Od dwóch dni mamy drugiego pełnomocnika w kraju do spraw energetycznych. Zrobiłam to z całym przekonaniem, ponieważ w tym wydziale jest decyzyjność, jest clou, jest cała siła napędowa, ponieważ musimy inwestorom pomagać, rozwiązywać kłopoty.

Dlatego funkcjonuje przy wojewodzie Zespół do spraw elektrowni jądrowej, jeszcze powołany przez mojego poprzednika. Zapraszam do tego zespołu państwa. Trochę go rozszerzymy

Życzę nam na Pomorzu, żebyśmy wykorzystali szansę z naciskiem na wykorzystamy – powiedziała Beata Rutkiewicz – wojewoda pomorska.

Oto wszystkie tematy prezentacji oraz ich autorzy na IV posiedzenia Konwentu Gospodarczego przy Związku Uczelni Fahrenheita:

 – Energetyka w województwie pomorskim – stan obecny i perspektywy – prof. Dariusz Mikielewicz – czł. koresp. PAN, prorektor ds. organizacji i rozwoju Politechniki Gdańskiej

– Pomorski Archipelag Wysp Energetycznych – Stanisław Szultka – dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

– Współczesne technologie jądrowych reaktorów energetycznych dużej i małej mocy – dr inż. Marcin Jaskólski – Pełnomocnik Rektora ds. energetyki jądrowej, Politechnika Gdańska

– Wiatr i woda – prof. Marcin Łuczak, Dyrektor Centrum Morskiej Energetyki Wiatrowej, Politechnika Gdańska

– Możliwości wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych w województwie pomorskim – prof. Ewa Klugmann-Radziemska, Katedra Konwersji i Magazynowania Energii Wydziału Chemicznego, Politechnika Gdańska

– Prognoza zapotrzebowania na wodór odnawialny w świetle dyrektywy RED III – prof. Jacek Gębicki, Katedra Inżynierii Procesowej i Technologii Chemicznej, Politechnika Gdańska.

W Warszawie jest cisza; jest bezwietrznie

– Szanowni państwo, panie przewodniczący. To wszystko brzmi bardzo optymistycznie – mówił Tomasz Limon – prezes zarządu Pracodawców Pomorza:

Fot. Kazimierz Netka.

– Myślę, że w przeciągu kilkunastu lat będziemy mieli tutaj hub energetyczny, ale niestety, udział polskich firm i uczelni w całym procesie budowy morskiej energetyki wiatrowej, jest na niskim poziomie. Szacuje się w tej chwili, że ten poziom jest w granicach około 5 procent, co jest zatrważająco nisko. Przypomnę, że w 2021 roku zostało podpisane porozumienie sektorowe, które zakładało ten poziom w pierwszej fazie budowy morskiej energetyki wiatrowej w granicach 20 – 30 procent. Nie ma stymulacji centralnej – z Warszawy, z rządu.

U nas na Pomorzu wieje, i to wieje mocno. Widać co się dzieje, widać, że urzędy działają. Urząd Marszałkowski działa. Kilka lat temu została powołana Pomorska Platforma Rozwoju Morskiej Energetyki Wiatrowej. Odnoszę wrażenie, że w Warszawie jest cisza, jest bezwietrznie. Nikt nie słucha. My dużo mówimy o tym; mówimy o tym rozwoju, ale nie ma stymulacji.

Polskie firmy z kapitałem Skarbu Państwa zamawiają elementy pod wiatraki w Wietnamie. Nie zamawiają w naszych stoczniach.

5 procent to jest po prostu skandal, trzeba coś z tym zrobić. Musimy zwiększać local content.

Mam sygnały od firm, zajmujących się branżą stoczniowa, portową, rozmawiają z jednym ministrem, z drugim – i cisza.

Pytanie: czy to są istotne rzeczy dla rozwoju gospodarczego? Brakuje tej stymulacji; edukacja też jest w powijakach. Dobra jest na poziomie wyższym, ale edukacja z na poziomie zawodowym leży. Nie ma nauczycieli zawodów, nie ma kto kształcić dla branży offshorowej; żeby kształcić serwisantów – ich nie ma. Jeżeli są to pracują na Morzu Północnym i gdzie indziej, na farmach wiatrowych. Porozumienie Sektorowe było podpisane, ale co z tego wynika? Przypomnę, że w Porozumieniu Sektorowym było zapisane, że port instalacyjny ma być w Gdyni. Nie ma portu instalacyjnego ani w Gdyni, ani w Gdańsku. W tej chwili buduje się port instalacyjny w Świnoujściu. W przyszłym roku pierwsza faza prawdopodobnie będzie uruchomiona. Nie ma statków do instalacji morskich farm wiatrowych.

Uważam, że brakuje stymulacji na szczeblu centralnym dla naszej gospodarki aby te firmy mogły dalej się rozwijać – stwierdził Tomasz Limon – prezes zarządu Pracodawców Pomorza.

W toku dyskusji głos zabierali także reprezentanci Akademii Marynarki Wojennej, świata nauki, biznesu.

Wypowiadali się również przedstawiciele klastrów:

Politechnika Gdańska po raz kolejny staje się motorem rozwoju

– Politechnika Gdańska jest wiodącą uczelnią techniczną tutaj na Wybrzeżu i budowała podstawy przemysłu okrętowego i tutaj było główne zaplecze budowy przemysłu okrętowego, a teraz jest nadzieja i oczekiwanie, ze będzie miała istotny wkład w budowę przemysłu farm wiatrowych, a niedługo również przemysłu jądrowego – powiedział prof. Marek Grzybowski – przewodniczący Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, prezes zarządu Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego:

Fot. Kazimierz Netka.

– Pamiętajmy, że były tutaj już kierunki, wydziały związane z kształcenie ludzi dla elektrowni jądrowej i przemysłu jądrowego, Teraz znowu to się odradza, ale to trzeba podkreślić, że dobrze, że ten konwent odbywa się na Politechnice Gdańskiej, bo szereg wydziałów Politechniki, szereg profesorów odgrywa wiodącą role w projektach naukowych, Szkoda, e projekty naukowe nie są komercjalizowane. Tutaj pierwszy na Politechnice Gdańskiej powstał pierwszy jacht autonomiczny zrobiony przez członków koła SimLE, który nie został dalej rozwijany i komercjalizowany, a studenci si;e rozeszli po przedsiębiorstwach. Później studenci w ramach projektów badawczych też zbudowali pojazd autonomiczny, kolejny i dalej to nie było kontynuowane i rozwijane, a więc warto żeby nie tracić z pola widzenia studentów, nawet, gdy są w firmach, żeby więź nauki i przemysłu była ściślejsza.

Dobrze, że w Konwencie uczestniczą tutaj przedstawiciele prawie wszystkich uczelni, wybrzeża, bo potencjał tkwi w wymianie informacji i we współpracy z biznesem i Konwent Gospodarczy jest dobrym miejscem do tego, żeby uczelnie pokazywały jaki mają potencjał, a biznes ten potencjał wykorzystywał, także w przemysłach morskich – podsumował prof. Marek Grzybowski – przewodniczący Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, prezes zarządu Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.

Będzie stanowisko Konwentu

Nawiązując do wystąpienia prof. Tomasza Limona, przewodniczący Konwentu, dr Zbigniew Canowiecki powiedział:

– Przed wystąpieniem prezesa Tomasza Limona napisałem sobie takie hasło: Powiało optymizmem, ale tytuł muszę zmienić. Spojrzenie jak widzicie na problemy nauki i ludzi gospodarki jest zupełnie inne. Dlatego zwrócę się do wszystkich naszych prelegentów dzisiejszych i do tych, którzy dzisiaj zabiorą głos i przygotujemy takie stanowisko dotyczące rozwoju energetyki w województwie pomorskim, czyli stanowisku Konwentu Gospodarczego przy FarU w zakresie rozwoju energetyki. Myślę, że powstanie ono w ciągu miesiąca, półtora miesiąca – mówił dr Zbigniew Canowiecki – przewodniczący Konwentu Gospodarczego przy Związku Uczelni Fahrenheita, prezydent Pracodawców Pomorza.

Kazimierz Netka

Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *