Stena Line pokazała swój bardzo nowoczesny, innowacyjny prom o nazwie: Stena Estelle. Podczas postoju tego statku w Gdyni, zwiedzali go reprezentanci m.in. biznesu, organizacji naukowych, dziennikarze. Początek rozmów na temat tworzenia transbałtyckich szlaków naukowo – kulturowych, turystycznych

Fot. Kazimierz Netka.

Estelle może przepłynąć z Karlskrony do Gdyni, korzystając tylko z silnika na prąd

Fot. Kazimierz Netka.

Kontakty Polski ze Skandynawia maja tradycję liczącą nawet tysiące lat. Od czasów Wikingów, Gotów, przez władców takich jak np. Eryk Pomorski, księżniczka Małgorzata, król Zygmunt III Waza, przez Potop, Bitwę pod Oliwą do dzisiaj. Niektóry wspominają wspaniałą propozycję, która Szwedzi złożyli Polsce wkrótce po II wojnie światowej: nasi sąsiedzi zza morza chcieli zagospodarować turystycznie Półwysep Helski. Powstałaby wspaniała mierzeja wypoczynkowa i turystów ze Skandynawii byłoby u nas pełno. Niestety, nie można było tego zrobić, gdyż owa mierzeja była bardzo istotna dla obronności; jeszcze przed II wojna światową powołano ustawą Rejon Umocniony Hel (RUH), który przetrwał do lat 90. ubiegłego wieku.

Mniej więcej w tym czasie, kiedy przestawała obowiązywać ustawa o RUH, zaczęły się intensyfikować rejsy promów pomiędzy Polską a Szwecją; pomiędzy Gdynią i Karlskroną.

W tworzenie morskich łączników pomiędzy Polską a Szwecją niebagatelny wkład ma Stena Line. I jej promy.

Fot. Kazimierz Netka.

Jeden z bardzo innowacyjnych promów: „Stena Estelle” mieliśmy przyjemność dokładniej poznać 27 marca 2023 roku podczas biznesowego spotkania, na które zaprosili przedstawiciele STENA LINE POLSKA – gospodarz spotkania oraz Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego. W wydarzeniu tym uczestniczyli również reprezentanci m.in.: Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza, Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, Międzynarodowych Targów Gdańskich, Bałtyckiego Klubu Publicystów Morskich.

Fot. Kazimierz Netka.

O unikatowości promu Stela Estelle mówili m.in. kpt. ż. w. Wojciech Jurgas – kapitan tego statku:

Fot. Kazimierz Netka.

Pedro Canchaya – Travel Commercial Manager Baltic Sea South & Baltic Sea North Stena Line Polska Sp. c o.o.; Julia Kwiatkowska – konsultant do spraw obsługi klientów;

Fot. Cezary Spigarski.

Krzysztof Karpowicz – safety oficer; Dariusz Wójcik – II mechanik; Kamil Żurawski – superintendent. Zwiedzającym przewodził prof. Marek Grzybowski – prezes zarządu Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.

Fot. Cezary Spigarski.

– Witam na Stenie Line Polska – mówił dyrektor Pedro Canchaya, wprowadzając przybyłych w nastrój swobody i zaciekawienia unikatowa jednostka:

Fot. Kazimierz Netka.

Pan dyrektor wspomniał też o początkach rejsów jednostek Stena Line między Polską a Szwecją, właśnie w czasach, gdy już zanikały obostrzenia dotyczące Rejonu Umocnionego Hel. Jedną z pierwszych jednostek był prom Lion Queen. Statek ten liczył 141 metrów długości. Teraz mamy promy 240 metrów długości – powiedział dyrektor Pedro Canchaya. – To tak żeby porównać co było, jak to rosło. Teraz mamy 240 metrów długości

Fot. Kazimierz Netka.

– I linie ładunkowe są dwa razy dłuższe – dodał prof. Marek Grzybowski – prezes zarządu Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego.

Ważne jest również to, że przyszłość będzie bardziej zrównoważona jeśli chodzi o ekologię i na to stawiamy – powiedział dyrektor Pedro Canchaya.

O unikatowości Stena Estelle mówił kpt. ż. w. Wojciech Jurgas – kapitan tego promu:

Fot. Kazimierz Netka.

– Ten statek jest naszą najnowszą konstrukcją. Cały proces projektowania był pod nadzorem Steny. Generalnie to jest statek nr 7 z tej serii. One się między sobą różnią długością i czasami wyposażeniem. Generalnie taka robocza nazwa tych statków brzmi: E-Flexer. Wszystkie są tak skonstruowane, żeby było łatwo je wydłużyć, skrócić, ewentualnie. Od maszyny w stronę dziobu jest możliwość przedłużania. Zamówień mamy już na 12 tego typu statków.

Jeśli chodzi o konstrukcje, projekt statku, to wspomagaliśmy się stoczniami chińskimi. Budowa statku jest dosyć skomplikowanym przedsięwzięciem. Stocznia, która buduje statek, ona nie dostarcza wszystkich urządzeń., Ona tylko je składa, jak puzzle, razem. Twórcami urządzeń są np. Kongsberg – system zarządzania maszynownią, czy Alfa Laval.

Fot. Kazimierz Netka.

Statek jest zbudowany według koncepcji mostka zintegrowanego czyli z jednego punktu dowodzenia mamy dostęp do większości urządzeń. Mamy konwencjonalny napęd, czyli śruby nastawne. W celu obniżenia konsumpcji paliwa: nie regulujemy tego wyłącznie skokiem śruby – prędkości, ale też obrotem maszyny.

Fot. Kazimierz Netka.

Ten statek ma pojemność taką jak inne dwa statki razem, czyli Stena Spirit i Stena Nordica – jeżeli chodzi o możliwość wzięcia ładunku i pasażerów, a pali trochę mniej niż Vision i Spirit, czyli zużywa paliwa tyle, ile jeden z nich jeden z nich, a ładunków bierze za dwa.

Bardzo wysoka jest efektywność elektryczna. Wszędzie są już żarówki typu led, więc konsumpcja prądu nie jest wielka. Oprócz tego bardzo efektywnie działają prądnice wałowe. One pracują niezależnie od obrotu silnika, czyli nie ma problemu.

Fot. Kazimierz Netka.

Niedawno wszedł w życie przepis, który mówi, że statki pasażerskie powinny mieć taki system: safe return to port requirement – bezpieczny powrót do portu, w razie np. uszkodzenia, spalenia się maszynowni numer 1 możemy całkowicie ją odizolować, odłączyć i kontynuować podróż na jednej maszynie. Ciekawostką jest, że te prądnice wałowe, normalnie używane do zasilania statku w energię elektryczną gdybyśmy na przykład stracili obydwa silniki główne, to możemy użyć prądnic wałowych jako napęd główny. Testowaliśmy to przez wiele godzin między Gdynią a Helem. Uzyskaliśmy prędkość 10 węzłów bez większego problemu.

Fot. Kazimierz Netka.

Statek jest generalnie, jak wszystkie e-fleksery, gotowy do zasilania LNG i zdaje się metanolem również tylko że wtedy trzeba dołożyć odpowiednią instalację. Projekt jest gotowy na to, trzeba by było odpowiednio skonfigurować. Alfa Laval robi takie instalacje. Stocznia Remontowa mogłaby je zamontować.

Fot. Cezary Spigarski.

Takim promem płynąć to wielka atrakcja. Pytamy, czy można organizować tu konferencje, spotkania, wystawy. Nasi Gospodarze odpowiadają, że są gotowi spełniać każde życzenia gości. Stena Line jest teraz przede wszystkim łącznikiem biznesów, gospodarkę, między krajami, między Polską i Skandynawią. Łatwo mogłaby łączyć społeczeństwa i ich dorobek naukowy, turystyczny. Dlatego, podczas wizyty na promie Stena Estelle padła propozycja: twórzmy transbałtyckie szlaki naukowe, kulturowe, w tym turystyczne. Urządzajmy na promach konferencje, prezentujmy naukowy dorobek społeczeństw, atrakcje turystyczne. Organizowanie wystaw tylko w krainach, których owe ekspozycje dotyczą niewiele daje. Chodzi bowiem o to, by zobaczyli owe prezentacje ludzie z zagranicy i zechcieli przyjechać, by atrakcje naukowe, kulturowe, turystyczne zobaczyć na własne oczy.

Fot. Kazimierz Netka.

– Stena łączy społeczeństwa i gospodarki – powiedział na zakończenie prof. Marek Grzybowski – prezes zarządu Bałtyckiego Klastra Morskiego i Kosmicznego, koordynator Klubu Publicystów Morskich. – Łączy Polskę i kraje skandynawskie gospodarczo; mam nadzieję, że nasz klaster i firmy naszego klastra będą wykorzystywały Stenę do tej łączności ze światem skandynawskim

– Do czego serdecznie zapraszam – zachęcał dyrektor Pedro Canchaya – Travel Commercial Manager Baltic Sea South & Baltic Sea North Stena Line Polska sp. z o.o. – Bardzo się cieszę, że państwo mogli znaleźć chwilę żeby pojawić się tutaj zobaczyć nasze dwie jednostki, bo ona jest bliźniacza Stenie Ebba i jeżeli się państwu podobało, to zapraszamy by często korzystać z naszych usług.

Statek Stena Estelle został zbudowany w 2022 roku – poinformował armator. Ceremonia nadania nazwy: Gdynia, 03.09.2022. Matka chrzestna: Wiceprezydent Gdyni, Pani Katarzyna Gruszecka-Spychała. Rozpoczęcie operacji – 04.09.2022 rejsem z Gdyni o 21:00. Długość: 240 m. Zanurzenie: 6,4 m. Szerokość: 28 m. Pojemność frachtowa: 3600 m. Liczba pasażerów: 1200 osób. Liczba kabin: 263.

Stena Line jest powstałym w 1962 roku szwedzkim koncernem promowym, z siedzibą w Göteborgu. Operuje na 18 trasach łączących 10 krajów, eksploatuje 38 promów wykonujących blisko 25 000 rejsów rocznie. Zatrudnia ponad 5000 pracowników. Przewozy wynoszą średnio co roku: 7,6 mln pasażerów, 1,7 mln samochodów osobowych oraz 2,1 mln jednostek frachtowych (ciężarówki, naczepy itp.). Stena Line jest ważną częścią europejskiej sieci logistycznej i stale rozwija nowe rozwiązania intermodalne, łącząc transport kolejowy, drogowy i morski. Stena Line odgrywa również ważną rolę w turystyce w Europie dzięki szerokiej działalności pasażerskiej.

Fot. Cezary Spigarski.

W Polsce Stena Line jest obecna od ponad ćwierci wieku. Promy z charakterystycznym czerwonym kominem łączą Gdynię z Karlskroną w południowej Szwecji. Co roku tę trasę przemierza kilkaset tysięcy pasażerów, korzystając z jednego z dwóch bliźniaczych statków o szerokiej ofercie atrakcji dla pasażerów: Stena Vision i Stena Spirit. Trzeci statek na linii, Stena Nordica, również zabiera pasażerów i samochody osobowe, lecz jest przeznaczony głównie do przewozu ładunków. W niedzielę 04.09.2022 rozpoczyna kursowanie Stena Estelle, nowy statek klasy E-Flexer, o długości 240 m, zabierający zarówno pasażerów jak i fracht. Ponadto kursuje tu Stena Ebba.

Fot. Cezary Spigarski.

Stena Line jest częścią Stena AB Group, należącej do rodziny Olsson. Poza przewozami promowymi, grupa zajmuje się m.in. żeglugą, wydobyciem ropy naftowej, recyklingiem, obrotem nieruchomościami. Obroty całej grupy sięgają 37 mld koron szwedzkich rocznie. Stena AB zatrudnia ok. 16 000 pracowników na całym świecie.

Fot. Kazimierz Netka.

Morski Port Gdynia stworzył bardzo korzystne warunki do rozwoju żeglugi na Bałtyku. Zbudował Publiczny Terminal Promowy. Pogłębia baseny portowe, co mieliśmy okazje zobaczyć, przybywając na zwiedzanie promu Stena Estelle.

Kazimierz Netka

Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

7 Comments

  1. Tak bardzo piękny nowy a już rdza wychodzi, w ubikacji zepsuta spłuczka, na pokładach zewnętrznych brak jakichkolwiek siedzeń. Drzwi na górny pokład trzeba samemu zamykać i życzę powodzenia wątłej kobiecie. A kierowców ciężarówek traktują jak zło konieczne (nawet jak płynie 10 ciężarówek to i tak podwójne kajuty), mimo że kierowcy pływają cały rok mimo pandemii pogody itp.

  2. Taki nowoczesny, że w kabinach czuć spaliny. Po interwencji u obsługi dowiedzieliśmy się, że to normalne, bo „Chińczycy zrobili za krótki komin”. To ja dziękuję za taką nowoczesność

  3. Kabiny klaustrofobiczne, godziny dopłynięć o świcie więc niewyspany zawsze, w Szwecji autobusem się zjeżdża i wjeżdża bo Szwedzi trapu nie zrobili. Tyle że nowe i duże

  4. Zwykły marketingowy bełkot. Konkrety dupki jak długo płynie ten promik i ile kosztuje i dlaczego cena jest nadal droga ????

  5. Cieszymy się , że wreszcie coś nowego, brawo Wy
    ale podróżnych bardziej interesują kabiny i wyjścia asekuracyjne
    niż osoby i mostek Kapitański, tam dostępu pasażer nie ma.
    a przecież pasażer i jego bezpieczeństwo jest najważniejsze.
    Życzę tylko udanych rejsów
    Pasażer. J.

  6. Ładne wnętrza rzeczywiście. Dużo ładniejsze niż starsze promy. Wygodniejsze kabiny. Tyle na plus.
    Fatalne Spłuczki w WC, woda nie spływa.
    Fatalnie dostosowany dla niepełnosprawnych. Mało wind i długie trasy do przebycia. Malutki sklepik w porównaniu z mniejszymi promami Stena Line.
    Wstyd naprawdę dla Szwecji, że zamówili 3 nowe super promy a nie dostosowali terminalu w Karlskronie. Promy już kilka miesięcy chodzą a w dalszym ciągu nie ma rękawa dla pieszych. Dziś wydostanie się z promu rano trwało prawie 2 godziny. Najpewniej czekanie aż samochody zjadą, potem czekanie na autobusy, potem czekanie aż autobusy wrócą po resztę pasażerów. Czekanie na mrozie oczywiście.
    Taka to nowoczesność.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *