Rights and obligations in case of damage occurring in Outer Space – międzynarodowa konferencja w WSAiB w Gdyni. Prawa i szkody w Kosmosie. Społeczna odpowiedzialność biznesu powinna obowiązywać również na orbitach okołoziemskich. Prawdopodobieństwo kolizji ze śmieciami. Prace nad polskim prawem kosmicznym już do zaakceptowania przez Sejm

Fot. Kazimierz Netka.

Świat dysponuje satelitami do kontroli tego, co dzieje się na Ziemi, a Rosja i tak omija sankcje, korzystając z nielegalnego transportu po morzach i oceanach

Źródło ilustracji: Organizatorzy konferencji.

23 listopada 2023 roku w Auli Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego (WSAiB) w Gdyni odbyła się międzynarodowa konferencja pt. „Prawa i obowiązki w sytuacji szkód powstałych w przestrzeni kosmicznej – zagadnienia związane z kodyfikacją prawa kosmicznego” – „Rights and obligations in case of damage occurring in Outer Space”. Wnioski, jakie można wysnuć z wypowiedzi uczestników tego naukowo – biznesowego forum, nie napawają optymizmem, zwłaszcza w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu, także tego militarnego, ale widać też szansę na rychłą poprawę.

Fot. Kazimierz Netka.

Na Ziemię patrzą sztuczne satelity, a po morzach pływa co najmniej 1000 trudnych do zidentyfikowania statków, nielegalnie transportujących towary. Czarna flota czuje się bezkarna, mimo kosmicznych technologii. Świat ponosi duże straty z tego powodu: materialne, militarne, polityczne. Dodatkowo, prawdopodobieństwo zderzeń satelitów ze śmieciami w Kosmosie jest coraz bardziej prawdopodobne.

Fot. Kazimierz Netka.

Szkody, jakie może nam wyrządzać Kosmos, są więc nie tylko pochodzenia naturalnego. Czy ten kierunek niewłaściwego czerpania pożytków z przestrzeni pozaziemskiej będzie się rozwijał? Wiele zależy od biznesu, korzystającego z tego środowiska. Tak więc, społeczna odpowiedzialność korporacji (CSR – corporate social responsibility) dotyczy nie tylko działalności na Ziemi czy pod nią, ale również tego, co robimy nad nią i sięgać powinna nawet kilkudziesięciu tysięcy kilometrów nad skorupę ziemską i powierzchnię mórz oraz oceanów.

Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu (WSAiB) w Gdyni słynie z tego, że porusza aktualne problemy, dotyczące np. świata nowoczesnych technologii, ochrony własności intelektualnej. Tym razem, przyjmując pod swój dach uczestników konferencji „Prawa i obowiązki w sytuacji szkód powstałych w przestrzeni kosmicznej – zagadnienia związane z kodyfikacją prawa kosmicznego” – „Rights and obligations in case of damage occurring in Outer Space”, WSAiB dotknęła (nie pierwszy raz) Wszechświata nowoczesnych technologii, a czego szczegółowo – o tym świadczy temat spotkania.

Przybyłych powitał w imieniu władz WSAiB dr Paweł Chyc – dziekan i wykładowca na Wydziale Prawa WSAiB w Gdyni:

Fot. Kazimierz Netka.

jednocześnie wyrażając nadzieję, że wyniki dyskusje podczas konferencji dostarczą jej uczestnikom – obecnym na auli im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, a także biorących udział zdalnie, za pośrednictwem internetu – inspiracji do działań, owocnych spostrzeżeń, ale zainspiruje też centra legislacji naszych rządów.

Prof. Edmund Wittbrodt – przewodniczący Komitetu Nauk Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk Oddziału Gdańskiego:

Fot. Kazimierz Netka.

połączył się zdalnie z obecnymi na auli, przepraszając, że nie może być osobiście bezpośrednio na tym ważnym wydarzeniu – jednym z parunastu, organizowanych już od kilku lat w ramach cyklu, pod patronatem Polskiej Agencji Kosmicznej. Pan profesor Edmund Wittbrodt podziękował gospodarzom spotkania: dr Magdalenie Konopackiej – adiunkt na Wydziale Prawa Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni oraz dr. Pawłowi Chycowi – dziekanowi i wykładowcy na Wydziale Prawa WSAiB.

Polską Agencję Kosmiczną (POLSA) reprezentował dr Michał Wierciński – wiceprezes POLSA:

Fot. Kazimierz Netka.

Pan prezes Michał Wierciński podkreślił, że polski rynek kosmiczny rośnie dynamicznie. Przypomniał, że POLSA istnieje już około 10 lat. Służy nie tylko cywilnej sferze naszego życia, ale też cały polski sektor kosmiczny ma duże znaczenie dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Żebyśmy jednak byli w stanie lepiej korzystać z kosmosu, to musi być tańsza produkcja satelitów.

Fot. Kazimierz Netka.

Ponadto istnieje ryzyko. Satelity mogą być celem ataku cyfrowego. Do tego dochodzą możliwości kolizji. W ciągu 20 lat prawdopodobieństwo zaistnienia kolizji wzrosło 1000-krotnie.

Prezes dr Michał Wierciński omówił też sprawę tworzenia polskiego prawa kosmicznego.

Pierwszy panel, naukowy, dotyczył w dużym zakresie właśnie odpowiedzialności biznesu za to, co robimy w Kosmosie. Debatę prowadziła dr Magdalena Konopacka – adiunkt na Wydziale Prawa Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni:

Fot. Kazimierz Netka.

Prof. Javier Vercher Moll (Uniwersytet w Walencji) przedstawił zagadnienie pt.: „Zapewnienie raportowania niefinansowego”:

Fot. Kazimierz Netka.

Prof. Alla Pozdnakova (Uniwersytet w Oslo) zaprezentowała temat: „Norweskie ustawodawstwo kosmiczne na rzecz zrównoważonej przyszłości: prace w toku”:

Fot. Kazimierz Netka.

Aslihan Tekin, LL.M. (Vrije Universiteit Brussel, rzecznik praw człowieka) omówił problem: „Nawigacja w obszarze ESG i ED&I: Dopasowanie polityk kosmicznych na rzecz zrównoważonej przyszłości”:

Fot. Kazimierz Netka.

Prof. Krzysztof Drzewicki z Uniwersytetu Gdańskiego wygłosił wykład pt. „Odpowiedzialność za wyrządzone szkody „Kosmos 954”. Wyciągnięte wnioski”:

Fot. Kazimierz Netka.

Prof. Marcin Dornowski z Akademii Wychowania Fizycznrgo i Sportu (AWFiS) Gdańsk omówił projekt tej Uczelni, przyjęty do ewentualnej realizacji przez Polską Agencję Kosmiczną i Europejską Agencję Kosmiczną: „Per Aspera ad Astra”:

Fot. Kazimierz Netka.

Burak Ozgen, LL.M. (radca prawny GESAC Bruksela) wygłosił prelekcję pt. „Generacyjna sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe i wyzwania związane z prawami własności intelektualnej w polityce UE”:

Fot. Kazimierz Netka.

Dr Rosa Manzo (Uniwersytet w Oslo) przedstawiła zagadnienie: „Rola równości i sprawiedliwości w sporze o prawo kosmiczne”:

Fot. Kazimierz Netka.

Panel II, ekspercki, moderował – prof. Marek Grzybowski – prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego. Podczas tej debaty podjęto zagadnienie m.in. wykorzystania technologii kosmicznych i prawa w transporcie morskim.

Fot. Kazimierz Netka.

Wypowiadali się m.in.: dr Bartosz Malinowski – Centrum Badań Kosmicznych PAN; prof. Zdzisław Brodecki – Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu w Gdyni; dr Paweł Chyc – dziekan i wykładowca na Wydziale Prawa w WSAiB w Gdyni; prof. Katarzyna Malinowska – Akademia Leona Koźmińskiego; prof. Krzysztof Drzewicki – Uniwersytet Gdański.

Czarna Flota bezkarna, mimo kontroli z Kosmosu

– Temat konferencji „Prawa i obowiązki w sytuacji szkód powstałych w przestrzeni kosmicznej – zagadnienia związane z kodyfikacją prawa kosmicznego”, dotyczy także szkód powstałych w wyniku tego, co może zakłócić nam działalność w żegludze, w transporcie morskim i w logistyce morskiej – mówi prof. Marek Grzybowski – prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego:

Fot. Kazimierz Netka.

– Wyłączenie satelitów bądź uszkodzenie satelity może sprawić, że będziemy mieli zakłócenia w działalności, w globalnych łańcuchach dostaw. Nie tylko musimy się patrzeć na łańcuchy dostaw w sytuacji takiej, że zablokujemy statek czy ruch statków w Kanale Sueskim czy jak mamy teraz: w Kanale Panamskim. Zniszczenie, uszkodzenie satelity, zakłócenie działalności satelity poprzez systemy ataku cybernetycznego może sprawić, że nie będziemy mogli śledzić statków, a to spowoduje, że mogą być na terenie portów, w awanportach – tam, gdzie jest duży ruch statków – lub w wejściach do kanałów, mogą zdarzać się kolizje.

Kolejny element, związany z wykorzystaniem satelitów, informatyki i sztucznej inteligencji to śledzenie statków, które przewożą w sposób nielegalny ropę rosyjską, gaz lub zboże w miejsca, które są objęte sankcjami lub z miejsc, które są objęte sankcjami. I tutaj bardzo ważne jest, żeby systemy satelitarne były sprawne, bo dzięki sztucznej inteligencji i systemom informatycznym nawet gdy statek wyłączy urządzenie identyfikacyjne, można śledzić jego drogę.

Fot. Kazimierz Netka.

Aktualnie firmy takie jak Lloyds List Intelligence i Windward, które śledzą ruch statków, zidentyfikowały, że mamy około 1000 statków, które wożą nielegalnie ropę, gaz i zboża między portami, ale to jest moim zdaniem tylko wierzchołek góry lodowej, bo prawdopodobnie takich statków, które raz się rejestrują, raz są legalne, a raz nielegalne, jest około 5000 i powszechne stało się, że w niektórych miejscach ze statków nielegalnych na statki legalne przeładowuje się ropę i ta ropa zaczyna być ropą legalną. To dotyczy tak samo wyrobów z ropy. Statki, które wożą wyroby z ropy naftowej też mogą przewozić wyroby, które zostały wykonane z ropy nielegalnej i w ten sposób legalizuje się obroty ropa naftową.

W tej chwili ropa naftowa typu „brent” kosztuje około 90 dolarów za baryłkę. Rosjanie powinni wozić i sprzedawać swoją ropę po 60 dolarów za baryłkę, a wożą za około 80 – 85 dolarów za baryłkę. To samo dotyczy gazu, zbóż i nawet nawozów sztucznych – powiedział prof. Marek Grzybowski – prezes Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.

Kazimierz Netka

Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *