O repolonizacji mediów rozmawiano na spotkaniu dziennikarzy w Krynicy Morskiej. Czy Polska odzyska swe gazety regionalne? Czy to jest konieczne? Czy pozostawienie prasy, radia, telewizji w rękach zagranicznych koncernów, nie jest osłabianiem suwerenności Polski?

Fot. Kazimierz Netka.

Gazety będące w obcych rękach naciskają na polską gospodarkę i urzędy. Wymuszają niekorzystne decyzje; jest też przypadek zastraszania rodziny…

W latach 90., gdy odbywała się przebudowa polskiej gospodarki, zmieniali się też właściciele środków masowego przekazu w naszym kraju. O przejmowanie gazet starały się spółki, spółdzielnie utworzone przez dziennikarzy, ale zasoby RSW „Prasa-Książka- Ruch” zostały przekazane m.in. głównie związkom zawodowym i np. koncernowi francuskiemu. Potem w prasie nastąpił kolejny etap przejmowania gazet i w ręce koncernu niemieckiego przeszedł niemal cały zasób dzienników regionalnych RSW. Kilka lat temu koncern niemiecki przejął inne gazety regionalne pod swe zarządzanie.

Mówi się, że gdyby nie wkład nowoczesnych technologii w polskie gazety, dokonany w latach 90. przez zagranicznych właścicieli, to prasa w Polsce by nie wyglądała dobrze. Tymczasem, rzeczywistość jest ciut inna. Polskie gazety, które w latach 90. zostały przejęte przez koncerny zagraniczne, były gazetami bardzo dobrze prosperującymi. Można je było wówczas nazwać „maszynkami” do robienia pieniędzy. Liczby egzemplarzy poszczególnych dzienników były olbrzymie – na przykład „Dziennika Bałtycki”, wydawany w Gdańsku, miał w dni robocze nakład kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy. Nakład piątkowy, z dodatkiem weekendowym „Rejsy” osiągał około ćwierć miliona egzemplarzy. Jak jest dzisiaj? Raz w miesiącu publikowane są szczegółowe dane dotyczące nakładów i sprzedaży. Co miesiąc sprzedaż gazet jest niższa. Jeśli któraś ma procentowo spadek nakładu – sprzedaży – jednocyfrowy, to może mówić o sukcesie. Czy zachodnie koncerny są odpowiedzialne za doprowadzenie polskich gazet do takiego stanu? Czy, gdyby gazety pozostawały w polskich rękach, byłoby lepiej? Mało prawdopodobne, by prasa, zarządzana przez polskie koncerny była w lepszej kondycji, a dziennikarze byliby mniej obciążeni obowiązkami, a ponadto lepiej zarabiali. Coraz gorzej jest pod tym względem również za granicą.

 

Fot. Kazimierz Netka

O tych problemach rozmawiano w dniach 26 – 27 września 2018 roku, w Krynicy Morskiej, w ośrodku wypoczynkowym Neptun, na Mierzei Wiślanej, w województwie pomorskim, podczas warsztatów dziennikarskich pt. „Możliwości udziału organizacji pozarządowych, w tym stowarzyszeń dziennikarskich w procesie stanowienia prawa”. Warsztaty w Krynicy Morskiej to część dużego, unijnego projektu szkoleniowego, realizowanego przez Stowarzyszenie Dziennikarzy RP – Oddział Warszawski i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Celem tego przedsięwzięcia jest poszerzenie wiedzy dziennikarzy i związkowców w zakresie obowiązującego prawa, nabycie umiejętności konsultacyjnych oraz podniesienie kompetencji eksperckich. Spotkanie w Krynicy Morskiej zainaugurowało cykl kilku takich seminariów, zaplanowanych także w innych częściach Polski.

Podczas spotkania w Krynicy Morskiej, sytuacja na rynku mediów omawiana była podczas wykładu pt. „Rola korporacji medialnych w Polsce – czy dekoncentracja i repolonizacja mediów jest konieczna?”. Wykład i warsztaty prowadzili: Jacek Wojtaś – koordynator ds. Europejskich w Biurze Izby Wydawców Prasy (IWP) oraz Irena Hamerska – koordynator projektu ze strony Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej (SDRP), przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Fot. Kazimierz Netka

Dziennikarze omawiali m.in. następujące problemy związane z dekoncentracją mediów: trudności na rynku kolportażu pracy; czy oddać obecnym właścicielom to, co włożyli w rozwój mediów; czy dekoncentracja jest realna; czy media zrepolonizować; czy kwestie dekoncentracji zostawić rynkowi.

Projekt ustawy dotyczącej dekoncentracji mediów, jest już gotowy. Szczegóły są jednak nieznane. Podobno przewiduje takie rozwiązania, jakie istnieją w Europie Zachodniej, a także w Rosji.

Kwestia polskich redakcji w obcych, zwłaszcza niemieckich rękach, to jednak nie tylko problem coraz cięższej pracy w nich dziennikarzy, czy malejących nakładów. Wskutek oddania gazet o dużych nakładach w zagraniczne ręce, naruszana może być polska suwerenność. Dlatego, uchwalenie ustawy repolonizacyjnej czy dekoncentracyjnej, nie powinno być opóźniane.

Z naszego rozpoznania wynika, że można odnieść wrażenie, iż Niemcy, dysponujący większością polskich regionalnych gazet, nie muszą wchodzić ze swymi firmami na polski rynek, by przejąć naszą gospodarkę. Mogą przecież kupić sobie polskie przedsiębiorstwo i zawojować polski rynek. Na razie przygotowują sobie grunt pod te podboje pozamilitarne. Tym podłożem są gazety. Media to narzędzie do podboju, do kolonizacji; narzędzie znacznie lepsze od czołgów, armat, luftwaffe.

Niemcy przygotowują sobie grunt na wejście do Polski. To potrwa nawet kilka dziesiątek lat, ale na razie wchodzić nie muszą. Na razie naciskają na Wisłę. Przez swe gazety próbują jątrzyć w Polsce – takie odnosimy wrażenie. Również takie, że niemieckie gazety w Polsce stały się siłą nacisku na władzę państwową, a przykładem takiego postępowania może być m.in. presja na konkretnego człowieka – na osobę pełniąca ważną funkcję państwową i prowadzenie rozpoznania jego rodziny.

Niewykluczone, że pod swe, opisane wyżej potrzeby, Niemcy tworzą zaplecze kadrowe gazet. Takie są nasze spostrzeżenia.

Niemcy opanowują Polskę. Naciskają na Polskę, by realizowała przedsięwzięcia, cofające nasz kraj gospodarczo w epokę XIX wieku, a nawet 200 lat wstecz. To nie są niedorzeczne przypuszczenia, a spostrzeżenia z rzeczywistości.

 

Fot. Kazimierz Netka

Podczas seminarium w Krynicy Morskiej, sygnalizowano głównie problemy dotyczące warunków pracy i płacy dziennikarzy. Kwestie czy repolonizować, czy dokonywać dekoncentracji kapitału w mediach, też były tematem debaty. Co i jak zrobić – taka konkretna propozycja nie padła.

O jednym musimy być przekonani: codzienne gazety w całym kraju w obcych rękach – to wielkie niebezpieczeństwo. Oczywiście, właściciele tych gazet są osobami uczciwymi i na pewno Polsce nie zaszkodzą. Mogą być jednak nieformalne naciski z innych źródeł – naciski zagranicznej konkurencji przemysłowej, transportowej na media w Polsce; naciski bez wiedzy ich zagranicznych właścicieli tychże mediów. Z naszego rozeznania wynika, że można odnieść wrażenie, iż niektóre takie dokonania – naciski, interwencje, zagraniczna presja wobec polskich władz państwowych, dokonywane przy użyciu gazet będących w rękach niemieckich, już miały miejsce i delikatnie je zasygnalizowaliśmy.

Obserwując to, co dzieje się w mediach polskich, ale będących własnością (w 100 procentach) koncernów zagranicznych, odnosimy wrażenie, że Niemcy, dysponując gazetami regionalnymi w Polsce, mogą spacyfikować nasz kraj, nie wysyłając tutaj do nas, ani jednego żołnierza, ani jednego cywila. Zrobią to naszymi, polskimi rękami…

Problem repolonizacji i dekoncentracji polskich gazet będzie omawiany na następnych warsztatach dziennikarskich. Jak poinformowała red. Irena Hamerska – koordynator projektu ze strony Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej (SDRP), przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej, kolejne spotkania zaplanowano w następujących miejscowościach i terminach: w Sarbinowie – OW Jawor (17-18.X i 26-27.X.2018); w Warszawie – Hotel ZNP – LOGOS (14-15.XI i 23-24.XI.2018); w Wiśle – OW Ogrodzisko (6-7.III i 15-16.III.2019); w Krynicy Zdrój – OW Jagiellonka (20-21.III i 29-30.III. 2019 r.). Opracowane zostaną – adresowane do władz państwowych – rekomendacje w zakresie zmiany prawa polskiego dotyczącego mediów oraz poprawy zakresu i form współdziałania organizacji pozarządowych (NGO) i gremiów ustawodawczych w procesie stanowienia prawa. Na zakończenie szkolenia uczestnicy otrzymają stosowne certyfikaty.

Więcej wiadomości na temat projektu znajduje się na stronie internetowej: http://dziennikarzerp.org.pl/we-wrzesniu-zaczynamy-bezplatne-warsztaty-dziennikarskie/ .

Czytaj również na portalu: Pulsarowy.pl

Kazimierz Netka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *