Ruszył międzynarodowy, 22 Festiwal Szekspirowski – w unikatowym teatrze. Z otwieranym dachem. Gdzie? W Polsce, na Pomorzu, w Gdańsku. Czyja to zasługa? Tamtejszych, pomorskich aborygenów, czyli Kaszubów albo Kociewiaków? Nie! Gdański Teatr Szekspirowski oraz festiwal stworzył człowiek rodem z Kresów II Rzeczypospolitej…

Fot. Kazimierz Netka.

Przyszedł twórca i zrobił to, co pewnie nawet nie śniło się nikomu w Anglii. Poza Wyspami Brytyjskimi stworzył, a właściwie reaktywował w Gdańsku teatr szekspirowski – jedyny taki w świecie.

Rozpoczął się 22. Festiwal Szekspirowski w Gdańsku i potrwa do 5 sierpnia 2018 roku. W ciągu 10 festiwalowych dni zaprezentowanych zostanie łącznie 41 różnych wydarzeń, w tym 25 spektakli oraz 16 wydarzeń w ramach Letniej Akademii Szekspirowskiej – wykładów, prób otwartych i spotkań z artystami.

Jest piątek, 27 lipca, 2018 roku, godzina 11.30. W Gdańskim Teatrze Szekspirowskim gromadzą się artyści: aktorzy, reżyserzy. Przybywają też dziennikarze – na konferencję poświęconą kolejnemu unikatowemu wydarzeniu artystycznemu w Europie i świecie: Festiwalowi Szekspirowskiemu. W pełni sezonu urlopowego, podczas wakacji, trudno konkurować z plażą i kąpielami. Jednak, gdańscy twórcy zdecydowali się na przygotowywanie i organizowanie Festiwalu Szekspirowskiego właśnie na styku lipca i sierpnia, już po raz 22. Dodatkowym konkurentem jest Jarmark Świętego Dominika. Kto więc zechce siąść w teatrze, w takie pełne atrakcji dni i noce?

 

Fot. Kazimierz Netka

Co takiego jest w Festiwalu Szekspirowskim, że pragną w nim uczestniczyć artyści z różnych stron świata i pokazywać swe dzieła? O tym można było dowiedzieć się podczas konferencji, w piątek, 27 lipca, na której o przedstawieniach i festiwalu mówili m.in.: prof. Jerzy Limon – dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego i dyrektor artystyczny Festiwalu Szekspirowskiego; Krzysztof Grabowski – kierownik artystyczny SzekspirOFF 2018; Joanna Śnieżko-Misterek – koordynatorka Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku; Łukasz Drewniak – selekcjoner Konkursu o Złotego Yoricka; Janusz Józefowicz – Dyrektor Artystyczny Studio Buffo, reżyser spektaklu „Romeo i Julia”; Fernando Ferrer – reżyser spektaklu „La Fiesta del Viejo” z Argentyny; Magdalena Hajdysz – rzecznik prasowy Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego

W ciągu 10 festiwalowych dni zaprezentowanych zostanie łącznie 41 różnych wydarzeń, w tym 25 spektakli oraz 16 wydarzeń w ramach Letniej Akademii Szekspirowskiej – wykładów, prób otwartych i spotkań z artystami.

Żeby to wszystko można publiczności przedstawić, trzeba owe sztuki stworzyć, artyści muszą zagrać, ale gdzieś to trzeba pokazać. Kto więć stworzył miejsce, w którym Szekspirowi można poświęcać tak wiele uwagi?

Dlaczego w Polsce, w Gdańsku trwa takie celebrowanie, interpretowanie twórczości niezwykłego dramaturga? Dlaczego nie w Niemczech. Francji, Rosji, w Grecji? Czy gdziekolwiek indziej? Nigdzie na świecie nie ma takiego Snu Nocy Letniej jak w Gdańsku…

 

Fot. Kazimierz Netka

I Festiwale Szekspirowskie, i Gdański Teatr Szekspirowski, zawdzięczamy prof. Jerzemu Limonowi. Jak zrodził się pomysł na zbudowanie Teatru Szekspirowskiego? Czy miał na to wpływ kresowy rodowód Pana Profesora? Dlaczego takiego teatru nie stworzyli pomorscy „aborygeni”: czyli mieszkający tu od zawsze np. Kaszubi czy Kociewiacy? Czy miejsce urodzenia ma znaczenie dla utalentowania, kreatywności teatralnej; dla podnoszenia na najwyższe poziomy kultury europejskiej;dla rozsławiania w świecie Polski, Pomorza i Gdańska? Życie ludzi pochodzących z Kresów nie było łatwe (pan profesor Jerzy Limon urodził się na Pomorzu, ale Jego przodkowie pochodzą z Kresów). Przybywali opuścić swe domy na Kresach. Tu czekały na nich zgliszcza, ruiny. Odbudowali Gdańsk. Dzisiaj to, czego dokonali, idzie w zapomnienie, a pomorscy aborygeni czasami próbują przywłaszczać sobie dokonania Kresowian – takie można odnieść wrażenie, widząc, kto sobie postawił pomnik w środku Gdańska, a gdzie, niemal na peryferiach (Śródmieścia Gdańska), stoi Kamień Kresowian…

Teraz, w miejscu, gdzie jeszcze 30 lat temu była pustka, stoi, przy ul. Bogusławskiego, Gdański Teatr Szekspirowski. Dzisiaj, możemy oglądać na jego scenie przedstawienia powstałe w różnych państwach świata.

Jak narodził się Gdański Teatr Szekspirowski? Skąd wziął się pomysł na jego stworzenie? Profesor Jerzy Lion, mówiąc o tych historiach, twierdzi, że jego pochodzenie z Kresów nie ma tu żadnego znaczenia.

Pan profesor Jerzy Limon podkreśla, że jego zainteresowanie się teatrem szekspirowskim wynikało z jego badań naukowych między innymi nad aktorami angielskimi występującymi przed wiekami w Gdańsku; to była naturalna droga, a być może także sprawa przypadku.

W tym jednak „przypadku” jedna sprawa jest niezwykła. Gdański Teatr Szekspirowski trzeba było wydobyć spod… ziemi. Właśnie spod powierzchni placu przy ul. Bogusławskiego, na zapleczu budynku dość niezwykłego, bo kiedyś będącego siedzibą komunistycznej Służby Bezpieczeństwa, budynku, w którym niedobrowolne wizyty wielu osób kończyły się bardzo niepewnie, czyli szekspirowskim być albo nie być…

 

Fot. Kazimierz Netka

Pomysł zrodził się, gdy tylko nastała nowa Polska – wspomina prof. Jerzy Limon. Jak dawny teatr szekspirowski w Gdańsku wyglądał, wiadomo, bo jest on na XVII- wiecznej rycinie Petera Willera. Gdy nastała nowa Polska, wydawało się, że zaistnieją doskonałe warunki do reaktywowania teatru szekspirowskiego w Gdańsku. Tym bardziej, ze wiele osób spodziewało się, iż szybko rozwinie się nowa klasa szczodrych kapitalistów i wystarczy mieć dobry pomysł by pieniądze, jak manna, spadły z nieba. Tak się jednak nie stało. Ćwierć wieku trwały prace nad urzeczywistnieniem planów i stworzeniem Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Ale Teatr ów powstał, wzbudza kontrowersje.

I nic dziwnego, że wzbudza. Także, a może przede wszystkim, uznanie dla Pana Profesora, dla pracowników Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Organizowany w nim od lat międzynarodowy Festiwal Szekspirowski, skupia zainteresowanie twórców z całego świata.

Jakie wzbudza emocje, wśród widzów, reżyserów, aktorów – można się przekonać podczas spektakli. W trakcie próby medialnej 27 lipca, obejrzeliśmy fragmenty przedstawienia „Romeo i Julia” Studio Buffo w reżyserii Janusza Józefowicza. Oto fragmenty recenzji tego dzieła, zamieszczone w publikacji pt. „22. Festiwal Szekspirowski. The Gdańsk Shakespeare Festiwal. 27.07 – 05.08.2018”:

W spektaklu nie ma typowej dla teatru scenografii, a jej funkcję pełnią przygotowane przez studio Platige Image animacje, które są oglądane przez widownię w specjalnych okularach. Widzowie mają wrażenie, jakby wyświetlane na ekranie futurystyczne miasto czy podobny świat były na wyciągnięcie ręki. W połączeniu z żywym planem daje to niezwykłe efekty (Maciej Łukomski, strefalifestyle.pl)

Spektakl to nie tylko przestroga dla młodych widzów. Julia, nie mogąc dogadać się z realnymi rodzicami, ucieka. Dokąd? Chowa się w sieci. Nawet gdy przychodzi moment, w którym mogłaby podzielić się swoimi obawami z matką, ta odbiera telefon i oddaje się przyjemności konwersacji. Romeo i Julia w Buffo bawi, wzrusza, zastanawia. I chyba zbliży nas do życia w realnym świecie (Maciej Gogolkiewicz musicalowe.info).

 

Fot. Kazimierz Netka

Romeo i Julia na scenie Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, 27 lipca 2018 roku, a także bardzo liczny zespół innych artystów – aktorów, występowali w strugach deszczu, ulewy, a nawet oberwania chmury. Na scenie utworzyła się kałuża. I to nie dlatego, że otwarto dach Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego (tak rzeczywiście zrobiono, a potem zamknięto). Na zewnątrz nie spadła ani kropla deszczu.

 

Fot. Kazimierz Netka

Ulewa była jednym z elementów scenerii spektaklu. Niezwykłością było również to, że Julia Capuleti, z zaświatów, wyciągała rękę ku widzom, i mogła dotknąć głowy każdego z patrzących. Taki był efekt, takie złudzenie, podczas podziwiania tego dzieła przez specjalne okulary.

Warto wiedzieć, że Festiwal Szekspirowski w Gdańsku – jako jedyny festiwal z Polski i jeden z pięciu w Europie – otrzymał prestiżową nagrodę EFFE Award 2017 – 2018, przyznawaną przez Stowarzyszenie Festiwali Europejskich (EFA – European Festivals Association) we współpracy z Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim. Nagroda ta przyznawana jest festiwalom organizowanym w 39 krajach, należących do Programu Kreatywna Europa. Profesorowi Jerzemu Limonowi Polska to zawdzięcza.

Kazimierz Netka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *