Pomorskie. Miasto Hel, w ciągu najbliższych kilkunastu lat, może stracić nawet 30 procent mieszkańców. W tym samym czasie, liczba ludności w wiejskich gminach Kosakowo i Pruszcz Gdański zwiększy się o ponad 40 procent.

Źródło tabeli: Główny Urząd Statystyczny: Prognoza ludności gmin na lata 2017-2030.

Ludność w gminach. Sprawdź, które się wyludnią, a gdzie przybędzie mieszkańców do 2030 r.

Fot. Fotolia/GUSFot. Fotolia/GUS

Spośród prawie 2,5 tys.  gmin w Polsce spadek ludności w ciągu najbliższych 23 lat nastąpi w 1665, w tym w 322 ubytek wyniesie powyżej 10 proc. – wynika z najnowszych prognoz GUS.

Główny Urząd Statystyczny przedstawił „Prognozę ludności gmin na lata 2017-2030″. Jako punkt wyjścia przyjęto stan ludności w dniu 31.12.2016 r. w obowiązującym wówczas podziale administracyjnym.

Z raportu wynika, że spośród 2478 gmin w Polsce spadek ludności do 2030 r. będzie miał miejsce w  1665, w tym w 1007 gminach ubytek ludności wyniesie powyżej 5 proc., a w 322 powyżej 10 proc.

Źródło: GUS, Prognoza ludności gmin na lata 2017-2030

Źródło: GUS, Prognoza ludności gmin na lata 2017-2030

Wśród gmin o najwyższym przewidywanym spadku ludności dominują gminy położone w województwach podlaskim i lubelskim. Autorzy opracowania zwracają uwagę, że aż dziewięć spośród dziesięciu gmin o najwyższym prognozowanym spadku ludności do 2030 r. znajduje się właśnie w tych dwóch województwach.

Jednakże gminą o najwyższym przewidywanym spadku ludności (29 proc. w ciągu czternastu lat) jest Hel i to pomimo tego, że cały powiat pucki (jak i całe województwo pomorskie) odznacza się stosunkowo dobrą sytuacją demograficzną. Gmina Hel charakteryzuje się jednak od wielu lat szczególnie wysokim, ujemnym saldem migracji i w latach 2000 – 2016 jego ludność zmniejszyła się o 22 proc.

Źródło: GUS, Prognoza ludności gmin na lata 2017-2030

Z kolei największym przyrostem ludności w ciągu najbliższych lat będą charakteryzować się przede wszystkim gminy położone w bezpośrednim sąsiedztwie największych ośrodków miejskich, co wynika z siły przyciągania wielkich aglomeracji jako atrakcyjnych rynków pracy i ich „rozlewanie” się na sąsiadujące z nimi tereny. W raporcie zaznaczono, że proces suburbanizacji dotyczy również miast średniej wielkości.

Źródło: GUS, Prognoza ludności gmin na lata 2017-2030

Według prognozy spośród 39 miast powyżej 100 tys. jedynie w  6 wystąpi wzrost liczby ludności (Rzeszów, Warszawa, Gdańsk, Kraków, Wrocław oraz Zielona Góra); przy czym tylko w Rzeszowie i Warszawie będzie to wzrost powyżej 5 proc. (odpowiednio o 7,2 proc.  oraz o 5,1 proc.).

Źródło: GUS, Prognoza ludności gmin na lata 2017-2030

Autorzy prognozy wskazują, żeby zachować dużą ostrożność przy interpretacji zaprezentowanych wyników. W prognozie uwzględniono wyłącznie dane dotyczące oficjalnie zarejestrowanych migracji. W związku z tym zakładając, że suburbanizacja jest typem migracji, który znajduje odzwierciedlenie w oficjalnych rejestrach, można przyjąć iż efekty tego procesu zostały ujęte w wynikach prognozy. Natomiast migracje osób przybywających do wielkich miast w celu np. nauki lub/i w poszukiwaniu pracy, które znacznie rzadziej dokonują wymeldowania w starym miejscu zamieszkania, mogły zostać pominięte zaniżając prognozowane wielkości.

Na wyniki prognozy dla dużych miast wpływa również samo wyznaczenie formalnych granic miasta. Rzeszów i Zielona Góra to miasta, które w ostatnim czasie znacząco poszerzyły swoje administracyjne granice. Poznań według prognozy ma stracić blisko 7 proc. mieszkańców, podczas gdy trzy gminy leżące w jego bezpośrednim sąsiedztwie (Komorniki, Dopiewo, Rokietnica) będą charakteryzować się największymi przyrostami liczby ludności  w Polsce. Autorzy raportu przypuszczają więc, że włączenie tych gmin w obręb miasta w znacznym stopniu zmieniłoby obraz sytuacji demograficznej Poznania.

Marcin Przybylski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *