Smaki Gdańska – unikatowy pomysł Gdańskiej Organizacji Turystycznej na promocję regionu. W piątek, 10 listopada 2023 roku,  Gdańsk powołał ambasadora gdańskich smaczności. Został nim Wojciech Modest Amaro, znany szef kuchni, restaurator

Fot. Kazimierz Netka.

Przebojowe rarytasy w Gdańsku od okresu I Rzeczypospolitej do czasów współczesnych

Gdańsk pragnie pełniej wykorzystać w promocji jeden ze swych mocnych atutów: kulinaria.

Fot. Kazimierz Netka.

Smaki Gdańska to unikatowy na skalę światową projekt, wyjątkowa kulinarna podróż, która pozwala zapoznać się z autentycznymi potrawami sprzed ponad 170 lat – poinformował Michał Brandt – starszy specjalista ds. promocji i marketingu biznesowego Gdańskiej Organizacji Turystycznej, zapraszając na konferencję do „Tygli Gdańskich”.

Fot. Kazimierz Netka.

W restauracjach partnerskich można znaleźć oryginalne, niepowtarzalne dania, takie jak dorsz z rakami, masło sardelowe czy ozór cielęcy. A to tylko kilka propozycji z „Gdańskiej książki kucharskiej” z roku 1858, będącej podstawą akcji „Smaki Gdańska”.

– Chcemy w Gdańsku być konsekwentni, stawiamy nie tylko na promocję turystyczną naszego miasta, ale także na promocję kulinarną – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz – prezydent Gdańska:

Fot. Kazimierz Netka.

– A jest z czego czerpać. Tego dowodem jest tutaj stojąca przed nami opublikowana staraniem zarówno Międzynarodowych Targów Gdańskich, ale także Gdańskiej Organizacji Turystycznej, książka „Smaki Gdańska”. To książka pokazująca bogactwo kulinarne naszego miasta – takie, że być może nawet przeciętny gdańszczanin – przypomnę, że połowa mieszkańców Gdańska się tutaj nie urodziła – może nie zdawać sobie z tego sprawy. Nasze cechy naturalne, położenie nad morzem, portowy charakter, miasto otwarte, które przyjmowało wiele narodowości, wytworzyło naturalny tygiel nie tylko społeczny, ale także kulinarny. O tym opowiada ta książka:

Fot. Kazimierz Netka.

Ale czym by była ta książka, zwłaszcza o kulinariach, gdyby nie można było skosztować smakołyków przygotowanych na podstawie właśnie zawartych w niej przepisów. Ci z państwa, którzy nie mieli w ręku tej książki, serdecznie ją polecam; naprawdę powoduje, że apetyt rośnie.

Kolejny etap naszego projektu to współpraca właśnie z restauracjami. W jednej z nich, w restauracji „Tygle” właśnie jesteśmy, gdzie niektóre przysmaki z książki „Smaki Gdańska” można kosztować. W projekcie jest dzisiaj 9 różnych restauracji w całym naszym mieście. Oczywiście zabiegamy o to, żeby ich było jak najwięcej.

Fot. Kazimierz Netka.

Przechodzimy do kolejnego etapu naszego projektu. Bardzo dziękuję, że znany na cały świat szef kuchni, pan Wojciech Modest Amaro, przyjął nasze zaproszenie do bycia ambasadorem projektu. Mamy takich ambasadorów chociażby jeśli chodzi o bursztyn. Poza naszymi markami flagowymi, jakimi bez wątpienia jest Solidarność, miasto wolności, miasto solidarności, bursztyn. chcemy, żeby także kulinaria gdańskie były naszym produktem flagowym. Jak sztuka dyplomacji wymaga, są ambasadorowie. Dlatego, bardzo dziękuję i cieszę się, że pan Amaro przyjął zaproszenie do bycia ambasadorem naszego projektu – powiedziała prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Pani prezydent dodała:

Ja powiem tylko jeszcze jedno zdanie: to nie jest koniec. Staramy się, by nasze miasto, nasz region także zostały dostrzeżone przez różne słynne na cały świat rankingi. Wiemy, że kulinaria, turystyka kulinarna to jest jedna z branż, która bardzo, bardzo zaczyna się rozwijać. Zależy nam na turystyce zrównoważonej, odpowiedzialnej, także na turystach, który przyjeżdżają do naszego miasta i chętnie poznają dziedzictwo, ale szanując to dziedzictwo, smakują nasze dziedzictwo. I temu właśnie ten projekt ma służyć.

– Ja oczywiście z radością przyjąłem zaproszenie – powiedział Wojciech Modest Amaro – ambasador idei i praktycznych działań programu promocyjnego „Gdańskie Smaki”:

Fot. Kazimierz Netka.

– Kulinaria gdańskie to początek również mojej kariery, w momencie otwierania atelier ponieważ zaczynaliśmy od kolacji, od morza do Tatr. 60 000 kilometrów poświęciłem na zjechanie Polski, szukanie lokalnych produktów – tego wszystkiego, z czego dałoby się gotować.

Tutaj zaczęła się moja przygoda. Z czasem okazało się, że ta miłość jakoś się odwzajemniła. Bardzo często byłem zapraszany do Gdańska. Poczyniłem tutaj kilka kolacji no i to zaproszenie. Od momentu, kiedy moja córka pomieszkuje tutaj od kilku lat, ma charakter taki, że jestem bardzo częstym gościem tutaj i właściwie nie zastanawiałem się specjalnie długo, przyjąłem z radością. W obszarze kulinariów jest tu faktycznie dużo do pokazania. Tygiel multikulturowy, wpływów przeróżnych na kuchnie, które kształtował ten region, miasto, o czym mówi ta książka i bardzo dobrze uwspółcześnia to wszystko, co powinno być uwspółcześnione i nie dotyka tej tej tradycji w momentach, których nie powinno się już ruszać, więc jest to bardzo dobrze i mądrze zrobione.

Fot. Kazimierz Netka.

I teraz ten kolejny krok, który robimy, czyli przywołanie tego projektu do świadomości ogólnej i mieszkańców Gdańska ale i regionu i całej Polski.

Też wierzymy, że otwierając ten projekt w takiej formie, będziemy mogli namówić, przekonać całą ideą więcej restauracji.

Fot. Kazimierz Netka.

Na koniec światowe przewodniki. Wiemy, że one istnieją. Mają apetyt na ten region. To nie jest projekt, którego należy się bać, to jest projekt, który z otwartymi ramionami trzeba witać i doskonalić się; dbać o produkty, dbać o gości, dbać o nasz rozwój i wtedy ze spokojem oczekiwać, rozwoju wydarzeń.

Główna książka, z której czerpano wiedzę do nowej publikacji pochodzi w 1858 roku. W „Smakach Gdańska, wydanej około półtora roku temu, są nie tylko przepisy z wieku XIX ale również z epoki wieku XVII i XVI.

Fot. Kazimierz Netka.

Na razie do programu „Smaki Gdańska” przystąpiło 9 restauracji – poinformował Michał Brandt – rzecznik prasowy Gdańskiej Organizacji Turystycznej. Toczą się rozmowy z 4 kolejnymi. Zainteresowanie jest olbrzymie. Spotkanie z szefami kuchni różnych restauracji trwało ono grubo ponad godzinę i było pełne pytań i odpowiedzi.

– Lokalne produkty – to największa siła tego projektu. Chodzi o to, żeby te potrawy były nie tylko tradycyjne, ale żeby były komponowane z najlepszych, lokalnych produktów najwyższej jakości. Co jest charakterystyczne dla gdańska – również piwo jopejskie, goldwasser, ale także ryby, sery, słodkości i raki – poinformował Michał Brandt.

Fot. Kazimierz Netka.

O pysznościach inspirowanych „Smakami Gdańska” poinformował Michał Stężalski – szef kuchni restauracji „Tygle Gdańskie”: wszystkie nasze przystawki to dania stale u nas dostępne. Można codziennie kosztować tych lokalnych społeczności.

W jadłospisie są m.in. krokiety z polędwicy wołowej, tatar z pieczonego buraka, faworki z cieciorki, racuchy z pikantna kaszanką, bałtyckie małże, tatar z polędwicy wołowej, szaszłyki z krewetek królewskich.

O kulinarne dziedzictwo Gdańska od wielu lat troszczy się Kapituła Kulinarna Gdańskie Smaki. Inicjatorem jej powołania jest Bogdan Kwapisiewicz. Kapituła ta pierwsza przypomniała, wspólnie z Biblioteką Gdańską Polskiej Akademii Nauk o istnieniu publikacji „Danziger koch buch” z 1858 roku. Kapituła organizowała różne wydarzenia związane z gdańskimi kulinariami, między innymi obiady gdańskie, festiwale czekolady.

Kazimierz Netka

Proszę, czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *