Terroryści opanowali prom na Zatoce Gdańskiej. Napastnicy  wzięli zakładników i zażądali m.in. okupu. Gdy trwały negocjacje z terrorystami, do akcji wkroczyły siły specjalne różnych służb.

Na zdjęciu: Akcja kontrterrorystów. Fot. Kazimierz Netka.

Chwile grozy tuż u południowego wejścia z morza do Portu w Gdyni – podczas rejsu ze Skandynawii.

Nic nie zapowiadało tego dramatu. Prom m/f „Nowa Star”, należący do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej (Polferries) płynął ze Szwecji do Morskiego Portu Gdynia. Nagle pojawili się zamaskowani osobnicy z karabinami. Wyglądało to jak scena z filmu, ale po chwili okazało się, że to naprawdę groźni ludzie i zdecydowani na wszystko. Zabronili wszystkim wykonywania jakichkolwiek ruchów bez pozwolenia. Atak zaczął się około godziny 13.

 

Prom Nova Star. Fot. Kazimierz Netka

Terroryści byli na pokładzie promu „Nova Star”, wśród pasażerów. Bandyci przejęli dowodzenie statkiem. Gdy prom był w pobliżu Gdyni, zmusili kapitana tej jednostki do przekazania służbie dyżurnej VTS Zatoka Gdańska – system nadzoru ruchu statków VTS Zatoka Gdańska (ang. Vessel Traffic Services for Gulf of Gdańsk) – swych żądań. Termin ich spełnienia wyznaczyli na godzinę 15. W razie niewykonania ich poleceń, terroryści zagrozili, że wezmą odwet na zakładnikach.

 

Na ratunek. Fot. Kazimierz Netka

Od chwili otrzymania wiadomości o opanowaniu promy przez nieprzyjaciół, postawiono w stan pogotowia siły specjalne.

 

Na ratunek. Fot. Kazimierz Netka

VTS przekazał żądania terrorystów m.in. do Morskiego Oddziału Straży Granicznej, Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, dyrekcji Urzędu Morskiego w Gdyni, Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Centrum Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Komendy Wojewódzkiej Policji.

Wojewoda pomorski zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego z udziałem m.in. przedstawicieli organów administracji zespolonej (Policja, Państwowa Straż Pożarna) i niezespolonej ( WSzW, MOSG, UM, IAS, MSPiR – SAR). Wojewoda zaakceptował wniosek Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w sprawie powołania Zintegrowanego Sztabu Kryzysowego dotyczącego ataku terrorystów. . Uzyskano akceptację użycia sił specjalnych do rozwiązania tej sytuacji kryzysowej.

Pasażersko – samochodowy prom Nova Star znajdował się niedaleko wejścia południowego z Zatoki Gdańskiej do Morskiego Portu Gdynia. Pierwszy na pomoc polskiemu promowi wypłynął okręt Marynarki Wojennej Orkan, z prędkością około 15 węzłów.

 

Fot. Kazimierz Netka

Niemal w tym samym czasie, rekonesans lotniczy – rozpoznanie z powietrza przeprowadziła załoga L-410 Turbolet – samolotu Urzędu Morskiego w Gdyni.

Do akcji wkraczają też inne jednostki sił specjalnych, stacjonujące nad Zatoką Gdańską – na lądzie i morzu: jednostki Wojskowej Formoza, Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji – CPKP „BOA”, przy wsparciu siłami bezpośredniej osłony, czyli jednostkami pływającymi MOSG – Morskiego Oddziału Straży Granicznej, Policji oraz Izby Administracji Skarbowej.

Bandyci nie spodziewali się, że tak szybko na pokładzie Nova Star mogą znaleźć się dobrze wyszkoleni komandosi polskich sił specjalnych. W ciągu niespełna dwudziestu minut, żołnierze Marynarki Wojennej oraz funkcjonariusze Policji weszli od strony rufy na pokład Nova Star, zneutralizowali terrorystów, ocalając zakładników.

 

Fot. Kazimierz Netka

Niestety, nie był to koniec zagrożeń. Podczas starcia sił specjalnych z terrorystami, na pokładzie Nova Star wybuchł pożar. Kapitan zadecydował o ewakuacji pasażerów.

 

Fot. Kazimierz Netka

Do akcji wkroczyły jednostki Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (MSPiR) – polskiego SAR (Search nad Rescue – szukaj i ratuj): SAR 3000 „Sztorm”, Kontroler 22; holownik pożarniczy „Uran”. Statki gaszą pożar strumieniami wody ze swych urządzeń przeciwpożarowych.

 

Fot. Kazimierz Netka

Następuje ciąg dalszy nieszczęść. Podczas transportu ewakuowanych z promu pasażerów na ląd, za burtę jednostki ratowniczej wypadły dwie osoby.

 

Fot. Kazimierz Netka

Wtedy na ratunek śpieszy załoga śmigłowca ratowniczego Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej i podejmuje z wody zagrożonych utonięciem ludzi.

Jeden z pasażerów potrzebował opieki medycznej, więc został wezwany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Prom Nova Star, znajdujący się na nim osoby oraz ładunek, zostały ocalone.

 

Fot. Kazimierz Netka

Mieliśmy okazję przeżyć te zagrożenia. Poczuliśmy, przynajmniej w wyobraźni, jak to jest, gdy zaatakuje wróg, dobrze wyszkolony, doskonale uzbrojony. Na szczęście, były to tylko ćwiczenia – działania antyterrorystyczne i ratownicze pod kryptonimem „KORSARZ – 19”.

 

Kierujący ćwiczeniami. Fot. Kazimierz Netka

Organizatorem Ćwiczeń Korsarz-19 był kpt. ż. w. Wiesław Piotrzkowski – dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. Przebiegiem działań kierowali m.in. Andrzej Aleksandrowicz – Naczelnik Biura Spraw Obronnych Żeglugi w Urzędzie Morskim w Gdyni, Zbigniew Górniak – oficer ds. operacyjnych tego Biura, autor scenariusza oraz Mirosław Połka i Jerzy Łubkowski, a także inni pracownicy Urzędu Morskiego. W gronie kierowniczym ćwiczeń Korsarz-19 byli też reprezentanci załogi promu Nova Star Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, pod dowództwem kapitana promu, kpt. ż. w. Gabriela Rosiaka.

 

Ocaleni. Fot. Kazimierz Netka

Pokaz ćwiczeń antyterrorystycznych i ratowniczych pod kryptonimem „KORSARZ-19” zorganizowano w w ramach obchodów Święta Morza ‘2019 r.

Kazimierz Netka

Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *